Prorocy i królowie

41/69

Rozdział 35 — Nadchodząca klęska

W pierwszym roku panowania Jehojakima wiele było ostrzeżeń przed nadchodzącą klęską. Słowo Pana wypowiedziane przez proroków wkrótce miało się spełnić. Potęga asyryjska na północy, tak długo dominująca, miała utracić swoje panowanie nad narodami. Na południu Egipt, w którego sile królowie Judy daremnie pokładali ufność, miał wkrótce otrzymać druzgocący cios. Niespodziewanie nowa światowa potęga, imperium babilońskie, wyłoniła się na wschodzie i szybko przyćmiła inne państwa. PK 272.1

W ciągu kilku lat król Babilonii miał stać się narzędziem gniewu Bożego wobec zatwardziałych w grzechu Judejczyków. Raz po raz Jerozolima miała być najeżdżana i oblegana przez wojska Nebukadnesara. Całe grupy ludności — początkowo nieliczne, ale potem tysięczne i dziesięciotysięczne — miały być uprowadzone do niewoli do krainy Szinear, by tam mieszkać wśród obcych. Jehojakim, Jehojachin, Sedekiasz — wszyscy ci królowie judzcy mieli stać się wasalami babilońskiego władcy i wszyscy mieli się zbuntować przeciwko niemu. Coraz cięższe kary miały spadać na buntowniczy naród, aż wreszcie cały kraj miał być spustoszony, Jerozolima miała spłonąć w pożarze, świątynia Salomona — lec w gruzach. Królestwo Judy miało upaść, by już nigdy nie odzyskać swojej dawnej pozycji wśród narodów świata. PK 272.2

Te czasy zmian, tak pełne zagrożeń dla narodu izraelskiego, cechowały się wielością przesłań kierowanych z nieba za pośrednictwem Jeremiasza. W ten sposób Pan dawał Judejczykom możliwość uwolnienia się od więzów łączących ich z Egiptem i uniknięcia zadrażnień z władcami Babilonii. Gdy grożące im niebezpieczeństwo przybliżało się, Jeremiasz uczył lud poprzez przypowieści, mając nadzieję, że uświadomi Judejczykom ich zobowiązania wobec Boga i zachęci do przyjęcia pokojowej postawy wobec rządów Babilończyków. PK 272.3

Aby zilustrować potrzebę bezwarunkowego posłuszeństwa wymaganiom Bożym, Jeremiasz zebrał grupę Rekabitów w jednej z komnat świątynnych i postawił przed nimi wino, zapraszając, by pili. Jak należało się spodziewać, spotkał się z ostentacyjną odmową. Rekabici stanowczo oświadczyli: PK 272.4

— “Nie pijemy wina, gdyż Jonadab, syn Rekaba, nasz ojciec, zabronił nam, mówiąc: Nie pijcie wina ani wy, ani wasi synowie na wieki!” Jeremiasza 35,6. PK 273.1

“I doszło Jeremiasza słowo Pana tej treści: Tak mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Idź i mów do mężów judzkich i do mieszkańców Jeruzalemu: Czy nie dacie się pouczyć, aby słuchać moich słów? — mówi Pan. Słów Jonadaba, syna Rekaba, który nakazał swoim synom, aby nie pili wina, dotrzymano i nie piją aż po dzień dzisiejszy, bo są posłuszni przykazaniu swojego ojca”. Jeremiasza 35,12-14. PK 273.2

W ten sposób Bóg chciał ukazać sprzeczność zachodzącą między posłuszeństwem bractwa Rekabitów a nieposłuszeństwem i buntem swego ludu. Rekabici byli posłuszni przykazaniu swego ojca i zdecydowanie odmówili złamania zakazu. Jednak Judejczycy nie słuchali słowa Pana i dlatego mieli ponieść Jego najsurowszą karę. PK 273.3

