Poselstwo do młodzieży

145/514

Chrześcijańska społeczność

Walka, w której macie odgrywać aktywną rolę, toczy się w waszym codziennym życiu. Czy w czasach prób nie skierujecie waszych pragnień ku spisanemu Słowu i nie będziecie w gorliwej modlitwie prosić Jezusa o radę? Wielu twierdzi, że z pewnością nie jest niczym szkodliwym wybrać się na koncert i opuścić spotkanie modlitewne, gdzie słudzy Boży głoszą przesłanie z nieba. Bezpiecznie jest dla was tam, gdzie Chrystus obiecał być. PM 106.3

Ci, którzy cenią słowa Jezusa, nie będą stronić od spotkań modlitewnych czy takich, na które wysłannik Pana został posłany, by mówić o sprawach wiecznej wagi. Jezus powiedział: PM 106.4

— “Gdzie są dwaj lub trzej zgromadzeni w imię moje, tam jestem pośród nich”. Mateusza 18,20. PM 106.5

Czy stać was na to, by wybrać przyjemności i stracić błogosławieństwo? Oznacza to pobłażliwość wobec rzeczy, które wywierają istotny wpływ nie tylko na wasze życie i charakter, ale także na życie i charakter tych, wśród których przebywacie. PM 106.6

Gdyby wszyscy, którzy twierdzą, że są wyznawcami Chrystusa, byli nimi czynem i prawdą, mieliby umysł Chrystusowy i czyniliby uczynki Boże. Opieraliby się pokusie pobłażania sobie i okazywaliby, że frywolne przyjemności świata nie cieszą ich tak, jak wspólnota z Jezusem podczas spotkania społecznego. Wywieraliby wtedy zdecydowany wpływ na innych i prowadziliby ich do podążania za ich przykładem. PM 107.1

Czyny mówią głośniej niż słowa, a ci, którzy są miłośnikami przyjemności, nie doceniają obfitych błogosławieństw płynących z obecności w zgromadzeniu ludu Bożego. Nie doceniają przywileju wpływania na innych, by poszli oni razem z nimi w nadziei, że ich serca zostaną poruszone przez Ducha Pańskiego. Kto udaje się z nimi na świeckie zgromadzenia? Jezus nie jest tam obecny, by błogosławić przybyłych. Szatan przywiedzie na myśl wiele rzeczy, by usunąć z umysłu sprawy wiecznej wagi. To jest jego okazja, by fałszować to, co prawe, mieszając to z tym, co złe. PM 107.2

Przez uczestniczenie w świeckich zgromadzeniach wyrabia się upodobanie do ekscytujących rozrywek, a moralna siła ulega osłabieniu. Ci, którzy miłują przyjemności, mogą zachowywać formę pobożności, ale nie mają żywej więzi z Bogiem. Ich wiara jest martwa, a gorliwość dawno przeminęła. Nie czują obowiązku wypowiadania słowa we właściwym czasie duszom, które są bez Chrystusa, i wzywania ich do oddania serc Panu. — The Youth's Instructor, 23 kwiecień 1912; 30 marzec 1893. PM 107.3