Chrześcijański dom
Pomocnicy matki
Dzieci mają udział w tworzeniu domu — I dzieci i rodzice mają ważne obowiązki w domu. Należy je uczyć, że mają udział w tworzeniu domu. Karmi się je, przyodziewa, miłuje i dogląda; w zamian za te dobrodziejstwa powinny mieć swój udział w obowiązkach domowych i wnosić możliwie jak najlepszy nastrój do rodziny, której są członkami. ChD 175.1
Niech każda matka uczy swe dzieci, że są członkami rodziny i że mają swój udział w jej sprawach. Każdy członek rodziny musi ponosić odpowiedzialność w życiu zborowym. ChD 175.2
Niech dzieci wiedzą, że załatwiając drobne polecenia pomagają ojcu i matce. Dajcie im jakieś zatrudnienie i powiedzcie, że potem będą miały czas na zabawę. ChD 175.3
Dzieci są bardzo żywe i należy zatrudnić je przy praktycznych zajęciach domowych... Nigdy nie należy zezwalać, by same obierały sobie zajęcia. Rodzice powinni mieć nadzór nad tym, co robią dzieci. ChD 175.4
Obowiązki rodziców i dzieci — Obowiązkiem rodziców jest żywić, przyodziewać i wychowywać dzieci, a dzieci mają obowiązek pomagać swym rodzicom z radością i pilnie. Gdy dzieci przestaną poczuwać się do obowiązku dzielenia trudów i ciężarów ze swymi rodzicami, to wątpliwe, czy będą zadowolone, jeśli rodzice przestaną poczuwać się do obowiązku dbania o nie? Zaniedbując obowiązki, jakie spoczywają na nich w pomaganiu rodzicom wykonującym pracę ciężką i trudną, dzieci tracą sposobność zdobycia najbardziej wartościowego wychowania, które uczyniłoby je pożytecznymi w przyszłości. ChD 175.5
Bóg pragnie, aby dzieci wszystkich wierzących były od najmłodszych lat wychowywane w niesieniu trudów, jakie są udziałem rodziców. One mają swoje miejsce w domu rodziców, prawo i przywilej zajmowania miejsca przy stole rodzinnym i Bóg wymaga od rodziców, aby karmili i ubierali swoje dzieci, ale obowiązki są obopólne. Dzieci ze swej strony są zobowiązane szanować i czcić rodziców. ChD 175.6
Rodzice nie mają być niewolnikami dzieci, ponoszącymi dla nich wszystkie ofiary, dzieci zaś nie mają rosnąć w niedbalstwie i beztrosce pozwalając, aby wszystkie ciężary spoczywały na rodzicach. ChD 175.7
Niewłaściwa dobroć powodem zła — Dzieci powinno się od wczesnej młodości uczyć pożytecznych prac, pomagania sobie i innym. W naszych czasach wiele córek potrafi bez wyrzutów sumienia patrzeć, jak matki męczą się gotowaniem, praniem, prasowaniem, gdy one siedzą w pokoju i czytają powieści, albo zajmują się tylko sobą. Ich serca są tak nieczułe, jak kamień. ChD 176.1
Skąd bierze się to zło? Komu należy się nagana za ten stan rzeczy? Biednym, oszukanym rodzicom, którzy nie biorąc pod uwagę przyszłego dobra dzieci, w źle pojętej miłości pozwalają im na bezczynność lub robienie tego, co jest małowartościowe, co nie wymaga natężenia umysłu ani mięśni, a potem usprawiedliwiają swe opieszałe córki tym, że są słabowite. Co jest tego przyczyną? W wielu przypadkach złe metody postępowania rodziców. Odpowiednia praca w domu wzmocniłaby umysł i ciało. Ale na skutek mylnych pojęć w tej sprawie dzieci jej nie wykonują, aż w końcu nabierają niechęci do pracy. ChD 176.2
Jeśli wasze dzieci nie są przyzwyczajone do pracy, to robiąc cokolwiek szybko się męczą. Narzekają na ból w boku, w plecach i na zmęczenie rąk i nóg. Wam też grozi niebezpieczeństwo: z miłości do dzieci sami wykonujecie pracę, zamiast pozwolić, żeby one trochę się pomęczyły. Niech początkowo obowiązki dzieci będą lekkie, potem po trochu je zwiększajcie, aż będą potrafiły wykonać odpowiedzialną pracę bez zmęczenia. ChD 176.3
