Śladami Wielkiego Lekarza
Cierpliwe znoszenie krzywd
Nie możemy pozwolić na to, by ogarnęła nas złość, jeśli wyrządzono nam rzeczywistą lub domniemaną krzywdę. Własne “ja” jest wrogiem, którego najbardziej należy się obawiać. Żaden występek nie działa bardziej zgubnie na charakter niż ludzka namiętność, nie będąca pod kontrolą Ducha Świętego. Dlatego żadne zwycięstwo nie jest tak wartościowe, jak zwycięstwo nad samym sobą. SWL 360.1
Nie powinniśmy pozwolić naszym uczuciom dać się łatwo zranić. Nie żyjemy przecież po to, aby chronić naszych uczuć lub opinii, ale żeby ratować dusze. Jeżeli będziemy zainteresowani zbawieniem dusz, wówczas przestaniemy zwracać uwagę na nieznaczne różnice zdań, które tak często występują w naszym obcowaniu z innymi. Cokolwiek inni mogą o nas myśleć lub nam uczynić, nie musi to naruszać naszej jedności z Chrystusem i łączności z Duchem Świętym. “Bo jakaż to chluba, jeżeli okazujecie cierpliwość, policzkowani za grzechy? Ale, jeżeli okazujecie cierpliwość, gdy za dobre uczynki cierpicie, to jest łaska u Boga”. 1 Piotra 2,20. SWL 360.2
Nie bierzmy odwetu. Tak dalece jak możecie, usuwajcie wszelkie przyczyny nieporozumień i unikajcie pozorów zła. Czyńcie wszystko, co leży w waszej mocy, bez poświęcania zasad, aby pojednać się z innymi. “Jeślibyś więc składał dar swój na ołtarzu i tam wspomniałbyś, iż brat twój ma coś przeciwko tobie, zostaw tam dar swój na ołtarzu, odejdź i najpierw pojednaj się z bratem swoim, a potem przyszedłszy, złóż dar swój”. Mateusza 5,23.24. SWL 360.3
Jeśli ktoś rozmawia z nami podniesionym tonem, nie odpowiadajmy nigdy w tym samym duchu, ale pamiętajmy, że “łagodna odpowiedź uśmierza gniew”. Przypowieści 15,1. W milczeniu jest wspaniała moc. Słowa, wypowiedziane do tego, który się gniewa, czasami mogą jedynie doprowadzić do jeszcze większego rozjątrzenia. Natomiast wtedy, gdy gniew spotyka się z milczeniem, wypływającym z czułego i przebaczającego ducha, szybko wygasa. SWL 360.4
Pod gradem kłujących i krytycznych słów staraj się zachować umysł zdolny oprzeć się na Słowie Bożym. Niechaj umysł i serce będą napełnione obietnicami Bożymi. Jeśli jesteś źle traktowany lub niesłusznie obwiniany, zamiast dać złośliwą odpowiedź, powtarzaj w myśli te kosztowne obietnice: SWL 361.1
“Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj”. Rzymian 12,21. SWL 361.2
“Powierz Panu drogę swoją, zaufaj mu, a On wszystko dobrze uczyni. Wyniesie jak światło sprawiedliwość twoją, a prawo twoje jak słońce w południe”. Psalmów 37,5.6. SWL 361.3
“Bo nie ma nic ukrytego, co by nie wyszło na jaw, ani tajnego, co by nie stało się wiadome”. Łukasza 12,2. SWL 361.4
“Pozwoliłeś ludziom tratować po głowach naszych, szliśmy przez ogień i wodę, lecz wyprowadziłeś nas na wolność”. Psalmów 66,12. SWL 361.5
Jesteśmy skłonni oczekiwać od bliźnich współczucia lub pociechy, zamiast spoglądać na Jezusa. Dlatego Bóg często w swej łasce i miłosierdziu dopuszcza, że zawodzą właśnie ci, w których pokładaliśmy wszystkie nasze nadzieje. Mamy się nauczyć, jak wielkim szaleństwem jest pokładać ufność w człowieku. Zawsze powinniśmy całkowicie, pokornie, bezinteresownie ufać Bogu. On wie, jakie smutki odczuwamy w głębi naszej duszy, choćbyśmy nie potrafili ich wyrazić. Kiedy wszystkie rzeczy wydają się ciemne i zagmatwane, pamiętaj o słowach Chrystusa: “Co ja czynię, ty nie wiesz teraz, ale się potem dowiesz”. Jana 13,7. SWL 361.6
