Historia zbawienia

166/230

Pierwszy sobór w Jerozolimie

Niektórzy Żydzi z Judei wywołali ogólne zamieszanie wśród wierzących pogan, poruszając sprawę obrzezania. Twierdzili, że nikt nie może być zbawiony, jeżeli nie podda się obrzezaniu i nie będzie zachowywał prawa ceremonialnego. HZ 187.2

Sprawa ta w poważnym stopniu rozbijała jedność Kościoła. Paweł i Barnaba stanowczo sprzeciwili się wprowadzeniu obrzezania wśród pogan. Wierzący Żydzi w Antiochii popierali tych, którzy przyszli z Judei. Sprawa stała się przedmiotem licznych dyskusji i powodem rozbieżności w zborze, aż wreszcie zbór antiochijski, widząc, że wszelkie dalsze dyskusje mogą spowodować rozłam, postanowił posłać Pawła i Barnabę wraz z kilku odpowiedzialnymi mężami do Jerozolimy, by sprawę przedstawić apostołom i starszym. Tam mieli spotkać się z delegatami innych zborów oraz z tymi, którzy przybyli na zbliżające się coroczne uroczystości świąteczne. Chwilowo postanowiono zaniechać wszelkich sporów, aż do ostatecznego rozstrzygnięcia, które miało wyjść od odpowiedzialnych za sprawę Kościoła apostołów. Rozwiązanie to miało być przyjęte powszechnie przez zbory w całym kraju. HZ 187.3

Delegaci z Antiochii zdali w Jerozolimie sprawę z osiągnięć w służbie dla Pana oraz z zamieszania, jakie powstało na skutek oświadczenia niektórych nawróconych faryzeuszy, że nawróceni poganie muszą poddać się obrzezaniu i zachowywać prawo Mojżesza, bo inaczej nie będą zbawieni. HZ 187.4

Żydzi szczycili się swoimi nabożeństwami ustanowionymi przez Boga. Uważali, że ponieważ Bóg sam określił im rodzaj nabożeństwa, nie można tego zmieniać. Postanowili, że chrześcijaństwo musi się pogodzić z żydowskimi przepisami i obrzędami. Trudno im było rozróżnić, co zostało usunięte przez śmierć Chrystusa, i zrozumieć, że cały system ofiarniczy był tylko symbolem śmierci Syna Bożego. Gdy Jezus umarł, symbol znalazł swe urzeczywistnienie — Jego śmierć pozbawiła wartości wyznaczone poprzednio przez Boga obrzędy i ofiary żydowskiej religii. HZ 187.5

Paweł szczycił się kiedyś swoim faryzeuszowskim schematyzmem. Objawienie się Chrystusa w drodze do Damaszku i zlecenie Zbawiciela, by nawracał pogan, pozwoliły mu dostrzec różnicę między żywą wiarą a martwym formalizmem. Nadal uważał się za syna Abrahama i zachowywał dekalog tak wiernie, jak nigdy przed przyjęciem chrześcijaństwa. Wiedział, że symboliczne obrzędy muszą ustać zupełnie, ponieważ wykonało się to, czego były cieniem. Światłość oświeciła żydowską religię swoją chwałą, nadając nowe znaczenie starym ceremoniom. HZ 188.1