Prorocy i królowie

21/69

Rozdział 17 — Powołanie Elizeusza

Bóg polecił Eliaszowi namaścić kolejnego proroka, który miał zająć jego miejsce, mówiąc: “Elizeusza (...), syna Szafata (...), namaścisz na proroka na twoje miejsce”. 1 Królewska 19,16. A Eliasz, posłuszny temu poleceniu, udał się na spotkanie z Elizeuszem. Gdy tak wędrował na północ, jakże odmienny widok ukazywał się jego oczom w porównaniu z tym, co widział jeszcze niedawno! Wtedy ziemia była spieczona, pola — opustoszałe, gdyż ani rosa, ani deszcz nie padały przez trzy i pół roku. Teraz na każdym miejscu rosły rośliny, jakby chciały nadrobić czas suszy i głodu. PK 140.1

Ojciec Elizeusza był zamożnym rolnikiem i jednocześnie jednym z tych, którzy w czasach największego odstępstwa nie pokłonili się Baalowi. W jego domu czczony był Bóg, a wiara starożytnych Izraelitów była zasadą codziennego życia. W takim otoczeniu upływały wczesne lata życia Elizeusza. Dzięki spokojnemu wiejskiemu życiu, wpływowi nauk płynących ze Słowa Bożego i przyrody oraz wykonywaniu użytecznej pracy Elizeusz nabył nawyków prostoty i posłuszeństwa rodzicom i Panu. W ten sposób został przygotowany do objęcia wysokiego stanowiska, które zostało mu zaoferowane. PK 140.2

Elizeusz został powołany na proroka, gdy wraz ze sługami swego ojca orał pole. Podjął się pracy, która była najbliżej. Choć posiadał zdolności przywódcze, był jednocześnie człowiekiem skromnym i nieunikającym prostej pracy, opanowanym i łagodnym, ale także pełnym energii i stanowczości. Uczciwość, wierność i miłość do Boga były bliskie jego sercu, a wypełniając codzienne obowiązki, nabierał sił w dążeniu do celu i szlachetności charakteru. Pomagając ojcu w gospodarstwie, uczył się pilnie pracować, co w przyszłości zaowocowało umiejętnością współpracy z Bogiem. PK 140.3

Poprzez wierność w małych sprawach Elizeusz przygotowywał się do większych obowiązków. Dzień po dniu dzięki praktycznym doświadczeniom nabywał umiejętności potrzebnych do większego i ważniejszego dzieła. Nauczył się służyć, a ucząc się tego, nauczył się, jak instruować innych i kierować nimi. Jest to przykład dla wszystkich. Nikt nie może przewidzieć, jaki cel ma Bóg, poddając człowieka różnym doświadczeniom, ale wszyscy mogą być pewni, że wierność w małych sprawach jest dowodem przygotowywania do podjęcia większych obowiązków. Każdy czyn w życiu jest świadectwem charakteru człowieka i tylko ten, kto w małych sprawach okaże się godnym uznania pracownikiem, “który nie przynosi wstydu” (2 Tymoteusza 2,15, BT), może zostać uhonorowany przez Pana bardziej odpowiedzialnym zadaniem w służbie. PK 140.4

Ten, kto czuje, że sposób, w jaki wypełnia drobne zadania, nie ma znaczenia, pokazuje tym samym, że nie jest gotowy do objęcia odpowiedzialnych funkcji. Być może uważa się za całkowicie kompetentnego, by podjąć większe obowiązki, ale Bóg patrzy głębiej i nie kieruje się pozorami. Gdy poddaje próbie takiego człowieka, ogłasza wyrok: Zostałeś zważony i znaleziony lekkim. Niewierność przynosi złe skutki. Ten, kto się jej dopuszcza, traci łaskę, moc i siłę charakteru, które można otrzymać jedynie dzięki całkowitemu podporządkowaniu się. PK 141.1