Przestudiujmy historię Józefa i Daniela. Pan nie zapobiegł intrygom ludzi, którzy chcieli im wyrządzić krzywdę; ale obrócił wszystko ku dobremu dla swoich sług, którzy wśród doświadczeń i prób zachowali wiarę i lojalność. SWL 361.7
Z wrogimi wpływami będziemy się spotykać tak długo, jak długo będziemy żyć na świecie. Pan dopuści na nas trudności, aby nas wystawić na próbę, byśmy wykazali, czy rządzi nami właściwy duch, czy posiadamy cnoty chrześcijańskie. Jeśli mieszka w nas Chrystus, będziemy cierpliwi, uprzejmi, przebaczający i pełni otuchy wśród utrapień i złości. Dzień po dniu, rok za rokiem, zwyciężając siebie będziemy wzrastać, okazując szlachetne bohaterstwo. Takie jest wyznaczone nam zadanie, lecz bez pomocy Jezusa, stanowczego postanowienia, niezachwianego dążenia, nieustannej czujności i ustawicznej modlitwy nie możemy go spełnić. Każdy osobiście ma swoją walkę do stoczenia. Nawet Bóg nie może uczynić naszych charakterów szlachetnymi, a naszego życia pożytecznym, o ile nie staniemy się Jego współpracownikami. Ci, którzy unikają walki, tracą siłę i radość zwycięstwa. SWL 361.8
Nie ma potrzeby, byśmy prowadzili własny rejestr naszych doświadczeń i trudności, cierpień i utrapień. Wszystko to jest wpisane do ksiąg, nad którymi czuwa niebo. Gdy wyliczamy rzeczy przykre, wiele rzeczy przyjemnych, nad którymi dobrze jest się zastanowić, takich jak na przykład pełna łaskawości dobroć Boża, która w każdej chwili nas otacza i miłość, zdumiewająca aniołów, iż Bóg dał swego Syna, aby za nas umarł, ucieka z pamięci. Jeśli, jako pracownicy Chrystusa, czujecie, że mieliście większe doświadczenia i troski, aniżeli przypadło to wielu innym, pamiętajcie, że dla was jest pokój nieznany tym, którzy uniknęli tych utrapień. W służbie dla Chrystusa znajdujemy pociechę i radość. Niechaj świat widzi, że życie z Jezusem wcale nie jest niepowodzeniem. SWL 362.1
Jeśli nie jest nam lekko na sercu i nie czujemy się radośnie, nie opowiadajmy wszystkim o naszych odczuciach, nie rzucajmy cienia na życie innych. Zimna, pozbawiona słońca religia nigdy nie pociągnie dusz do Chrystusa. To odpędzi je od Niego w sieci, które szatan rozciąga pod stopami zbłąkanych. Zamiast myśleć o swoich niepowodzeniach, myśl o mocy, której możesz domagać się w imieniu Chrystusa. Niech twoja wyobraźnia uchwyci się rzeczy niewidzialnych. Skieruj swoje myśli na dowody wielkiej miłości Boga do ciebie. Wiara może przetrwać próbę, oprzeć się pokusie, nie tracić ducha w czasie rozczarowania. Jezus żyje jako nasz orędownik. Wszystko, co zapewnia Jego pośrednictwo, jest nasze. SWL 362.2
Czy nie pomyślałeś, że Chrystus ceni tych, którzy żyją wyłącznie dla Niego. Czy nie pomyślałeś, że odwiedza tych, którzy, tak jak umiłowany Jan na wygnaniu, znajdują się w trudnych i przykrych miejscach? Bóg nigdy nie pozwoli, aby ktokolwiek z Jego wiernych pracowników był pozostawiony sam sobie, zmagał się w nierównej walce i został pokonany. On zachowuje jak drogocenny klejnot każdą osobę, której życie jest ukryte z Chrystusem w Bogu. Do każdej takiej osoby mówi: “I uczynię cię swoim sygnetem; gdyż wybrałem cię”. Aggeusza 2,23. SWL 362.3
A więc mów o obietnicach, o tym, że Jezus jest gotowy błogosławić. On nie zapomina o nas ani na moment. Kiedy, mimo nieprzyjemnych okoliczności, niezłomnie ufamy Jego miłości i chcemy z Nim pozostawać, świadomość Jego obecności natchnie nas głęboką, kojącą radością. Chrystus powiedział o sobie tak: “Nic nie czynię sam z siebie, lecz tak mówię, jak mnie mój Ojciec nauczył. A Ten, który mnie posłał, jest ze mną; nie zostawił mnie samego, bo Ja zawsze czynię to, co się Jemu podoba”. Jana 8,28.29. SWL 363.1
