Prorocy i królowie
Rozdział 7 — Jeroboam
Jeroboam, niegdyś sługa Salomona, wyniesiony na tron przez dziesięć plemion izraelskich, które zbuntowały się przeciwko rodowi Dawida, miał możliwość przeprowadzenia mądrych reform zarówno w sferze społecznej, jak i religijnej. Pod rządami Salomona wykazał się wybitnymi zdolnościami i nieprzeciętnym umysłem. Wiedza, jaką posiadł w ciągu tych lat wiernej służby, przygotowała go do sprawowania władzy w sposób dojrzały i świadomy. Jednak Jeroboam zawiódł, gdyż nie zaufał całkowicie Bogu. PK 65.1
Największą obawą Jeroboama było to, że w niedalekiej przyszłości jego poddani mogą zostać pozyskani przez władcę zasiadającego na tronie Dawida. Doszedł do wniosku, że jeśli dziesięciu plemionom pozwoli odwiedzać dawną stolicę niepodzielonego królestwa, gdzie nadal pełniona była służba świątynna, jak w czasie panowania Salomona, wielu może skłonić się ku ponownemu uznaniu swej zależności od ośrodka władzy w Jerozolimie. Po naradzie ze swoimi doradcami Jeroboam postanowił jednym zdecydowanym posunięciem zmniejszyć w możliwie największym stopniu prawdopodobieństwo buntu wobec swej władzy. Zamierzał to osiągnąć poprzez utworzenie w granicach nowo ustanowionego królestwa dwóch ośrodków kultu — jednego w Betel, a drugiego w Dan. Odtąd dziesięć plemion miało się gromadzić w tych miejscach, zamiast w Jerozolimie, by czcić wspólnie Boga. PK 65.2
Dokonując tej zmiany, Jeroboam uznał za słuszne odwołać się do wyobraźni Izraelitów, ustanawiając dla nich pewne widzialne symbole obecności niewidzialnego Boga. Polecił zatem wykonać dwa złote posągi byka i umieścił je w świątyniach w wyznaczonych miejscach kultu. Starając się w ten sposób zobrazować Bóstwo, Jeroboam złamał wyraźne przykazanie Boże: “Nie czyń sobie podobizny rzeźbionej (...). Nie będziesz się im kłaniał i nie będziesz im służył...”. 2 Mojżeszowa 20,4-5. PK 65.3
Jeroboam tak bardzo pragnął zatrzymać dziesięć plemion z dala od Jerozolimy, iż nie dostrzegł podstawowego słabego punktu swojego planu. Nie wziął pod uwagę ogromnego zagrożenia, na jakie naraził Izraelitów przez ustanowienie dla nich bałwochwalczego symbolu bóstwa podobnego do tych, na jakie napatrzyli się ich przodkowie w Egipcie. Podczas swego ostatniego pobytu w tym kraju Jeroboam powinien nauczyć się, jaką głupotą jest posługiwanie się takimi pogańskimi wyobrażeniami. Jednak jego zamiar zniechęcenia północnych plemion do dorocznych wizyt w świętym mieście doprowadził go do zastosowania najbardziej niewłaściwych środków. Zwrócił się więc do ludu: PK 65.4
— “Dosyć już napielgrzymowaliście się do Jeruzalemu; oto bogowie twoi, Izraelu, którzy cię wyprowadzili z ziemi egipskiej”. 1 Królewska 12,28. PK 66.1
Tak oto zachęcił Izraelitów do bicia pokłonów przed złotymi posągami i przyjęcia obcych form kultu. PK 66.2
