Historia zbawienia

217/230

Wołanie o wybawienie

Był to dla świętych czas najokropniejszej trwogi. Dzień i noc wołali do Boga, aby ich oswobodził. Wydawało się, że nie ma już dla nich ucieczki. Bezbożni zaczynali triumfować i mówili: “Dlaczego wasz Bóg nie wyswobadza was z naszych rąk? Dlaczego nie wznosicie się do nieba i nie ratujecie życia?”. Lecz święci nie zważali na nich. Podobnie jak Jakub zmagali się z Bogiem. Aniołowie pragnęli ich wyswobodzić, ale musieli jeszcze trochę poczekać, gdyż lud Boży musiał wypić swój kielich do dna. Aniołowie, wierni swemu zadaniu, wciąż czuwali. Bóg nie chciał dopuścić, by imię Jego plugawione było między poganami. Niedługo ma nadejść czas, w którym Bóg ujawni swą potęgę i siłę i w cudowny sposób oswobodzi świętych. Na chwałę imienia swego wybawi każdą duszę cierpliwie Go oczekującą, której imię zapisane jest w księdze żywota. HZ 252.1

Uwagę moją skierowano na wierzącego Noego. Kiedy zaczął padać ulewny deszcz i nadeszła powódź, Noe i jego rodzina byli już w arce, której drzwi zamknął sam Bóg. Noe wiernie ostrzegał mieszkańców przedpotopowej ziemi, ale ci wyśmiewali go i szydzili z niego. Wkrótce wody pokryły ziemię i ludzie zaczęli tonąć, a wyśmiewana arka bezpiecznie unosiła się na wodzie, chroniąc Noego z rodziną. Widziałam, że lud Boży, który tak wiernie ostrzegał świat przed gniewem Bożym, zostanie ocalony w podobny sposób. Bóg nie dopuści, aby grzesznicy wytracili tych, którzy czekają na przemienienie, którzy nie kłaniali się bestii i nie przyjęli jej piętna. Widziałam, że gdyby Bóg dozwolił bezbożnym na wymordowanie świętych, szatan oraz wszyscy, którzy nienawidzą Boga, byliby ogromnie zadowoleni. Jakiż byłby to dla niego triumf — mieć w ostatnim starciu przewagę nad tymi, którzy tak długo czekali, aby ujrzeć swego umiłowanego Pana! Wszyscy, którzy śmiali się na samą myśl, że święci mogą się wznieść do nieba, ujrzą, jakiej opieki doznają dzieci Boże, i przekonają się o ich wspaniałym uwolnieniu. HZ 252.2

Kiedy święci opuszczali miasta i wsie, bezbożni zaczęli ich prześladować, chcąc pozbawić życia. Ale miecze wznoszone przeciwko ludowi Bożemu padały bezsilne i łamały się jak źdźbła słomy. Aniołowie Boży chronili świętych. Krzyk wiernych wznoszący się do Boga w dzień i w noc z błaganiem o wyswobodzenie dotarł do uszu Pańskich. HZ 252.3