Umysł, charakter, osobowość I
Rozdział 21 — Chrystus kształtuje umysły
Nauka Chrystusa naszym przewodnikiem — Nauka Chrystusa, tak jak Jego miłość, objęła cały świat. Wszelkie okoliczności i kryzysy życiowe zostały przewidziane w nauce Chrystusa, która ma na wszystko radę. Mistrz wszech czasów pozostawił po sobie słowa, które będą przewodnikiem dla wszystkich Jego współpracowników aż do końca świata. — Education 81-82 (1903). UCO1 157.1
Jezus utożsamiał się ze słuchaczami — Jezus uczył tak, że słuchacze odczuwali Jego całkowite utożsamianie się z nimi. Jego wskazówki były tak bezpośrednie, przykłady tak stosowne, a słowa tak pełne współczucia, że słuchacze byli oczarowani. — The Ministry of Healing 24 (1905). UCO1 157.2
Jezus zna tajniki działania ludzkiego umysłu — Ten, który zapłacił nieskończenie wielką cenę za odkupienie ludzi, zna dokładnie tajniki działania ludzkiego umysłu i wie doskonale, jak postępować z każdym człowiekiem. W swoim postępowaniu z ludźmi objawia te same zasady, które widać w świecie przyrody. — Special Testimonies, seria A III, 17 (1895); Testimonies to Ministers and Gospel Workers 189-190. UCO1 157.3
Jezus działa przez pewne, niewzruszone prawa — Bóg działa za pośrednictwem pewnych, niewzruszonych praw, które sam ustanowił. Tak samo dzieje się w sferze duchowej. Szatan nieustannie usiłuje wywołać określone skutki za pośrednictwem gwałtownych i brutalnych środków, ale Jezus znalazł dostęp do umysłów ludzkich przez najbliższe im skojarzenia. Jezus zakłócał w jak najmniejszym stopniu ich tok myślenia nagłymi działaniami lub nakazanymi zasadami. Zaszczycił człowieka swoimi zaufaniem, tym samym przyznając mu honorowe miejsce. Jezus podał stare prawdy w nowym, pięknym świetle. Dlatego też mając zaledwie dwanaście lat, wzbudzał w świątyni swoimi pytaniami zdumienie znawców prawa. — Manuscript 44, 1894; Evangelism 139-140. UCO1 157.4
Zawsze emanujący pokojem — Jego serdeczne współczucie działało uzdrawiająco na utrudzone, znękane serca. Nawet wśród rozgniewanych wrogów emanował pokojem. Jego piękne oblicze, cudowny charakter, a nade wszystko miłość wyrażana wzrokiem i tonem głosu przyciągały do Niego wszystkich, którzy nie skostnieli w niewierze. Gdyby nie słodycz i współczucie, które przejawiały się w każdym Jego słowie i spojrzeniu, nie zdołałby przyciągnąć do siebie takich rzesz. Wszyscy utrapieni, którzy do Niego przychodzili, czuli, że utożsamiał się z nimi jak wierny, czuły przyjaciel, chcieli więc dowiedzieć się więcej o prawdach, których nauczał. Niebo przybliżyło się do nich. Bardzo pragnęli przebywać w obecności Chrystusa, aby stale odczuwać Jego miłość. — The Desire of Ages 254-255 (1898). UCO1 158.1
Harmonijne życie Jezusa — Przebywając na ziemi, Jezus z Nazaretu różnił się od wszystkich innych ludzi. Całe Jego życie charakteryzowały bezinteresowna dobroczynność i piękno świętości. Przepełniony był najczystszą miłością, wolną od najmniejszego śladu samolubstwa i grzechu. Jego życie było doskonale harmonijne. Jezus jest jedynym prawdziwym wzorem dobroci i doskonałości. Od początku Jego służby zaczęto wyraźniej pojmować charakter Boga. UCO1 158.2
Przed pierwszym przyjściem Chrystusa ludzie oddawali cześć okrutnym, despotycznym bóstwom. Nawet umysły Żydów przepełnione były strachem, a nie miłością. Posłannictwem Chrystusa na ziemi miało być pokazanie ludziom, że Bóg nie jest tyranem, lecz Ojcem niebieskim, pełnym miłości i miłosierdzia dla swych dzieci. — Manuscript 132, 1902. UCO1 158.3