Wielu sądzi, że skoro nie są związani z żadną działalnością o charakterze religijnym, to ich życie jest bezużyteczne i że nie czynią nic dla szerzenia królestwa Bożego. Gdybyż mogli dokonać jakiegoś wielkiego dzieła, jakżeż chętnie podjęliby je! Ale skoro mogą służyć jedynie w małych sprawach, czują się usprawiedliwieni, nie robiąc nic. Niestety, błądzą. Człowiek może aktywnie służyć Panu, spełniając zwykłe codzienne obowiązki — pracując w warsztacie czy na roli. Matka, która kieruje swoje dzieci ku Chrystusowi, pracuje dla Boga tak samo jak duchowny przemawiający zza kazalnicy. PK 142.1

Wielu pragnie szczególnych talentów, które umożliwiłyby im dokonywanie wspaniałych dzieł, podczas gdy tracą z oczu obowiązki mogące uczynić życie lepszym. Niech tacy ludzie podejmą zadania, jakie stoją tuż przed nimi. Sukces zależy nie tyle od umiejętności, ile od energii i chęci pracy. Samo posiadanie niepospolitego talentu nie uzdalnia nas do wykonywania dobrej służby — uzdalnia nas do niej sumienne wypełnianie codziennych obowiązków, zadowolenie oraz autentyczne i szczere zainteresowanie dobrem innych. W najskromniejszym życiu można osiągnąć prawdziwą doskonałość. Najprostsze zadania, wykonywane z miłością i wiernością, są czymś pięknym w Bożych oczach. PK 142.2

Gdy Eliasz, posłany przez Pana na poszukiwanie swego następcy, przybył na pole, które orał Elizeusz, narzucił na ramiona młodego człowieka płaszcz oznaczający odłączenie go do służby prorockiej. Podczas suszy rodzina Elizeusza dowiedziała się o działalności i misji Eliasza, a teraz Duch Boży natchnął Elizeusza zrozumieniem tego gestu proroka. Był to dla niego znak, że Pan powołał go jako następcę Eliasza. PK 142.3

“Wówczas Elizeusz zostawił woły i pobiegłszy za Eliaszem, powiedział: PK 142.4

— Pozwól mi ucałować mego ojca i moją matkę, abym potem poszedł za tobą. PK 142.5

On mu odpowiedział: PK 142.6

— Idź i wracaj, bo poco ci to uczyniłem?” 1 Królewska 19,20 (BT). PK 142.7

Eliasz nie czynił Elizeuszowi wyrzutów, ale poddał jego wiarę próbie. Elizeusz musiał sobie uświadomić cenę — zadecydować, czy przyjąć, czy odrzucić powołanie. Jeśli pragnąłby zostać w domu i cieszyć się spokojnym życiem, miał możliwość to uczynić. Jednak Elizeusz rozumiał wagę powołania. Wiedział, że to Pan go wzywa, a więc usłuchał Go bez wahania. Dla żadnej ziemskiej korzyści nie porzuciłby możliwości zostania Bożym posłańcem i przywileju towarzyszenia Eliaszowi. “Wziął parę wołów, złożył je na ofiarę, a na jarzmie wołów ugotował ich mięso oraz dał ludziom, aby zjedli. PK 142.8

Następnie zabrał się i poszedłszy za Eliaszem, stał się jego sługą”. 1 Królewska 19,21 (BT). Bez wahania opuścił dom, w którym był kochany, by towarzyszyć prorokowi w jego pełnym niepewności życiu. PK 143.1

Gdyby Elizeusz zapytał Eliasza, czego się od niego oczekuje i jakie będą jego zadania, otrzymałby odpowiedź: Bóg to wie i On ci to oznajmi. Jeśli będziesz polegał na Panu, On odpowie na każde twoje pytanie. Możesz pójść za mną, jeśli dostrzegasz, że to Bóg cię powołał. Wiedz, że On mną kieruje i to Jego głos przemawia przeze mnie. Jeśli wszystko gotów jesteś uznać za śmiecie, byleby zyskać przychylność Pana, chodź ze mną. Podobna do powołania Elizeusza była odpowiedź, jakiej Chrystus udzielił bogatemu młodzieńcowi, gdy ten zapytał: PK 143.2

