Ze skarbnicy świadectw I

291/331

Kierujcie umysły ku Jezusowi

Ach, gdybym rozporządzała wystarczająco potężną mową i tak mogła wpłynąć na moich współpracowników w głoszeniu ewangelii, jakbym tego pragnęła! Bracia moi! Wy utwierdzacie w sercach słowa życia, macie do czynienia z duszami zdolnymi do najwyższego rozwoju, gdy skierujecie je na odpowiednie tory. Jednak zbyt wiele samolubstwa, zbyt wiele własnego “ja” wysuwacie w swoich wykładach na pierwsze miejsce, zbyt wiele jest działania na pokaz. Chrystus ukrzyżowany, Chrystus, który wstąpił do nieba, i Chrystus, który przyjdzie po raz wtóry, powinien wypełniać serce i umysł kaznodziei i tak je zmiękczyć i uczynić radosnym, by zapragnął przedstawiać te prawdy ludziom z miłością i głębokim przejęciem. Kaznodzieja usunie wtedy w cień swoją osobę, a wywyższy Jezusa. Ludzie będą tak przejęci tymi w największym stopniu zajmującymi tematami, że będą mówić o nich i sławić je, zamiast chwalić kaznodzieję, który jest tylko narzędziem. Jednak jeżeli lud, chwaląc kaznodzieję, wykazuje zbyt małe zainteresowanie dla głoszonego słowa, to taki kaznodzieja może wiedzieć, że prawda nie uświęciła jego duszy. Nie przemawia on do swoich słuchaczy w taki sposób, by Jezus był czczony, a Jego miłość uwielbiona. SS1 376.2

Chrystus powiedział: “Tak niechaj świeci wasza światłość przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie”. Mateusza 5,16. Niech wasza światłość tak świeci, żeby chwała nie otaczała was, ale Boga, by się od Niego odbijała. Jeżeli chwała staje się waszym udziałem, drżyjcie i wstydźcie się, ponieważ uchybiliście wielkiemu celowi: to nie Bóg, ale sługa został wywyższony. Słudzy Chrystusa, sprawdźcie, jak świeci wasze światło! Niech światłość wasza świeci w ten sposób: bądźcie czujni, służcie Chrystusowi tak, by wasza światłość rzucała blask. Jeśli bije ona ku niebu, objawiając wielkość Chrystusa, to świeci prawidłowo. Jeśli światło kieruje się w waszą stronę, to wy stawiacie siebie na pierwszym miejscu i przyciągacie uwagę ludzką, żeby was podziwiano. Wtedy by już było dla was lepiej, gdybyście milczeli, ponieważ światłość wasza świeci w złym kierunku. SS1 376.3