Przypowieści Chrystusa
Rozdział 3 — Kąkol
Rozdział napisany w oparciu o Ewangelię Mateusza 13,24-30.37-43.
“Inne podobieństwo podał im, mówiąc: Podobne jest Królestwo Nie bios do człowieka, który posiał dobre nasienie na swojej roli. A kiedy ludzie spali, przyszedł jego nieprzyjaciel i nasiał kąkolu między pszenicę, i odszedł. A gdy zboże podrosło i wydało owoc, wtedy się pokazał i kąkol”. PC 41.1
Rolą zaś — rzekł Chrystus — jest świat. Przez to podobieństwo powinniśmy zrozumieć znaczenie Kościola w świecie. Przypowieść mówi o czymś, co należy do królestwa niebieskiego, mówi o pracy dla zbawienia ludzi, jaką Kościół powinien wykonać. Prawdą jest, że Duch Święty bezustannie działa na całym świecie porusza serca ludzi, ale w zborze mamy rosnąć i dojrzewać, ażeby znaleźć się w przybytkach Pana. PC 41.2
“Ten, który sieje dobre nasienie, to Syn Człowieczy (...) dobre nasienie, to synowie Królestwa, kąkol zaś, to synowie Złego”. PC 41.3
Dobre nasienie jest obrazem tych, którzy zrodzili się ze Słowa Bożego i prawdy; kąkol natomiast ludzi, którzy są owocem błędu lub ucieleśnieniem fałszywych zasad. “A nieprzyjaciel, który go posiał, to diabeł”. Ani Bóg, ani aniołowie nie sieją nigdy ziarna, z którego by wyrósł kąkol. Wszelkie chwasty sieje szatan — wróg Stworzyciela i człowieka. PC 41.4
Na Wschodzie ludzie mścili się na nieprzyjaciołach w ten sposób, że na świeżo obsianym polu rozsiewali nasiona szkodliwego zielska, które wzrastając podobne było do pszenicy, szkodziło jednak plonom i przysparzało właścicielowi wiele trudu i strat. Wróg — szatan rozsiewa złe nasienie wśród dobrej pszenicy, a owoce posianego przez siebie nasienia przypisuje Synowi Bożemu. Wprowadzanie do zboru osób, które wyznając imię Chrystusa, lecz swym życiem jednak nie ukazują Jego charakteru, jest przyczyną bezczeszczenia Boga, przedstawiania w fałszywym świetle dzieła zbawienia i jest niebezpieczne dla dusz. PC 41.5
Dla sług Chrystusa bolesny jest fakt, że w zborze są razem prawdziwi i fałszywi naśladowcy Zbawiciela. Chcieliby coś zrobić, ażeby oczyścić Kościół, podobnie jak słudzy owego gospodarza są gotowi wyrwać kąkol, ale Pan mówi: “Nie! Abyście czasem wybierając kąkol, nie powyrywali wraz z nim i pszenicy. Pozwólcie obydwom róść razem aż do żniwa”. PC 42.1
Chrystus nauczał wyraźnie i dobitnie, że członkowie trwający w jawnych grzechach powinni być z Kościoła wykluczeni, natomiast nie powierzył nam sądu nad charakterami i pobudkami współbraci, gdyż dobrze znał naturę ludzi. Gdybyśmy próbowali wyłączyć z Kościoła tych, których uważamy za fałszywych chrześcijan, na pewno popełnilibyśmy niejeden błąd. Często wydaje się nam, że jacyś członkowie to beznadziejne przypadki, a tymczasem Chrystus właśnie pociąga ich ku sobie, my zaś, mylnie ich osądzając, możemy zgasić ostatni promyk nadziei. Na odwrót, pewni siebie chrześcijanie mogą okazać się innymi niż się wszystkim wydaje. W niebie będą tacy ludzie, o których wszyscy myśleli, że nigdy tam nie powinni wejść. Człowiek sądzi z pozorów, Bóg bada serce. Kąkol z pszenicą mają rosnąć razem aż do żniw, a żniwem jest koniec czasu próby. PC 42.2
W słowach Zbawiciela leży jeszcze jedna nauka, nauka tkliwej miłości i cierpliwości. Jak korzenie pszenicy mogą spleść się z korzeniami kąkolu, tak fałszywi bracia mogą w zborze być związani z prawdziwymi uczniami Jezusa. Charakter kąkolu nie objawi się tutaj na ziemi. Gdybyśmy chcieli usunąć go ze zboru, moglibyśmy zachwiać wiarę innych, wytrwałych i stanowczych. PC 42.3
