Ewangelizacja

131/153

Fałszywe uświęcenie a prawdziwa świętość

Wystrzegajcie się teorii “tylko wierz” — Spotkamy się z fałszywymi naukami różnego rodzaju. Jeżeli nie zapoznamy się z tym, co mówił Chrystus, i nie będziemy naśladować Jego wskazań, zostaniemy zwiedzeni. Jedną najbardziej niebezpieczną nauką jest nauka o fałszywym uświęceniu. Są ludzie, którzy mają się za świętych, a mimo to przestępują przykazania Boże. Ich twierdzenie, że są bezgrzeszni, jest fałszywe i nie należy go przyjmować... Ew 377.3

Inna nauka, która będzie głoszona, mówi, że wszystko, co mamy czynić, to wierzyć w Chrystusa, wierzyć, że Chrystus przebaczył nam wszystkie grzechy i że skoro zostały one darowane, nie jest już dla nas możliwe grzeszyć więcej. Taka nauka — to zasadzka szatańska. To prawda, że musimy wierzyć w Chrystusa. Jest On naszą jedyną nadzieją zbawienia. Ale jest również prawdą, że z wiarą musimy codziennie sprawować nasze osobiste zbawienie, nie chełpiąc się, ale z drżeniem i z bojaźnią. Musimy służyć Bogu ze wszystkich sił, a jeżeli dla Boga daliśmy wszystko z siebie, to i wtedy musimy uważać się za nieużyteczne sługi. Moc Boża połączy się z naszymi wysiłkami, a gdy Boga uchwycimy się ręką wiary, Chrystus obdarzy nas Swoją mądrością i sprawiedliwością. Tak oto, dzięki Jego lasce, będziemy w stanie budować na trwałym fundamencie. — Manuscript 27, 1886. Ew 377.4

Powierzchowna świętość — Ludzie naśladujący Chrystusa muszą być ugruntowani w zasadach prawdy. Potrzebne im jest zrozumienie tego, czego naucza Biblia na temat wiary i uświęcenia dzięki prawdzie. Muszą oni tak mocno utwierdzić się w znajomości prawdy, że się nie pozwolą sprowadzić na manowce fałszywej pobożności; muszą być w stanie wykazać w swoim życiu skutki działania uświęcenia, wywodzącego się z nieba. Lud Boży musi być w stanie odróżnić to, co jest szczere i rzeczywiste, od tego, co nieprawdziwe i obłudne. Ew 378.1

Są tacy, którzy uważają się za poświęconych; twierdzą, że całkowicie oddali się Bogu i roszczą sobie prawo do obietnic Bożych, a jednocześnie nie są posłuszni Jego przykazaniom... Ew 378.2

To prawda, że wielu jest takich, którzy jeszcze nigdy nie otrzymali światła prawdy przeznaczonej na czas obecny, ale dzięki łasce, danej im przez Chrystusa, zachowują na tyle przykazania, na ile są w stanie pojąć. Ludzie usiłujący żyć w zgodzie z tym światlem, jakie zostało im dane, nie należą do tych, których potępia apostoł Jan. Słowa jego odnoszą się do ludzi chełpiących się tym, że wierzą w Jezusa, do ludzi uważających się za świętych, a zarazem lekceważących żądania prawa Bożego. Gdy mówią o miłości Jezusa, miłość ta nie jest w nich na tyle głęboka, aby skłoniła ich do posłuszeństwa. Owoce, które przynoszą, świadczą o tym, jakimi są drzewami. Dowodzi to nieszczerości wiary tych ludzi. A jednak ludzie ci, nie mający prawa do niczego, nie mający prawa do obietnic Bożych, zuchwale roszczą go sobie do wszelkich błogosławieństw. Nie dając nic, chcą posiadać wszystko. Zamykają uszy na głos prawdy i nie chcą słuchać prostych i jasnych słów: “Tak mówi Pan”. Swą udawaną świętością zwodzą i oszukują, a swoją chełpiącą się wiarą, która nie ma żadnego fundamentu, odprowadzają dusze od prawdy. — Gospel Workers 226.227 (1890). Ew 378.3

Fałszywa nauka twierdzi, że jest bez znaczenia kto w co wierzy — Wielu jest takich ludzi, których religia jest tylko teorią. Błogie wzruszenie jest dla nich pobożnością. Oto co mówią: “Przychodźcie do Jezusa i wierzcie w Niego. Nie ma żadnego znaczenia w co wierzycie, jeżeli tylko wierzycie szczerze”. Głoszący taką teorię ludzie nie starają się wcale o to, aby grzesznik zrozumiał prawdziwy charakter grzechu... Ew 378.4

