Ze skarbnicy świadectw II
Zaniedbane dzieci
Zbyt mało uwagi poświęcamy naszych dzieciom i młodzieży. Starsi wyznawcy Kościoła nie traktowali młodych ludzi z czułością i sympatią, nie troszczyli się o ich postępy w życiu z Bogiem, więc dzieci nie rozwinęły chrześcijańskiego życia tak, jak powinny. Pewni wyznawcy, którzy w przeszłości miłowali i szanowali Boga, pozwolili, by interesy pochłonęły całą ich uwagę, i ukryli swoje światło pod korcem. Zapomnieli służyć Bogu i dopuścili do tego, by interesy stały się grobem ich religijności. SS2 323.2
Czy młodzi ludzie mają być pozostawieni samym sobie, czy mają pozostać zniechęceni i ulegać pokusom czyhającym na nich na każdym kroku? Najważniejszym dziełem dla wyznawców naszego Kościoła jest zainteresowanie się młodzieżą i uczenie ich przepisu za przepisem, nakazu za nakazem, z całą uprzejmością, cierpliwością i wrażliwością. Ach, gdzie są ojcowie i matki w Izraelu? Potrzeba wielu takich, którzy jako szafarze łaski Chrystusowej będą przejawiać nie tylko przypadkowe zainteresowanie, ale stałą troskę o młodzież. Potrzeba wielu takich, których serca boleją z powodu godnej pożałowania sytuacji, w której znajduje się nasza młodzież, i zdają sobie sprawę, że szatan działa za pomocą przemyślanych metod, by schwytać młodych ludzi w swoją sieć. Bóg wymaga, by Kościół obudził się z drzemki i dostrzegł, jaka służba jest potrzebna w tych trudnych i niebezpiecznych czasach. SS2 323.3
Oczy naszych braci i sióstr powinny zostać namaszczone niebiańską maścią, aby mogli dostrzec istniejące potrzeby. Trzeba karmić jagnięta w stadzie. Pan niebios szuka tych, którzy wykonywać będą dzieło, które On zaplanował dla dzieci i młodzieży. Kościół śpi i nie zdaje sobie sprawy z doniosłości tej sprawy. Niektórzy mówią: “Po co tak się zajmować wychowaniem naszej młodzieży? Wydaje mi się, że wystarczy poświęcić nieco uwagi tym, którzy są szczególnie utalentowani i postanowili zdobyć wykształcenie wymagające większej dyscypliny. Nie jest konieczne, by wszyscy młodzi ludzie byli dobrze wykształceni. Czy nie wystarczy, jeśli wykształci się dobrze tylko niektórych?” SS2 323.4
Nie — odpowiadam. Zdecydowanie nie. Jak mielibyśmy przeprowadzać selekcję wśród naszej młodzieży? Jak mielibyśmy stwierdzić, kto jest najbardziej obiecujący i kto będzie pełnił najlepszą służbę dla Boga? W naszej ludzkiej mocy moglibyśmy kierować się zewnętrznym wyglądem, podobnie jak Samuel, gdy został posłany, by namaścić nowego króla. SS2 324.1
Jednak Pan rzekł do Samuela: “Nie patrz na jego wygląd i na jego wysoki wzrost; nie uważam go za godnego, albowiem Bóg nie patrzy na to, na co patrzy człowiek. Człowiek patrzy na to, co jest przed oczyma, ale Pan patrzy na serce”. 1 Samuela 16,7. Żaden z dostojnie wyglądających synów Isajego nie został zaakceptowany przez Pana, ale gdy Dawid, najmłodszy syn, wówczas młodzieniec pasający owce, został zawołany z pola i stanął przed Samuelem, Pan powiedział: “Wstań, namaść go, gdyż to jest ten”. 1 Samuela 16,12. Kto może odkreślić, które z dzieci przyniesie największe korzyści dziełu Bożemu? Wszyscy młodzi ludzie powinni mieć okazję uczestniczenia w dobrodziejstwie i przywileju kształcenia w naszych szkołach, aby mogli być zainspirowani do współpracy z Bogiem. SS2 324.2