Słudzy ewangelii

20/232

Rozdział 7 — Chrystus jako nauczyciel

Odkupiciel świata chodził czyniąc dobro. Kiedy przemawiał do ludzi i wypowiadał słowa wiecznej prawdy, z jakąż baczną uwagą przyglądał się wyrazowi ich twarzy! Twarze, z których można było wyczytać głębokie zainteresowanie i zadowolenie ze słuchania Jego słów, sprawiały Mu radość. A kiedy prawda, prosto wyrażona, dotykała jakichś pielęgnowanych grzechów czy bożków, widział, jak zmieniały się twarze słuchaczy — pojawiały się chłód, surowość, posępna mina, co wskazywało, że prawda jest przyjmowana niechętnie. Jezus wiedział, że otwarte karcenie grzechu było tym, czego potrzebowali Jego słuchacze, a światło, które wnosił do ich mrocznych umysłów, jeśli zostałoby przyjęte, byłoby dla nich największym błogosławieństwem. SE 33.5

Dziełem Chrystusa było ustalenie prostych, łatwych do zrozumienia zasad — prawd, które przyjęte z posłuszeństwem przynoszą człowiekowi pokój i szczęście. Potrafił wejrzeć głęboko w serce człowieka i dostrzec pielęgnowane grzechy, które rujnowały życie i charakter oraz trzymały człowieka z daleka od Boga. Wskazywał te grzechy, aby wszyscy mogli je ujrzeć we właściwym świetle i odrzucić. W niektórych najbardziej odpychających ludziach dostrzegał swych przyszłych poddanych. Wiedział, że zareagują na światło i staną się Jego szczerymi naśladowcami. SE 34.1

Kiedy strzały prawdy przeszywały serca Jego słuchaczy, przełamując bariery egoizmu i prowadząc ich do pokory, skruchy i wdzięczności, serce Zbawiciela radowało się. Kiedy Jego wzrok obiegał tłum zgromadzonych przed Nim słuchaczy i odnajdywał twarze, które widział wcześniej, w innych okolicznościach, Jego oblicze rozpromieniała radość, że oto ma przed sobą swoich przyszłych naśladowców. SE 34.2

Posłańcy Chrystusa — ci, których posyła On tam, gdzie sam chciałby pójść — będą mieli podobne odczucia i takie same żarliwe pragnienie. Ci, którzy mają pokusę, by uznać, że ich praca nie jest doceniana i są skłonni do odczuwania zniechęcenia, powinni pamiętać, że Jezus miał również do czynienia z ludźmi o twardych sercach, a przy tym Jego doświadczenia były trudniejsze niż te, przez które nam kiedykolwiek będzie dane przejść. Jezus nauczał ludzi z cierpliwą miłością. Jego głęboka, badająca serca mądrość pozwalała mu rozpoznać potrzeby każdego człowieka, każdego Jego słuchacza, a gdy widział, że odrzuca poselstwo pokoju i miłości, które On mu przynosił, odczuwał głęboki, serdeczny ból. SE 34.3

*****

Życie Odkupiciela świata nie cechowały zewnętrzna wystawność i pokazywanie ziemskiej mądrości. Pod pozorem człowieczeństwa wielu ludzi nie dostrzegało w Nim chwały Syna Bożego. “Wzgardzony był i opuszczony przez ludzi, mąż boleści, doświadczony w cierpieniu”. Był dla współczesnych Mu ludzi jak “korzeń z suchej ziemi”, “nie miał postawy ani urody” (Izajasza 53,3.2), które czyniłyby Go atrakcyjnym w ich oczach. Jednak Jezus oświadczył: “Duch Wszechmocnego, Pana nade mną, gdyż Pan namaścił mnie, abym zwiastował ubogim dobrą nowinę; posłał mnie, abym opatrzył tych, których serca są skruszone, abym ogłosił jeńcom wyzwolenie”. Izajasza 61,1. SE 34.4

Chrystus docierał do ludzi tam, gdzie oni się znajdowali. Przedstawiał im oczywistą prawdę za pomocą mocnych, prostych słów. Skromni biedacy, ludzie niewykształceni mogli pojąć, przez wiarę w Niego, najwznioślejsze prawdy. Co do znaczenia tych prawd nikt nie musiał się konsultować z uczonymi. Jezus nie wprawiał prostych ludzi w zakłopotanie żadnymi tajemniczymi wywodami ani nie używał niezrozumiałych słów, jakimi posługiwali się uczeni, a o których prosty lud nie miał najmniejszego pojęcia. Największy Nauczyciel, jakiego kiedykolwiek znał świat, dbał o przejrzystość, prostotę i praktyczność swojego nauczania. SE 35.1

*****

“Prawdziwa światłość, która oświeca każdego człowieka, przyszła na świat”. Jana 1,9. Świat miał swoich wielkich nauczycieli, ludzi o genialnych umysłach i niesłychanej umiejętności zdobywania wiedzy, ludzi, których wypowiedzi pobudzały do myślenia i otwierały przed innymi horyzonty nowych dziedzin wiedzy. Ludzie ci byli szanowani jako przewodnicy i dobroczyńcy ludzkości. Jest jednak Ktoś, kto przewyższa ich wszystkich. “Tym zaś, którzy go przyjęli, dał prawo stać się dziećmi Bożymi”. Jana 1,12. “Boga nikt nigdy nie widział, lecz jednorodzony Bóg, który jest na łonie Ojca, objawił go”. Jana 1,18. SE 35.2

Możemy odtworzyć historię wielkich nauczycieli ludzkości tak daleko, jak sięgają dostępne nam zapisy, ale Światłość była przed nimi. Jak księżyc i planety świecą odbitym światłem słońca, tak wielcy myśliciele świata, w stopniu, w jakim ich nauki odzwierciedlają prawdę, odbijają promienie Słońca Sprawiedliwości. Każdy klejnot myśli, każdy przebłysk intelektu, pochodzą od Światłości świata. SE 35.3