Postępowanie Boga w stosunku do ludzi i do aniołów jest poglądową lekcją wypływającą z niniejszej przypowieści. Szatan jest kłamcą. Kiedy w niebie popełnił grzech, nawet oddani i wierni Stwórcy aniołowie nie byli w stanie właściwie rozpoznać jego oblicza. Z tej przyczyny nie zniszczył Pan szatana, gdyż inaczej aniołowie nie poznaliby ani miłości, ani sprawiedliwości Najwyższego. Zwątpienie w miłość i dobroć Stworzyciela było tym złym nasieniem, które zrodziło gorzki owoc nędzy i grzechu. Oszczędzono sprawcę zła po to, by objawił swój prawdziwy charakter. Przez długie wieki znosił Pan cierpliwie wciąż wzrastające zło, wolał złożyć dar na Golgocie niż pozwolić, by zło przedstawione w fałszywym świetle, oszukało kogokolwiek. Wyrywając kąkol naraża się na niebezpieczeństwo wyrwania wraz z nim cenną pszenicę. Czy nie możemy być w stosunku do bliźnich tak cierpliwi, jak Stwórca w stosunku do szatana? PC 42.4
Widząc niegodnych członków w zborze Bożym, świat nie ma prawa wątpić w istotę chrześcijaństwa, a chrześcijanie upadać na duchu. A jacy byli wierzący w pierwszym zborze? Ananiasz i Safira przyłączyli się do zboru, ochrzczono Szymona Maga; Demas, który opuścił Pawła uchodził za wierzącego, Judasz Iszkariot był apostołem. Postępowanie Jezusa w stosunku do Judasza jest najlepszym przykładem cierpliwości wyznaczonej ludzkiej naturze. Nam nakazano znosić tak, jak On znosił. PC 43.1
Nie biorąc pod uwagę ostrzeżeń Chrystusa, ludzie jednak próbowali wyplenić kąkol. Aby ukarać tych, których uważano za odstępców, czyli złoczyńców, Kościół udał się po pomoc do władz świeckich. Ludzie, którzy ośmielili się wątpić w ustalone nauki Kościoła byli więzieni, torturowani i skazywani na śmierć. Ci zaś, którzy to uczynili, twierdzili, że Chrystus kieruje nimi i ich działalnością. Nie Chrystus, lecz szatan skłania ludzi do tego rodzaju postępowania, chce bowiem opanować świat. Jeśli Kościół będzie w ten sposób postępował z podejrzanymi o odstępstwo czy herezję, wyda złe świadectwo o Bogu i o chrześcijaństwie. PC 43.2
W swych przypowieściach Jezus nie uczy sądzenia i potępiania, lecz pokory; nie każe ufać własnemu “ja”. Nie wszystko, co bywa posiane, jest pszenicą. Fakt, że ktoś jest członkiem zboru, nie dowodzi, że jest chrześcijaninem. PC 43.3
Kąkol posiany między pszenicą był do niej podobny, dopóki rosliny rosły i były zielone. Kiedy pole dojrzało i stało się “białe”, widać było wyraźną różnicę między chwastem a pszenicą, uginającą się pod ciężarem dojrzałych kłosów. Osoby udające pobożność mogą być w zborze i nie odróżniać się niczym od prawdziwych naśladowców Chrystusa; pozory chrześcijaństwa mogą mylić. Ale kiedy przyjdzie żniwo świata, nie będzie podobieństwa między dobrem a złem i ujawnią się ci, którzy wprawdzie przyłączyli się do zboru, ale nie połączyli się z Chrystusem. PC 43.4
Kąkolowi dozwolono rosnąć razem z pszenicą, mieć te same prawa do słońca i deszczu, ale kiedy przyjdzie żniwo “dostrzeżecie różnicę między sprawiedliwym a bezbożnym, między tym, kto Bogu służy, a tym, kto mu nie służy”. Malachiasza 3,18. Chrystus sam zadecyduje, kto godzien jest zamieszkać z rodziną niebieską, osądzi każdego człowieka według jego słów i uczynków. Wyznawanie Zbawiciela słowami jest niczym na wadze Bożej, o przyszłym bowiem losie zadecyduje charakter. PC 44.1
Pan Jezus nie wymienia takiego czasu, w którym kąkol mógłby stać się pszenicą. Kąkol i pszenica będą rosnąć aż do żniw — do końca świata. Wtedy zwiąże się kąkol w snopki i spali, a pszenicę złoży do gumien Pańskich. “Lecz roztropni jaśnieć będą jak jasność na sklepieniu niebieskim”. “Syn Człowieczy pośle swoich aniołów i zbiorą z Królestwa jego wszystkie zgorszenia, i tych, którzy popełniają nieprawość, i wrzucą ich do pieca ognistego; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów”. PC 44.2