Przypowieści Chrystusa

52/60

Uprzejmość i serdeczność

Uprzejmość, serdeczność, szlachetność, szybkie pojmowanie duchowych spraw — są kosztownymi darami nakładającymi na tych, którzy je posiadają poważną odpowiedzialność. Wszystkie te zalety mają być wykorzystane w służbie Bożej. I właśnie tutaj wielu ludzi popełnia błąd. Zadowoleni z posiadania tych zalet nie chcą spożytkować ich w służbie dla bliźnich. Dowodzą, że gdyby trafiła się okazja, czy sprzyjające okoliczności, uczyniliby wielką i dobrą rzecz. I ciągle czekają na okazję. Gardzą oschłością serca skąpca, bo nie chce udzielić potrzebującym pomocy. Widzą, że żyje on tylko dla siebie i że będzie musiał rozliczyć się ze źle używanych dóbr. Przeprowadzają porównanie między skąpcem a sobą i stwierdzają, że są lepsi niż niejeden z sąsiadów. Oszukują się. Niewykorzystanie posiadanych możliwości zwiększa tylko odpowiedzialność. Ludzie uprzejmi i serdeczni są zobowiązani przez Boga do okazywania tych zalet nie tylko wobec przyjaciół, ale wobec wszystkich. Pozycja społeczna i uzyskane dzięki niej przywileje są darem, który powinien służyć wszystkim będącym w zasięgu naszego wpływu. Uprzejma miłość tylko wobec wybranych nie jest miłością, lecz samolubstwem. Nigdy nie będzie pożyteczna i nie przyczyni się do chwały Bożej. Ludzie nie korzystający z darów powierzonych im przez Mistrza są bardziej winni niż ci, którzy okazują wzgardę bliźnim. Do nich powie się kiedyś: Wiedzieliście, jaka jest wola Mistrza, ale nie czyniliście jej. PC 228.3