Słudzy ewangelii
Kościół — święte powiernictwo
Kiedy Chrystus wstępował do nieba, pozostawił Kościół i wszystkie jego sprawy jako święty depozyt swoim naśladowcom. Dzieło Kościoła nie należy jedynie do kaznodziejów czy garstki przywódców. Każdy wyznawca powinien odczuwać, że zawarł uroczyste przymierze z Panem, iż będzie pracował dla dobra Jego sprawy w każdym czasie i w każdych okolicznościach. Każdy powinien mieć jakąś rolę do odegrania, jakiś ciężar do niesienia. Gdyby wszyscy wyznawcy mieli poczucie osobistej odpowiedzialności, wówczas postęp w sprawach duchowych byłby widoczny. Uroczysty ciężar odpowiedzialności spoczywający na nich będzie ich prowadził do poszukiwania siły i łaski u Boga. SE 136.2
Prawdziwy charakter Kościoła mierzy się nie wzniosłością jego wyznania wiary, nie nazwiskami wpisanymi do ksiąg zborowych, ale tym, co czyni on dla Mistrza i ilu ma wytrwałych, wiernych pracowników. Osobiste, pozbawione egoizmu wysiłki dokonają więcej dla sprawy Chrystusa niż kazania i wyznania wiary. SE 136.3
Niech kaznodzieje uczą wyznawców, że ich duchowy rozwój wymaga, by dźwigali brzemię, które Pan na nich wkłada — obowiązek prowadzenia bliźnich do prawdy. Tych, którzy nie wypełniają swego obowiązku, należy odwiedzić, modlić się z nimi i szkolić ich. Nie uczcie ludzi polegania na kaznodziejach. Uczcie ich raczej używania swych talentów do przekazywania prawdy tym, wśród których żyją. Pracując w ten sposób będą współpracować z aniołami i zdobędą doświadczenie, które sprawi, że ich wiara wzrośnie, nauczą się też mocno trzymać Boga i polegać na Nim. SE 136.4