Ze skarbnicy świadectw II

189/314

U progu poważnych wydarzeń

Stoimy u progu wielkich, poważnych wydarzeń. Proroctwo wypełnia się szybko. Pan stoi u drzwi. Wkrótce nadejdzie czas o przeogromnym znaczeniu dla wszystkich żyjących. Spory z czasów przeszłych ożyją, nowe — powstaną. Wydarzeń, jakie rozegrają się na naszej ziemi, nie możemy ani przeczuć, ani przewidzieć. Szatan działa za pomocą ludzi, swoich narzędzi. Ludzie, którzy dążą wszelkimi siłami do zmiany konstytucji i uchwalenia prawa zmuszającego do święcenia niedzieli, w niewielkim stopniu zdają sobie sprawę ze skutków tego kroku. Stoimy bezpośrednio u progu kryzysu. SS2 253.1

Słudzy Boga nie powinni w tym wielkim ucisku ufać sobie. W widzeniach danych Izajaszowi, Ezechielowi i Janowi widzimy, jak ściśle niebo jest związane z wypadkami rozgrywającymi się na ziemi i jak wielka jest troska Boga o tych, którzy są Mu posłuszni. Świat nie jest bez władcy. Program nadchodzących wydarzeń znajduje się w rękach Pańskich. Los narodów, jak i pomyślność Jego Kościoła, podlegają osobistemu kierownictwu niebios. SS2 253.2

Wszyscy za bardzo pozwalamy gnębić się troskom, udrękom o dzieło Pańskie. Pamiętajmy, że to nie śmiertelnym ludziom powierzono dźwiganie ciężaru odpowiedzialności. Mamy zaufać Bogu i w wierze iść naprzód. Nieustanna czujność wysłanników niebieskich i ich niezmordowane działanie w sprawach ludzi świadczą o tym, jak ręka Boża kieruje kołami w kołach. Boski Nauczyciel mówi do każdego zatrudnionego w Jego dziele te same słowa, jakie powiedział do Cyrusa w przeszłości: “Ja ci przypinam pas, chociaż mnie nie znasz”. Izajasza 45,5. SS2 253.3

W widzeniu Ezechiela Bóg miał rękę pod skrzydłami cherubina. Ma to pouczyć Jego sługi, że to Boża moc zapewnia im sukcesy. Bóg chce działać w swoich sługach, pracować z nimi, jeśli wyzbędą się wszelkiej nieprawości i będą czyści w sercu i życiu. SS2 253.4

Jasne światło, które z szybkością błyskawicy wędrowało wśród żywych stworzeń tam i z powrotem, wyobraża szybkość, z jaką w końcu to dzieło Boże będzie zbliżało się do ostatecznego spełnienia. Ten, który nie śpi, nie ociąga się, lecz bezustannie zabezpiecza urzeczywistnienie swoich planów, może swe dzieło planowo posuwać naprzód. Ręka Pańska utrzymuje w doskonałym porządku to, co wydaje się zawikłane i skomplikowane ludzkim, ograniczonym umysłom. Bóg może znaleźć środki i sposoby, by pokrzyżować zamierzenia ludzi niegodziwych i uniemożliwić napaść i spiski tych, którzy chcą sprowadzić na Jego lud nieszczęście. SS2 253.5

Bracia! Nie czas teraz płakać i rozpaczać, nie czas poddawać się zwątpieniu i niewierze. Chrystus nie jest obecnie Zbawicielem złożonym w nowym grobie Józefa, zamkniętym wielkim głazem i zabezpieczonym rzymską pieczęcią. Mamy Zbawiciela zmartwychwstałego. On jest Królem, Panem Zastępów, On zasiada między cherubinami i wśród wzburzenia i konfliktów między narodami strzeże wciąż swój lud. On panuje w niebiosach. On jest naszym Zbawicielem. Określi miarę dla każdej próby. Strzeże pieca ognistego, w którym musi być oczyszczona każda dusza. Gdy padną twierdze królów, a strzały gniewu Bożego będą przeszywać serca Jego nieprzyjaciół, lud Boży będzie bezpieczny w Jego rękach. SS2 254.1

*****

Pod przenikającym wszystko wzrokiem Bożym. Z powodu niepoświę- conych pracowników czasami sprawy będą szły źle. Możecie płakać nad skutkami nieprawości innych, ale nie dręczcie się tym! Dzieło znajduje się pod kierownictwem wielkiego Mistrza. On jedynie żąda, by pracownicy stosowali się do Jego wskazań i byli Mu posłuszni. Wszystkie gałęzie dzieła — nasze zbory, misje, szkoły sobotnie i inne instytucje — leżą Mu na sercu. Dlaczego więc się zadręczać? Urzeczywistnienie naszego głębokiego pragnienia, by widzieć zbory pełne nowego życia, wymaga okazania całkowitego zaufania Bogu, ponieważ, jak powiedział Ten, który nosi brzemiona: “Beze mnie nic uczynić nie możecie”. Jana 15,5. “Pójdźcie za Mną!” On wytycza drogę, idzie pierwszy, a naszym zadaniem jest podążać za Nim. SS2 254.2

Nikomu nie wolno przeceniać sił danych mu przez Boga i starać się nadać dziełu Bożemu szybszy bieg! Żadna siła ludzka nie jest w stanie przyśpieszyć tego biegu. Musi się z nią zjednoczyć moc istot niebiańskich. Tylko w ten sposób dzieło Boże może się dokonać. Człowiek nie może wykonać tego, co należy do Boga. Paweł mógł siać, Apollos podlewać, ale Bóg dał wzrost. W prostocie i pokorze człowiek ma współdziałać z Bogiem w każdym czasie, czyniąc to, co może najlepszego, ale zawsze musi wiedzieć, że Bóg jest wielkim mistrzem swojego dzieła. Człowiek nie powinien być zarozumiały, nie może ufać jedynie swoim siłom, gdyż postępując w ten sposób wyczerpie je — zniszczy zarówno moce duchowe, jak i fizyczne. Gdyby tych wszystkich mężów, którzy dziś ponoszą największą odpowiedzialność, nie było w służbie Bożej, to i tak dzieło Pańskie będzie szło dalej. Niechaj więc naszym zapałem przy pracy kieruje rozsądek. Przestańmy robić to, co jedynie Pan potrafi uczynić. — Testimonies for the Church VII, 298 (1902). SS2 254.3