Słudzy ewangelii
Rozdział 25 — Zdecydowanie i gotowość
Potrzeba ludzi samodzielnych, zdolnych do największych wysiłków, a nie miękkich jak wosk. Ci, którzy chcą pracy łatwej, wyraźnie określonej i za ustaloną zapłatą, bez konieczności przygotowania się i szkolenia, nie są tymi ludźmi, których Bóg powołuje do pracy w Jego dziele. Człowiek, który nie potrafi przystosować swoich zdolności niemal do każdego miejsca, jeśli wymaga tego konieczność, nie jest odpowiednim człowiekiem na ten czas. Ludzie, których Bóg włączy do swego dzieła, nie są ludźmi słabymi i chwiejnymi, nie posiadającymi silnej woli i moralnej siły charakteru. (...) SE 91.4
Są tacy ludzie, którzy schlebiają sobie, uważając, że potrafiliby uczynić coś wielkiego i dobrego, jeśli tylko okoliczności pozwoliłyby im na to, ale nie wykorzystują zdolności, które już posiadają i nie pracują tam, gdzie Pan ich postawił. (...) Osobista niezależność i osobista siła to cechy, których teraz potrzeba. Nie należy rezygnować z własnego charakteru, ale trzeba go kształtować, uszlachetniać i uwznioślać. (...) SE 92.1
Sprawa Boża potrzebuje ludzi, którzy potrafią szybko dostrzec i działać natychmiast, we właściwym czasie i z odpowiednią mocą. Jeśli będziecie zwlekać, chcąc “zmierzyć i zważyć” każdą trudność, jaką spotkacie, zdziałacie niewiele. Na każdym kroku będziecie napotykali na przeciwności i trudności, więc musicie postanowić, że je pokonacie, gdyż w przeciwnym razie one pokonają was. SE 92.2
Czasami różne drogi i zamiary, różne sposoby działania związane z dziełem Bożym, wydają się równie dobre i odpowiednie. W takiej sytuacji przy wyobrze potrzeba zdrowego rozsądku. Jeśli cokolwiek ma być osiągnięte zgodnie z wytkniętym celem, musi to być osiągnięte w odpowiedniej chwili. Najmniejsze niedomówienie musi być zauważone i sprawa musi zostać oceniona bez zwlekania. Długie zwlekanie męczy nawet aniołów. Czasami nawet podjęcie złej decyzji jest bardziej wybaczalne niż ciągłe wahanie się. Takie wahanie i wątpliwości przyczynią czasem więcej zmartwień i złych skutków niż zbyt pochopna decyzja. SE 92.3
Pokazano mi, że najbardziej znaczące zwycięstwa i najdotkliwsze porażki były zależne od decyzji, które należało podjąć w ciągu kilku minut. Bóg wymaga gotowości do działania. Zwlekanie, wątpliwości, wahanie się i niezdecydowanie często da wrogowi przewagę nad nami (...). SE 92.4
Uporządkowanie spraw w czasie może wiele powiedzieć na rzecz prawdy. Zwycięstwa często nas omijają wskutek zwlekania. W sprawie Bożej będą kryzysowe chwile. Zdecydowane i szybkie działanie we właściwym czasie pozwoli odnieść wspaniałe zwycięstwa, podczas gdy zwłoka i zaniedbania spowodują, że w rezultacie poniesiemy wielkie porażki i przyniesiemy prawdziwą ujmę Bogu. Szybkie posunięcia w krytycznej chwili często rozbrajają wroga, który jest rozczarowany i zbity z tropu, ponieważ liczył na to, że będzie miał czas, aby zaplanować swój atak i rozpocząć go (...). SE 92.5
Największy pośpiech jest naprawdę niezbędny w czasie zagrożenia. Plan osiągnięcia pewnych rezultatów mógł być całkiem dobry, ale nawet bardzo krótka zwłoka może spowodować, że sprawy przybiorą całkiem inny obrót, i wtedy chwalebne zamiary, jakie można było urzeczywistnić, zostaną unicestwione z braku trafnego przewidywania i zdecydowanego działania. SE 93.1
Wiele można zrobić w kwestii szkolenia umysłu w pokonywaniu opieszałości. Są chwile, gdy konieczne są ostrożność i wielka rozwaga, pośpiech byłby wówczas głupotą. Jednak nawet wtedy wiele można stracić z powodu zbyt długiego wahania się. Ostrożność jest konieczna tylko do pewnego stopnia, jeśli wymaga tego sytuacja, ale wahanie się i kluczenie w pewnych sytuacjach okazały się większym nieszczęściem niż niepowodzenie z powodu pośpiechu. — Testimonies for the Church III, 496-498. SE 93.2
*****
Są tacy, którzy przez pewien czas skutecznie przeciwstawiają się swemu samolubnemu pragnieniu przyjemności i bezczynności. Są szczerzy i gorliwi, ale z czasem są zmęczeni długotrwałym wysiłkiem, codziennym umieraniem, nieustannym zmaganiem się z samym sobą. Bierność wydaje się zachęcająca, a umieranie dla własnego ja odpychające, więc zamykają senne oczy i ulegają pokusie zamiast się jej oprzeć. SE 93.3
Wskazówki udzielone w Słowie Bożym nie pozostawiają wątpliwości — nie można iść na kompromis ze złem. Syn Boży objawił się, aby pociągnąć do siebie wszystkich ludzi. Przyszedł nie po to, by ukołysać świat do snu, ale wskazać wąską ścieżkę, po której muszą kroczyć ci, którzy chcą w końcu dotrzeć do bram miasta Bożego. Jego dzieci muszą iść tam, gdzie On wskazał im drogę. Bez względu na wielkość ponoszonych ofiar w postaci rezygnacji z łatwizny i egoistycznego pobłażania sobie, za każdą cenę trudu i cierpienia, muszą nieustannie toczyć walkę z samym sobą. SE 93.4