Obecność Ojca otaczała Chrystusa i nic Mu się nie przytrafiło oprócz tego, co dla błogosławieństwa świata dopuściła nieskończona miłość. Tutaj było źródło Jego pociechy, i jest to również pociechą dla nas. Ten, kto jest napełniony duchem Chrystusa, przebywa z Chrystusem. Cokolwiek na niego przychodzi, pochodzi od Zbawcy, który go otacza swoją obecnością. Nic nie może go dotknąć, z wyjątkiem tego, na co Pan zezwolił. Wszystkie nasze cierpienia i troski, wszystkie pokusy i próby, smutki i utrapienia, wszelkie prześladowania i niedostatki, krótko mówiąc, wszystkie rzeczy wspólnie działają dla naszego dobra. Wszystkie doświadczenia i okoliczności są Bożymi narzędziami, za pomocą których dobro jest nam zsyłane. SWL 363.2
Jeśli już zrozumieliśmy, ile cierpliwości ma dla nas Bóg, nie powinniśmy osądzać czy oskarżać innych. Kiedy Chrystus żył na ziemi, jakże byliby zdumieni ci, którzy Mu towarzyszyli, gdyby, po zaznajomieniu się z Nim usłyszeli, jak wypowiada choćby jedno słowo oskarżenia, krytyki lub zniecierpliwienia. Nigdy nie zapominajmy, że ci, którzy kochają Zbawiciela, objawiają Go w swoim charakterze. SWL 363.3
“Miłością braterską jedni drugich miłujcie, wyprzedzajcie się wzajemnie w okazywaniu szacunku”. Rzymian 12,10. “Nie oddawajcie złem za zło, ani obelgą za obelgę, lecz przeciwnie, błogosławcie, gdyż na to powołani zostaliście, abyście odziedziczyli błogosławieństwo”. 1 Piotra 3,9. SWL 363.4
Pan Jezus wymaga od nas uznawania praw wszystkich ludzi. Brane są pod uwagę zarówno prawa socjalne, jak i chrześcijańskie. Jako synowie i córki Boga wszyscy mają być traktowani z taktem i delikatnością. SWL 363.5
Chrześcijaństwo winno czynić człowieka szlachetnym. Chrystus był uprzejmy nawet dla swych prześladowców i Jego prawdziwi naśladowcy muszą objawiać takiego samego ducha. Spójrz na Pawła, gdy stawał przed panującymi. Jego rozmowa z Agryppą jest ilustracją zarówno prawdziwej uprzejmości, jak i przekonywającej elokwencji. Ewangelia nie zachęca do formalnej uprzejmości, powszechnie stosowanej w świecie, ale do uprzejmości, płynącej z prawdziwej dobroci serca. SWL 364.1
Najbardziej staranne doskonalenie zewnętrznych form dobrego wychowania nie wystarczy, by wykluczyć wszystkie rozdrażnienia, surowe osądzanie i niestosowne słowa. Prawdziwy takt nigdy nie będzie objawiony dopóty, dopóki własne “ja” jest uważane za najwyższy cel. Miłość musi mieszkać w sercu. Swoje motywy działania nie uznający kompromisu chrześcijanin czerpie z głębokiej serdecznej miłości do Mistrza. Z korzeni tej miłości do Chrystusa wyrasta niesamolubne zainteresowanie się braćmi. Miłość dodaje temu, kto ją posiada, wdzięku, poprawności i piękna w zachowaniu się. Rozjaśnia twarz i łagodzi głos; uszlachetnia i uwzniośla całą istotę. SWL 364.2
Życie nie składa się głównie z wielkich ofiar i wspaniałych czynów, ale z drobnych spraw. Najczęściej dzięki małym rzeczom, które wydają się niegodne uwagi, przedostaje się do naszego życia wielkie dobro lub zło. To dlatego, że doznajemy niepowodzenia i nie wytrzymujemy prób, jakie są naszym udziałem w drobnych sprawach, nabieramy złych przyzwyczajeń, charakter ulega zdeformowaniu, a gdy przychodzą większe doświadczenia okazuje się, że jesteśmy do nich nie przygotowani. Tylko działając zgodnie z zasadami w czasie prób, które niesie ze sobą codzienne życie, zdobywamy siłę do tego, by stać mocno i wiernie w najniebezpieczniejszych i najtrudniejszych sytuacjach. SWL 364.3
