Życie i działanie Ellen G. White
Rozdział 33 — Praca misyjna
[Uwaga — We wczesnym okresie poselstwa Adwentyści Dnia Siódmego nie doceniali znaczenia rozszerzania pracy wśród wielu narodów. Przed wczesnymi latami siedemdziesiątymi liderzy ruchu adwentowego nie pojmowali że ich misja dotyczy całego świata. Nawet w 1872 roku tekst “ewangelia o królestwie będzie głoszona po całym świecie na świadectwo wszystkim narodom i wtedy nadejdzie koniec” był uznawany jako ważny znak ostatnich dni “mający wypełnienie w rozsiewaniu protestanckich misji”. Całkowite wypełnienie tego znaku nie miało mieć nic wspólnego z rozszerzaniem poselstwa adwentowego na cały świat. The Review and Herald, 16 kwiecień i 16 lipiec 1872. Ale w 1873 roku znacząca zmiana myślenia spowodowała wypowiedzi liderów ADS dotyczące ich obowiązku ostrzegania świata. (Zobacz artykuł wstępny w The Review and Herald, 26 sierpień 1873 i wiele innych podobnych artykułów). Do końca l873 roku to wypaczenie wydawało się być powszechnie panującym.] ZD 203.1
10. grudnia 1871 roku pokazano mi że Bóg uczyni dla poselstwa prawdy wielkie dzieło jeżeli oddani ludzie w samozaparciu i bez zastrzeżeń pójdą do pracy dla znajdujących się w ciemności. Ci, którzy znają cenną prawdę i są oddani Bogu, powinni wykorzystywać każdą możliwość by głosić prawdę. Aniołowie Boży działają na sercach i umysłach ludzi różnych narodów i uczciwe dusze są poruszane gdy widzą wypełniające się znaki czasu pośród wzburzonych narodów. Pojawia się pytanie w ich sercach: Jaki będzie koniec tych wszystkich rzeczy. Podczas gdy Bóg i aniołowie pracują by poruszać serca, słudzy Chrystusa wydają się spać. Tylko niewielu pracuje w harmonii z niebiańskimi posłami. ZD 203.2
Jeżeli kaznodzieje i lud będą wystarczająco pobudzeni, nie będą spoczywać z taką obojętnością kiedy Bóg daje im honor bycia depozytariuszami Jego zakonu, które wyciska w ich umysłach wpisując do ich serc. Te prawdy o żywotnej wadze są testem dla świata. Są jeszcze w naszym kraju miasta, wsie i miasteczka gdzie nigdy nie słyszano ostrzegawczego poselstwa. Młodzi ludzie pobudzeni apelami o pomoc w wielkim dziele sprawy Bożej, poczynili pewne działania ale nie wytrzymali ciężaru pracy aby dokonać tego co by mogli uczynić. ZD 203.3
Jeśli młodzi ludzie rozpoczynając pracę w tej sprawie mieliby ducha misyjnego, mogliby dać dowód że Bóg rzeczywiście powołał ich do dzieła. Ale jeśli nie wychodzą na nowe miejsca lecz zadowalają się idąc od zboru do zboru, dają dowód że ciężar dzieła nie spoczywa na nich. Pomysły naszych młodych kaznodziejów nie są wystarczająco urozmaicone. Ich gorliwość jest zbyt chwiejna. Gdyby młodzi ludzie przebudzili się i poświęcili Panu, to mogliby pilnie wykorzystać każdą chwilę czasu, nadawaliby się do pracy na polu misyjnym. ZD 204.1
Młodzi ludzie powinni kształcić się poprzez zaznajomienie z obcymi językami, wtedy Bóg mógłby użyć ich do komunikowania swej zbawiennej prawdy innym narodom. Ci młodzi ludzie mogą otrzymać znajomość innych języków pracując jednocześnie dla grzeszników. Jeśli dobrze gospodarują swoim czasem, mogą ćwiczyć swoje umysły i zdobywać kwalifikacje aby stawać się bardziej użytecznymi. Jeśli młode kobiety, które urodziły dzieci, trochę czasu poświęciłyby dla Boga, mogłyby stać się bardziej pożyteczne studiując i poznając obce języki. Mogłyby poświęcić się tłumaczeniom. ZD 204.2
Nasze publikacje winny być drukowane w innych językach aby obce narody mogły z nich korzystać.* Dużo może być zrobione za pomocą prasy ale jeszcze więcej może dać wpływ pracy kaznodziejów wędrujących wraz z naszymi publikacjami. Potrzebni są misjonarze aby udać się do innych narodów po to by głosić prawdę w sposób ostrożny. Prawda na czas obecny może być znacznie rozpowszechniona przez osobiste wysiłki. ZD 204.3