— “Nauczycielu, co dobrego mam czynić, aby osiągnąć żywot wieczny?” Mateusza 19,16. PK 143.3

Jezus odrzekł: PK 143.4

— “Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co posiadasz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie, potem przyjdź i naśladuj mnie”. Mateusza 19,21. PK 143.5

Elizeusz przyjął powołanie do służby, nie oglądając się na przyjemności i wygody, które porzucał. Bogaty młodzieniec, gdy usłyszał słowa Zbawiciela, “odszedł zasmucony, miał bowiem wiele majętności”. Mateusza 19,22. Nie był gotowy ponieść ofiary. Jego umiłowanie bogactwa było większe niż umiłowanie Boga. Odmawiając porzucenia wszystkiego dla Chrystusa, dowiódł, że nie jest godny udziału w służbie Mistrza. PK 143.6

Powołanie do poświęcenia wszystkiego na ołtarzu służby jest kierowane do każdego. Nie wszyscy zostajemy skierowani do takiej służby jak Elizeusz, nie wszyscy też otrzymujemy nakaz sprzedania wszystkiego, co posiadamy. Niemniej jednak Bóg żąda, byśmy służbie dla Niego dali pierwsze miejsce w naszym życiu, tak aby każdego dnia czynić coś dla rozwoju Jego dzieła na ziemi. Nie od wszystkich oczekuje takiej samej służby. Jedni mogą zostać powołani do pracy misyjnej w obcych krajach, a inni do łożenia swych środków na wspieranie tego dzieła. Bóg przyjmuje ofiarę jednych i drugich. Konieczne jest jednak poświęcenie życia i wszystkiego, co mamy. Ci, którzy dokonują takiego poświęcenia Panu, usłyszą niebiańskie powołanie i będą mu posłuszni. PK 143.7

Wszystkim, którzy stają się uczestnikami Jego łaski, Pan wyznacza do wykonania dzieło na rzecz bliźnich. Każdy z nas osobiście ma przyjąć to, co mu wyznaczono, mówiąc: Oto jestem, poślij mnie. Czy ktoś jest nauczycielem Słowa Bożego, lekarzem, handlowcem, rolnikiem, naukowcem czy mechanikiem, dźwiga na swych barkach odpowiedzialność. Jego zadaniem jest ukazywać innym ewangelię zbawienia. Każde przedsięwzięcie, w jakie się angażuje, powinno być środkiem wiodącym do tego celu. PK 143.8

Od Elizeusza początkowo nie wymagano wielkich rzeczy — spełnianie prostych obowiązków kształtowało w nim samodyscyplinę. Czytamy o nim jako tym, który posługiwał Eliaszowi i traktował go jak swego pana. Był gotowy czynić wszystko, co Bóg mu polecił, i na każdym kroku uczył się pokory oraz służby. Jako osobisty asystent proroka okazywał się wierny w małych sprawach, codziennie umacniając się w dążeniu do celu, któremu poświęcił się, gdy przyjął misję zleconą mu przez Pana. PK 144.1

Życie Elizeusza po przyłączeniu się do Eliasza nie było wolne od pokus. Nie brakowało w nim prób wiary, ale w każdej trudnej sytuacji polegał on na Bogu. Wciąż pojawiała się pokusa, by myśleć o rodzinnym domu, który porzucił, ale on odpierał ją. Przyłożywszy ręce do pługa, postanowił nie oglądać się wstecz, a przez wytrwałość w próbach dowiódł, że jest godny pokładanego w nim zaufania. PK 144.2