Nigdy nie jesteśmy sami. Bez względu na to, czy wybieramy Chrystusa czy nie, zawsze mamy Go za towarzysza. Pamiętaj, że gdziekolwiek jesteś i cokolwiek robisz, tam jest Bóg. Nic, co zostanie powiedziane, uczynione albo pomyślane, nie może ujść Jego uwagi. Masz świadka każdego swego słowa lub czynu — świętego Boga, który nienawidzi grzechu. Pomyśl o tym, zanim cokolwiek powiesz lub uczynisz. Jako chrześcijanin jesteś członkiem królewskiej rodziny, dzieckiem niebiańskiego Króla. Nie wypowiadaj żadnego słowa, ani nie czyń nic takiego, co by przyniosło ujmę dla “onego zacnego imienia, które jest wzywane nad wami”. Jakuba 2,7 (BG). SWL 364.4
Badaj dokładnie bosko-ludzki charakter Jezusa i nieustannie stawiaj sobie pytanie: “Co uczyniłby Jezus na moim miejscu?” To powinno być miarą naszego postępowania. Nie przebywaj niepotrzebnie w towarzystwie tych, którzy dzięki swej zręczności osłabiliby twój zamiar czynienia dobra lub spowodowaliby, że na twoim sumieniu powstałaby skaza. Nie czyń nic wśród obcych ludzi, na ulicy, w środkach lokomocji, w domu, co miałoby najmniejszy pozór zła. Codziennie czyń coś, co udoskonala, upiększa i uszlachetnia życie, które Chrystus okupił swoją własną krwią. SWL 365.1
Zawsze działaj zgodnie z zasadą, a nigdy pod wpływem impulsu. Powściągaj wrodzoną popędliwość swojej natury łagodnością i uprzejmością. Nie pobłażaj żadnej drobnej rzeczy czy błahostce. Niech żaden trywialny dowcip nie wyjdzie z twoich ust. Nawet myślom nie wolno popuszczać cugli. Muszą być utrzymane w ryzach, i zniewolone do posłuszeństwa Chrystusowi. Pozwól, by były skoncentrowane na świętych rzeczach. Wtedy dzięki łasce Chrystusa będą czyste i prawe. SWL 365.2
Musimy mieć stale świadomość uszlachetniającej mocy czystych myśli. Jedynym bezpieczeństwem dla każdej duszy jest właściwe myślenie, bowiem człowiek jest taki, jakim jest w “myśli swej”. Przypowieści 23,7 (BG). Siła panowania nad sobą rośnie przez ćwiczenie. To, co z początku wydaje się trudne, przez stałe powtarzanie stanie się łatwe, aż czyste myśli i czyny będą nawykiem. Jeśli chcemy, możemy odwrócić się od wszystkiego, co jest bezwartościowe i poślednie, a wznieść się na wyższy poziom; możemy być szanowani przez ludzi i miłowani przez Boga. SWL 365.3
Pielęgnujmy zwyczaj mówienia dobrze o innych. Podkreślajmy dobre cechy charakteru tych, z którymi się stykamy, a zwracajmy, jak tylko to możliwe, jak najmniej uwagi na ich błędy i upadki. Kiedy przyjdzie pokusa ponarzekać na to, co ktoś powiedział lub uczynił, pochwalmy coś w charakterze lub życiu danej osoby. Okazujmy wdzięczność. Wielbijmy Boga za Jego cudowną miłość, objawioną w ofiarowaniu Chrystusa za nas. Nigdy nie rozmyślajmy o naszych krzywdach. Bóg wzywa nas, byśmy myśleli o Jego miłosierdziu i niezrównanej miłości, co może pobudzić nas do oddania chwały Bogu. SWL 365.4
Szczerzy pracownicy Chrystusa nie mają czasu na zastanawianie się nad błędami innych. Nie możemy pozwolić sobie na to, by wieść życie na plewach cudzych błędów i upadków. Obmawianie jest podwójnym przekleństwem, spadającym na tego, który je wypowiada w większym stopniu niż na tego, który je słucha. Ten, kto rozrzuca ziarna niezgody i niesnasek zbiera w swojej własnej duszy śmiertelne owoce. Samo szukanie zła w innych, rozwija zło w tych, którzy to czynią. Przez rozwodzenie się nad błędami innych stajemy się tacy sami jak oni. Natomiast przez patrzenie na Jezusa, mówiąc o Jego miłości i doskonałości charakteru, zostajemy przemienieni na Jego podobieństwo. Rozmyślając nad wzniosłymi ideałami, które On postawił przed nami, zostaniemy podniesieni do czystej i świętej atmosfery, nawet obecności Boga. Kiedy tam przebywamy, emanuje od nas światło, które opromienia wszystkich, którzy się z nami stykają. SWL 366.1
