Słowo do małej trzody
Do Brata Bates
Topsham, Maine
7 kwiecień 1847
Drogi Bracie Bates:
W ostani sabat zgromadziliśmy się z braćmi siostrami u braterstwa Howland. SMT 41.1
Odczuwaliśmy niezwykłego ducha modlitwy. Podczas modlenia się, Duch Święty zstąpił na nas. Byliśmy bardzo szczęśliwi. Wkrótce zostałam oderwana od ziemskiej rzeczywistości i w widzeniu przeniesiona do wspaniałości Bożej. Widziałam anioła, który szybko do mnie się zbliżył i uniósł mnie z ziemi do miasta świętego. W mieście tym zobaczyłam świątynię, do której weszłam przez bramę, zanim dotarłam do pierwszej zasłony. Zasłona była uniesiona i wstąpiłam do świętego. Tutaj zobaczyłam ołtarz kadzenia, świecznik z siedmioma lampami i stół, na którym leżały chleby pokładne. Gdy już obejrzałam wspaniałość świętego, usunął Jezus drugą zasłonę i weszłam do najświętszego. Hebrajczyków 9,1-24. SMT 41.2
W najświętszym ujrzałam skrzynię, której wierzch i boki były ze szczerego złota. Po obu bokach skrzyni stali wspaniali cherubowie, rozpościerając nad nią swe skrzydła. Oblicza cherubów były zwrócone ku sobie, a wzrok mieli skierowany na skrzynię. 2 Mojżeszowa 25,18-22. Pomiędzy aniołami znajdowała się złota kadzielnica. Nad skrzynią, gdzie stali aniołowie, promieniował wspaniały blask. Wyglądało to, jak gdyby tron, na którym mieszka Bóg. 2 Mojżeszowa 25,20-22. Jezus stał obok skrzyni, a gdy modlitwy wiernych wznosiły się do Niego, kadzidło zaczynało w kadzielnicy dymić i On przedkładał Ojcu ich molitwy z dymem kadzenia. Objawienie 8,3-4. W skrzyni znajdował się dzban złoty, napełniony manną, kwitnąca laska Aarona i kamienne tablice, złożone jak księgi. Hebrajczyków 9,4. Jezus otworzył je i zobaczyłam dziesięcioro przykazań, napisanych palcem Bożym. 2 Mojżeszowa 31,18. Na jednej tablicy było cztery, a na drugiej sześć. Te cztery na pierwszej tablicy świeciły jaśniej, niż pozostałe sześć. Ale czwarte (o sabacie), świeciło się jaśniej od pozostałych, ponieważ powinno być obchodzone na cześć świętego imienia Bożego. Izajasza 58,13-14. Świetlany krąg otaczał to przykazanie. Widziałam, że sabat nie został przybity do krzyża. Gdyby jednak tak być miało, to taki sam los dotyczyłby pozostałych dziewięć. Wtedy inne przykazania możnaby tak samo łamać, jak się łamie czwarte przykazanie. Widziałam, że Pan Bóg soboty nie zmienił, gdyż On się nie zmienia. Malachiasza 3,6. To papież przesunął ją z siódmego dnia tygodnia na pierwszy dzień tygodnia; to on zmienił czasy i prawa. Daniela 7,25. SMT 41.3
Widziałam, że gdyby Pan Bóg przesunął sobotę z siódmego dnia na pierwszy, musiałby również zmienić sobotnie przykazanie wypisane na kamiennych tablicach, znajdujących się obecnie w skrzyni w najświętszym, niebieskiej świątyni. Objawienie 11,19. Wtedy wszyscy czytaliby: “Pierwszy dzień tygodnia jest dniem sabatu Pana, Boga twego.” Jednak widziałam, że brzmienie tego przykazania jest dokładnie takie same, jakie było na kamiennych tablicach, pisane palcem Bożym, które otrzymał Mojżesz na Górze Synaj — “Ale dnia siódmego jest sabat Pana Boga twego.” Objawienie 20,10. Widziałam, że święty sabat jest i będzie murem dzielącym prawdziwego Izraela Bożego od niewierzących, i że sabat jest tym wielkim znakiem, łączącym serca świętych, miłujących i oczekujących Boga. SMT 42.1
Lecz ci, którzy raz uwierzyli i sabat zachowywali, korzystając z błogosławieństw, które z sobą niesie, a potem zrezygnowali z jego zachowania, łamiac to świete przykazanie, sami sobie zamkneli bramy miasta i to tak pewnie, jak to. że jest Bóg, który panuje w niebie. Widziałam, że Bóg ma jeszcze dzieci, które sabatu nie uznają i nie zachowują. Oni nie odrzucili światła o sabacie. Na początku czasu ucisku będziemy napełnieni Duchem Świętym, wyjdziemy (Ozeasza 6,2-3) i będziemy więcej głosili o sobocie. To rozgniewa kościoły i adwentystów z imienia, gdyż nie będą mogli zaprzeczyć prawdzie o sabacie. W owym czasie wszyscy wybrani Boży jasno zrozumią, że mamy prawdę, więc wyjdą [z kościołów] i razem z nami będą cierpieć prześladowanie. Widziałam w kraju głód, miecz, zarazę i wielkie zniszczenie. Ezechiela 7,10-19; 2 Esdras 15,5-27. Bezbożni uważają, że ściągnęliśmy na nich sąd. Powstaną i naradzą się, w jaki sposób usunąć nas ze świata, myśląc, że przez to ustanie zło. 2 Esdras 16,68-74. SMT 43.1