Pan oświadczył: “Przemawiałem do was nieustannie i gorliwie, a nie usłuchaliście mnie. I posyłam do was nieustannie i gorliwie wszystkie moje sługi, proroków, mówiąc: Zawróćcie każdy ze swojej złej drogi i poprawcie swoje uczynki, a nie chodźcie za cudzymi bogami, aby im służyć, a będziecie mieszkać na ziemi, którą dałem wam i waszym ojcom; lecz nie nakłoniliście swojego ucha i nie usłuchaliście mnie. Synowie Jonadaba, syna Rekaba, zachowali przykazania swojego ojca, które im dał, ale lud ten mnie nie usłuchał. PK 273.4

Dlatego tak mówi Pan, Bóg Zastępów, Bóg Izraela: Oto sprowadzę na Judę i na wszystkich mieszkańców Jeruzalemu wszelkie zło, które im zapowiedziałem, ponieważ nie usłuchali, gdy do nich mówiłem i nie odpowiadali, gdy na nich wołałem”. Jeremiasza 35,14-17. PK 274.1

Gdy serce człowieka zostaje zmiękczone i poddane pod przemożny wpływ Ducha Świętego, wówczas słucha rad, ale gdy ludzie odwracają się od napomnień, aż ich serce stwardnieje, Pan pozwala, by ulegli innym wpływom. Odrzucając prawdę, przyjmują kłamstwo, które staje się dla nich sidłem ku zgubie. PK 274.2

Bóg napominał Judejczyków, by nie prowokowali Go do gniewu, ale oni nie słuchali. Wreszcie został wydany na nich wyrok. Mieli zostać uprowadzeni do Babilonii. Chaldejczycy zostali wybrani jako narzędzie, przez które Pan miał ukarać swój nieposłuszny lud. Cierpienia Judejczyków miały być proporcjonalne do światła, jakie otrzymali, i ostrzeżeń, którymi wzgardzili i które odrzucili. Bóg długo odwlekał karę, ale teraz miał im okazać swoje niezadowolenie, ostatni raz próbując odwieść ich od kroczenia złą drogą. PK 274.3

Rekabici otrzymali stałe błogosławieństwo. Prorok powiedział im: PK 274.4

— “Ponieważ usłuchaliście nakazu Jonadaba, swojego ojca, i przestrzegaliście wszystkich jego nakazów, i postępowaliście dokładnie zgodnie z tym, co wam nakazał, dlatego tak mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Nie braknie w rodzie Jonadaba, syna Rekaba, po wszystkie dni takiego, kto by stał przed moim obliczem”. Jeremiasza 35,18-19. PK 274.5

W ten sposób Pan uczył swój lud, że wierność i posłuszeństwo mogą przywrócić Judzie błogosławieństwo, tak jak Rekabici zostali pobłogosławieni za posłuszeństwo przykazaniu swego ojca. PK 274.6

Płynie z tego nauka także dla nas. Jeśli nakazy dobrego i mądrego ojca, który przedsięwziął najlepsze i najskuteczniejsze środki, by chronić swoich potomnych przed zgubnymi skutkami pijaństwa, były godne ścisłego posłuszeństwa, to z pewnością Boży autorytet powinien być o tyle bardziej szanowany, o ile Pan jest świętszy niż człowiek. Nasz Stwórca i Władca, nieskończony w mocy, straszliwy w sądzie, wszelkimi sposobami stara się uświadomić człowiekowi jego grzeszność i potrzebę skruchy. Ustami swoich sług przepowiada niebezpieczeństwa związane z nieposłuszeństwem. Posyła ostrzeżenia i wiernie wskazuje grzech. Lud Pana swój dobrobyt zawdzięcza jedynie Jego miłosierdziu okazywanemu przez czujną troskę Jego wybranych przedstawicieli. On nie może podźwignąć i strzec tych, którzy odrzucają Jego rady i gardzą napomnieniem. Przez pewien czas powstrzymuje swoją odpłatę, ale nie za każdym razem będzie cofał swe karzące ramię. PK 274.7