Niebezpieczeństwo próżnowania — Pokazano mi, że wiele grzechu pochodzi z próżniactwa. Czynne ręce i umysły nie mają czasu ulegać pokusie, jaką im wróg podsuwa, próżnujące natomiast ręce i umysł zawsze są gotowe poddać się kontroli szatana. Jeżeli umysł nie ma właściwego zainteresowania, zajmuje się niewłaściwymi sprawami. Rodzice powinni wpoić swym dzieciom, że próżniactwo jest grzechem. ChD 176.4
Nie ma nic, co by pewniej prowadziło do złego, jak zwalnianie dzieci od wszelkich obowiązków domowych i pozwalanie im na prowadzenie życia bez celu lub zajmowanie się tym, co się im podoba. Umysły dzieci są żywe i jeżeli nie będą zajmowały się tym, co dobre i pożyteczne, niechybnie zwrócą się ku temu, co jest złe. Jest rzeczą słuszną i potrzebną, aby miały odpoczynek, jednakże należy je uczyć pracować, należy ustalać im odpowiednie godziny na pracę fizyczną, jak też na czytanie i naukę. Dopilnujcie, aby miały zajęcie odpowiednie do wieku, jak również, aby czytały książki ciekawe i pożyteczne. ChD 176.5
Najpewniejszą ochroną jest pożyteczne zajęcie — Najpewniejszą ochroną dla młodzieży jest pożyteczne zajęcie. Gdyby uczono ją pracowitości, tak aby wszystkie godziny dobrze wykorzystała, to nie miałaby czasu uskarżać się na swój los, ani na próżne marzycielstwo. Nie zagrażałoby jej niebezpieczeństwo przyswajania sobie złych przyzwyczajeń, ani wybór złego towarzystwa. ChD 177.1
Jeśli rodzice są tak zajęci, że nie mają czasu znaleźć zajęcia dla dzieci, to szatan postara się o to. ChD 177.2
Dzieci należy przyuczać do znoszenia trudów życia — Rodzice powinni uświadomić sobie fakt, że najważniejszą lekcją, jakiej mogą nauczyć dzieci jest ta, aby brały udział w znoszeniu trudów domowych... Rodzice powinni nauczyć dzieci zdrowego i trzeźwego poglądu na życie, aby rozumiały, że muszą być pożyteczne w świecie. W domu, pod nadzorem mądrej matki, chłopcy i dziewczęta powinni otrzymać pierwsze wskazówki, jak nieść ciężary życia. ChD 177.3
Wychowanie dziecka dobrego lub złego zaczyna się już od najmłodszych lat. W miarę jak starsze dzieci podrastają, powinny pomagać w trosce o młodszych członków rodziny. Matka nie powinna zamęczać się wykonywaniem pracy, którą mogłyby i powinny wykonać dzieci. ChD 177.4
Pomaganie daje zadowolenie... — Rodzice, pomagajcie dzieciom wypełnić wolę Bożą przez wierne wypełnianie obowiązków, które należą do nich, jako członków rodziny. W ten sposób zdobędą cenne doświadczenie. To ich nauczy, że nie wolno ześrodkowywać myśli na sobie, zaspokajać tylko swoje zachcianki i żyć dla przyjemności. Cierpliwie uczucie je wykonywać pewne obowiązki w domu rodzinnym, aby chętnie pomagały ojcu i matce, braciom i siostrom. W ten sposób będą miały zadowolenie i świadomość, że są pożyteczne. ChD 177.5
Dzieci należy wychować tak, aby były pomocą w domu. Są one z natury czynne i ruchliwe. Tę ruchliwość i czynność można skierować na właściwe tory. Dzieci można nauczyć, gdy są jeszcze małe, aby codziennie wypełniały swoje drobne obowiązki. Każde dziecko powinno mieć jakieś określone zadanie do wykonania, za które jest odpowiedzialne przed rodzicami lub opiekunami. W ten sposób od młodości nauczą się pracy. Wypełnianie drobnych obowiązków sprawi im przyjemność i zadowolenie, jakie osiąga się tylko przez dobre postępowanie. Przywykną do pracy i odpowiedzialności, zrozumieją, że życie jest czymś więcej niż zabawą. ChD 178.1