Widziałam, że ci wszyscy, “którzy nie przyjmą pietna bestii ani jej obrazu na czoło albo na rękę swoją”, nie będą mogli kupować ani sprzedawać. Objawienie 13,15-17. Widziałam, że liczba (666 — Objawienie 13,18) obrazu bestii została wyciśnięta: i że to bestia zmieniła sabat, a występujący po niej obraz bestii posłusznie naśladował ja w przestrzeganiu papieskiego, a nie Bożego dnia sabatu. Dlatego i nam zostanie nakazane. żebyśmy porzucili sabat Boży, a zachowywali “sabat” papieski, przez co właśnie otrzymamy pietno bestii i jego obrazu. SMT 43.2
W czasie ucisku uciekliśmy z miast i wiosek (Ezechiela 7,15-16; Łukasza 7,30-36), jednak nie uniknęliśmy prześladowania. Bezbożni z mieczami w ręku wpadali do domów, zamieszkanych przez świętych, podnosili miecze by nas zabić, ale miecze łamały się im jak słoma. Dzień i noc wszyscy wołaliśmy o ratunek i nasz krzyk dotarł przed Boga. Łukasza 18,7-8. Słońce zaszło, księżyc zatrzymał się (Habakuka 3,11), a rzeki przestały płynąć. 2 Esdras 6,24. Nadeszły ciemne i ciężkie chmury i zderzały się jedna o drugą. 2 Esdras 15,34-35. Pozostało tylko jedno jasne miejsce, na którym zdawała się być ześrodkowana cała wspaniałość. Właśnie stamtąd wyszedł głos Boga, podobny do masy szumiących wód, który zatrząsnął niebem i ziemią. Joela 3,16; Hebrajczyków 12,25-27. Niebo otwierało się i zamykało (Objawienie 6,14; Mateusza 24,29), i było wzburzone. Góry zakołysały się jak trzcina na wietrze (Habakuka 3,8-10; Izajasza 2,19-21), rzucając wokół siebie wielkie skały. Morze kipiało jak w garnku, wyrzucając kamienie na ląd. I kiedy Bóg oznajmił dzień i godzinę przyjścia Jezusa (Ezechiela 12,25; Marka 13,32) i przekazał swemu ludowi wieczne przymierze (Ezechiela 20,37; Hebrajczyków 12,22-25), wypowiadał je w krótkich zdaniach, zatrzymując się przy każdym zdaniu, podczas gdy słowa Jego rozbrzmiewały ponad ziemią (Jeremiasza 30-31), Izrael Boży ze wzniesionymi w górę oczyma, przysłuchiwał się słowom, pochodzącym z ust Jehowy, przenikającymi ziemię, jak grzmot. Było nadzwyczaj uroczyście. Przy końcu każdego zdania święci wołali: Chwała! Alleluja! Twarze ich były oświecone wspaniałością Bożą i lśniły się podobnie jak twarz Mojżesza, kiedy schodził z Góry Synaj. Z powodu tego blasku, bezbożni nie mogli na nich patrzeć. Pieśń nad pieśniami 5,1-5. I kiedy nigdy niekończące się błogosławieństwa zostały wypowiedziane nad tymi, którzy czcili Boga przez święcenie soboty, powstał głośny okrzyk radości, gdyż odnieśli zwycięstwo nad bestią i jej obrazem. SMT 43.3
Wtedy rozpoczął się rok jubileuszowy, kiedy ziemia miała odpocząć. Widziałam pobożnego sługę, który zwycięsko i z triumfem zrzucił kajdany, które go tak długo krępowały, podczas gdy jego bezbożny pan wpadł w zakłopotanie, nie wiedząc co ma robić; gdyż bezbożni nie zrozumieli słów głosu Bożego. Daniela 12,10; Objawienie 14,14. Wkrótce pokazał się duży, biały obłok. Nigdy nie wyglądał tak pięknie jak teraz. Siedział na nim Syn Człowieczy. Łukasza 21,27. Początkowo Jezusa nie mogliśmy na tym obłoku dojrzeć. Po zbliżeniu się obłoku do ziemi, zobaczyliśmy Jego wspaniałą postać. Pojawiający się obłok, jest znakiem Syna Człowieczego w niebie. Mateusza 24,30. Glos Syna Bożego wywołał z grobu śpiących (Jana 5,25-28) świętych, obleczonych w nieśmiertelność. Żywi święci zostali w jednej chwili przemienieni i wraz z nimi zabrani na wóz z obłoku. 1 Tesaloniczan 4,17. Po każdej stronie wozu były skrzydła, a pod nimi koła. I kiedy wóz począł się wznosić, koła wołały: Święty! a kiedy poruszyły się skrzydła, wołały: Święty! Także aniołowie otaczający obłok wołali: Święty, święty, święty Pan, Bóg Wszechmogący! A święci w obłoku wołali: Chwała! Alleluja! W ten sposób wóz z obłoku wznosił się do świętego miasta. Jezus otworzył bramy złotego miasta i kazał nam wejść. Izajasza 26,2. Tutaj zostaliśmy przywitani, gdyż zachowaliśmy “przykazania Boże” i mamy prawo o “drzewa żywota”. Objawienie 22,14. SMT 44.1
Od Twojej siostry w świętej nadziei
E. G. White