Chrystus nie był pozbawiony serdeczności ani pogodnego usposobienia — Wielu ludzi ma błędne pojęcie o życiu i charakterze Jezusa. Myślą, że był pozbawiony serdeczności, że nie miał pogodnego usposobienia i że był surowy, srogi i smutny. W wielu wypadkach całe doświadczenie religijne człowieka jest zabarwione takimi ponurymi poglądami. — Pokój za którym tęsknisz 118-119 (1892). UCO1 158.4
Nieograniczone możliwości każdego człowieka — W każdej istocie ludzkiej Jezus dostrzegał nieograniczone możliwości. Widział ludzi takimi, jakimi mogliby się stać dzięki Jego łasce, w “słodyczy Pana, Boga naszego”. Psalmów 90,17 (BP). Patrząc na nich z nadzieją, wzbudzał nadzieję w nich samych. Podchodząc do nich z ufnością, wzbudzał ufność w ich sercach. Objawiając siebie jako najwyższy ideał człowieka, wzniecał pragnienie osiągnięcia takiego stanu i wiarę, że jest to możliwe. W Jego obecności wzgardzeni i upadli czuli się znowu godni miana człowieka i starali zasłużyć na Jego uznanie. Wiele serc na pozór umarłych dla rzeczy świętych zaczęło bić od nowa. Wielu zrozpaczonym Jezus wskazywał możliwości rozpoczęcia nowego życia. — Education 80 (1903). UCO1 158.5
Serce Jezusa było źródłem życia — Często mówi się, że Jezus płakał, ale że nikt nie widział Jego uśmiechu. Nasz Zbawiciel rzeczywiście był mężem boleści doświadczonym w cierpieniu, ponieważ otworzył swe serce na wszystkie nieszczęścia ludzi. Chociaż Jego życie było pełne wyrzeczenia oraz bólu i troski, Jego duch nie był złamany. Jego oblicze nigdy nie nosiło wyrazu smutku i narzekania, ale zawsze promieniowało spokojem i łagodnością. Jego serce było źródłem życia i gdziekolwiek się udał, niósł ze sobą odpoczynek, pokój, radość i wesele. — Pokój za którym tęsknisz 119 (1892). UCO1 159.1
Chrystus nigdy nie był porywczy — Swoje boskie nauki Chrystus stosował w ziemskim życiu. Jego zapał nigdy nie skłaniał Go do porywczości. Jezus okazywał konsekwencję wolną od zawziętości, uczynność wolną od słabości, troskliwość i współczucie wolne od ckliwości. Był bardzo towarzyski, ale cechował się godnością, która nie ośmielała nikogo do zbytniej poufałości. Jego wstrzemięźliwość nie wiodła Go nigdy do nietolerancji ani surowości. Nie przystosowywał się do tego świata, a jednak nie różnił się w potrzebach od najzwyklejszych ludzi. Zwracał uwagę na potrzeby wszystkich. — Manuscript 132, 1902; Evangelism 636. UCO1 159.2
Takt w podejściu do ludzi uprzedzonych — Jego poselstwo miłosierdzia było zawsze dostosowane do poziomu słuchaczy. Umiał “spracowanemu odpowiedzieć miłym słowem” (Izajasza 50,4), bowiem łaska dotknęła Jego ust, aby mógł przynosić ludziom klejnoty prawdy w najbardziej pociągającej formie. Taktownie podchodził do uprzedzonych umysłów, zaskakując przykładami, które przyciągały uwagę. — Życie Jezusa 216 (1898). UCO1 159.3
Jezus docierał do głębin ludzkiej niedoli — Jezus przemierzył każdą ścieżkę, gdzie zabłąkały się dusze. Docierał do największych głębin ludzkiej niedoli i nieszczęścia. — Letter 50, 1897. UCO1 159.4
