Ze skarbnicy świadectw II

43/314

Gdy szatan obejmie panowanie

Dom podzielony i skłócony nie może się ostać. Gdy chrześcijanie wszczynają kłótnie, szatan przychodzi, by wziąć ich pod swe panowanie. Jakże często zwyciężał, burząc w zborach pokój i zgodę! Jakież gwałtowne sprzeczki, ileż goryczy, jaką nienawiść wywoływał nieraz błahy drobiazg. Ileż nadziei zniszczył, ileż rodzin zostało rozbitych wskutek zwad i braku jedności! SS2 59.2

Paweł napomina braci, by wystrzegali się ganienia błędów innych, gdy sami popełniają wielkie grzechy. Ostrzega ich, że nienawiść, zazdrość, gniew, kłótnie, bunt, odstępstwo od prawdy i zawiść są tak samo, jak rozwiązłość, cudzołóstwo, pijaństwo, morderstwo, uczynkami ciała, i tak samo zamkną przed winnymi bramy niebios. SS2 59.3

Chrystus powiedział: “A kto by zgorszył jednego z tych maluczkich, którzy wierzą, temu lepiej by było, by zawiesić na jego szyi kamień młyński, a jego wrzucić do morza”. Marka 9,42. Kto umyślnym oszustwem bądź złym przykładem zwiedzie ucznia Chrystusa, jest winien ciężkiego grzechu. Kto by spowodował, że stał się on przedmiotem drwin czy oczernił go, obraził Jezusa. Zbawiciel notuje każdą krzywdę wyrządzoną Jego naśladowcom. SS2 59.4

Jak zostali ukarani ci, którzy w dawnych czasach nie uszanowali tego, co Bóg wybrał za święte dla siebie? Belsazar i tysiące jego książąt sprofanowali złote naczynia Pana, oddając nimi cześć bożkom Babilonu. Bóg, którego znieważyli, był jednak świadkiem tej nikczemnej sceny. W środku świętokradczej biesiady ukazała się dłoń i wypisała tajemnicze znaki na ścianie pałacu. Pełni przerażenia król i dworzanie usłyszeli wyrok skazujący, obwieszczony ustami sługi Najwyższego. SS2 59.5

Niechaj ci, którzy znajdują zadowolenie w oczernianiu i poniżaniu sług Bożych, zastanowią się nad tym, że Pan jest świadkiem ich czynów. Ich oszczercza napaść znieważa nie metalowe naczynia, lecz charaktery tych, których Chrystus odkupił za cenę swej krwi. Dłoń, która wypisała znaki na ścianie pałacu Belsazara, sumiennie zapisuje każdy akt nieprawości i ucisku popełniony przeciwko ludowi Bożemu. SS2 60.1

W świętej historii znajdujemy trafny przykład pełnego troskliwości czuwania Pana nad najsłabszym ze swoich dzieci. W czasie wędrówki Izraela przez pustynię Amalekici podstępnie napadali na słabych i zmęczonych, którzy pozostawali w tyle, i okrutnie ich mordowali, ale później Izrael prowadził wojnę z Amalekitami i rozgromił ich! “Wtedy rzekł Pan do Mojżesza: Zapisz to dla pamięci w księdze i wbij to w głowę Jozuego, że całkowicie wymażę pamięć o Amalekitach pod niebem”. 2 Mojżeszowa 17,14. Tuż przed śmiercią Mojżesz powtórzył ten rozkaz, żeby potomni nie zapomnieli o nim: “Pamiętaj, co ci uczynił Amalek w czasie drogi, gdy wyszliście z Egiptu, że stanął ci w drodze i gdy ty byłeś zmęczony i strudzony, wybił wszystkich osłabionych, którzy pozostali w tyle, i nie bał się Boga. (...) ty wymażesz pamięć o Amaleku pod niebem. Nie zapomnij o tym!”. 5 Mojżeszowa 25,17-19. SS2 60.2

Skoro Bóg tak surowo ukarał okrucieństwo narodu pogańskiego, to jak powinien postąpić wobec tych, którzy zaliczają siebie do Jego ludu, a mimo to napastują braci, których praca w Jego dziele zmęczyła i wyczerpała? Szatan zdobywa wielką moc nad tymi, którzy poddają się jego władzy. Właśnie najwyższy kapłan i starsi — duchowni i nauczyciele ludu — pchali tłum, żądny śmierci, z trybunału na Golgotę. Wśród rzekomych naśladowców Chrystusa nie brak i dzisiaj ludzi pobudzanych tym samym duchem, jaki posiadali ci, którzy nawoływali do ukrzyżowania Zbawiciela. Niech złoczyńcy pamiętają, że żyje święty świadek ich czynów — nienawidzący grzechu Bóg. On przywiedzie na sąd wszystkie ich czyny, także i te najbardziej skryte. SS2 60.3

“A my, którzy jesteśmy mocni, winniśmy wziąć na siebie ułomności słabych, a nie mieć upodobania w sobie samych”. Rzymian 15,1. Ponieważ Chrystus litował się nad nami i pomagał nam w słabościach, w przezwyciężeniu grzechów i my powinniśmy okazywać litość oraz pomoc innym. Wielu trapią wątpliwości, wielu męczą choroby. Są oni słabi w wierze i niezdolni pojąć tego, co niewidzialne. Jednak przyjaciel, którego widzą, który przychodzi w zastępstwie Chrystusa, może być ogniwem łączącym ich chwiejną jeszcze wiarę z Bogiem. To jest błogosławiony czyn! Niech pycha i egoizm nie powstrzymują nas od dobrych uczynków, które potrafimy i możemy wykonać w imieniu Chrystusa oraz w duchu pełnym miłości i delikatności. SS2 60.4