Król usiłował przekonać Lewitów mieszkających w granicach jego państwa, by służyli jako kapłani w nowo wzniesionych świątyniach w Betel i Dan, ale jego starania nie odniosły zamierzonego skutku. Był zatem zmuszony wynieść do urzędu kapłańskiego “pierwszych lepszych z ludu”. 1 Królewska 12,31. Zaniepokojonych tym posunięciem wielu pobożnych Izraelitów, w tym wielu Lewitów, zbiegło do Jerozolimy, gdzie mogli czcić Boga zgodnie z Jego postanowieniami. PK 67.1
“Nadto ustanowił Jeroboam w ósmym miesiącu, piętnastego dnia tegoż miesiąca, święto na wzór święta, jakie było obchodzone w Judzie, i składał ofiary na ołtarzu. Tak uczynił również w Betelu, składając ofiary cielcom, które kazał sporządzić. Osadził też w Betelu kapłanów ze świątynek na wzgórzach, które kazał pobudować”. 1 Królewska 12,32. PK 67.2
Otwarty bunt króla wobec Boga, wyrażony odrzuceniem ustanowionych przez Niego instytucji, nie przeszedł bez echa. Już gdy palił kadzidło podczas poświęcenia obcego ołtarza w Betel, przybył do niego mąż Boży z Judy, posłany właśnie po to, by upomnieć go za wprowadzenie nowych form kultu. Prorok ten “zawołał (...) w stronę ołtarza: PK 67.3
— Ołtarzu, ołtarzu! Tak mówi Pan: Oto w rodzie Dawida narodzi się syn imieniem Jozjasz; ten zgładzi na tobie kapłanów wzgórz, którzy na tobie kadzą, i spali na tobie kości ludzkie. PK 67.4
Dał też znak tego samego dnia, mówiąc: PK 67.5
— Taki jest znak, że Pan to powiedział: Oto ołtarz ten rozpadnie się i popiół, który jest na nim, rozsypie się”. 1 Królewska 13,2-3. PK 67.6
W tej samej chwili ołtarz “rozpadł się, a popiół rozsypał się z ołtarza zgodnie ze znakiem, jaki dał na rozkaz Pana mąż Boży”. 1 Królewska 13,5. PK 67.7
Widząc to, Jeroboam zapałał duchem sprzeciwu wobec Boga i próbował powstrzymać tego, który przekazał przesłanie. W gniewie “wyciągnął Jeroboam swoją rękę (...) i zawołał: PK 67.8
— Pochwyćcie go!” 1 Królewska 13,4. PK 67.9
Ten gwałtowny gest spotkał się z natychmiastową naganą. Ręka wyciągnięta przeciwko posłańcowi Jahwe w jednej chwili stała się bezwładna i zesztywniała, tak iż Jeroboam nie mógł jej opuścić. PK 67.10
Przerażony król zwrócił się do proroka, błagając, by ten wstawił się za nim do Jahwe: PK 67.11
— “Przebłagaj, proszę, oblicze Pana, Boga twego, i módl się za mną, abym mógł opuścić z powrotem moją rękę. PK 67.12
I przebłagał mąż Boży oblicze Pana, tak że król mógł opuścić z powrotem swoją rękę, i była jak poprzednio”. 1 Królewska 13,6. PK 67.13
Na nic zdały się starania Jeroboama, by nadać uroczysty charakter poświęceniu obcego ołtarza, który miał odwieść wiernych od oddawania czci Panu w świątyni jerozolimskiej. Pod wpływem przesłania przekazanego przez proroka król Izraela powinien wyrazić skruchę i porzucić swoje nikczemne zamiary, odwodzące lud od właściwego sposobu oddawania czci Bogu. Jednak Jeroboam trwał w swym uporze i postanowił dalej kroczyć wybraną przez siebie drogą. PK 67.14
W czasie uroczystości w Betel serca Izraelitów nie były jeszcze zupełnie zatwardziałe. Wielu było podatnych na wpływ Ducha Świętego. Pan pragnął, by ci, którzy szybko zmierzali ku zupełnemu odstępstwu, otrzymali szansę zawrócenia z tej drogi, zanim będzie za późno. Posłał swego sługę, by przerwał bałwochwalcze praktyki, objawiając królowi i ludowi skutki ich odstępstwa. Zniszczenie ołtarza było znakiem Bożego niezadowolenia z powodu obrzydliwości dokonującej się w Izraelu. PK 68.1