Służba duchownego to coś o wiele więcej niż tylko wygłaszanie kazań. Oznacza szkolenie młodych ludzi, tak jak Eliasz przygotowywał Elizeusza — oderwanie ich od codziennych obowiązków i powierzanie im odpowiedzialności za dzieło Boże, początkowo niewielkiej, a potem, w miarę jak zdobywają siłę i doświadczenie, coraz większej. Są w służbie kaznodziejskiej ludzie wiary i modlitwy, ludzie, którzy mogą powiedzieć: “Co było od początku, co słyszeliśmy, co oczami naszymi widzieliśmy, na co patrzyliśmy i czego ręce nasze dotykały, o Słowie żywota — (...) co widzieliśmy i słyszeliśmy, to i wam zwiastujemy”. 1 Jana 1,1.3. Młodzi i niedoświadczeni słudzy ewangelii powinni być szkoleni w praktycznej pracy u boku takich doświadczonych sług Bożych. W ten sposób nauczą się, jak pełnić swoje obowiązki. PK 144.3

Ci, którzy podejmują takie szkolenie młodych pracowników, wykonują szlachetne dzieło. Pan współdziała z nimi w ich wysiłkach. Młodzi ludzie, do których skierowane jest wezwanie do poświęcenia się, mając przywilej współpracy z gorliwymi i pobożnymi sługami ewangelii, powinni wykorzystać tę okazję w jak największym stopniu. Bóg uhonorował ich, wybierając do swojej służby i zapewniając możliwość zdobycia przygotowania do niej, a więc powinni być pokorni, wierni, posłuszni i gotowi służyć. Jeśli poddadzą się dyscyplinie Pana, spełniając Jego polecenia i przyjmując rady Bożych sług, staną się sprawiedliwymi ludźmi kierującymi się zasadami i gotowymi przyjąć większe obowiązki, jakie On im powierzy. PK 144.4

Gdy głoszona będzie prawdziwie czysta ewangelia, ludzie będą powoływani od pługa i zwykłych spraw życia, które dotąd zajmowały ich myśli, i będą uczyć się, współpracując z doświadczonymi pracownikami w dziele Pańskim. Jeśli nauczą się pracować efektywnie, będą głosić prawdę jako mający moc. Dzięki najwspanialszym zrządzeniom opatrzności piętrzące się góry problemów zostaną usunięte i wrzucone do morza. Wieść, która jest tak ważna dla mieszkańców ziemi, zostanie wreszcie usłyszana i zrozumiana. Ludzie dowiedzą się prawdy. Dzieło to będzie postępować wciąż naprzód, aż cały świat usłyszy ostrzeżenie — wówczas nadejdzie koniec. PK 144.5

Od momentu swego powołania przez kilka lat Elizeusz pracował wraz z Eliaszem. Młody człowiek codziennie zdobywał coraz lepsze przygotowanie do czekającego go dzieła. Eliasz był Bożym narzędziem do zwycięstwa nad wielkim złem. Bałwochwalstwo, które, wspierane przez Achaba i pogankę Izebel, rozpleniło się w narodzie, otrzymało decydujący cios. Prorocy Baala zostali zabici. Cały lud izraelski był głęboko poruszony, a wielu na powrót oddawało cześć Panu. Elizeusz jako następca Eliasza miał przez uważne i cierpliwe nauczanie prowadzić Izraelitów bezpieczną drogą. Jego współpraca z Eliaszem, największym prorokiem od czasów Mojżesza, przygotowała go do działalności, którą wkrótce miał poprowadzić osobiście. PK 145.1

W ciągu tych lat wspólnej służby Eliasz od czasu do czasu był zmuszony surowo karcić rażące przejawy zła. Gdy nikczemny Achab przywłaszczył sobie winnicę Nabota, to Eliasz przepowiedział nieszczęście jemu i całemu jego rodowi. Gdy Achazjasz, po śmierci swego ojca Achaba, zupełnie odwrócił się od Boga żywego i zawierzył Belzebubowi, bogowi Ekronu, to Eliasz był tym, który odważnie potępił tę postawę. PK 145.2

