Polska Biblia

585/1189

Psalmów 107

1 Wysławiajcie Pana: albowiem dobry; albowiem na wieki miłosierdzie jego.

2 Niech o tem powiedzą ci, których odkupił Pan, jako ich wykupił z ręki nieprzyjacielskiej,

3 A zgromadził ich z ziem, od wschodu i od zachodu, od północy i od morza.

4 Błądzili po puszczy, po pustyni bezdrożnej, miasta dla mieszkania nie znajdując.

5 Byli głodnymi i pragnącymi, aż w nich omdlewała dusza ich.

6 A gdy wołali do Pana w utrapieniu swojem, z ucisku ich wyrywał ich;

7 I prowadził ich drogą prostą, aby przyszli do miasta, w któremby mieszkali.

8 Niechajże wysławiają przed Panem miłosierdzie jego, a dziwne sprawy jego przed synami ludzkimi:

9 Iż napoił duszę pragnącą, a duszę zgłodniałą napełnił dobrami.

10 Którzy siedzą w ciemności i w cieniu śmierci, ściśnieni będąc nędzą i żelazem,

11 Przeto, że byli odpornymi wyrokom Bożym, a radą Najwyższego pogardzili;

12 Dla czego poniżył biedą serce ich; upadli, a nie był, ktoby ratował.

13 A gdy wołali do Pana w utrapieniu swojem, z ucisków ich wybawiał ich.

14 Wywodził ich z ciemności, i z cienia śmierci, a związki ich potargał.

15 Niechajże wysławiają przed Panem miłosierdzie jego, a dziwne sprawy jego przed synami ludzkimi.

16 Przeto, że kruszy bramy miedziane, a zawory żelazne rąbie.

17 Szaleni dla drogi przewrotności swojej, i dla nieprawości swej utrapieni bywają.

18 Wszelki pokarm brzydzi sobie dusza ich, aż się przybliżają do bram śmierci.

19 Gdy wołają do Pana w utrapieniu swojem, z ucisków ich wybawia ich.

20 Posyła słowo swe, i uzdrawia ich, a wybawia ich z grobu.

21 Niechajże wysławiają przed Panem miłosierdzie jego, a dziwne sprawy jego przed synami ludzkimi;

22 I ofiarując ofiary chwały, niech opowiadają sprawy jego z wesołem śpiewaniem.

23 Którzy się pławią na morzu w okrętach, pracujący na wodach wielkich:

24 Ci widują sprawy Pańskie, i dziwy jego na głębi.

25 Jako jedno rzecze, wnet powstanie wiatr gwałtowny, a podnoszą się nawałności morskie.

26 Wstępują aż ku niebu, i zaś zstępują do przepaści, tak, iż się dusza ich w niebezpieczeństwie rozpływa.

27 Bywają miotani, a potaczają się jako pijany, a wszystka umiejętność ich niszczeje.

28 Niechajże wysławiają przed Panem miłosierdzie jego, a dziwne sprawy jego przed synami ludzkimi.

29 I weselą się, że ucichło; a tak przywodzi ich do portu pożądanego.

30 Niech go wywyższają w zgromadzeniu ludu, a w radzie starców niechaj go chwalą.

31 Obraca rzeki w pustynię, a potoki wód w suszę;

32 Ziemię urodzajną obraca w niepłodną dla złości tych, którzy w niej mieszkają.

33 Pustynie obraca w jeziora, a ziemię suchą w strumienie wód.

34 I osadza w nich głodnych, aby zakładali miasta ku mieszkaniu;

35 Którzy posiewają pole, a sadzą winnice, i zgromadzają sobie pożytek z urodzaju.

36 Takci im on błogosławi, że się bardzo rozmnażają, a dobytku ich nie umniejsza.

37 Ale podczas umniejszeni i poniżeni bywają okrucieństwem, nędzą, i utrapieniem;

38 Gdy wylewa wzgardę na książąt, dopuszczając, aby błądzili po puszczy bezdrożnej.

39 Onci nędznego z utrapienia podnosi, i rozmnaża rodzinę jego jako trzodę.

40 To widząc uprzejmi rozweselą się, a wszelka nieprawość zatka usta swe.

41 Ale któż jest tak mądry, aby to upatrywał, i wyrozumiewał wszystkie litości Pańskie?