Judejczycy zostali zaliczeni do tych, o których Bóg powiedział: “Wy będziecie mi królestwem kapłańskim i narodem świętym”. 2 Mojżeszowa 19,6. Jeremiasz podczas swojej działalności nigdy nie stracił z oczu doniosłego znaczenia świętości serca w różnych życiowych sytuacjach, a zwłaszcza w służbie najwyższemu Bogu. Dokładnie przepowiedział upadek królestwa i rozproszenie mieszkańców Judy pośród narodów. Jednak okiem wiary spoglądał w przyszłość, ku czasom duchowego odrodzenia. W jego uszach brzmiała Boża obietnica: “Sam zgromadzę resztę moich owiec ze wszystkich ziem, do których je wygnałem, i sprowadzę je na ich pastwisko (...). Oto idą dni — mówi Pan — że wzbudzę Dawidowi sprawiedliwą latorośl: Będzie panował jako król i mądrze postępował; i będzie stosował prawo i sprawiedliwość na ziemi. Za jego dni Juda będzie wybawiony, a Izrael będzie bezpiecznie mieszkał; a to jest jego imię, którym go zwać będą: Pan sprawiedliwością naszą”. Jeremiasza 23,3.5-6. PK 274.8

Tak oto proroctwa o nadciągającej karze były połączone z obietnicami ostatecznego i chwalebnego wyzwolenia. Ci, którzy postanowią zawrzeć pokój z Bogiem i będą prowadzić święte życie pomimo powszechnego odstępstwa, otrzymają siłę do zniesienia wszelkich prób i zostaną uzdolnieni do głoszenia o Panu z mocą. W przyszłych wiekach dokonane dla nich wyzwolenie przewyższy chwałą to, które stało się udziałem Izraelitów podczas wyjścia z Egiptu. Przez swego proroka Bóg zapowiedział, iż nadchodzą dni, gdy “już nie będą mówili: Jako żyje Pan, który wyprowadził synów Izraela z ziemi egipskiej, lecz: Jako żyje Pan, który wyprowadził i sprowadził potomstwo domu izraelskiego z ziemi północnej i ze wszystkich ziem, do których ich wygnał, i będą mieszkali na swojej ziemi”. Jeremiasza 23,7-8. Takie wspaniałe proroctwa wypowiadał Jeremiasz w ostatnich latach historii Judy, gdy Babilończycy stali się światową potęgą, a ich wojsko ciągnęło na Jerozolimę. PK 275.1

Obietnice wybawienia jak najsłodsza muzyka brzmiały w uszach tych, którzy trwali w posłuszeństwie wobec Jahwe. W domach możnych i prostych ludzi, gdzie rady Boga dochowującego przymierza wciąż były traktowane ze czcią, często powtarzano słowa proroka. Nawet dzieci były poruszone do głębi, a ich młode umysły chłonęły przesłanie Pana. PK 275.2

To właśnie dzięki sumiennemu przestrzeganiu przykazań zawartych w Piśmie Świętym Daniel i jego towarzysze w czasach Jeremiasza mieli okazję wywyższenia prawdziwego Boga wobec narodów ziemi. Pouczenia, jakie ci młodzi Hebrajczycy otrzymali w dzieciństwie od swoich rodziców, uczyniły ich silnymi w wierze i stałymi w służbie żywemu Bogu, Stwórcy nieba i ziemi. Gdy na początku panowania Jehojakima Nebukadnesar uprowadził Daniela i jego towarzyszy wraz z grupą specjalnie wybranych jeńców, którzy mieli zostać przyuczeni do służby na dworze babilońskim, wiara młodych Hebrajczyków została poddana najcięższym próbom. Jednak ci, którzy nauczyli się pokładać ufność w obietnicach Bożych, przekonali się, że są one wystarczające w każdym doświadczeniu, przez jakie dane im było przejść podczas ich pobytu na obczyźnie. Pismo Święte okazało się dla nich przewodnikiem i ostoją. PK 275.3