Szkoły prorockie, założone przez Samuela, mocno podupadły w czasach odstępstwa. Eliasz przywrócił ich funkcjonowanie, zapewniając młodym ludziom wykształcenie, dzięki któremu mogli ukazywać wspaniałość prawa Bożego i uczynić je sławnym. Trzy z tych szkół — w miejscowościach Gilgal, Betel i Jerycho — są wymienione w sprawozdaniu biblijnym. Tuż przed odejściem Eliasza do nieba sędziwy prorok wraz z Elizeuszem odwiedził te ośrodki edukacyjne. Powtórzył nauki, jakich udzielił uczniom podczas wcześniejszych wizyt. Pouczył ich w szczególny sposób o przywileju dochowywania wierności Bogu niebios. Podkreślił znaczenie prostoty we wszystkich wymiarach ich kształcenia. Jedynie dzięki niej mogli zostać ukształtowani według niebiańskiego wzorca, aby w przyszłości pracować zgodnie z wolą Pana. PK 145.3

Serce Eliasza radowało się, gdy zobaczył efekty działania tych szkół. Dzieło reformy nie zostało jeszcze ukończone, ale w całym królestwie było już widać, jak wypełnia się słowo Pana: “Zachowam w Izraelu jako resztkę siedem tysięcy, tych wszystkich, których kolana nie ugięły się przed Baalem”. 1 Królewska 19,18. PK 145.4

Gdy Elizeusz towarzyszył prorokowi podczas wizyt w szkołach prorockich, jego wiara i zdecydowanie po raz kolejny zostały poddane próbie. W Gilgal, Betel i Jerychu prorok nalegał na niego, by zawrócił. Eliasz powiedział do niego: PK 145.5

— “Pozostań tutaj, gdyż Pan posłał mnie aż do Betelu”. 2 Królewska 2,2. PK 145.6

Jednak Elizeusz, chodząc wcześniej za pługiem, nauczył się nie ustawać i nie zniechęcać się, a teraz, gdy przyłożył ręce do pługa służby, nie sposób było go zawrócić z obranej drogi. Nie zamierzał odstąpić od swego pana tak długo, jak długo miał możliwość uczyć się od niego. Eliasz nie wiedział, że uczniowie w szkołach prorockich, w tym Elizeusz, otrzymali od Pana objawienie, iż sędziwy prorok zostanie zabrany do nieba. Tak więc poddany próbie sługa męża Bożego trzymał się go ze wszystkich sił. Za każdym razem, gdy Eliasz dawał mu okazję, by zawrócił, Elizeusz odpowiadał: PK 145.7

— “Jako żyje Pan i jako żyjesz ty, że cię nie opuszczę”. 2 Królewska 2,2. PK 146.1

“I poszli obaj. (...) stanęli nad Jordanem. Wtedy Eliasz zdjął swój płaszcz, zwinął go i uderzył nim wodę, a ta rozstąpiła się w jedną i drugą stronę. Oni obaj zaś przeszli po suchej ziemi. Gdy zaś przeszli, rzekł Eliasz do Elizeusza: PK 146.2

— Proś, co mam dla ciebie uczynić, zanim zostanę wzięty od ciebie”. 2 Królewska 2,6-9. PK 146.3

Elizeusz nie poprosił o ziemskie zaszczyty czy miejsce wśród wielkich tego świata. Pragnął większej miary Ducha, jakiego Bóg udzielił obficie temu, który miał zostać uhonorowany wniebowzięciem. Wiedział, że tylko Duch spoczywający na Eliaszu może go przygotować do zajęcia w Izraelu miejsca, do jakiego Bóg go powołał, a zatem poprosił: PK 146.4

— “Proszę, niech mi przypadną w udziale dwie trzecie twojego ducha”. 2 Królewska 2,9. PK 146.5

