Umysł, charakter, osobowość I

7/47

Rozdział 5 — Umysł fanatyka

Fanatyzm da o sobie znać — Żyjemy w czasie, gdy w szeregi wierzących i niewierzących będzie się wdzierać fanatyzm wszelkiej maści. Szatan przyjdzie, głosząc kłamstwa. Aby zwieść ludzi, użyje wszystkiego, co tylko zdoła wymyślić. — Letter 121, 1901; Medical Ministry 114. UCO1 43.1

Jak szatan to robi — Doświadczyliśmy już, że kiedy szatan nie może utrzymać człowieka w lodowatej obojętności, próbuje pchnąć go w ogień fanatyzmu. Gdy Duch Pański działa w szeregach ludu Bożego, nieprzyjaciel też nie zasypia gruszek w popiele: pracuje gorliwie nad umysłami, starając się wplątać w dzieło Boże ich osobliwe cechy charakteru. Zawsze więc istnieje niebezpieczeństwo, że pozwolą, aby ich własny duch wmieszał się w dzieło Pańskie, wskutek czego podejmowane będą niemądre kroki. Wielu nie przestaje wprowadzać w czyn własnych pomysłów, choć Bóg ich do tego nie pobudza. — Letter 34, 1889; zobacz też Testimonies for the Church V, 644. UCO1 43.2

Efekt pielęgnowania ułomnych skłonności — Niektórzy nie chcą słuchać. Tak długo szli własną drogą i kierowali się własną mądrością, tak długo pielęgnowali ułomne (wrodzone i nabyte) skłonności charakteru, że stali się głusi i krótkowzroczni. Przez nich wypacza się zasady, wywyższa fałszywe wzorce i przeprowadza próby, pod którymi niebo się nie podpisuje. (...). Część z nich chełpi się nawet, jakoby postępowała szlachetnie i niezapominała o Bożych postanowieniach. — Manuscript 138, 1902. UCO1 43.3

Brak właściwego podejścia — Ci, których szatan trzyma w swoich szponach, nie mają jeszcze właściwego podejścia. Są otumanieni, zarozumiali i samowystarczalni. Ach, z jakimż smutkiem Pan spogląda na nich i wysłuchuje tej nadętej, próżnej gadaniny. Wbili się w pychę. Wróg patrzy ze zdumieniem, jak łatwo dali mu się zapędzić do niewoli. — Letter 126, 1906. UCO1 43.4

Fałszywa skromność — Wśród zdeklarowanych chrześcijan widać wiele fałszywej skromności. Niektórzy, zdecydowani zwyciężyć swoje ja, przedstawiają siebie tak maluczkimi, jak tylko można. Ale że starają się to czynić wyłącznie o własnych siłach, pod wpływem kolejnych pochwał lub pochlebstw nadymają się jak paw. Ani myślą całkowicie podporządkować się Bogu, więc nie może On przez nich działać. UCO1 43.5

Nie przypisujcie sobie żadnej chwały. Nie bądźcie ludźmi o rozdwojonej duszy, którzy próbują służyć zarazem Bogu i własnemu ego. Nie wystawiajcie swojego ja na pokaz. Niech wasze słowa przyprowadzają spracowanych i obciążonych do Jezusa, współczującego Zbawiciela. Pracujcie tak, jakby stał tuż obok was, gotów udzielić sił do służby. Wasze bezpieczeństwo zależy jedynie od całkowitego polegania na Chrystusie. — The Review and Herald, 11 maj 1897. UCO1 44.1

Zbytni nacisk na emocje — Niektórzy nie są zadowoleni z nabożeństwa, jeśli nie emanuje radosnym uniesieniem i nie robi wrażenia. Dążą więc do wzrostu podniecenia i udaje im się to, ale takie nabożeństwo nie przynosi pożytku. Gdy emocje opadają, czują się gorzej niż przedtem, bo ich uniesienie nie pochodziło z właściwego źródła. Nabożeństwami najbardziej korzystnymi dla wzrostu duchowego są te, które charakteryzują się poważnym, głębokim badaniem serca, staraniami o poznanie samego siebie i żarliwymi, pokornymi zabiegami o poznanie Chrystusa. — Testimonies for the Church I, 412 (1863). UCO1 44.2

