Śladami Wielkiego Lekarza
Nauka z życia Mojżesza
Rozważmy krótko doświadczenie Mojżesza. Wychowanie, jakie otrzymał w Egipcie jako wnuk króla i przyszły dziedzic korony, było bardzo wszechstronne. Niczego nie zaniedbano, co mogłoby go uczynić, według kryteriów Egipcjan, mądrym człowiekiem. Mojżesz otrzymał najwyższe cywilne oraz wojskowe wykształcenie i był pewien, że jest w pełni przygotowany do wykonania zadania, tj. do uwolnienia Izraela z niewoli. Jednak Bóg uważał inaczej. Opatrzność wyznaczyła mu czterdzieści lat praktyki na pustyni. Miał być pasterzem owiec. SWL 351.3
Wychowanie, jakie Mojżesz otrzymał w Egipcie, było mu pomocne pod wieloma względami, ale najwartościowszym przygotowaniem do dzieła jego życia było to, które otrzymał jako pasterz owiec. Mojżesz z natury miał gwałtowne usposobienie. Będąc zdolnym wodzem armii i ulubieńcem króla oraz narodu, przyzwyczajony był w Egipcie do pochwał i pochlebstw. Przyciągał ludzi do siebie, dlatego też spodziewał się, że dzięki swojej własnej mocy dokona dzieła wyzwolenia Izraela. Jak dalece różne od tego były nauki, które musiał przyjąć jako przedstawiciel Boga. Uczył się wiary i łagodności, cierpliwości, skromności i bezinteresowności, kiedy wiódł swoje stada przez dzikie zbocza górskie na zielona pastwiska w dolinach. Uczył się dbać o słabych, piastować chorych, poszukiwać zbłąkanych, znosić krnąbrnych, strzec młodych oraz karmić starych i bezsilnych. SWL 351.4
W tej pracy zbliżył się do Najlepszego Pasterza i zespolił ściśle ze Świętym Izraelskim. Nie planował już więcej wielkich rzeczy, lecz starał się wiernie wykonywać to, co Bóg mu zlecił. Rozpoznawał w otoczeniu Bożą obecność. Cała natura mówiła mu o Niewidzialnym, znał już bowiem Boga jako osobistego Pana i zastanawiając się nad Jego charakterem coraz lepiej pojmował znaczenie obecności Pańskiej. W Jego wiecznych ramionach znajdował schronienie. SWL 352.1
Po tym doświadczeniu Mojżesz otrzymał wezwanie z nieba, by zamienił laskę pasterza na berło władzy, opuścił stada owiec i objął kierownictwo nad Izraelem. Kiedy usłyszał rozkaz Boży, był już człowiekiem nie ufającym sobie, ciężkiej wymowy, lękającym się publicznych wystąpień. Ugiął się pod ciężarem poczucia własnej nieudolności, aby być rzecznikiem Boga, ale przyjął ten obowiązek pokładając całą nadzieję w Panu. Wielkość tej misji stała się wyzwaniem do wyzwolenia najlepszych sił umysłu. Bóg błogosławił gotowemu do okazania posłuszeństwa słudze i Mojżesz stał się mężem wymownym, pełnym nadziei, panującym nad sobą, zdolnym do wykonywania największego dzieła, jakie kiedykolwiek zlecone było człowiekowi. Napisane jest o nim: “I nie powstał już w Izraelu prorok taki jak Mojżesz, z którym by Pan obcował tak bezpośrednio”. 1 Mojżeszowa 34,10. SWL 352.2
Niechaj ci, którzy uważają, że ich praca jest nie doceniana i domagają się stanowisk o większej odpowiedzialności, rozważą, że “nie ze wschodu ani z zachodu, ani z pustyni, ani z gór przychodzi sąd, lecz Bóg jest sędzią, tego poniża, tamtego wywyższa”. Psalmów 75,7. Każdy człowiek posiada swoje miejsce w wiecznym planie niebios. To, jakie miejsce zajmujemy, zależy od stopnia naszej wierności we współpracy z Bogiem. SWL 352.3
