Ze skarbnicy świadectw II
Podczas nabożeństwa
Kaznodzieja powinien wejść do domu modlitwy z twarzą poważną, godnie i uroczyście. Kiedy stanie na mównicy, powinien skłonić się w cichej modlitwie przed Bogiem i gorąco prosić Go o pomoc. Jakież to zrobi wrażenie! Uroczysta powaga zapanuje wśród zgromadzonych. Ich kaznodzieja rozmawia z Bogiem, poleca się Mu, zanim odważy się stanąć przed ludem. Bojaźń Boża udziela się wszystkim, aniołowie Boga są coraz bliżej. Każdy członek zgromadzenia, który boi się Boga, powinien skłonić głowę w cichej modlitwie jednocześnie z kaznodzieją, żeby Bóg zaszczycił zgromadzenie swą obecnością i udzielił swej mocy prawdom głoszonym przez ludzkie usta. SS2 139.4
Jeżeli zebranie rozpoczyna modlitwa, każde kolano winno się ugiąć w obecności Świętego, a każde serce wznieść do Boga w cichej modlitwie. Modlitwy wiernych chwalców zostaną wysłuchane, a głoszone słowa będą skuteczne. Obojętność wiernych w domu Bożym to istotna przyczyna, dla której kazanie nie daje tyle korzyści, ile powinno. Pieśń płynąca z wielu serc czystą, dźwięczną nutą to jeden ze środków w dziele ratowania dusz. Całe nabożeństwo powinno się odbywać z zachowaniem takiej powagi i czci, jak gdyby Pan widzialnie, osobiście był obecny w zborze. SS2 140.1
Słuchając z mównicy Słowa Bożego pamiętajcie, że słuchacie głosu Bożego wypowiadanego ustami sługi powołanego przez Pana. Słuchajcie uważnie! Nie zasypiajcie nawet na chwilę, ponieważ możecie stracić słowo, którego najbardziej potrzebujecie, słowo, które by — gdybyście na nie zważali — zachowało wasze stopy od wkroczenia na złe drogi. Szatan i jego aniołowie chcą koniecznie sparaliżować umysły, żeby nie słyszano przestróg, ostrzeżeń i napomnień, a choćby je i słyszano, żeby nie dotarły do serca i mózgu, nie spowodowały zmiany życia. Czasem małe dziecko może tak zająć uwagę słuchaczy, że cenne ziarno nie padnie na dobrą glebę i nie wyda owocu. Czasem młodzi ludzie tak niewiele mają szacunku dla domu Bożego i nabożeństwa, że bez przerwy prowadzą rozmowy w trakcie kazania. Gdyby mogli zobaczyć, jak spoglądają na nich aniołowie Boga i jak zapisują ich postępowanie, wstyd by ich ogarnął i poczuliby do siebie wstręt. Bóg żąda, by słuchacze byli uważni. Podczas gdy ludzie spali, szatan rozsiewał chwasty. SS2 140.2