Dziwaczne praktyki — Przez taki fanatyzm, jaki ostatnio objawił się wśród nas w Kalifornii w postaci dziwacznych praktyk i przypisywania sobie mocy wypędzania demonów, szatan usiłuje, o ile można, zwieść i wybranych. Osoby te, twierdząc, jakoby miały szczególne orędzie do naszego ludu, przypisywały niektórym opętanie. Następnie po modlitwie z nimi oświadczały, że wypędziły diabła. Owoce jednak mówiły całkiem co innego. Kazano mi przekazać naszemu ludowi, że Bóg nie miał z tymi dziwactwami nic wspólnego. Takie widowiska zwiodą i duchowo zrujnują ludzi, a prawda biblijna ulegnie wypaczeniu, jeśli nie zostaną ostrzeżeni. — Letter 12, 1909. UCO1 44.3

Wojowniczy z natury — Niektórzy są wojowniczy z natury. Nie obchodzi ich, czy żyją z braćmi w zgodzie, czy też nie. Lubią konflikty, lubią się spierać o swoje dziwaczne poglądy, ale powinni zarzucić taką postawę, bo nie tak wygląda rozwój chrześcijańskich darów łaski. Działajcie z całą mocą, odpowiadając na modlitwę Jezusa, aby wszyscy Jego uczniowie byli jedno, tak jak On i Ojciec są jedno. Żaden człowiek nie jest bezpieczny, jeśli co dnia nie uczy się od Chrystusa łagodności i pokory. UCO1 44.4

W swojej pracy nie bądźcie surowi, despotyczni ani nieprzyjaźni. Zwiastujcie Chrystusową miłość, a zmiękczycie i podbijecie serca. Starajcie się być ludźmi myślącymi, mówiącymi i osądzającymi sprawy tak samo jak wasi bracia. Całe to mówienie o podziałach dlatego, że nie wszyscy zgadzają się z wami w każdej jednej sprawie, pochodzi nie od Boga, lecz od nieprzyjaciela. Rozmawiajcie o prostych prawdach, co do których możecie się zgodzić. Mówcie o jedności. Nie bądźcie ograniczeni ani zarozumiali. Poszerzajcie swoje horyzonty. — Manuscript 111, 1894. UCO1 45.1

Naśladowanie ustanowionego przez siebie wzorca — Bardzo wielu ufa własnej sprawiedliwości. Zamiast podporządkować się woli Chrystusa i pozwolić się przyodziać szatą Jego sprawiedliwości, sami sobie ustanawiają wzorce. Kształtują charaktery zgodnie z własną wolą i upodobaniem. Szatan tylko zaciera ręce, widząc ich pobożność. Przedstawiają w krzywym zwierciadle doskonałość charakteru, sprawiedliwość Chrystusa. Nie dość, że sami są zwiedzeni, to jeszcze zwodzą innych. Bóg nie patrzy na nich przychylnym okiem. Sprowadzają innych na manowce, toteż w końcu otrzymają zapłatę razem z wielkim zwodzicielem. — Manuscript 138, 1902. UCO1 45.2

Reakcja fanatyka — Kilka lat później przyszedł do mnie człowiek nazwiskiem N. z Red Bluff w Kalifornii, aby przekazać swoje orędzie. (...). Uważał, że Bóg pominął wszystkich czołowych pracowników i dał przesłanie jemu. Próbowałam wykazać, że się myli. (...). Gdy wyłożyliśmy mu nasze racje i dowiedliśmy, że jest w błędzie, zstąpiła na niego wielka moc i głośno krzyknął. (...). Mieliśmy z nim niemało kłopotu. Stracił równowagę umysłową i trzeba go było umieścić w domu dla obłąkanych. — Letter 16, 1893; Selected Messages II, 64. UCO1 45.3

Jak reagować na fanatyzm — Bóg wzywa swoje sługi do badania Jego zamysłów i woli. Kiedy pojawiają się ludzie z wymyślonymi przez siebie dziwnymi teoriami, nie wdawaj się z nimi w spory, tylko trzymaj się tego, co wiesz. Twoją bronią niech będzie: “Napisano”. Niektórzy będą próbowali utkać fałszywe teorie pięknymi nićmi. Dzięki Bogu jednak są też tacy, którzy uczyli się od Niego i wiedzą, co jest prawdą. — Letter 191, 1905. UCO1 45.4