Jako interpretator znaczenia kar, które zaczęły spadać na Judę, Jeremiasz szlachetnie występował w obronie sprawiedliwości Boga i Jego miłościwych zamiarów obecnych nawet w najsurowszym karceniu. Prorok działał niestrudzenie. Pragnąc nauczać wszystkie grupy społeczne, poszerzał sferę swojego wpływu poza Jerozolimę, na inne judzkie okręgi, które często odwiedzał. PK 276.1

W swoich pouczeniach dla Kościoła Jeremiasz raz po raz odwoływał się do nauk zawartych w księdze prawa, otoczonej tak wielkim szacunkiem za panowania Jozjasza. Podkreślał na nowo znaczenie zachowywania więzi przymierza z miłosiernym i współczującym Bogiem, który przemówił z wyżyn Synaju, ogłaszając przykazania dekalogu. Słowa ostrzeżenia i napomnienia wypowiadane przez Jeremiasza docierały do wszystkich miejsc królestwa i wszyscy mieli okazję poznać wolę Pańską wobec narodu. PK 276.2

Prorok wyraźnie oznajmił, że nasz niebiański Ojciec pozwala, by Jego kara spadła na Jego lud, “aby poznały narody, iż są ludźmi śmiertelnymi”. Psalmów 9,21 (BG). Bóg ostrzegał swój lud: “Jeżeli będziecie postępować wobec mnie opornie i nie będziecie chcieli mnie słuchać, (...) to i Ja (...) was (...) rozproszę między narodami i jeszcze za wami dobędę miecza, i ziemia wasza stanie się pustkowiem, a miasta wasze ruiną”. 3 Mojżeszowa 26,21.28.33. PK 276.3

Gdy przesłania o nadchodzącej klęsce były głoszone książętom i ludowi, ich król, Jehojakim, który powinien być mądrym duchowym przywódcą, dającym przykład wyznania grzechów, reform i dobrych czynów, trwonił wtedy czas na egoistyczne przyjemności. “Zbuduję sobie dom przestronny i górne komnaty obszerne” (Jeremiasza 22,14) — postanowił. A ów pałac, wyłożony drewnem cedrowym i zabarwiony cynobrem, został wybudowany za pieniądze uzyskane w wyniku oszustwa i wyzysku. PK 276.4

Prorok nie krył gniewu i w natchnieniu ogłosił wyrok na niewiernego władcę: “Biada temu, który buduje swój dom na niesprawiedliwości, a górne komnaty na bezprawiu, swojemu bliźniemu każe za darmo pracować i nie daje mu jego zapłaty. (...). Czy jesteś królem przez to, że współzawodniczysz w cedrowych budowlach? Twój ojciec przecież też jadł i pił, lecz stosował również prawo i sprawiedliwość i wtedy dobrze mu się powodziło. Sądził sprawę ubogiego i biednego, i wtedy było dobrze. Czy nie na tym polega to, że się mnie zna? — mówi Pan. Lecz twoje oczy i twoje serce szukają własnej tylko korzyści i przelewu niewinnej krwi, i popełniania krzywdy i gwałtu. Dlatego tak mówi Pan o Jojakimie, synu Jozjasza, królu judzkim: Nie będą go opłakiwali: Ach! Bracie mój! Ach! Siostro! Nie będą go opłakiwali: Ach! Panie! albo: Ach! Jego majestat! Będzie pogrzebany jak osioł, wywloką go i wyrzucą poza bramy Jeruzalemu”. Jeremiasza 22,13.15-19. PK 276.5

W ciągu kilku lat ta straszna kara miała spaść na Jehojakima, ale najpierw Pan w swym miłosierdziu powiadomił naród o swoim zamierzeniu. PK 276.6