Pan pragnie zbawić, a nie zniszczyć. Jego największą radością jest ratowanie grzeszników. “Jakom żyw — mówi Wszechmocny Pan — nie mam upodobania w śmierci bezbożnego”. Ezechiela 33,11. Przez ostrzeżenia i napomnienia wzywa błądzących, by zaprzestali czynienia zła, nawrócili się do Niego i żyli. Daje swym wybranym sługom świętą odwagę, aby ci, którzy ich słuchają, odczuli bojaźń i skruchę. Jakżeż zdecydowanie mąż Boży upomniał króla! Ta stanowczość była niezbędna, gdyż w żaden inny sposób nie można byłoby wytknąć istniejącego zła. Jahwe dał swemu słudze odwagę, aby wywrzeć trwałe wrażenie na obecnych. Posłańcy Pana nigdy nie powinni się bać człowieka, ale niezachwianie opowiadać się po stronie prawdy. Póki pokładają zaufanie w Bogu, nie muszą się lękać, gdyż Ten, który daje im zlecenie, daje im też pewność swojej ochrony i opieki. PK 68.2
Po przekazaniu tego przesłania prorok powinien udać się w drogę powrotną. Wtedy Jeroboam powiedział: PK 68.3
— “Chodź ze mną do domu i posil się, chcę ci też dać upominek”. 1 Królewska 13,7. PK 68.4
Prorok odpowiedział: PK 68.5
— “Choćbyś mi dał nawet połowę twojego mienia, nie pójdę z tobą i nie spożyję chleba, i nie napiję się wody na tym miejscu. Taki bowiem mam rozkaz od Pana: Nie spożyjesz chleba i nie napijesz się wody ani nie wrócisz tą samą drogą, którą przyszedłeś”. 1 Królewska 13,8-9. PK 68.6
Prorok powinien był trzymać się swego zamiaru niezwłocznego powrotu do Judy. W drodze zatrzymał go jednak starszy mężczyzna, podający się za proroka, i wprowadził w błąd męża Bożego, mówiąc: PK 68.7
— “Także ja jestem prorokiem jak ty, a anioł rzekł do mnie z rozkazu Pana tak: Sprowadź go z sobą z powrotem do swojego domu, niech zje chleb i napije się wody”. 1 Królewska 13,18. PK 68.8
Kłamstwo to powtórzył tyle razy i nalegał tak usilnie, iż mąż Boży dał się przekonać i wrócił z nim. PK 68.9
Ponieważ prawdziwy prorok pozwolił sobie obrać drogę niezgodną z obowiązkiem, Bóg dopuścił, by poniósł on karę za nieposłuszeństwo. Gdy wraz z tym, który namówił go do powrotu, siedzieli przy stole, natchnienie Wszechmocnego spoczęło na fałszywym proroku “i ten odezwał się do męża Bożego, który przyszedł z Judy: PK 68.10
— Tak mówi Pan: Ponieważ sprzeciwiłeś się słowu z ust Pana i nie wypełniłeś rozkazu, jaki ci dał Pan, Bóg twój, (...) zwłoki twoje nie spoczną w grobie twoich ojców”. 1 Królewska 13,21-22. PK 69.1
To proroctwo dotyczące śmierci wkrótce spełniło się co do joty. “A gdy ten zjadł chleb i napił się wody, kazał osiodłać osła dla proroka (...); lecz w drodze napadł nań lew i zagryzł go. I leżały zwłoki jego porzucone na drodze, a osioł stał obok nich, również i lew stał obok zwłok. A gdy przechodzący ludzie zobaczyli zwłoki porzucone na drodze (...), przyszli i opowiedzieli o tym w mieście, w którym mieszkał ów prorok, starzec. Usłyszawszy o tym prorok, który zawrócił go z drogi, rzekł: PK 69.2
