Słudzy ewangelii
Rozdział 96 — Właściwe wynagrodzenie dla kaznodziejów
W życiu doczesnym ci, który angażują się w służbę kaznodziejską, powinni otrzymywać odpowiednie wynagrodzenie za swoją pracę. Poświęcają cały swój czas, myśli i wysiłek służbie dla Mistrza. Nie jest zgodne z Bożym porządkiem, iż płacone im wynagrodzenie jest niewystarczające na zaspokojenie potrzeb ich rodzin. Kaznodzieja, który pracuje stosownie do swoich zdolności, powinien otrzymywać odpowiednie wynagrodzenie. SE 297.1
Ludzie, którzy decydują o wysokości wynagrodzeń kaznodziejów, powinni w swoich decyzjach kierować się zamysłem Bożym. Niektórym z tych, którzy pracują w komitetach rewizyjnych, brakuje roztropności i rzetelnego osądu. Czasami komitety składają się z ludzi, którzy nie rozumieją sytuacji pracowników ewangelii, a swoimi decyzjami przyczyniają się do tego, że rodziny kaznodziejów popadają w depresję i prawdziwą biedę. Takie złe zarządzanie daje wrogowi okazję do kuszenia i zniechęcania pracowników, a w niektórych przypadkach nakłaniania ich nawet do porzucenia służby. SE 297.2
Należy okazać troskę i skrupulatność w wyznaczaniu wysokości wynagrodzeń dla pracowników. Ci, którzy zostali powołani do pracy w komitetach rewizyjnych, powinni cechować się przenikliwością i bystrością umysłu oraz fachowym podejściem do powierzonych im zadań. Powinni być “mężami dzielnymi, bogobojnymi, mężami godnymi zaufania, nieprzekupnymi”. 2 Mojżeszowa 18,21. SE 297.3
Kaznodzieja powinien mieć tyle pieniędzy, by po zaspokojeniu potrzeb rodziny pozostały mu środki niezbędne do jego działalności. W swojej pracy często spotyka on ludzi tak biednych, iż brakuje im najprostszego pożywienia, odzieży i miejsca do spania. Tym najbardziej potrzebującym kaznodzieja musi udzielić niezbędnego wsparcia, aby zaspokoić ich dotkliwy głód i okryć ich nagość. Oczekuje się od niego także przykładu w dobrych przedsięwzięciach — pomocy w budowie domów modlitwy i wspieraniu dzieła Bożego w innych krajach. SE 297.4
Wybrani Boży misjonarze nie mają stałego miejsca zamieszkania, ale z uwagi na charakter swej pracy muszą wraz z rodziną udawać się z miejsca na miejsce, często z jednego kraju do drugiego. Jednak te częste przeprowadzki narażają ich na duże wydatki. Aby dawać dobry przykład otoczeniu, misjonarz oraz jego żona i dzieci muszą ubierać się schludnie i stosownie. Ich osobisty wygląd, mieszkanie, otoczenie — wszystko musi świadczyć na korzyść prawdy, którą głoszą. Muszą zawsze wyglądać pogodnie i świeżo, aby mogli wnosić blask w życie tych, którym spieszą z pomocą. Często są zmuszeni gościć u siebie braci i siostry, a chociaż czynią to z ochotą, wiąże się to jednak z dodatkowymi kosztami. SE 297.5
Jest to strasznie niesprawiedliwe, jeśli komitet rewizyjny sprawia zawód wartościowemu kaznodziei, bardzo potrzebującemu pieniędzy, których słusznie się spodziewa za swoją wierną pracę. Pan oświadczył: “Ja, Pan, który miłuję prawo i nienawidzę zbrodniczego łupiestwa”. Izajasza 61,8. Pragnie, by Jego lud okazywał hojność w swoim postępowaniu wobec swych braci pracujących w dziele Bożym. Zasada leżąca u podstaw Jego polecenia danego Izraelitom: “Młócącemu wołowi nie zawiązuj pyska” (1 Koryntian 9,9; patrz 5 Mojżeszowa 25,4), jest zasadą, o której nigdy nie wolno zapominać tym, którzy decydują o wynagrodzeniach dla ludzi oddanych rozwojowi sprawy Bożej w świecie, poświęcających swój czas, siły i środki na odwracanie umysłów ludzi od spraw ziemskich i kierowanie ich ku sprawom niebiańskim. Bóg miłuje pracowników trudzących się uczciwie w Jego dziele i pragnie, by wszyscy szanowali ich prawa. SE 298.1
Ośmiogodzinny dzień pracy nie dotyczy kaznodziei ewangelii. Musi on być gotowy do służby o każdej porze. Zawsze musi mieć zapas sił i energii. Jeśli bowiem jest ospały i leniwy, nie może wywierać budującego wpływu na bliźnich. Zajmując odpowiedzialne stanowisko, musi być przygotowany do uczestniczenia w posiedzeniach rad i komitetów, a także poświęcać sporo czasu na męczącą pracę umysłową, gdy obmyśla plany co do rozwoju dzieła. Taka praca jest wielkim obciążeniem dla umysłu i ciała. SE 298.2
Kaznodzieja, który właściwie ocenia swoją służbę, będzie się uważał za posłańca Bożego. Kiedy wraz z Izajaszem usłyszy wezwanie Pana: “Kogo poślę? I kto tam pójdzie?”, odpowie: “Oto jestem, poślij mnie!” Izajasza 6,8. Nie będzie mówił: Nie jestem niczyją własnością, mogę robić z moim czasem, co mi się podoba. Kto oddał swoje życie Bogu jako Jego kaznodzieja, nie żyje już dla samego siebie. Jego zadaniem jest iść za Chrystusem, być sługą i współpracownikiem Pana, przyjmować codziennie Ducha Świętego i pracować tak jak pracował Zbawiciel, nie upadając i nie zniechęcając się. Kaznodzieja ewangelii, jako wierny Boży sługa, jest wybrany przez Boga do pełnienia misji ewangelii nie tylko w swoim kraju, ale i w obcych krajach, więc powinien pilnie baczyć, jaką drogą kroczy. SE 298.3
Ci, którzy nigdy nie ponosili ciężaru takiej pracy i sądzą, że wybrani i wierni kaznodzieje Pańscy mają łatwe życie, powinni pamiętać, że Boży posłańcy zawsze są na służbie. Ich praca nie jest mierzona godzinami. Kiedy przy ustalaniu ich wynagrodzeń egoistyczni ludzie postanawiają bezprawnie ograniczyć ich uposażenie, wówczas wielka niesprawiedliwość jest popełniana. SE 298.4
Ci, którzy pełnią funkcje administracyjne w Kościele, powinni być uczciwi i szczerzy, powinni postępować zgodnie z zasadami prawości. Kiedy w trudnej sytuacji finansowej rysuje się konieczność zmniejszenia uposażeń, należy rozesłać informację o tym i zapytać pracowników zatrudnionych przez diecezję, czy w tych warunkach zgodzą się na zmniejszenie swoich wynagrodzeń. Wszelkie sprawy finansowe dotyczące tych, którzy służą Bogu, powinny być uważane za święte transakcje zawierane między człowiekiem a jego bliźnim. Nikt nie ma prawa traktować Bożych pracowników jak przedmioty ani decydować o ich losie bez pytania ich o zdanie. SE 299.1
*****