W czwartym roku panowania Jehojakima przemówił “prorok Jeremiasz do całego ludu judzkiego i do wszystkich mieszkańców Jeruzalemu” (Jeremiasza 25,2), wskazując, iż od wielu lat, “od trzynastego roku Jozjasza, (...) aż do dnia dzisiejszego” (Jeremiasza 25,3), składał świadectwo Bożej gotowości niesienia ratunku, ale jego przesłania były lekceważone. Teraz słowo Pana do nich brzmiało następująco: “Dlatego tak mówi Pan Zastępów: Ponieważ nie słuchaliście moich słów, oto Ja poślę i zbiorę wszystkie plemiona z północy — mówi Pan — i poślę po Nebukadnesara, króla babilońskiego, mojego sługę, i sprowadzę ich na tę ziemię i na jej mieszkańców, i na wszystkie narody dokoła. I zniszczę je doszczętnie, i uczynię je przedmiotem zgrozy, pośmiewiskiem i hańbą na zawsze. I sprawię, że zamilknie u nich głos radości i głos wesela, głos oblubieńca i głos oblubienicy, ustanie turkot żaren i blask pochodni. I cała ta ziemia stanie się rumowiskiem i pustkowiem, i narody te będą poddane królowi babilońskiemu, siedemdziesiąt lat”. Jeremiasza 25,8-11. PK 277.1

Choć wyrok klęski został wyraźnie ogłoszony, jego rzeczywiste znaczenie w niewielkim stopniu dotarło do słuchających. Aby wywrzeć na nich większe wrażenie, Pan starał się zilustrować znaczenie wypowiadanych słów. Natchnął Jeremiasza, by ten porównał los narodu do wypicia kielicha napełnionego winem Bożego gniewu. Wśród tych, którzy jako pierwsi mieli wypić ów kielich, miały się znaleźć Jeruzalem, miasta Judy i jego królowie. Patrz Jeremiasza 25,18. Następnie inni mieli pić z tego kielicha — faraon, król Egiptu, “i jego sługi, i jego książęta, i cały jego lud” (Jeremiasza 25,19), i wiele innych narodów świata — aż Boże zamiary się spełnią. PK 277.2

Aby jeszcze lepiej zobrazować zbliżającą się karę, prorok otrzymał polecenie: “Weź z sobą kilku ze starszych ludu i ze starszych kapłanów, a udaj się do Doliny Ben-Hinnoma”. Jeremiasza 19,1-2. Tam, po przypomnieniu dziejów odstępstwa Judy, miał rozbić w kawałki “gliniany dzban” (Jeremiasza 19,1) i w imieniu Jahwe, któremu służył, oświadczyć: “Rozbiję ten lud i to miasto tak, jak się rozbija naczynie garncarskie, którego już nie da się naprawić”. Jeremiasza 19,11. PK 277.3

Prorok uczynił tak, jak mu polecono. Następnie powrócił do miasta, udał się na dziedziniec świątyni i oświadczył wobec zgromadzonego ludu: “Tak mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Oto Ja sprowadzę na to miasto i na wszystkie okoliczne miasta całe to nieszczęście, które im zapowiedziałem, gdyż usztywnili swój kark i nie usłuchali moich słów”. Jeremiasza 19,15. PK 277.4

Słowa proroka, zamiast doprowadzić do wyznania grzechów i skruchy, wzbudziły gniew u przedstawicieli władzy, wskutek czego Jeremiasz został uwięziony. Uwięziony i zakuty w dyby prorok mimo to nadal głosił przesłania z nieba, kierując je do tych, którzy mogli go usłyszeć. Jego głosu nie dało się uciszyć prześladowaniem. Słowo prawdy, jak powiedział, było “w moim sercu jak ogień płonący, zamknięty w moich kościach. Mozoliłem się, by go znieść, lecz nie zdołałem”. Jeremiasza 20,9. PK 277.5