Jezus walczy z szatanem o panowanie nad umysłem — Chrystus widział działanie zwodniczej mocy szatana na ludzkie umysły i postanowił przybyć na ziemię. Odłożył na bok królewskie szaty, koronę, zaszczytne stanowisko. Wódz zastępów niebieskich zszedł z tronu chwały i okrył swoje bóstwo człowieczeństwem, abyśmy mogli przebywać z Nim twarzą w twarz. Po to tu przyszedł. Przybył na ziemię przybrać naturę ludzką, przejść wszystkie próby, wszystkie utrapienia i pokusy, jakie spadają na człowieka. Stoczył tu z tymi pokusami walkę. Próbę, której nie sprostał Adam, przeszedł zwycięsko, aby móc odkupić haniebną porażkę i upadek naszego prarodzica. UCO1 159.5
W ludzkiej naturze, jako nasz zastępca i nasza pewność, chwytał się nieskończonej mocy — tej samej nadziei, której i my mamy przywilej się uchwycić. Dzięki temu nasz Zbawiciel zwyciężył pokusy nieprzyjaciela i odniósł zwycięstwo. Dla kogo? Dla nas. Po co? Aby nikt z członków rodziny ludzkiej nie musiał potykać się na drodze, która prowadzi do życia wiecznego. Ponieważ przebył tę drogę przed nami, zna każdą przeszkodę, każdą trudność, którym musi stawić czoło na ziemi każdy człowiek. Jezus wszystko to zna i dlatego przy chrzcie, gdy kierował prośbę do nieba, Jego modlitwa przeniknęła piekielny cień, który szatan rzuca na waszą i moją ścieżkę, i sięgnęła “poza zasłonę”. Hebrajczyków 6,19. — Manuscript 12, 1895. UCO1 160.1
Jezus pomaga tym, którzy chcą okazać wiarę — Chrystus znał każdą jej [kobiety, która dotknęła Jego szaty] myśl, dlatego skierował swe kroki w to miejsce, gdzie stała. Jezus znał jej wielką niedolę, więc pomógł okazać wiarę, jaką posiadała. — Śladami Wielkiego Lekarza 35 (1905). UCO1 160.2
Boska wiedza może stać się ludzką wiedzą — Boska wiedza może stać się ludzką wiedzą. Każdy kaznodzieja powinien pilnie studiować sposób nauczania Chrystusa. Musi zrozumieć Jego lekcje. Nie ma nawet jednego na dwudziestu, który by znał piękno, prawdziwą istotę służby Chrystusa. Trzeba to poznać. Wtedy kaznodzieje będą korzystać z bogatego dorobku Jego nauk. Wplotą je tak bardzo we własne życie i praktyki, że poglądy i zasady, które Chrystus zawarł w swoich lekcjach, zostaną włączone do ich nauczania. Prawda zakwitnie i przyniesie najszlachetniejsze owoce. A serce kaznodziei będzie rozgrzane, ba! rozpalone ożywczym duchowym tchnieniem, które wleje do umysłów innych. — Manuscript 104, 1898. UCO1 160.3
Różnorodność umysłów — Wszyscy, którzy twierdzą, że są dziećmi Bożymi, powinni pamiętać, że jako misjonarze będą mieć kontakt z ludźmi o wszelkiego rodzaju umysłowości. Będą to ludzie dystyngowani i nieokrzesani, pokorni i zarozumiali, religijni i sceptyczni, wykształceni i ignoranccy, bogaci i biedni. Tak różnych ludzi nie można traktować jednakowo, ale wszyscy oni potrzebują uprzejmości i współczucia. Przez wzajemne kontakty nasze umysły powinny nabrać ogłady i wyszlachetnieć. Jesteśmy od siebie nawzajem zależni, ściśle związani więzami ludzkiego braterstwa. — The Ministry of Healing 495-496 (1905). UCO1 160.4
Nasz zamysł ma być zgodny z Jego zamysłem — Gdy podporządkujemy się Chrystusowi, nasze serca złączą się z Jego sercem, Jego wola będzie naszą wolą, nasz zamysł zgodny z Jego zamysłem, nasze myśli dobrowolnie poddane Mu w niewolę. Oto co znaczy być przyodzianym szatą Jego sprawiedliwości. Gdy Pan na nas wtedy spojrzy, nie ujrzy odzienia splecionego z listków figowych, żadnej nagości ani szpetoty grzechu, lecz swoją szatę sprawiedliwości, tj. doskonałe posłuszeństwo przykazaniom Jahwe. — Christ's Object Lessons 312 (1900). UCO1 161.1