Uważajmy na sposób wyrażania się i pozy — Żyjemy w czasie, gdy powinniśmy zachować wielką czujność i starannie dbać o stosowny charakter wykonywanego dzieła. Niektórzy będą usiłowali wprowadzić błędne teorie i przyjdą z fałszywymi posłaniami. Szatan pobudzi ludzkie umysły do zasiania w naszych szeregach fanatyzmu. Mieliśmy już przedsmak tego w 1908 roku. Pan pragnie, aby Jego lud zachowywał się ostrożnie, zważając na sposób wyrażania się, a nawet na przyjmowane pozy. Szatan za pomocą dziwactw w ludzkich pozach i głosie będzie chciał wywołać podniecenie i wpłynąć zwodniczo na umysły. — Letter 12, 1909. UCO1 45.5

Unikać wymyślonych przez ludzi prób — Stale pojawiać się będą nowe dziwactwa wiodące lud Boży do fałszywego podniecenia, przebudzeń religijnych i osobliwych wydarzeń. Nasz lud jednak nie powinien dawać się wodzić za nos żadnym wymyślonym przez ludzi próbom, które by wywołały jakiekolwiek spory. — Manuscript 167, 1897. UCO1 46.1

Strzeżcie się tego, co “świeże”, “wspaniałe”, “nowego światła” — Czuję na duszy ciężar, bo wiem, co nas czeka. Tych, którzy nie mają codziennej, żywej łączności z Bogiem, dotknie wszelkie możliwe zwiedzenie. Aniołowie ciemności, wprawieni w czynieniu zła, wymyślą rzeczy, które część ludzi uzna za nowe światło, za coś świeżego i wspaniałego. I choć orędzie to może być pod pewnymi względami prawdą, przemieszane będzie z ludzkimi koncepcjami i uczyć będzie ludzkich przykazań. Teraz jak nigdy jest czas na czuwanie i żarliwą modlitwę. UCO1 46.2

Wiele z pozoru dobrych rzeczy trzeba będzie dokładnie zbadać, dużo się modląc, są to bowiem fałszywe zwiedzenia szatana, które mają sprowadzić dusze na ścieżki biegnące tak blisko ścieżki prawdy, że prawie nie sposób będzie je rozróżnić. Duchowy wzrok potrafi jednak wychwycić te omal niezauważalne rozbieżności. Na pierwszy rzut oka wszystko będzie grało, ale zaraz okaże się, że dana droga mocno odbiega od tej wiodącej do świętości i nieba. Bracia, ostrzegam: wybierajcie proste ścieżki, abyście nie musieli zawracać z błędnej drogi chromi. — Manuscript 82, 1894. UCO1 46.3

Fanatyzm trudny do ugaszenia — Fanatyzm, raz zapoczątkowany i pozostawiony bez kontroli, równie trudno ugasić jak ogień, który ogarnął budynek. Ci, którzy popadli w ten fanatyzm [Holy Flesh movement]* i go podsycają, niech się lepiej wezmą do świeckiej pracy, bo swoim niekonsekwentnym postępowaniem zniesławiają Pana i zagrażają Jego ludowi. Wiele takich ruchów powstanie w obecnym czasie, kiedy dzieło Boże winno być wzniosłe, czyste i nieskażone przesądami ani bajkami. Aby nie dać się zwieść szatańskim sztuczkom, musimy mieć się na baczności, utrzymując bliską więź z Chrystusem. — The General Conference Bulletin, 23 kwiecień 1901; Selected Messages II, 35. UCO1 46.4

Wyszukane teorie zaprzątające uwagę — Szatan działa w różnoraki sposób, aby ludzie, którzy powinni zwiastować orędzie, zajmowali się wyszukanymi teoriami, które za jego sprawą będą się wydawać tak cudowne i ważne, że zaprzątną całą uwagę. Choć sądzą, że zdobywają wspaniałe doświadczenie, w rzeczywistości traktują jak bożyszcze garść koncepcji, których wpływ jest szkodliwy i niewiele mówi o tym, co Pańskie. UCO1 47.1