Mniej więcej w tym czasie Pan polecił Jeremiaszowi zacząć spisywać przesłania, które chciał skierować do tych, nad którymi wciąż bolało Jego litościwe serce. Nakazał więc swemu słudze: “Weź sobie zwój księgi i wypisz na nim wszystkie słowa, które ci powiedziałem o Jeruzalemie, o Izraelu, i o Judzie, i o wszystkich narodach, od dnia, gdy zacząłem mówić do ciebie, od czasów Jozjasza aż do dnia dzisiejszego. Może, gdy dom judzki usłyszy o wszystkim złu, które Ja zamyślam im uczynić, nawróci się każdy ze swojej złej drogi i wtedy odpuszczę im winę i grzech”. Jeremiasza 36,2-3. PK 278.1

Posłuszny temu poleceniu Jeremiasz wezwał swego wiernego przyjaciela, pisarza Barucha, i zaczął mu dyktować “wszystkie słowa Pana, które wypowiedział do niego”. Jeremiasza 36,4. Zostały one starannie spisane na zwoju i były odtąd uroczystą naganą grzechu, ostrzeżeniem przed nieuchronnymi skutkami trwania w odstępstwie i żarliwym wezwaniem do porzucenia wszelkiego zła. PK 278.2

Gdy na zwoju zostało spisane przesłanie, Jeremiasz, nadal będąc więźniem, posłał Barucha, by ten odczytał księgę wobec wszystkich ludzi zgromadzonych w świątyni z okazji narodowego dnia postu “w piątym roku Jojakima, syna Jozjasza, króla judzkiego, w dziewiątym miesiącu”. Jeremiasza 36,9. Prorok powiedział: “Może ich błaganie dotrze przed oblicze Pana i nawróci się każdy ze swojej złej drogi, gdyż wielki jest gniew i oburzenie, w którym Pan wypowiedział się przeciwko temu ludowi”. Jeremiasza 36,7. PK 278.3

Baruch spełnił prośbę i zwój został odczytany wobec zgromadzonych Judejczyków. Później wezwano Barucha, by na osobności odczytał księgę książętom. Wysłuchali go z wielkim zainteresowaniem i obiecali powiadomić króla o tym, co usłyszeli, ale poradzili pisarzowi, by się ukrył, gdyż obawiali się, że Jehojakim odrzuci świadectwo i nakaże zgładzić tych, którzy je przygotowali i przedstawili. PK 278.4

Gdy Jehojakim usłyszał od książąt, co przeczytał Baruch, natychmiast zażądał, by zwój mu przyniesiono i odczytano. Jeden z królewskich posłańców, Jehudi, rozwinął zwój i zaczął czytać upomnienia i przestrogi. Była zima, a więc król i książęta judzcy zebrali się naokoło ognia płonącego na palenisku. Gdy tylko przeczytano mały fragment zwoju, król, daleki od przejęcia się niebezpieczeństwem zagrażającym jemu i jego ludowi, pełen gniewu chwycił zwój i odcinając przeczytany fragment nożem pisarskim, “wrzucał w ogień płonący na palenisku, aż cały zwój spłonął w ogniu paleniska”. Jeremiasza 36,23. PK 278.5

Ani król, ani jego książęta “nie przerazili się i nie rozdarli szat”. Jeremiasza 36,24. Niektórzy z książąt “nalegali na króla, aby nie palił zwoju, jednak on ich nie usłuchał”. Jeremiasza 36,25. Gdy zwój został zniszczony, gniew nikczemnego władcy obrócił się przeciwko Jeremiaszowi i Baruchowi, a zatem natychmiast rozkazał, by ich przyprowadzono, “lecz Pan ukrył ich”. Jeremiasza 36,26. PK 278.6

