Słudzy ewangelii

138/232

Próba nowego światła

Nasi bracia powinni być gotowi do tego, by szczerze i otwarcie zbadać każdą sporną kwestię. Jeśli jakiś brat naucza błędu, ci, którzy pełnią odpowiedzialne funkcje, powinni o tym wiedzieć. Jednak jeśli naucza prawdy, to powinni stanąć po jego stronie. Wszyscy powinniśmy wiedzieć, czego uczy się w naszym środowisku, gdyż jeśli to jest prawdą, to znaczy, że tego potrzebujemy. Wszyscy jesteśmy zobowiązani przez Boga do poznania tego, co On nam objawia. On udzielił nam wskazówek co do tego, w jaki sposób mamy poddawać próbie każdą naukę: “Do zakonu raczej i do świadectwa; ale jeźli nie chcą, niechże mówią według słowa tego, w którem niemasz żadnej zorzy”. Izajasza 8,20 (BG). Jeśli przedstawiane światło wytrzymuje tę próbę, to nie wolno nam odrzucać tego światła, choćby wydawało się nam, iż nie jest zgodne z naszymi poglądami. SE 200.5

Nikt nie powiedział, że jeden człowiek jest w stanie odkryć pełnię prawdy. Wiem jednak, że nasze zbory umierają, ponieważ nie naucza się prawdy o usprawiedliwieniu przez wiarę w Chrystusa i innych, pokrewnych prawd. SE 201.1

Bez względu na to, przez kogo zostaje przekazane światło, powinniśmy otwierać nasze serca na przyjęcie go w duchu cichości Chrystusowej. Jednak wielu tego nie czyni. Kiedy przedstawiana jest im sporna kwestia, wysuwają liczne wątpliwości, a nawet wtedy, gdy zostaną one rozwiane, nie przyjmują logicznych argumentów i nie zmieniają swego stanowiska. Ach, obyśmy postępowali jak ludzie pragnący światła! Oby Bóg dał nam Ducha Świętego na każdy dzień i sprawił, by światło Jego oblicza jaśniało nad nami, abyśmy uczyli się pilnie w szkole Chrystusa. SE 201.2

*****

Kiedy przedstawiana jest nauka, której nie znamy, powinniśmy udać się do Słowa Bożego, szukać Pana w modlitwie i nie dawać miejsca wrogowi usiłującemu rozbudzić w nas podejrzliwość i wpoić uprzedzenia. Nigdy nie powinniśmy dopuszczać do tego, by panował nad nami duch podobny do tego, jaki kierował kapłanami i przywódcami, którzy zwrócili się przeciwko Odkupicielowi świata. Narzekali oni, że Jezus podburza lud, i życzyli sobie, by zostawił ich w spokoju, gdyż według nich siał zamieszanie i niezgodę. Pan zsyła nam światło, by wypróbować, jakiego ducha jesteśmy. Nie powinniśmy więc zwodzić samych siebie. SE 201.3

W roku 1844, gdy naszą uwagę zwróciło coś, czego nie rozumieliśmy, padaliśmy na kolana i prosiliśmy Boga, by pomógł nam zająć wobec tej sprawy słuszne stanowisko, abyśmy doszli do należytego zrozumienia i ujrzeli ją we właściwym świetle. Nie było ducha niezgody, wrogości, podejrzliwości ani osądzania między braćmi i siostrami. Gdy tylko zauważyliśmy złą skłonność do nietolerancji, gorliwie zwalczaliśmy ją! SE 201.4

*****

Mamy być utwierdzeni w wierze, w świetle prawdy danym nam w naszym wczesnym doświadczeniu. W tamtym czasie błędy jeden po drugim atakowały nas. Kaznodzieje i uczeni lansowali coraz to nowe nauki. Studiowaliśmy Pismo Święte z modlitwą, a Duch Święty wszczepiał i utwierdzał prawdę w naszych umysłach. Czasami całe noce poświęcaliśmy na studiowanie Pisma Świętego i gorliwe proszenie Boga o prowadzenie. Wielu poświęconych mężczyzn i kobiet zbierało się w tym celu. Moc Boża zstępowała na mnie, dzięki czemu mogłam wyraźnie określić, co jest prawdą, a co błędem. SE 201.5

