Wiara i uczynki
Rozdział 2 — Standard prawdziwego uświęcenia
[Artykuł opublikowany w The Review and Herald, 8 marca 1881 r.]
“A sam Bóg pokoju niechaj was w zupełności poświęci; a modlę się do Boga, aby cały duch wasz i dusza, i ciało były zachowane bez nagany na przyjście Pana naszego, Jezusa Chrystusa”. 1 Tesaloniczan 5,23 (KJV). WU 30.1
Uświęcenie jest uzyskiwane jedynie w posłuszeństwie woli Bożej. Wielu z tych, którzy umyślnie depczą prawo Jahwe, przypisuje sobie świętość serca i uświęcenie życia. Lecz nie posiadają oni zbawiającej znajomości Boga i Jego prawa. Stoją w szeregach wielkiego buntownika. Prowadzi on wojnę z prawem Bożym, które jest podstawą boskiej władzy w niebie i na ziemi. Ludzie ci wykonują to samo dzieło, które wykonywał ich mistrz dążąc do unieważnienia świętego prawa Bożego. Nikt, kto łamie przykazania, nie otrzyma zezwolenia na wstąpienie do nieba, ponieważ ten, który kiedyś był czystym i wysoko postawionym cherubem nakrywającym, został wypędzony z powodu buntowania się przeciwko Bożej władzy. WU 30.2
Dla wielu uświęcenie jest jedynie własną sprawiedliwością. A mimo to osoby takie śmiało twierdzą, że Jezus jest ich Zbawicielem i Tym, który ich uświęca. Cóż za zwiedzenie! Czy Syn Boży uświęci przestępcę prawa Ojca — tego prawa, dla którego wyniesienia i uczczenia przyszedł Chrystus? Oświadcza On: “Przestrzegałem przykazań Ojca mego”. Jana 15,10. Bóg nie obniży standardu Swego prawa po to, aby zadośćuczynić niedoskonałemu standardowi człowieka, a człowiek nie może zadośćuczynić żądaniom tego świętego prawa bez doświadczenia pokuty wobec Boga i bez wiary w naszego Pana Jezusa Chrystusa. WU 30.3
“Jeśliby kto zgrzeszył, mamy orędownika u Ojca, Jezusa Chrystusa sprawiedliwego”. 1 Jana 2,1 (BG). Lecz Bóg nie wydał Swego Syna na życie cierpienia i poniżanie oraz na haniebną śmierć po to, aby uwolnić człowieka od posłuszeństwa boskiemu prawu. Zwodnicza moc szatana jest tak wielka, że wielu zostało doprowadzonych do przeświadczenia, iż zadośćuczynienie Chrystusa to coś, co nie ma rzeczywistej wartości. Chrystus umarł, ponieważ nie było żadnej innej nadziei dla przestępcy. Mógłby on w przyszłości próbować zachowywać prawo Boże, lecz dług, który zaciągnął w przeszłości, pozostawał i prawo musiało skazać go na śmierć. Chrystus przyszedł, aby spłacić za grzesznika ten dług, którego on sam nie mógł spłacić za siebie. W ten sposób, przez pojednawczą ofiarę Chrystusa, grzeszny człowiek otrzymał kolejną szansę. WU 31.1