Przedstawiając zgromadzonym w świątyni oraz książętom i królowi napomnienia spisane w zwoju, Bóg łaskawie ostrzegał Judejczyków, mając na względzie ich dobro. “Może, gdy dom judzki usłyszy o wszystkim złu, które Ja zamyślam im uczynić, nawróci się każdy ze swojej złej drogi i wtedy odpuszczę im winę i grzech”. Jeremiasza 36,3. Pan lituje się nad ludźmi potykającymi się w ślepocie grzechu. Stara się ich oświecić, posyłając im napomnienia i groźby mające wywołać głęboką świadomość ich niewiedzy i potrzeby porzucenia błędów. Stara się pomóc zadowolonym z siebie, by przestali się chełpić swoimi próżnymi dokonaniami i zaczęli szukać duchowych błogosławieństw przez ścisłą więź z niebem. PK 280.1

Boży plan nie polega na posyłaniu zwiastunów, którzy będą starali się przypodobać grzesznikom i schlebiać im. Pan nie wystosowuje przesłania pokoju po to, by uśpić nieuświęconych w ich fałszywym poczuciu bezpieczeństwa. Przeciwnie, nakłada On ciężkie brzemię na sumienia źle postępujących i przeszywa ich duszę ostrymi strzałami przekonania o grzechu. Aniołowie Boży przedstawiają grzesznikowi straszliwe kary, by pogłębić jego poczucie potrzeby zbawienia i skłonić do zadania pytania: “Co mam czynić, abym był zbawiony?” Dzieje Apostolskie 16,30. PK 280.2

Jednak Ręka, która upokarza, karci z powodu grzechu oraz pychę i ambicję zamienia na wstyd, jest tą samą Ręką, która podnosi skruszonych i uniżonych. Z najgłębszym współczuciem ten Bóg, który pozwala na karę, pyta: Co chcesz, abym ci uczynił? PK 280.3

Gdy człowiek zgrzeszy przeciwko świętemu i miłosiernemu Panu, najlepsze, co może uczynić, to wyrazić szczerą skruchę i wyznać błąd ze łzami i w pokorze ducha. Tego oczekuje od niego Bóg. On nie akceptuje niczego innego poza skruszonym sercem i uniżonym duchem. Jednak król Jehojakim i jego książęta w swej arogancji i pysze odrzucili zaproszenie Pana. Nie usłuchali ostrzeżenia i nie okazali skruchy. Pełna łaski możliwość, jaką dano im w czasie, gdy dopuścili się spalenia zwoju, była ich ostatnią szansą. Bóg oświadczył, że jeśli tym razem nie usłuchają Jego głosu, wówczas On wymierzy im straszliwą karę. Nie usłuchali, a więc Pan ogłosił swój ostateczny wyrok na Judę, zamierzając nawiedzić szczególnym gniewem człowieka, który z taką dumą sprzeciwił się Wszechmogącemu. PK 280.4

“Dlatego tak mówi Pan o Jojakimie, królu judzkim: Nie będzie miał nikogo, kto by zasiadł na tronie Dawida, a jego trup będzie wyrzucony na skwar we dnie i na chłód w nocy. I ukarzę go wraz z jego potomstwem i jego sługami za ich winę, i sprowadzę na nich i na mieszkańców Jeruzalemu oraz na mężów Judy to wszystko zło, które zapowiedziałem im”. Jeremiasza 36,30-31. PK 280.5

Spalenie zwoju nie zakończyło całej sprawy. Łatwiej było się pozbyć spisanych słów niż zawartych w nich napomnień i ostrzeżeń przed szybko zbliżającą się Bożą karą dla zbuntowanego Izraela. Jednak przesłanie zostało ponownie spisane. Pan rozkazał swemu słudze: “Weź sobie znowu inny zwój i napisz na nim wszystkie poprzednie słowa, które były na pierwszym zwoju, spalonym przez Jojakima, króla judzkiego!” Jeremiasza 36,28. PK 280.6

Zapis proroctw o Judzie i Jerozolimie został obrócony w popiół, jednak te słowa nadal jak ogień płonący żyły w sercu Jeremiasza, a to pozwoliło mu na odtworzenie tego, co gniew ludzki starał się zniszczyć. PK 281.1