— Jest to ów mąż Boży, który sprzeciwił się słowu z ust Pana”. 1 Królewska 13,23-26. PK 69.3
Kara, która spotkała niewiernego posłańca, była kolejnym dowodem prawdy, jaką wypowiedział on wcześniej przy ołtarzu. Gdyby nieposłuszny woli Pana prorok uszedł bezkarnie, król mógłby posłużyć się tym jako argumentem na rzecz swojego nieposłuszeństwa. Zniszczony ołtarz, sparaliżowane ramię i straszny los tego, który ośmielił się dopuścić nieposłuszeństwa wobec wyraźnego polecenia Jahwe, miały być dla Jeroboama wyraźną oznaką zdecydowanego niezadowolenia urażonego Boga i powinny były ostrzec go przed skutkami trwania w grzechu. Jednak daleki od skruchy Jeroboam “w dalszym ciągu ustanawiał pierwszych lepszych z ludu kapłanami wzgórz. Kto chciał, tego ustanawiał kapłanem wzgórz”. 1 Królewska 13,33. W ten sposób nie tylko sam dopuszczał się wielkiego zła, ale też “przywiódł do grzechu Izraela”. 1 Królewska 14,16. “Sprawa ta była przyczyną grzechu domu Jeroboama, aby został wytępiony i zgładzony z powierzchni ziemi”. 1 Królewska 13,34. PK 69.4
Pod koniec swego pełnego trudności panowania Jeroboam doznał druzgocącej klęski w wojnie z Abiaszem, następcą Rechabeama. “Za życia Abiasza nie odzyskał już Jeroboam swej potęgi i Pan ugodził go tak, że umarł”. 2 Kronik 13,20. PK 70.1
Odstępstwo, do którego doszło za panowania Jeroboama, coraz bardziej się pogłębiało, aż w końcu doprowadziło do zupełnego upadku królestwa izraelskiego. Jeszcze przed śmiercią Jeroboama Achiasz, sędziwy prorok z Sylo, który przed laty przepowiedział wyniesienie Jeroboama na tron, oświadczył: “Uderzy Pan Izraela tak, że się zachwieje jak trzcina nad wodą, i wykorzeni Izraela z tej urodzajnej ziemi, którą dał ich ojcom, i zapędzi ich aż poza Eufrat, za to, że sporządzili sobie Aszery, pobudzając Pana do gniewu. I wyda Izraela z powodu grzechów Jeroboama, które popełnił i którymi przywiódł do grzechu Izraela”. 1 Królewska 14,15-16. PK 70.2
Jednak Pan nie porzucił Izraelitów, zanim nie uczynił wszystkiego, co było w Jego mocy, by przywieść ich z powrotem do posłuszeństwa wobec Niego. Przez wiele długich, ciemnych lat, gdy kolejni władcy bezczelnie sprzeciwiali się niebu i wiedli Izraelitów coraz głębiej w bałwochwalstwo, Bóg posyłał kolejne przesłania swojemu odstępczemu ludowi. Przez proroków dawał im liczne możliwości oparcia się fali odstępstwa i powrotu do Niego. W czasach podzielonego królestwa żyli i działali Eliasz i Elizeusz, a Ozeasz, Amos i Abdiasz kierowali pełne czułości wezwania do mieszkańców tych ziem. Nigdy królestwo izraelskie nie było pozbawione szlachetnego świadectwa potężnej mocy Bożej, mogącej wybawić z grzechu. Nawet w najczarniejszych czasach byli tacy, którzy dochowywali wierności boskiemu Władcy, a pośród bałwochwalców żyli ludzie nieskalani w oczach świętego Boga. Ci wierni stanowili ostatek pobożnych, przez których w końcu miały się spełnić odwieczne zamierzenia Jahwe. PK 70.3