Posłannictwo chrześcijan
Obowiązek kaznodziei
Najlepszą pracą, jaką kaznodzieja może wykonać dla naszych zborów, nie jest wygłaszanie kazań, lecz zaplanowanie pracy. Daj każdemu coś do zrobienia dla drugich. Pomóż wszystkim zrozumieć, że jako odbiorcy łaski Chrystusa są zobowiązani pracować dla Niego. Niech każdy zostanie pouczony, jak ma pracować. Szczególnie ci, którzy niedawno przyszli do zboru, powinni być pouczeni, jak mają współpracować z Bogiem. — Testimonies for the Church IX, 82 [Świadectwa dla zboru IX, 82]. PCh 65.3
Kaznodzieje! Każcie Prawdę w ten sposób, aby skłonić członków do osobistej pracy nad tymi, którzy nie znają Chrystusa. Zachęcajcie do osobistych wysiłków w każdy możliwy sposób. — Testimonies for the Church IX, 124 [Świadectwa dla zboru IX, 124]. PCh 65.4
Niechaj kaznodzieje pouczą członków zboru, że aby wzrastać duchowo muszą nieść odpowiedzialność, którą Pan włożył na nich, odpowiedzialność za prowadzenie dusz do Prawdy. Tych, którzy nie wypełniają swej powinności, należy odwiedzić, modlić się z nimi, pracować nad nimi. Nie prowadźcie ludzi do spolegania na was jako kaznodziejach, uczcie ich raczej, jak mają wykorzystać swe talenty w przekazywaniu Prawdy tym, którzy są wokoło nich. W tej pracy będą mieli zapewnioną pomoc niebieskich aniołów, zdobędą doświadczenie wzmacniające ich wiarę i nauczą się spolegania na Bogu. — Gospel Workers 200 [Słudzy ewangelii 136]. PCh 65.5
Pracując tam, gdzie jest kilku wierzących, kaznodzieja nie powinien na początku tak bardzo starać się, aby nawrócić niewierzących, lecz raczej nauczyć członków zboru właściwej z nim współpracy. Niech pracuje z nimi osobiście, dążąc do tego, aby ich pobudzić do głębszego poznania siebie i podjęcia pracy dla innych. Jeśli są gotowi, by wspierać kaznodzieję swoimi modlitwami i pracą, jego wysiłki zostaną uwieńczone powodzeniem. — Gospel Workers 196 [Słudzy ewangelii 133]. PCh 65.6
Pod pewnym względem kaznodzieja zajmuje stanowisko podobne do nadzorcy grupy pracujących lub kapitana załogi statku. Oczekuje się od niego doglądania, czy powierzeni mu ludzie wykonują przydzieloną im pracę właściwie i sprawnie, i tylko w wyjątkowych przypadkach wdraża w szczegóły. Właściciel dużego młyna znalazł raz swego zarządcę dokonującego pewnej drobnej naprawy, podczas gdy sześciu pracowników stało i przyglądało mu się bezczynnie. Właściciel zbadał fakty, aby upewnić się czy nie popełni niesprawiedliwości i poprosił zarządcę do swojego biura. Wręczył mu zwolnienie i należne uposażenie. Zdziwiony zarządca poprosił o wyjaśnienie. Oto jak ono brzmiało: “Zatrudniłem pana, by pilnował pan w pracy sześciu ludzi. Stwierdziłem, że sześciu było bezczynnych, a pan sam jeden pracował. Pańska praca mogła z powodzeniem być wykonana przez któregoś z nich. Nie stać mnie na płacenie panu siedmiu pensji za uczenie sześciu ludzi lenistwa”. PCh 65.7
Ten przypadek może być przyrównany do niektórych, chociaż nie wszystkich sytuacji. Jednak wielu kaznodziejów nie wie jak, albo w ogóle nie stara się zaangażować wszystkich wyznawców w różne formy czynnej pracy w zborze. Gdyby kaznodzieje poświęcili więcej uwagi pozyskaniu i utrzymaniu całego zboru w aktywnej pracy, osiągnęliby więcej dobrego, mieliby więcej czasu na studiowanie i odwiedzanie ludzi oraz uniknęliby wielu tarć i napięć w zborze. — Gospel Workers 197.198 [Słudzy ewangelii 134]. PCh 66.1