Prorok wziął nowy zwój i wręczył go Baruchowi, “a ten spisał na nim pod dyktando Jeremiasza wszystkie słowa księgi, którą spalił Jojakim, król judzki, w ogniu; oprócz tego dodano do nich wiele słów podobnej treści”. Jeremiasza 36,32. Gniew ludzki próbował zapobiec dziełu proroka Bożego, ale te same środki, jakie podjął Jehojakim, próbując ograniczyć wpływ sługi Pana, w efekcie stworzyły kolejne możliwości jasnego wyrażenia Bożych wymagań. PK 281.2

Duch sprzeciwu wobec upomnień, który doprowadził do prześladowania i uwięzienia Jeremiasza, działa także dzisiaj. Wielu ludzi nie chce słuchać powtarzających się ostrzeżeń. Wolą raczej słuchać fałszywych nauczycieli, którzy schlebiają ich próżności i patrzą przez palce na ich złe postępowanie. W dniu ucisku tacy ludzie nie będą mieli pewnego schronienia ani pomocy z nieba. Wybrani przez Boga słudzy powinni z odwagą i cierpliwością znosić próby i cierpienia, jakie spadają na nich w postaci zniewag, obojętności i pomówień. Powinni wiernie pełnić powierzone im dzieło Pańskie, pamiętając, że starożytni prorocy, sam Zbawiciel ludzkości oraz Jego apostołowie także znosili przemoc i prześladowania ze względu na Słowo. PK 281.3

Bożym pragnieniem było, by Jehojakim usłuchał rady Jeremiasza i w ten sposób zyskał przychylność w oczach Nebukadnesara oraz oszczędził sobie wiele cierpienia. Młody król przysiągł lojalność babilońskiemu władcy i gdyby pozostał wierny swej przysiędze, cieszyłby się zaufaniem pogan, dzięki czemu miałby liczne okazje do prowadzenia ich ku prawdziwemu Bogu. PK 281.4

Wzgardziwszy niezwykłymi przywilejami, które mu dano, król Judy samowolnie poszedł własną drogą. Złamał słowo honoru dane babilońskiemu władcy i zbuntował się przeciwko niemu. To postawiło jego i jego królestwo w bardzo trudnym położeniu. Przeciwko niemu wysłane zostały “hufce Chaldejczyków, hufce Aramejczyków, hufce Moabitów, hufce Ammonitów” (2 Królewska 24,2), a on był bezsilny i nie mógł zapobiec najazdowi wrogów. W ciągu kilku latach jego nieszczęsne panowanie dobiegło końca w niesławie, a on sam zaś został odrzucony przez niebo, wzgardzony przez lud i znienawidzony przez władcę Babilonii, którego zdradził — a to wszystko wskutek fatalnego błędu, jakim było odwrócenie się od Bożych zamiarów objawionych przez Pańskiego posłańca. PK 281.5

Jehojachin (Jechoniasz), syn Jehojakima, wstąpił na tron zaledwie na trzy miesiące i dziesięć dni, po czym poddał się wojskom chaldejskim, które z powodu buntu judzkiego władcy po raz kolejny obiegły nieszczęsne miasto. Tym razem Nebukadnesar “uprowadził do Babilonu Jehojachina, a także królową matkę i żony króla i jego eunuchów, i możnych kraju” (2 Królewska 24,15), kilka tysięcy osób, w tym “tysiąc kowali i ślusarzy”. 2 Królewska 24,16. Jednocześnie król Babilonii zabrał “wszystkie skarby świątyni Pana i skarby królewskiego domu”. 2 Królewska 24,13. PK 281.6

Królestwo Judy, rozbite i pozbawione mocy, zasobów ludzkich i finansowych, nadal istniało jako odrębny twór państwowy. Na jego czele Nebukadnesar postawił Mataniasza, młodszego syna Jozjasza, zmieniając mu imię na Sedekiasz. PK 282.1