Szatan właśnie chce, aby każdy przestępca przykazań Bożych uważał się za świętego. To samo on właśnie czyni. Jest zadowolony, gdy ludzie opierają swą wiarę na kłamliwych naukach i na entuzjazmie religijnym, ponieważ takich ludzi może użyć do oszukiwania innych. Nie brak właśnie osób, które uważają się za osoby uświęcone, a pomagają szatanowi w jego pracy. Mówią wiele o uczuciu, rozprawiają o swojej miłości Boga. Ale Bóg nie uznaje tej ich miłości, ponieważ jest to obłuda nieprzyjaciela. Bóg obdarzył takie osoby Swym światłem, lecz one nie chciały tego światła przyjąć i odrzucili je. Wraz z ojcem wszelkiego kłamstwa otrzymują zapłatę za swe nieposłuszeństwo. — The Review and Herald, 26 czerwiec 1900. Ew 378.5

Inny błąd — odrzucenie przykazań — Chrystus otrzega swych naśladowców: “a strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w odzieniu owczym, ale wewnątrz są wilkami drapieżnymi”. Jezus ostrzega nas, abyśmy nie dali się zwodzić fałszywym pasterzom, głoszącym swoje nauki. Mówią oni nam, że przykazania Boże zostały zniesione z chwilą śmierci Chrystusa. Czy mamy uwierzyć ludziom, którzy uważają siebie za świętych, a nie chcą być posłuszni Bogu? Mówią, że Bóg powiedział im, że nie potrzebują przestrzegać dziesięciorga przykazań, ale czy rzeczywiście Bóg im to powiedział? Nie, Bóg nie kłamie. Ew 379.1

Szatan, który jest ojcem kłamstwa, oszukał Adama w podobny sposób mówiąc mu, że nie potrzebuje być posłusznym Bogu, że nie umrze, choć przestąpi przykazanie. Adam zgrzeszył. A grzech przez niego popełniony otworzył drzwi nieszczęściu, które przyszło na świat. Szatan powiedział Kainowi, że nie musi przestrzegać polecenia Bożego i zabijać baranka na ofiarę. Kain usłuchał głosu zwodziciela, a gdy Bóg nie przyjął jego ofiary, a okazał Swoje upodobania ofierze Abla, Kain uniósł się gniewem i zamordował brata. Ew 379.2

Musimy wiedzieć, którego głosu słuchamy, czy głosu żywego i prawdziwego Boga, czy głosu wielkiego odstępcy... Ew 379.3

Gdy na miejsce figuralnej nastąpiła rzeczywista ofiara Chrystusa, obowiązek składania ofiar wygasł, zakon ceremonialny został zniesiony, ale zakonu — dziesięciorga przykazań, ich ważności i mocy obowiązującej — ukrzyżowanie Chrystusa nie pomniejszyło. Dekalog jest echem głosu samego Boga, wzywającego każdą duszę do wznoszenia się coraz wyżej, aby była święta i coraz świętsza. — The Review and Herald, 26 czerwiec 1900. Ew 379.4

Przestroga na czasie — Jako lud popełniliśmy błąd przeciwnego rodzaju. Uznajemy żądania przykazań Bożych i nauczamy ludzi obowiązku okazywania posłuszeństwa tym przykazaniom. Wierzymy, że należy wszystko dawać, lecz trzeba również i brać. Nie posiadamy tego zaufania i tej wiary, która zachowuje duszę w Chrystusie. Żądamy mało, gdy powinniśmy żądać dużo, skoro nie ma żadnego ograniczenia obietnic Bożych. Na skutek braku wiary wielu, którzy starają się być posłuszni przykazaniom Bożym, nie zaznaje radości i spokoju. Nie wydają oni właściwego świadectwa o uświęceniu wypływającym z posłuszeństwa prawdzie. Nie są zakotwiczeni w Chrystusie. Ew 379.5

Wielu z nich odczuwa brak doświadczenia. Tęsknią za czymś, czego nie posiadają. Z tego powodu niektórzy chodzą na tak zwane zebrania uświęcające i zachwycają się przesadną pobożnością ludzi przestępujących przykazania Boże. Ew 380.1

Obowiązkiem naszym jest głosić o wierze, przedstawiać miłość Chrystusa w połączeniu z wymaganiami przykazań Bożych, nie można bowiem dokładnie zrozumieć jednego bez drugiego. W każdym odczycie trzeba podkreślić miłość Bożą, objawioną w Chrystusie, który jest jedyną nadzieją grzeszników. Powinno się ją podkreślać tak długo, aż ludzie pojmą jej silę i jej drogocenność. Jeżeli uczynimy to tak, jak uczynić winniśmy, ludzie nie będą mówić o nas, że wiemy o przykazaniach, a nie wierzymy w skruchę, wiarę i nawrócenie. Wszystkie te tematy musimy połączyć w jedną całość tak, jak Bóg je połączył, ponieważ tylko wówczas prawda przedstawiona zostanie w całej swej doskonałości, a nie tylko jako sama teoria. Przedstawiona zostanie jako moc przekształcająca charaktery. Wówczas będzie głoszona w duchu i mocy. Wówczas ci, którzy przyjmą nauki biblijne, nie odejdą głodni i nie nakarmieni, ale odczują odżywczy wpływ Ducha Świętego. — Gospel Workers 227.228 (1892). Ew 380.2