Powinniśmy się wystrzegać roztkliwiania nad sobą. Nie dawaj nigdy upustu uczuciu, że nie jesteś tak ceniony jak powinieneś być, że twoje wysiłki nie są doceniane, albo że za wiele się od ciebie wymaga. Niech pamięć o tym, co Chrystus zniósł dla nas uciszy każdą buntowniczą myśl. Jesteśmy traktowani lepiej niż nasz Pan. “A ty żądasz dla siebie rzeczy wielkich? Nie żądaj!” Jeremiasza 45,5. Pan nie ma miejsca w swoim dziele dla tych, którzy bardziej pragną zdobywać laury, aniżeli nosić krzyż. On chce mieć takich mężów, których uwaga będzie skierowana w większym stopniu na wypełnianie obowiązku niż na otrzymanie nagrody — mężów, dla których wierność zasadom będzie ważniejsza niż uznanie i wyróżnienie. SWL 352.4
Ci, którzy są pokorni i wykonują swoją pracę tak jak dla Boga, może nie są tak bardzo widoczni jak ci, którzy robią wiele hałasu wokół siebie i podkreślają swoją ważność, ale ich praca jest bardziej ceniona. Często praca tych, którzy wzbudzają sensację, zwracając na siebie uwagę, wchodząc pomiędzy ludzi i Boga, okazuje się niepowodzeniem. “Początek mądrości jest taki: Nabywaj mądrości, i za wszystko, co masz, nabywaj rozumu! Ceń ją sobie wysoko, a ona zapewni ci szacunek, obdarzy cię czcią, gdy ją otoczysz miłością”. Przypowieści 4,7.8. SWL 353.1
Ponieważ tacy ludzie nie mogą się zdecydować na to, by wziąć się w garść i poddać się zmianie, wielu staje się stereotypem niewłaściwego postępowania. Ale tak być nie musi. Mogą rozwijać swoje siły do wykonywania najlepszego rodzaju służby i wtedy będą zawsze cieszyć się powodzeniem. Będą ze wszech miar doceniani. SWL 353.2
Jeśli są tacy, którzy kwalifikują się do zajmowania wyższych stanowisk, Pan nie włoży ciężaru wyłącznie na nich, lecz także na tych, którzy ich wypróbowali, którzy znają ich wartość i będą mogli z wyrozumiałością przynaglać ich do dążenia wzwyż. Ci, którzy dzień po dniu wykonują wiernie swoje dzieło, we właściwym czasie przyjmą Boże wezwanie: “Wznieś się wyżej”. SWL 353.3
Gdy pasterze strzegli swoich stad na wzgórzach Betlejemu, odwiedzili ich aniołowie z nieba. Tak jest i dzisiaj, gdy pokorny Boży pracownik wykonuje swoje zajęcia, aniołowie Boży znajdują się przy jego boku, słuchając jego słów, obserwując sposób, w jaki wykonuje swoją pracę, aby się przekonać, czy można mu powierzyć większe obowiązki. SWL 353.4
Bóg nie ocenia ludzi według ich zamożności, wykształcenia czy stanowiska. On ocenia ich według czystości pobudek i piękna charakteru. Patrzy na to, ile posiadają Jego Ducha, i na ile są do Niego podobni w swoim życiu. Aby być wielkim w królestwie Bożym, trzeba być małym dzieckiem w skromności, w prostocie wiary i czystej miłości. SWL 353.5
“Wiecie” — powiedział Chrystus — “iż książęta narodów nadużywają swej władzy nad nimi, a ich możni rządzą nimi samowolnie. Nie tak ma być między wami; ale ktokolwiek by chciał między wami być wielki, niech będzie sługą waszym”. Mateusza 20,25.26. SWL 354.1
Ze wszystkich darów, jakimi niebo może obdarzyć ludzi, uczestnictwo z Chrystusem w Jego cierpieniach jest dowodem największego zaufania i najwyższego zaszczytu. Ani Enoch, który został przeniesiony żywcem do nieba, ani Eliasz, który został zabrany na ognistym wozie, nie byli więksi czy bardziej uhonorowani niż Jan Chrzciciel, który został zgładzony w więzieniu. “Gdyż wam dla Chrystusa zostało darowane to, że możecie nie tylko w niego wierzyć, ale i dla niego cierpieć”. Filipian 1,29. SWL 354.2