Niech każdy kaznodzieja gorliwie stara się dociec, czym jest zamysł Chrystusowy*. Niektórzy biorą z Biblii i napisanych przeze mnie Świadectw wyrwane z kontekstu akapity lub zdania, które można tak zinterpetować, aby pasowały do ich koncepcji, na których polegają i którymi się podbudowują. Bóg takich ludzi wcale nie prowadzi. Wszystko to przynosi uciechę nieprzyjacielowi. Nie powinniśmy niepotrzebnie obierać kursu, który doprowadzi do poróżnień albo waśni. Nie należy sprawiać wrażenia, że nasze specyficzne idee nie znajdują posłuchu dlatego, jakoby ich głosiciele nie byli rozumiani przez otoczenie. UCO1 47.2

W lekcjach Chrystusa wprost roi się od tematów, o których możecie mówić, jak również tajemnic, których ani wy, ani wasi słuchacze nie potraficie zrozumieć ani wyjaśnić, więc należy je zostawić w spokoju. Pozwólcie rolę nauczyciela przejąć Jezusowi Chrystusowi: niech przez wpływ Ducha Świętego da wam zrozumieć cudowny plan zbawienia. — Manuscript 111, 1894. UCO1 47.3

Przejdź na dobrą stronę (rada dla kaznodziei) — Gdybyś mógł zobaczyć skutek ciągłego stania po złej stronie barykady, gdzie w mniejszym lub większym stopniu znajdujesz się od lat, lepiej byś rozumiał słowa Zbawiciela zapisane w 18 rozdziale Ewangelii wg Mateusza. Któregoś razu uczniowie przyszli do Jezusa z pytaniem: “Kto też jest największy w Królestwie Niebios? A On, przywoławszy dziecię, postawił je wśród nich i rzekł: Zaprawdę powiadam wam, jeśli się nie nawrócicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do Królestwa Niebios. Kto się więc uniży jak to dziecię, ten jest największy w Królestwie Niebios. A kto przyjmie jedno takie dziecię w imię moje, mnie przyjmuje. Kto zaś zgorszy jednego z tych małych, którzy wierzą we mnie, lepiej będzie dla niego, aby mu zawieszono u szyi kamień młyński i utopiono go w głębi morza. Biada światu z powodu zgorszeń! Wprawdzie zgorszenia muszą przyjść, lecz biada człowiekowi, przez którego zgorszenie przychodzi”. Mateusza 18,1-7. UCO1 47.4

Bracie, odrzuć wszelkie złe myśli, ukorz serce przed Bogiem, a otworzą Ci się oczy i przejdziesz na właściwą stronę. “Jeżeli więc ręka twoja albo noga twoja cię gorszy, utnij ją i odrzuć od siebie; lepiej jest dla ciebie wejść do żywota kalekim lub chorym, niż mając obydwie nogi lub obydwie ręce być wrzuconym do ognia wiecznego”. Mateusza 18,8. Odrzuć ułomne cechy charakteru, choćby nie wiem jak ucierpiała na tym Twoja ludzka natura. “A jeśli cię oko twoje gorszy — na tyle bystre, aby widzieć to, co można skrytykować lub zanegować — wyłup je i odrzuć od siebie; lepiej jest dla ciebie z jednym okiem wejść do żywota, niż z dwojgiem oczu być wrzuconym do piekła ognistego”. Mateusza 18,9. — Letter 93, 1901. UCO1 48.1

Wiara przezwycięża negatywne nastawienie — Jeśli będziemy iść do przodu z wiarą, zdecydowani mądrze wykonywać dzieło Boże, odniesiemy sukces. Nie możemy sobie pozwolić na to, aby przeszkadzali nam ludzie, którzy uwielbiają stać po złej stronie, okazując bardzo mało wiary. Boże dzieło ewangelizacji ma posuwać się naprzód za pośrednictwem ludzi wielkiej wiary i stopniowo nabierać mocy i skuteczności. — Letter 233, 1904. UCO1 48.2

Niebezpieczeństwo osobistej niezależności — W Kościele zawsze znajdą się tacy, którzy stale przejawiają skłonność do osobistej niezależności. Wydają się niezdolni zrozumieć, że niezależność ducha może doprowadzić człowieka do zbytniego ufania samemu sobie i własnemu osądowi zamiast do szanowania rady i doceniania osądu braci, zwłaszcza tych, którzy sprawują urzędy wyznaczone przez Boga do kierowania Jego ludem. Bóg wyposażył swój Kościół w szczególny autorytet i moc, do których nikt nie może odnosić się z lekceważeniem i pogardą, bo czyniąc tak, gardzi głosem samego Boga. — The Acts of the Apostles 163-164 (1911). UCO1 48.3