Zamiast krytykować i potępiać innych, powiedz: “Muszę pracować nad własnym zbawieniem. Jeśli chcę współpracować z Tym, który pragnie zbawić moją duszę, muszę pilnie obserwować siebie samego. Muszę usunąć wszelkie zło z mojego życia. Muszę się wyzbyć każdego błędu. Muszę stać się nowym stworzeniem w Chrystusie. Wtedy, zamiast osłabiać tych, którzy borykają się ze złem, mogę ich posilać słowami, które dodają otuchy”. Jesteśmy zbyt obojętni względem siebie nawzajem. Zbyt często zapominamy, że nasi bracia, z którymi pracujemy, potrzebują wzmocnienia i zachęty. Staraj się zapewnić ich o twoim zainteresowaniu i współczuciu. Pomóż im modląc się za nich i poinformuj ich, że to czynisz. SWL 366.2
Nie wszyscy, którzy uważają się za pracowników Chrystusa, są prawdziwymi Jego uczniami. Wśród tych, którzy noszą Jego imię, i nawet są zaliczani do grona Jego pracowników, są i tacy, którzy nie reprezentują Go swoim charakterem. To są ci, którzy nie kierują się Jego zasadami. Takie osoby są często przyczyną problemów i zniechęcenia swych współbraci, którzy są jeszcze młodzi w chrześcijańskim doświadczeniu. Ale nikt nie musi być zwiedzony, Chrystus dał nam doskonały przykład i kazał nam naśladować Go. SWL 366.3
Kąkol wśród pszenicy będzie do czasu końca. Kiedy słudzy właściciela pola, w swej gorliwej trosce o jego dobre imię, prosili o pozwolenie wyrwania kąkolu, pan powiedział: “Nie! Abyście czasem wybierając kąkol, nie powyrywali wraz z nim i pszenicy. Pozwólcie obydwom róść razem aż do żniwa”. Mateusza 13,29.30. SWL 367.1
Bóg w swym miłosierdziu i cierpliwości znosi cierpliwie przewrotnych, a nawet perfidnych. Wśród apostołów wybranych przez Chrystusa był Judasz-zdrajca. Czy więc powinno być przyczyną zdumienia czy zniechęcenia to, że dzisiaj wśród Jego pracowników są ludzie nieszczerzy? Jeśli Ten, który czyta w sercach, mógł znosić tego, o którym wiedział, że będzie Jego zdrajcą, z jaką cierpliwością powinniśmy znosić tych, którzy błądzą? SWL 367.2
A nie wszyscy, nawet wśród tych, którzy wydają się najbardziej winni, są tacy jak Judasz. Impulsywny, porywczy i pewny siebie Piotr często zdawało się przynosić o wiele większą ujmę niż Judasz i częściej musiał go Zbawiciel ganić. Lecz jakże pełne służby i poświęcenia było jego życie! Jakież świadectwo mocy łaski Bożej ono daje! Tak dalece jak tylko możemy, mamy być dla innych tym, kim Jezus był dla swoich uczniów, kiedy chodził na ziemi i rozmawiał z nimi. SWL 367.3
Przede wszystkim uważajcie się za misjonarzy wśród waszych współpracowników. Zdobycie jednej duszy dla Chrystusa często wymaga wiele czasu i wysiłku. A kiedy ktoś odwróci się od grzechu i nawróci ku sprawiedliwości, wśród aniołów panuje radość. Pomyśl, czy usługującym duchom, które czuwają nad takimi ludźmi, jest przyjemnie, kiedy widzą, jak obojętnie są oni traktowani przez niektórych, którzy uważają się za chrześcijan? Gdyby Jezus postępował z nami tak, jak my zbyt często postępujemy ze sobą nawzajem, któż z nas mógłby być zbawiony? SWL 367.4