Dzieci lubią pracować. Czują się szczęśliwe, gdy dłuższy czas są zajęte pożyteczną pracą, a niewinne rozrywki są dla nich o wiele przyjemniejsze po należytym wypełnieniu obowiązków. Praca wzmacnia mięśnie i umysł. Matki mogą mieć cennych pomocników w swoich małych dzieciach. Ucząc dzieci pożytecznych prac same zapoznają się z ludzką naturą i nauczą się, jak postępować z niedoświadczonymi, młodymi istotami, i zachowają wrażliwe młode serce przez styczność z dziećmi. Dzieci zaś, patrząc na matkę z ufnością i miłością, będą tak samo spoglądać na swego Zbawiciela i prosić Go o pomoc i prowadzenie. Należycie wychowane dzieci z biegiem lat polubią pracę i nauczą się pomagać bliźnim. ChD 178.2
... i zapewnia równowagę umysłu — Spełniając wyznaczoną sobie pracę, dzieci mogą osiągnąć dobrą pamięć i równowagę umysłu, jak również zdobyć stałość charakteru i szybkość decyzji. Dzień ze swym kręgiem drobnych obowiązków wymaga myślenia, obliczania i planowego działania. Gdy dzieci podrosną, można więcej od nich wymagać. Nie powinna to być wyczerpująca praca, trwająca tak długo, aż stanie się męcząca i zniechęcająca, lecz powinna być rozsądnie wybrana odpowiednio do sił fizycznych i umysłowych dziecka. ChD 178.3
Współpraca z niebem — Gdyby pouczono dzieci, że skromny krąg codziennych obowiązków jest kierunkiem wyznaczonym przez Pana, że jest szkołą, w której mają wychować się do wiernej i skutecznej służby, o ile przyjemniejsze i zacniejsze wydawałoby się im każde zajęcie! Wykonanie obowiązków jako dla Pana rzuca urok nawet na najskromniejszą czynność i łączy pracowników ziemskich ze świętymi istotami, czyniącymi wolę Bożą w niebie. ChD 178.4
W niebie trwa ustawicznie praca. Tam nie ma próżnujących. “Mój Ojciec aż dotąd pracuje — powiedział Chrystus — i ja pracuję”. Nie należy przypuszczać, że gdy nadejdzie ostateczny triumf i posiądziemy mieszkanie, zgotowane przez Jezusa, próżniactwo będzie naszym udziałem, że będziemy spoczywać w błogim, bezczynnym stanie. ChD 179.1
Praca wzmacnia więzy rodzinne — W domowym wychowaniu młodzieży zasada współpracy jest bezcenna... Starsze dzieci powinny być pomocnikami swych rodziców, powinny wnikać w ich plany i dzielić z nimi odpowiedzialność i troski. ChD 179.2
Niech ojcowie i matki znajdą czas na rozmowę z dziećmi, niech pokażą, że cenią ich pomoc, pragną ich zaufania i cieszą się z ich towarzystwa, a dzieci nie będą zwlekać z odpowiedzią. Nie tylko ulżą rodzicom, ale same otrzymają bezcenne praktyczne wychowanie; wzmocnią się też więzy rodzinne i pogłębią fundamenty charakteru. ChD 179.3
Praca przyczynia się do wzrostu sil umysłowych, moralnych i fizycznych — Dzieci i młodzież powinny z przyjemnością pomagać ojcu i matce w ich troskach, okazując niesamolubne zainteresowanie domem. Dźwigając chętnie kłopoty domowe, jakie przypadły im w udziale, otrzymają wychowanie czyniące je zdolnymi do zajmowania w przyszłości odpowiedzialnych i pożytecznych stanowisk. Z każdym rokiem powinny robić postępy, stopniowo, lecz stanowczo wyzbywać się dziecinnego niedoświadczenia, stając się ludźmi dojrzałymi. Wykonując wiernie skromne obowiązki domowe, chłopcy i dziewczęta zakładają podwaliny umysłowej, moralnej i duchowej doskonałości. ChD 179.4
Praca daje zdrowie ciała i pokój umysłu — Boskie uznanie i miłościwe zapewnienie spoczywają na dzieciach, które chętnie biorą udział w obowiązkach życia domowego, pomagają nieść brzemiona ojcu i matce. W nagrodę za to otrzymają fizyczne zdrowie i pokój ducha i będą cieszyć się widząc, że ich rodzice biorą udział we wspólnych radościach i w zdrowym wypoczynku, przedłużając w ten sposób radość życia. Dzieci wychowane w praktyczny sposób gdy wyjdą z domu, staną się użytecznymi członkami społeczeństwa. Posiądą wykształcenie o wiele wyższe od tego, jakie zdobywa się wyłącznie w ławie szkolnej, gdy ani umysł, ani ciało nie są dość silne, aby podjąć poważny wysiłek. ChD 179.5