W odpowiedzi na tę prośbę Eliasz rzekł: PK 146.6

— “O trudną rzecz poprosiłeś. Lecz jeśli mnie ujrzysz w chwili, gdy będę od ciebie wzięty, spełni ci się to, a jeśli nie, to się to nie spełni. PK 146.7

A gdy oni szli dalej, wciąż rozmawiając, oto rydwan ognisty i konie ogniste oddzieliły ich od siebie i Eliasz wśród burzy wstąpił do nieba”. 2 Królewska 2,10-11. PK 146.8

Eliasz jest przykładem tych świętych, którzy żywo doczekają powtórnego przyjścia Chrystusa i zostaną “przemienieni w jednej chwili, w oka mgnieniu, na odgłos trąby ostatecznej”. 1 Koryntian 15,51-52. Jako reprezentant tych, którzy dostąpią przemienienia, Eliasz, pod koniec ziemskiej misji Chrystusa, został posłany wraz z Mojżeszem, by towarzyszyć Zbawicielowi na Górze Przemienienia. W tych dwóch uwielbionych prorokach uczniowie Jezusa ujrzeli miniaturę Bożego królestwa odkupionych. Zobaczyli Mistrza obleczonego niebiańskim światłem i usłyszeli, jak “z obłoku odezwał się głos” (Łukasza 9,35) potwierdzający Jego tożsamość jako Syna Bożego. Ujrzeli Mojżesza — reprezentanta tych, którzy zostaną zmartwychwzbudzeni podczas powtórnego przyjścia Chrystusa, a obok niego — Eliasza reprezentującego tych, którzy pod koniec historii ziemi zostaną przemienieni ze śmiertelnych w nieśmiertelnych, a potem zabrani do nieba jako ci, którzy nigdy nie musieli oglądać śmierci. PK 146.9

Na pustyni samotny i zniechęcony Eliasz miał dosyć życia i modlił się o śmierć. Jednak Pan w swym miłosierdziu nie wysłuchał tej modlitwy. Przed Eliaszem było jeszcze wiele do zrobienia, a gdy jego dzieło zostało zakończone, nie czekała go śmierć w zniechęceniu i samotności. Nie miał on umrzeć i zostać złożony w grobie — miał w otoczeniu Bożych aniołów wstąpić przed oblicze Pana. PK 146.10

“Elizeusz zaś, widząc to, zawołał: PK 147.1

— Ojcze mój, ojcze mój, rydwanie Izraela i jego konnico! PK 147.2

I już go nie zobaczył. Pochwycił tedy swoje szaty, rozdarł je na dwie części, i podniósł płaszcz Eliasza, który zsunął się z niego, zawrócił i stanął nad brzegiem Jordanu. Następnie wziął płaszcz Eliasza, który zsunął się z niego, uderzył nim wodę i rzekł: PK 147.3

— Gdzie jest Pan, Bóg Eliasza? PK 147.4

Również gdy on uderzył wodę, rozstąpiła się ona w jedną i drugą stronę i Elizeusz przeszedł. A gdy to zobaczyli z przeciwka uczniowie proroccy z Jerycha, rzekli: PK 147.5

— Duch Eliasza spoczął na Elizeuszu. PK 147.6

Wyszli więc na jego spotkanie i pokłonili mu się aż do ziemi”. 2 Królewska 2,12-15. PK 147.7

Gdy Pan w swej opatrzności uznaje za słuszne zabrać tych, których obdarzył mądrością, wówczas wzmacnia ich następców i pomaga im, jeśli tylko są gotowi przyjąć to wsparcie i kroczyć Jego drogami. Mogą oni otrzymać jeszcze więcej mądrości niż ich poprzednicy, gdyż przywilejem następców jest korzystanie z ich doświadczeń i uczenie się na ich błędach. PK 147.8

Tak oto Elizeusz zajął miejsce Eliasza. Ten, który był wierny w małych sprawach, miał się okazać wiernym także w sprawach wielkich. PK 147.9