Ze skarbnicy świadectw III

15/290

Wszystko należy do Boga

Wszystkie dobra, jakimi raduje się człowiek, ofiarowała mu łaska Boża. Bóg jest tym wielkim i szczodrobliwym Dawcą. Jego miłość objawia się w przebogatym zaopatrzeniu ludzi. Dał nam czas próby i w tym czasie mamy ukształtować swe charaktery do niebieskich pałaców. I to dlatego, a nie z tego powodu, że czegokolwiek potrzebuje, Bóg żąda, byśmy zarezerwowali część naszego majątku dla Niego. SS3 28.1

Pan stworzył w raju różnorodne, miłe dla oczu drzewa, rodzące smaczne owoce. Adam i Ewa mieli cieszyć się bez miary Jego darami, ale uczynił jeden wyjątek. Z drzewa wiadomości dobrego i złego nie wolno im było spożywać owoców. To drzewo miało ludziom stale przypominać, że Bóg jest właścicielem wszystkich rzeczy. W ten sposób, przez doskonałe posłuszeństwo Jego żądaniu, dał im sposobność okazania wiary i ufności do Niego. SS3 28.2

Tak samo jest, gdy idzie o Boże wymagania wobec nas. Bóg składa swoje skarby w rękach ludzi, ale żąda, by jedną dziesiątą wiernie odkładali dla Jego dzieła. Wymaga, by ta część była umieszczana w Jego skarbcu. Ma być poświęcona Jemu i zużyta na święte cele, na zaopatrzenie dla tych, którzy niosą poselstwo zbawienia do wszystkich części świata. Zatrzymuje dla siebie tę część, by stale do Jego skarbca wpływały środki, a światło prawdy mogło dotrzeć do tych, którzy są blisko i daleko. Wiernie stosując się do Jego wymagania uznajemy fakt, że wszystko należy do Boga. SS3 28.3

Czyż Pan nie ma prawa domagać się tego od nas? Czy nie wydał na śmierć swego jednorodzonego Syna dlatego, że nas umiłował i pragnął wybawić od śmierci? Czy więc nasze ofiary dziękczynne nie powinny wpływać do Jego skarbca, by służyły sprawie szerzenia się Jego królestwa na ziemi? Skoro Bóg jest właścicielem wszystkich naszych dóbr, czy z wdzięczności dla Niego nie powinniśmy składać Mu dobrowolnych darów i ofiar, uznając w ten sposób Jego prawo do naszej duszy, naszego ciała i ducha? Gdyby realizowano plan Boży, w wystarczającej mierze wpływałyby dzisiaj środki do Jego skarbca, a fundusze już zgromadzone pozwoliłyby wysłać kaznodziejów na nowe pola pracy, nie brak by było pracowników, którzy wspólnie z kaznodziejami wznosiliby sztandary prawdy w najbardziej mrocznych miejscach ziemi. SS3 28.4