Wybrane poselstwa II

128/238

Rozdział 26 — Zapewnienie dla zmagających się ze śmiercią

Poselstwa pocieczenia dla synowej znoszącej utrapienie

[Mary Kelsey White, żona wm. C. White'a, a zatem synowa pani White, od jej samego wieku dziewczęcego była gorliwym i utalentowanym pracownikiem w The Review and Herald, The Pacific Press i w naszym wydawnictwie w Bazylei, w Szwajcarii. Będąc w Europie nabawiła się gruźlicy i po trzyletniej chorobie zmarla w Boulder, w Collorado w wieku trzydziestu trzech lat. Poniżej przedstawione zostały urywki poselstw napisanych do niej podczas ostatniego roku jej choroby. — Kompilatorzy.]

Battle Creek, Michigan

4 listopad 1889

Droga córko Mary:

Nie przestajemy modlić się za ciebie, moje drogie dziecko, a dobroć i miłosierdzie Boga jest dla mnie tak jasne i wyraźne, że za każdym razem, gdy się modlę, wydaje się jakby Zbawiciel trzymał cię w swoich własnych ramionach i że odpoczywasz w nich. Mam wiarę w twoim przypadku. Wierzę, że Pan wysłuchał modlitwy za ciebie i będzie działał dla twojego dobra i chwały swojego imienia. On powiedział: “I wszystko, o cokolwiek byście prosili w modlitwie z wiarą, otrzymacie”. Mateusza 21,22. WP2 230.1

Wiem, że burzliwe czasy są przed nami i musimy wiedzieć jak ufać, jak uchwycić się Źródła naszej siły. Pan jest dobry dla tych, którzy mu ufają i nie 247 zostaną oni pokonani. Myślę o słowach proroka w twoim przypadku: “Czemu rozpaczasz, duszo moja, I czemu drżysz we mnie? Ufaj Bogu, gdyż jeszcze sławić go będę: On jest zbawieniem moim i Bogiem moim!” Joba 43,5. WP2 230.2

Mary, odpoczywaj w Bogu. Cierpliwie czekaj na Pana. On będzie dla ciebie obecną pomocą w każdym czasie potrzeby. Pan jest dobry. Chwal jego święte imię. Bóg bardzo pragnie, abyśmy mu ufali, pragnie, abyśmy ufali jego obietnicom. Tylko wierz, a ujrzysz dzieła Boże. — Letter 71, 1889. WP2 231.1

Battle Creek, Michigan

6 grudzień 1889

Droga Mary:

Nie zapominamy o tobie, moje drogie cierpiące dziecko. Modlimy się o ciebie najżarliwiej każdego dnia. Mam swobodę w modlitwie. Nie zapominamy braci [A. D.] Olsena i [J. G.] Mattesona i innych, którzy cierpią. Modlimy się; to wszystko, co możemy zrobić. Potem zostawiamy cię w pokornym zaufaniu w rękach tego, który kocha cię miłością większą niż miłość matki. Przylgnij do Jezusa i złóż całe swoje zaufanie w nim, ponieważ On troszczy się o ciebie i nie cofnie od ciebie swojej ręki, ale sam cię poprowadzi. WP2 231.2

Droga Mary, jakże przyjemnie będzie ujrzeć Króla w jego niezrównanej urodzie i być tam, gdzie nie ma żadnego bólu, żadnego żalu, żadnej choroby, żadnego smutku. Czuję tak wyraźnie, że zwyciężymy, i czuję wyraźnie, że łączność pomiędzy Bogiem a twoją duszą jest otwarta. Tak pewne wydaje mi się to, że masz boską Obecność i że Jezus jest twoim nieustannym pomocnikiem. Och, On kocha cię; On kocha cię i patrzy na ciebie z litościwą czułością. Nigdy nie wątp w niego ani przez chwilę. Powierz mu swoją sprawę, mając wiarę, że On zrobi dla ciebie właśnie to, co jest najlepsze dla twojego wiecznego dobra... WP2 231.3