Gdy w ten sposób ustalaliśmy kolejne zasady naszej wiary, nasze stopy zostały postawione na mocnym fundamencie. Przyjmowaliśmy prawdę punkt za punktem, a Duch Święty objawiał się wśród nas. Otrzymywałam wizje, w których przekazywane mi były wyjaśnienia. Ukazywane mi były sprawy niebiańskie, dotyczące świątyni, dzięki czemu oświecały nas jasne, wyraźne promienie światła. SE 202.1

Wiem, że nauka o świątyni została wyjaśniona zgodnie ze sprawiedliwością i prawdą, tak jak zachowujemy ją od wielu lat. To wróg kieruje umysły ludzi na manowce. Jest zadowolony, gdy ludzie znający prawdę zajmują się gromadzeniem wersetów na poparcie błędnych teorii, które nie mają żadnej podstawy w prawdzie. W ten sposób teksty biblijne są błędnie stosowane, a przecież nie zostały dane po to, by wspierać błąd, ale raczej świadczyć o prawdzie. SE 202.2

*****

Musimy pamiętać, że inni mają takie same prawa, jak my. Kiedy jakiś brat przyjmuje nowe światło z Pisma Świętego, powinniśmy otwarcie dążyć do wyjaśnienia jego stanowiska, a każdy kaznodzieja powinien studiować Pismo Święte w duchu szczerości, by przekonać się, czy przedstawione zagadnienie ma poparcie w Słowie Bożym. “A sługa Pański nie powinien wdawać się w spory, lecz powinien być uprzejmy dla wszystkich, zdolny do nauczania, cierpliwie znoszący przeciwności, napominający z łagodnością krnąbrnych, w nadziei, ze Bóg przywiedzie ich kiedyś do upamiętania i do poznania prawdy”. 2 Tymoteusza 2,24.25. SE 202.3

Każdy człowiek musi spoglądać ku Bogu ze skruchą i pokorą, aby On go prowadził i błogosławił. Nie wolno nam dopuszczać, by inni za nas studiowali Pismo Święte, a my, byśmy z ufnością przyjmowali to, co oni nam przekażą. Niektórzy z naszych przywódców często zajmowali mylne stanowisko stając po niewłaściwej stronie, i gdyby Bóg z zesłaniem swego poselstwa czekał na tych starszych braci i od ich zgody uzależnił postęp dzieła, Jego poselstwo nigdy nie dotarłoby do ludzi. Ci bracia nigdy nie dojdą do właściwego zrozumienia, jeśli nie staną się uczestnikami boskiej natury w większym stopniu, niż byli nimi kiedykolwiek w przeszłości. W niebie panuje smutek z powodu duchowej ślepoty wielu naszych braci. Nasi młodsi kaznodzieje, którzy zajmują niższe stanowiska, muszą czynić zdecydowane wysiłki, by poznać światło i coraz głębiej drążyć w kopalni prawdy. SE 202.4

Nagana Pańska spotka tych, którzy stoją na zawadzie wyraźniejszemu światłu mającemu oświecić lud. Wielkie dzieło ma być wykonane, a Bóg objawia, iż nasi przywódcy potrzebują większego światła, aby mogli przyłączyć się do posłańców, których On posyła, by dokonali wyznaczonego przez Niego dzieła. Pan powołuje posłańców, napełnia ich Duchem Świętym i mówi: “Wołaj na całe gardło, nie powściągaj się, podnieś jak trąba swój głos i wspominaj mojemu ludowi jego występki, a domowi Jakuba jego grzechy!” Izajasza 58,1. Niech nikt nie odważy się na to, by brać na siebie ryzyko stania między ludem a poselstwem nieba. To poselstwo ma dotrzeć do ludzi, a jeśli nikt z ludzi nie będzie chciał albo nie będzie mógł go przekazać, będą wołać kamienie. SE 202.5

Wzywam wszystkich kaznodziejów, by szukali Pana, odłożyli wszelką zarozumiałość i spory o pierwszeństwo, ukorzyli swoje serca przed Bogiem. To chłód serca i niewiara tych, którzy powinni wierzyć, czyni zbory tak słabymi. SE 203.1