W niektórych wypadkach byłoby lepiej, gdyby dzieci więcej ćwiczyły się w wykonywaniu obowiązków domowych. Ponad wszystko należy je uczyć, aby były rozważne i chętne do pomocy. Wiele rzeczy nauczonych z książek ma mniejsze znaczenie od lekcji praktycznej pilności i karności. ChD 180.1
Praca zapewnia spokojny sen — Matki powinny cierpliwie uczyć córki pracy w gospodarstwie domowym. Praca dobrze wpłynie na organizm, mięśnie staną się kształtne i silne, a myśli pod koniec dnia będą zdrowsze i wznioślejsze. Mogą być zmęczone, lecz jakże słodki jest odpoczynek po dobrze wykonanej pracy! Sen, ten naturalny słodki środek odżywczy, wzmacnia zmęczone ciało i przygotowuje do obowiązków następnego dnia. Nie mówcie dzieciom, że to wszystko jedno, czy pracują czy nie. Mówcie, że ich praca jest potrzebna, że ich czas jest kosztowny i że jesteście zależni od ich pracy. ChD 180.2
Grzechem jest, aby dzieci rosły w bezczynności. Niech ćwiczą swe mięśnie, nawet gdy je to męczy. Jeśli nie są przepracowane, to czy zmęczenie może im bardziej zaszkodzić niż wam? Jest różnica między zmęczeniem a wyczerpaniem. Dzieci potrzebują częstej zmiany zajęcia i dłuższego okresu snu niż osoby dorosłe; nawet gdy są zupełnie małe, mogą przyzwyczaić się do pracy; będą szczęśliwsze, gdy pomyślą, że stają się potrzebne. Ich sen będzie słodki po zdrowej pracy i będą chętne do pomocy następnego dnia. ChD 180.3
Nie mówcie: “Moje dzieci przeszkadzają mi” — Niektóre matki mówią: “Moje dzieci przeszkadzają mi tylko, gdy chcą mi pomóc”. Tak było i z moimi, ale czy myślicie, że ja dałam im to poznać? Dziękujcie swoim dzieciom. Uczcie je — przykazanie za przykazaniem, przepis za przepisem. To jest lepsze od czytania powieści, lepsze od odwiedzin i od naśladowania świeckich zwyczajów. ChD 180.4
Spoglądajmy na nasz Wzór — Przez pewien czas, w Betlejem, Majestat nieba, Król chwały był tylko niemowlęciem na ręku Swojej matki. W dzieciństwie wykonywał pracę posłusznego dziecka, spełniając życzenia rodziców i wykonywał takie obowiązki, jakie odpowiadały Jego dziecięcym zdolnościom. Tylko tyle mogą dzieci zrobić. Należy je tak wychowywać i uczyć, aby mogły naśladować Chrystusa. Sposób postępowania Jezusa sprowadzał błogosławieństwo na rodzinę, w której znajdował się, gdyż był poddany rodzicom, a tym samym wykonywał pracę misyjną w domu. Jest napisane: “A dziecię rosło i umacniało się w duchu, pełne będąc mądrości, a łaska Boża była nad nim”. “A Jezus pomnażał się w mądrości i we wzroście i w łasce u Boga i u ludzi”. ChD 181.1
Jest cennym przywilejem nauczycieli i rodziców uczyć dzieci, jak mogą poić się radością życia Chrystusowego naśladując Go. Wczesne lata Zbawiciela były latami pożytecznych prac, był pomocnikiem matki w domu. Prawdziwie spełniał Swą misję, gdy wykonywał powinności domowe pracując w warsztacie ciesielskim jak i wtedy, kiedy był zajęty publiczną pracą kaznodziejską. ChD 181.2
W swym ziemskim życiu Chrystus był wzorem dla wszystkich, był posłuszny i był pomocą w domu. Nauczył się ciesielstwa i własnoręcznie pracował w małym warsztacie w Nazarecie... Przy pracy rozwijał Swój umysł i ciało. Swych fizycznych sił nie używał niebacznie, ale tak aby utrzymać je przy zdrowiu, by mógł pod każdym względem wykonywać pracę jak najlepiej. ChD 181.3