Żarliwie modlę się o was wszystkich każdego dnia. Pan żyje, Pan słyszy i odpowiada na modlitwy. Spójrz w górę, moje drogie dziecko. Spójrz w górę, miej prawdziwą odwagę, całkowicie ufaj Panu, ponieważ On jest twoim pomocnikiem, twoim lekarzem, twoim Zbawicielem. — Letter 75, 1889. WP2 231.4

Battle Creek, Michigan

12 luty 1890

Droga Mary:

Chora i słaba i samotna, myślę o tobie w tym świetle... Mary, masz najlepszą i najbardziej kochającą, współczującą Istotę, Słońce Sprawiedliwości, by nad tobą świeciło. Spójrz w górę, spójrz w górę. Uważam, że odpoczynek w grobie nie byłby dla mnie tak złą rzeczą. Jestem tak zmęczona, tak zniechęcona, gdy widzę tak wiele własnego ja i tak wiele szatańskiego ducha i dzieła. Potem patrzę na Jezusa i znajduję pokój jedynie w Jezusie... WP2 231.5

Przez wiarę składam cię na łonie Jezusa Chrystusa. On cię kocha. Wiem, że nie stoisz z daleka od Chrystusa, lecz przybliżasz się z pełnym zapewnieniem wiary w pokornym poleganiu na krwi i sprawiedliwości Chrystusa. Przyjmujesz zbawienie jako dar jego łaski, wierząc obietnicy, ponieważ On ją wypowiedział. Patrz na Jezusa, to moja jedyna pociecha i nadzieja. Pan prowadził cię wzdłuż ścieżki bolesnego upokorzenia. Byłaś opróżniana z naczynia w naczynie. Byłaś prowadzona przez niego krok po kroku, głębiej i coraz głębiej w dolinę, lecz jedynie po to, aby przyprowadzić cię do bliższej łączności z Jezusem w jego życiu upokorzenia. WP2 232.1

Czy istnieje jakiś krok, moje drogie, umiłowane dziecko, którego Jezus by z tobą nie szedł? Czy istnieje choć jeden ból niedoli, którego On nie czuje? Czy istnieje choć jeden grzech, którego nie poniósł, krzyż, którego nie zniósł, smutek, którego nie podzielał? On jest dotknięty wszelkim uczuciem naszych słabości. Dowiadujesz się, co to znaczy mieć współudział w cierpieniach Chrystusa. Jesteś wraz z Chrystusem uczestniczką jego cierpień. Dzielne, pełne samozaparcia dziecko, Bóg zna to wszystko. On podaje ci kielich, do którego wlewa kroplę swoich własnych cierpień. Umieszcza lekki koniec krzyża na twoich ramionach; rzuca cień na twoją duszę... WP2 232.2

Powierz samą siebie w ręce Jezusa. Nie martw się. Nie myśl, że Bóg zapomniał być łaskawy. Jezus żyje i nie opuści cię. Niech Pan będzie twoją laską, twoją podporą, twoją przednią strażą, twoją tylną strażą. — Letter 56, 1890. WP2 232.3

Battle Creek, Michigan

13 luty 1890

Moje drogie dziecko:

Pan błogosławi was wszystkich i pocieszy was, i da wam silne ukojenie i pokój w nim. On pragnie, abyście biernie odpoczęli w jego rękach i wierzyli, że On wszystko dobrze uczyni... WP2 232.4

Miej prawdziwą odwagę. Nie przestawaj patrzeć w górę. Jezus jest jedyną nadzieją nas wszystkich. On cię nie zostawi ani nie porzuci. Drogocenne są Boże obietnice. Będziemy się ich mocno trzymać. Nie pozwolimy im odejść. — Letter 57, 1890. WP2 232.5

St. Helena, California

28 maj 1890

Drogie dzieci:

Myślę o was i modlę się za was wszystkich. Och, gdyby tylko Mary polepszało się, jakąż radość sprawiłoby to mojemu sercu. Pan pozwoli swojej świecy świecić wokół was. On pobłogosławi i wzmocni i wesprze was w tym waszym czasie próby i strapienia. Odkupiciel jest litościwy, pełen czułego współczucia i miłości. Teraz jest czas, aby powierzyć zachowanie duszy Bogu jako wiernemu Stwórcy. Jakąż mamy błogosławioną nadzieję — nadzieję, która staje się coraz silniejsza w miarę jak zwiększają się próby i utrapienia. Teraz okażcie wasze zaufanie temu, który oddał za was swoje życie. WP2 233.1

Dzięki Bogu, Mary, nieznaczny chwilowy ucisk przynosi ci przeogromną obfitość wiekuistej chwały. Wiesz, komu zawierzyłaś i jesteś pewna tego, że On mocen jest zachować to, co mu powierzyłaś, do owego dnia. Utrapienia mogą być bolesne, lecz patrz w każdej chwili na Jezusa — nie po to, aby się zmagać, ale aby odpocząć w jego miłości. On troszczy się o ciebie. WP2 233.2

Wiemy, że w miarę jak utrapienia nękają coraz bardziej zawzięcie, nadzieja staje się silniejsza. Promienie Słońca Sprawiedliwości zajaśnieją w twoim sercu z ich uzdrawiającą mocą. Spójrz poza chmury ku światłości, ku światłu Słońca Sprawiedliwości. Dzięki Bogu, że w burzliwych utrapieniach kotwica mocno trzyma. Mamy zawsze żyjącego, zawsze obecnego Orędownika, który broni naszych indywidualnych spraw przed Ojcem. Radości wiecznej nagrody zostały nabyte za nieskończoną cenę. WP2 233.3

Oby Pan pocieszał i wzmacniał i błogosławił was, jest moją codzienną modlitwą. Och, gdy ujrzymy Króla w jego piękności, cóż to będzie za dzień radości. Odpoczniemy w obfitych obietnicach Bożych. On nas nigdy nie zawiedzie, lecz będzie dla nas obecną pomocą w każdym czasie potrzeby. — Letter 77, 1890. WP2 233.4

Battle Creek, Michigan

16 czerwiec 1890

Drogi Willie:

Jestem niespokojna o was wszystkich, szczególnie o drogą Mary. Modlę się o nią codziennie i co noc mówię: Wiem, że Pan trzyma ją w zagłębieniu swojej dłoni. Mary może teraz powiedzieć z całą ufnością: “Wiem, komu zawierzyłem, i pewien jestem tego, że On mocen jest zachować to, co mi powierzono, do owego dnia”. 2 Tymoteusza 1,12 (KJV). WP2 233.5

Nie mam żadnych wątpliwości, żadnej niewiary w przypadku Mary. Jest ona umiłowaną Pana. “Drogocenna jest w oczach Pana śmierć wiernych jego”. Joba 116,15. Mary może powiedzieć wraz z Pawłem: “Dobry bój bojowałem, biegu dokonałem, wiarę zachowałem; a teraz oczekuje mnie wieniec sprawiedliwości, który mi w owym dniu da Pan, sędzia sprawiedliwy, a nie tylko mnie, lecz i wszystkim, którzy umiłowali przyjście jego”. 2 Tymoteusza 4,7-8. WP2 234.1

Co zrobilibyśmy bez Zbawiciela w godzinie, która stanowi próbę duszy? Usługujący aniołowie są wokół nas, dając nam do picia wodę żywota, aby pokrzepić nasze dusze w końcowych scenach życia. Mamy gwarancję od tego, który jest zmartwychwstaniem i życiem, że tych, którzy zasnęli w Jezusie, Chrystus przywiedzie wraz z sobą z grobu. Trąba zabrzmi, umarli obudzą się do życia, by już więcej nie umrzeć. Nastał dla nich wieczny poranek, ponieważ w mieście Boga nie będzie nocy. WP2 234.2

Mary mężnie przedzierała się przez pokusy i utrapienia; zrobiła to, co mogła. Przez łaskę Chrystusa odegrała pewną rolę w kształtowaniu charakteru innych przez swoje słowa i przez swoje czyny. Umiera w wierze, lecz jej uczynki żyją. — Letter 78, 1890. WP2 234.3