Pamiętajcie o tym, że nie możecie czytać w ludzkich sercach. Nie znacie motywów, które skłoniły ich do czynów, które wam wydają się złe. Wielu jest takich, którzy nie otrzymali właściwego wychowania, ich charaktery są spaczone, są surowi oraz chropowaci i wydają się nieuczciwi na każdym kroku, ale łaska Chrystusa może ich przemienić. Nigdy takich nie odrzucajcie, nigdy nie doprowadzajcie do zniechęcenia, mówiąc: “Rozczarowałeś mnie, nie będę próbował ci pomóc”. Kilka słów wypowiedzianych bez zastanowienia i pod wpływem rozdrażnienia — właśnie takich, które, jak sądzimy, im się należały — może przeciąć sznury wpływu, które powinny były łączyć ich serca z naszymi. SWL 367.5
Logiczne życie, cierpliwa wyrozumiałość, spokojny duch w chwili rozdrażnienia, są zawsze najbardziej przekonywającymi argumentami i najbardziej uroczystymi apelami. Jeśli masz możliwości i znajdujesz się w bardziej korzystnym położeniu niż to jest udziałem innych, przemyśl to, i bądź zawsze mądrym, uważnym i uprzejmym nauczycielem. SWL 368.1
Ażeby otrzymać wyraźny, trwały odcisk pieczęci, nie należy odciskać jej na wosku w pośpiechu i gwałtownie; trzeba pieczęć ostrożnie przyłożyć do plastycznej masy woskowej i spokojnie, mocno przyciskać do dołu, dopóki nie zakrzepnie w formie. W podobny sposób postępujemy z ludzkimi duszami. Nieprzerwana kontynuacja chrześcijańskiego oddziaływania jest tajemnicą jego mocy, która polega na stałym objawianiu charakteru Chrystusa. Pomóżcie tym, którzy zbłądzili, opowiadając im o waszych doświadczeniach. Pokażcie, jak wtedy, gdy popełniliście poważne błędy, cierpliwość, uprzejmość i pomocna rada ze strony waszych współbraci dodały wam odwagi i nadziei. SWL 368.2
Aż do sądu ostatecznego, nigdy nie będziecie wiedzieli, jaki wpływ wywarło uprzejme, rozważne postępowanie z chwiejnym, nierozsądnym i niegodnym. Kiedy spotykamy się z niewdzięcznością i zdradą świętych prawd, okazujemy naszą pogardę i oburzenie. Tego właśnie oczekują winni i są na to przygotowani, tymczasem uprzejma wyrozumiałość zaskakuje ich, i często wznieca lepsze porywy oraz tęsknotę za szlachetniejszym życiem. SWL 368.3
“Bracia, jeśli człowiek zostanie przyłapany na jakimś upadku, wy, którzy macie Ducha, poprawiajcie takiego w duchu łagodności, bacząc każdy na siebie samego, abyś i ty nie był kuszony. Jedni drugich brzemiona noście, a tak wypełnicie zakon Chrystusowy”. Galacjan 6,1.2. SWL 368.4
Wszyscy, którzy twierdzą, że są dziećmi Bożymi, powinni pamiętać, że jako misjonarze będą mieć kontakt z ludźmi o wszelkiego rodzaju umysłach. Będą to ludzie dystyngowani i nieokrzesani, pokorni i zarozumiali, religijni i sceptyczni, wykształceni i ignoranci, bogaci i biedni. Te różnorodne umysły nie mogą być traktowane jednakowo, ale wszyscy potrzebują uprzejmości i współczucia. Przez wzajemne kontakty nasze umysły powinny nabyć ogłady i dystynkcji. Jesteśmy wzajemnie od siebie zależni, ściśle związani więzami ludzkiego braterstwa. SWL 368.5
To dzięki kontaktom społecznym wchodzi chrześcijanin w kontakt ze światem. Każdy, kto otrzymał boskie oświecenie, rzuca światło na ciemną ścieżkę tych, którzy nie znają jeszcze lepszej drogi. Uświęceni Duchem Chrystusa musimy czynić postępy w przyprowadzaniu dusz do Zbawiciela. Chrystus nie powinien być ukryty w naszym sercu jak godny pożądania, skarb, święty i rozkoszny, radujący wyłącznie tego, kto go posiada. Chrystus powinien być w nas jak studnia wody wytryskującej ku żywotowi wiecznemu, orzeźwiająca wszystkich, którzy utrzymują z nami łączność. SWL 369.1