Słudzy ewangelii

9/232

Rozdział 3 — Rolą jest świat

“A [Jezus] idąc wzdłuż wybrzeża Morza Galilejskiego, ujrzał dwu braci: Szymona, zwanego Piotrem, i Andrzeja, brata jego, którzy zarzucali sieć w morze, byli bowiem rybakami. I rzekł do nich: Pójdźcie za mną, a zrobię was rybakami ludzi! A oni natychmiast porzucili sieci i poszli za nim. I odszedłszy stamtąd dalej, ujrzał innych dwu braci, Jakuba, syna Zebedeusza, i Jana, brata jego, którzy wraz z ojcem swoim, Zebedeuszem, naprawiali w łodzi swoje sieci, i powołał ich. A oni zaraz opuścili łódź oraz ojca swego i poszli za nim”. Mateusza 4,18-22. SE 18.2

Natychmiastowe, bezwarunkowe posłuszeństwo tych ludzi, którzy nie otrzymali żadnej obietnicy ewentualnych korzyści, wydaje się zdumiewające, jednak słowa Chrystusa były zaproszeniem połączonym z nieodpartą mocą. Chrystus, o ile będą z Nim złączeni, zamierzał uczynić tych skromnych rybaków pośrednikami w celu wyrywania ludzi ze służby szatana i angażowania ich w służbę Bogu. W tym dziele mieli się stać Jego świadkami niosącymi światu Jego prawdę nie zmieszaną z tradycjami i sofistyką ludzką. Nabywając Jego cechy charakteru, chodząc i działając z Nim, przygotowywani byli do roli rybaków ludzi. SE 18.3

W ten sposób pierwsi uczniowie zostali wyznaczeni do dzieła służby ewangelii. Przez trzy lata pracowali wspólnie ze Zbawicielem, a dzięki Jego nauczaniu, Jego dziełu uzdrawiania, Jego przykładowi, mieli zostać przygotowani do kontynuowania dzieła, które On rozpoczął. Przez prostotę wiary, przez czystą, skromną służbę, uczniowie zostali nauczeni ponoszenia odpowiedzialności za sprawę Bożą. SE 18.4

Mamy wiele do nauczenia się z doświadczeń apostołów. Ci ludzie byli nieugięci w swej wierności zasadom. Nie upadali, ani nie zniechęcali się. Byli pełni szacunku i gorliwości dla Boga, pełni szlachetnych zamiarów i aspiracji. Z natury byli tak samo słabi i bezradni jak wszyscy ci, którzy teraz angażują się w dzieło, ale całą swoją ufność położyli w Panu. Ich majątkiem była kultura umysłu i duszy, a może ją posiąść każdy, kto uczyni Boga pierwszym i ostatnim, najlepszym we wszystkich sprawach. Długo trudzili się, by poznać nauki udzielone im w szkole Chrystusa, ale nie na próżno. Związali się z najpotężniejszą ze wszystkich mocy i nieustannie pragnęli głębszego, pełniejszego i szerszego zrozumienia wiecznej rzeczywistości, aby mogli skutecznie przedstawiać skarby prawdy potrzebującemu światu. SE 19.1

Tego rodzaju pracownicy są potrzebni dzisiaj — ludzie, którzy bezgranicznie poświęcą się dziełu reprezentowania królestwa Bożego w świecie tkwiącym w nieprawości. Świat potrzebuje ludzi rozumnych, ludzi z zasadami, ludzi, którzy stale rozwijają zdolność pojmowania i rozróżniania. Istnieje wielka potrzeba ludzi, którzy potrafią tak używać drukowanego słowa, by przynosiło ono jak największą korzyść, aby prawda mogła być szybciej ogłoszona wszystkim narodom, językom i ludom. SE 19.2