Słudzy ewangelii

32/232

Samowystarczalność

Niektórzy z tych, którzy rozważają wstąpienie w szeregi pracowników misyjnych, mogą uważać się za tak dobrze wykształconych, iż nie potrzebują jakiegokolwiek dodatkowego, szczególnego przeszkolenia. Jednak ci, którzy tak myślą, są właśnie w największej potrzebie przejścia szkolenia. Kiedy dowiedzą się czegoś więcej o prawdzie i znaczeniu dzieła, uświadomią sobie swoją ignorancję i brak przygotowania. Kiedy dokładniej przebadają swoje serca i zobaczą kontrast zachodzący między nimi a czystym charakterem Chrystusa, zawołają: “Kto jest zdolny do tego?” A później w głębokiej pokorze będą się starali każdego dnia utrzymywać bliską więź z Chrystusem. Przezwyciężając egoistyczne skłonności właściwe nieodrodzonemu sercu będą kroczyć ścieżką, po której prowadzi Chrystus. “Wykład słów twoich oświeca, daje rozum prostaczkom”. Psalmów 119,130. Jednak ci, którzy mają wysokie mniemanie o swoich zdolnościach i osiągnięciach, są tak pewni siebie, że Bóg nie ma możliwości docierania do ich umysłów przez Słowo Boże, aby ich pouczyć i oświecić. SE 54.2

Wielu uważa, że jest przygotowanych do dzieła, o którym niemal nic nie wie. Jeśli zaczną pracować będąc tak pewnymi siebie, nie posiądą wiedzy, którą mogą zdobyć w szkole Chrystusa. Wskutek tego będą skazani na zmaganie się z licznymi trudnościami, na które nie są przygotowani. Będzie im zawsze brakować doświadczenia i mądrości, dopóki nie poznają swojej wielkiej nieudolności. SE 54.3

Nieudolna pracy ludzi, którzy mając zdolności nie mieli właściwego przygotowania, przyniosła wielkie straty. Zaangażowali się oni w dzieło, którego nie potrafili wykonywać, a wskutek tego dokonali bardzo niewiele. Nie uczynili nawet dziesiątej części tego, co mogliby uczynić, gdyby wcześniej zaczęli się właściwie przygotowywać. Poznali zaledwie kilka idei, opracowali kilka wykładów i na tym ich rozwój się zakończył. Uważali się za kompetentnych do nauczania, podczas gdy zdobyli zaledwie elementarną znajomość prawdy. Od tej pory potykali się ze szkodą dla samych siebie i dla dzieła. Nie byli zbyt zainteresowani podjęciem wysiłku, by stać się skutecznymi pracownikami. Nie zdobyli się na to, by mądrze planować, a więc ich praca wykazywała braki pod każdym względem. SE 54.4

Niektórzy doznali rozczarowania, zrezygnowali więc i zmienili zajęcie. Gdyby cierpliwie i pokornie stawiali stopy na niższych szczeblach drabiny, a potem wytrwale wspinali się krok po kroku na wyższe, konsekwentnie korzystali ze swoich przywilejów i nadarzających się im okazji, mogliby się stać zdolnymi, użytecznymi pracownikami, skutecznymi w służbie, nie przynoszącymi ujmy Mistrzowi. SE 55.1

Jeśli ci, którzy zamierzają pracować dla zbawienia bliźnich, polegają na własnej, ograniczonej mądrości, z pewnością upadną. Jednak jeśli mają skromne mniemanie o sobie i całkowicie polegają na obietnicach Bożych, Bóg nigdy ich nie zawiedzie. “Zaufaj Panu z całego swojego serca i nie polegaj na własnym rozumie! Pamiętaj o Nim na wszystkich swoich drogach, a On prostować będzie twoje ścieżki!” Przypowieści 3,5.6. Mamy przywilej pracowania pod kierownictwem mądrego Doradcy. SE 55.2

Pokornych ludzi Bóg może uczynić potężnymi w swojej służbie. Ci, którzy odpowiedzą na pierwsze wezwanie do spełnienia obowiązku, wykorzystując w pełni swoje zdolności, mogą być pewni, że otrzymają boską pomoc. Aniołowie przybędą jako posłańcy światłości, by pomóc tym, którzy ze swej strony robią wszystko to, co jest możliwe, a przy tym ufają, że Bóg współdziała z nimi, gdy podejmują wysiłek. SE 55.3

Wszystkim, którzy postanowili pracować dla Boga, należy uświadomić, że muszą udowodnić, iż są nawróconymi ludźmi. Młody człowiek bez prawego, szlachetnego charakteru nie przyniesie zaszczytu prawdzie. Każdy pracownik musi być człowiekiem czystego serca, a w jego ustach nie może być kłamstwa. Powinien pamiętać, że aby być skutecznym, musi być zawsze blisko Chrystusa, a każda grzeszna praktyka, jakkolwiek głęboko skrywana, jest znana Bogu. SE 55.4

Grzech zatarł podobieństwo Boże w człowieku. Przez Chrystusa może być ono odnowione, ale jedynie dzięki gorliwej modlitwie i pokonaniu własnego ja możemy się stać uczestnikami boskiej natury. (...) SE 55.5

Prawdziwi robotnicy w winnicy Pańskiej to ludzie modlitwy, wiary i samozaparcia — ludzie, którzy panują nad apetytem i skłonnościami. Ich życie będzie dowodem mocy prawdy, którą głoszą innym, a ich praca przyniesie efekty. SE 55.6

*****

Pracownik Boży powinien być gotowy dać z siebie wszystko, zabrać się do pracy z całą umysłową i moralną energią, w jaką wyposażyły go natura, wychowanie i łaska Boża, jednak jego powodzenie będzie raczej proporcjonalne do stopnia jego poświęcenia i ofiarności w pracy, a nie do wrodzonych zdolności i nabytych umiejętności. Gorliwe, stałe wysiłki w celu zdobywania kwalifikacji do bycia użytecznym są konieczne, ale zanim Bóg nie będzie współdziałał z ludzkimi wysiłkami, nic dobrego nie zostanie osiągnięte. Chrystus mówi: “Beze mnie nic uczynić nie możecie”. Jana 15,5. Łaska Boża jest potężnym czynnikiem zbawczej mocy; bez niej wszelkie ludzkie wysiłki na nic się nie zdadzą. — Testimonies for the Church V, 583. SE 56.1