Pokój w pielęgnowaniu łagodności — Dusza zaznaje wytchnienia, jedynie pielęgnując łagodność i uniżenie serca. Pokoju Chrystusowego nigdy nie ma tam, gdzie panuje egoizm. Samolubna i pyszna dusza nie może wzrastać w łasce. Jezus zachowywał się tak, jak musi zachowywać się człowiek, aby w sercu mógł zamieszkać Chrystusowy pokój. Ci, którzy złożyli swoje życie na ołtarzu Chrystusowego uczniostwa, muszą codziennie zapierać się samych siebie, muszą wywyższać Krzyż i kroczyć śladami Jezusa. Muszą iść śladem przykładu, który nam dał. — Letter 28, 1888. UCO1 48.4

Chrześcijańska uprzejmość — Paweł, choć twardy jak skała co do zasad, nigdy nie zaniedbywał uprzejmości. Okazując gorliwość w istotnych sprawach, zawsze pamiętał o dobrych manierach i grzeczności w relacjach międzyludzkich. Mąż Boży w Pawle nie przysłonił mu życzliwości. — Letter 25, 1870; Our High Calling 236. UCO1 49.1

Niektórzy ludzie odzywają się szorstko i nieuprzejmie, raniąc uczucia innych, a następnie tłumaczą się: “Taki już jestem. Zawsze mówię, co myślę”, wynosząc tę przywarę do rangi cnoty. Taki brak kultury zasługuje na zdecydowaną naganę. — The Review and Herald, 1 wrzesień 1885; Our High Calling 229. UCO1 49.2

Autorka powołana do zmierzenia się z każdą formą fanatyzmu — Gdy w roku 1844 musieliśmy zmierzyć się z fanatyzmem wszelkiej maści, zawsze słyszałam słowa: “Wielka fala podniecenia szkodzi sprawie”. Kroczcie śladami Chrystusa. Otrzymałam posłanie przeciw każdej formie fanatyzmu. Pouczono mnie, abym pokazała ludowi Bożemu, że za falą ekscytacji kryje się obce dzieło. Niektórzy próbują przy okazji wprowadzić przesądy. W ten sposób zamyka się drzwi przed krzewieniem zdrowej nauki. — Letter 17, 1902. UCO1 49.3

Nadciągające niebezpieczeństwo — W miarę zbliżania się końca świata nieprzyjaciel będzie działał z całą mocą, zasiewając w naszych szeregach fanatyzm. Będzie zacierał ręce, widząc, jak adwentyści dnia siódmego zajmują tak skrajne stanowiska, że świat napiętnuje ich jako fanatyków. Polecono mi ostrzec przed tym niebezpieczeństwem kaznodziejów i szeregowych wyznawców. Naszym zadaniem jest nauczyć ludzi budować na prawdziwym fundamencie, postawić ich stopy na gruncie prostego: “Tak mówi Pan”. — Gospel Workers 316 (1915). UCO1 49.4

Kontrola umysłów formą fanatyzmu — Wyraźnie mówiłam o niebezpieczeństwach nauki głoszącej, jakoby człowiek powinien poddać swój umysł pod kontrolę drugiego człowieka. To diabelska nauka. UCO1 49.5

Takiemu fanatyzmowi musieliśmy sprostać w 1845 r. Nie wiedziałam wówczas, co to znaczy, ale powołano mnie do wydania niezwykle zdecydowanego świadectwa przeciwko wszelkim tego rodzaju zjawiskom. — Letter 130a, 1901. UCO1 49.6

Pielęgnowanie obiektywizmu i pogody ducha — Nie mamy powodów, aby przypatrywać się temu, co błędne, smucić się, kwękać oraz tracić drogocenny czas i sposobności na biadolenie nad błędami innych. (...). Czy Bóg nie byłby bardziej zadowolony, gdybyśmy obiektywnie popatrzyli i zobaczyli, jak wiele dusz służy Mu, odpiera pokusy oraz czci Go i wielbi swoimi zdolnościami i intelektem? Czy nie lepiej porozmyślać nad wspaniałą, dokazującą cudów mocą Bożą, która charakter biednych, zdemoralizowanych, upadłych nisko grzeszników upodabnia do charakteru Chrystusa? — Letter 63, 1893; Our High Calling 248. UCO1 50.1