Kiedy zbory zobaczą młodych mężczyzn, gorliwie przygotowujących się do rozszerzenia swej pracy na miasta, wsie i miasteczka, które nigdy nie spotkały się z prawdą, a także misjonarzy chętnie udających się do innych narodów by zanieść im prawdę, to zbory będą wtedy zachęcone i wzmocnione, daleko bardziej niż gdyby same korzystały z pracy osób niedoświadczonych. Gdy zobaczą serca tych kaznodziejów pełne miłości i gorliwości dla prawdy oraz pragnienia zbawienia dusz, zbory same się ożywią posiadając dary i moc do tego aby same zadbały o błogosławieństwa, aby same zgromadzały owce i jagnięta do stada. Ich potrzebą jest aby korzystały z własnych bogactw, aby wszystkie dary leżące bezczynnie mogły być użyte w aktywnej służbie. ZD 205.1
Pan poruszył ludzi mówiących innymi językami i poddał ich wpływowi prawdy tak że mogą zdobywać umiejętności do pracy w Jego dziele. Spowodował także iż mogli być wykorzystani przez osoby kierujące ośrodkami wydawniczymi jeśli tylko dostrzegą potrzeby dzieła Bożego. Potrzebne są publikacje w różnych językach aby pobudzić zainteresowanie i Ducha ożywienia pośród różnych narodów. ZD 205.2
Tak jak głoszenie przez Noego ostrzegało, wystawiało na próbę mieszkańców świata przed potopem, który zmiótł ich z oblicza ziemi, tak prawda Boża na te ostatnie dni podobnie ostrzega, wystawia na próby, doświadcza świat. Publikacje, które opuszczają wydawnictwo mają pieczęć Wiecznego. Rozchodzą się po całym kraju i decydują o losie dusz. Są bardzo potrzebne osoby, które potrafią tłumaczyć i przygotowywać nasze publikacje w innych językach aby poselstwo ostrzeżenia mogło dotrzeć do wszystkich narodów i doświadczyć ich poprzez światło prawdy. Ci mężczyźni i kobiety, gdy ujrzą światło, mogą odwrócić się od przestępstwa ku posłuszeństwu Prawu Bożemu. ZD 205.3
Każda sposobność powinna być wykorzystana aby rozszerzyć prawdę na inne narody. Będą temu towarzyszyły znaczne wydatki ale nie powinny one w żadnym wypadku być przeszkodą dla wykonania tej pracy. Środki mają wartość tylko wtedy gdy są użyte dla rozwoju królestwa Bożego. Pan daje ludziom środki dla tego celu aby użyte zostały do przekazywania prawdy. Teraz jest czas aby używać tych środków dla sprawy Bożej. ZD 206.1
Jest czas aby obficie wykonywać dobrą pracę gromadząc dla siebie dobry fundament wiecznego życia zanim historia ziemi zostanie zakończona. Jedna dusza ocalona dla królestwa Bożego jest bardziej cenna niż wszystkie ziemskie bogactwa. Jesteśmy odpowiedzialni wobec Boga za dusze tych, z którymi spotykamy się i z którymi wchodzimy w bliższe stosunki. Jesteśmy jedną wielką rodziną i dobrobyt naszych sąsiadów powinien być przedmiotem naszego wielkiego zainteresowania. Nie mamy chwili do stracenia. Jeśli byliśmy beztroscy w tej sprawie, to najwyższy czas abyśmy to zmienili po to aby krew dusz nie splamiła naszych szat. Jako dzieci Boże nie będziemy mieć wymówki od uczestnictwa w wielkim dziele Jezusa — zbawiania naszych bliźnich. ZD 206.2
To będzie trudna praca pokonać uprzedzenia i przekonać niewierzących że nasze wysiłki aby im pomóc są bezinteresowne. Ale to nie powinno być przeszkodą w naszej pracy. Nie ma przepisu w słowie Bożym, który by mówił nam, aby czynić dobro tylko tym, którzy to doceniają i odpowiadają na nasze wysiłki oraz działać na korzyść tych, którzy za to podziękują. Bóg wysłał nas abyśmy pracowali w Jego winnicy. Jest naszym obowiązkiem czynić wszystko co możemy. “Z rana siej nasienie twoje a w wieczór nie dawaj odpoczynku ręce twojej gdyż ty nie wiesz co jest lepszego, to czy owo, czyli też oboje jednakowo dobre”. Kaznodziei 11,6. ZD 207.1
Mamy zbyt małą wiarę. Ograniczamy Świętego Izraelskiego. Powinniśmy być wdzięczni że Bóg raczył użyć każdego z nas jako swojego narzędzia. Na każdą gorliwą modlitwę pełną wiary otrzymamy odpowiedź. One mogą nieprzyjść tak jakbyśmy tego oczekiwali ale one przyjdą — nie tak jak to sami obmyśliliśmy lecz wtedy gdy najbardziej tego potrzebujemy. “Jeśli we mnie mieszkać będziecie i słowa moje w was mieszkać będą, czegobyściekolwiek chcieli, proście a stanie się wam”. Jana 15,7. ZD 207.2