Ze skarbnicy świadectw I
Ustawiczna troska Boża
Bóg zezwolił na to, żeby Jego własny Syn poniósł śmierć, a tym samym wziął na siebie karę za przestępstwo prawa. Jak zatem będzie się obchodził z tymi, którzy w obliczu tych wszystkich faktów mają odwagę kroczyć ścieżką nieposłuszeństwa, mimo iż otrzymali światło prawdy? Tutaj człowiek nie ma prawa tłumaczyć się swymi potrzebami czy wygodami. Bóg będzie się o nie troszczył. Ten, który napoił Eliasza wodą z potoku, a kruka uczynił swym posłańcem, ten sam Bóg nie dopuści, by Jego wierni cierpieli z braku żywności. SS1 355.2
Zbawiciel spytał uczniów, nie posiadających zbyt wielu dóbr ziemskich, dlaczego się tak martwią i troszczą o to, co będą jedli i w co się ubiorą? Powiedział: “Spójrzcie na ptaki niebieskie, że nie sieją ani żną, ani zbierają do gumien, a Ojciec wasz niebieski żywi je; czyż wy nie jesteście daleko zacniejsi niż one?”. Mateusza 6,26. Wskazał im przepiękne kwiaty, ukształtowane i ubrane ręką Bożą, mówiąc: “A co do odzienia, czemu się troszczycie? Przypatrzcie się liliom polnym, jak rosną; nie pracują ani przędą. A powiadam wam: Nawet Salomon w całej chwale swojej nie był tak przyodziany, jak jedna z nich. Jeśli więc Bóg tak przyodziewa trawę polną, która dziś jest, a jutro będzie w piec wrzucona, czyż nie o wiele więcej was, o małowierni?”. Mateusza 6,28-30. SS1 355.3
Gdzież jest wiara ludu Bożego? Dlaczego nie wierzy on i nie ufa Temu, który troszczy się o wszystkie jego potrzeby i zachowuje go swoją mocą? Pan będzie poddawał próbie wiarę swoich dzieci. Będzie je karcił, dopuszczał różne formy udręki, jeśli ostrzeżenie nie będzie skutkować. SS1 355.4
Nie będzie żałował żadnego wysiłku, by wyrywać ze śmiertelnej obojętności na grzech tych, którzy się Mu sprzeniewierzyli. Chce obudzić w nich poczucie obowiązku. SS1 356.1
Bracie mój! Twoja dusza musi odżyć, a wiara się pogłębić. Tak długo usprawiedliwiałeś swoje nieposłuszeństwo, wynajdując ten czy inny pretekst, że uśpiłeś swoje sumienie tak, iż przestało ci przypominać twoje błędy. W zachowywaniu soboty tak długo ważna była twoja osobista wygoda, że już sam nie dostrzegałeś swego nieposłuszeństwa czwartemu przykazaniu. I za ten stan ponosisz odpowiedzialność, ponieważ sam przyczyniłeś się do tego, że znajdujesz się w takim położeniu. Zacznij od zaraz zachowywać przykazania Boże i zaufaj Bogu! Nie wywołuj Jego gniewu, aby nie nawiedził cię straszliwym karaniem! Wróć do Niego, zanim nie będzie za późno, i szukaj przebaczenia za swe występki. Miłosierdzie Boże jest wielkie i szczodre. Jeśli przyjdziesz do Niego w pokorze i wierze, będzie miał w tobie upodobanie i da ci pokój. SS1 356.2