Prawda o aniołach

40/173

Henoch

Henoch od samego Adama usłyszał bolesną historię upadku i bezcenną prawdę o Bożej uniżonej łasce objawionej w darze Syna Bożego jako Odkupiciela świata. Uwierzył on w daną obietnicę i polegał na niej. Henoch był świętym człowiekiem. Służył Bogu niepodzielnie. Zdawał sobie sprawę z zepsucia ludzkości i stronił od potomków Kaina, upominając ich z powodu ich wielkiej nikczemności. (...). Jego dusza cierpiała, gdy codziennie widział ludzi depczących autorytet Boży. (...). Postanowił odłączyć się od nich i coraz więcej czasu spędzał w samotności, oddając się rozmyślaniu i modlitwie. Trwał w oczekiwaniu przed Panem i modlił się, by poznać Jego wolę jeszcze pełniej, aby ją wiernie pełnić. Bóg nawiązywał łączność z Henochem za pośrednictwem aniołów i udzielał mu swoich pouczeń. Objawił mu, że nie będzie w nieskończoność znosił buntu człowieka, ale ma zamiar unicestwić grzeszną ludzkość, sprowadzając potop na ziemię. PA 50.2

Pan pełniej przedstawił Henochowi plan zbawienia, a przez Ducha Proroctwa poprowadził go przez pokolenia, które będą żyć po potopie, ukazując mu wielkie wydarzenia związane z powtórnym przyjściem Chrystusa i końcem świata. PA 50.3

Henoch rozmyślał nad losem umarłych. Wydawało się mu, że zarówno sprawiedliwi, jak i bezbożni są grzebani w ziemi i tak kończy się ich istnienie. Nie był w stanie pojąć, jak to jest możliwe, by sprawiedliwi mieli powrócić do życia. W proroczej wizji został pouczony o tym, że Syn Boży umrze w ofierze za człowieka, a następnie ujrzał Chrystusa w czasie powtórnego przyjścia na obłokach nieba i w otoczeniu anielskich zastępów, przywołującego umarłych do życia i podnoszącego ich z grobów. (...). Henoch wiernie powtarzał ludziom wszystko, co zostało mu objawione przez Ducha Proroctwa. Niektórzy uwierzyli jego słowom i odwrócili się od swej bezbożności ku bojaźni i czci Boga. — The Signs of the Times, 20 luty 1879. PA 50.4

Henoch wyznaczał sobie pewne okresy przebywania z dala od ludzi i udawał się tam, gdzie nikt nie mógł go znaleźć, aby móc w niezakłócony sposób rozmyślać o Bogu i trwać w łączności z Nim. Nie przez cały czas jednak stronił od społeczności tych, którzy go miłowali i słuchali jego słów mądrości. Nie odseparował się także zupełnie od ludzi zepsutych. Od czasu do czasu spotykał zarówno dobrych, jak i złych, pracując dla nawrócenia bezbożnych z ich złej drogi. — Spiritual Gifts III, 56. PA 51.1

Henoch coraz bardziej zwracał się ku niebu, trwając w łączności z Bogiem. (...). Pan miłował Henocha, gdyż ten wytrwale podążał za Nim, brzydził się występkiem i gorliwie dążył do doskonalszego poznania woli Bożej i wykonywania jej. Pragnął coraz ściślej zjednoczyć się z Bogiem, którego darzył bojaźnią, czcią i uwielbieniem. Pan nie dopuścił, by Henoch umarł jak inni ludzie, ale posłał swoich aniołów, którzy zabrali go do nieba, tak iż nie doświadczył śmierci. Henoch został zabrany w obecności sprawiedliwych i bezbożnych. Ci, którzy go miłowali, przypuszczali, że Bóg zabrał go do któregoś z miejsc jego odosobnienia, ale choć pilnie go poszukiwali, nie mogli go znaleźć, a więc ogłosili, że Henocha nie ma na ziemi, gdyż Bóg zabrał go do siebie. — The Signs of the Times, 20 luty 1879. PA 51.2

Po tego świętego męża zostały wysłane ogniste rydwany Boże, zabierając go do nieba. — The Review and Herald, 19 kwiecień 1870. PA 51.3

Pan dał mi ujrzeć inne światy. Dano mi skrzydła, a anioł zaprowadził mnie z miasta do miejsca pełnego blasku i chwały. (...). Następnie zostałam zabrana do świata, który miał siedem księżyców. Ujrzałam tam starego dobrego Henocha, który został przemieniony. Na prawym ramieniu nosił on palmę chwały, na której liściach wypisane było słowo zwycięstwo. Na głowie miał oślepiająco biały wieniec, a na środku każdego z liści wieńca widniało słowo czystość, zaś wieniec wokoło był ozdobiony różnobarwnymi cennymi kamieniami, jaśniejącymi bardziej niż gwiazdy, rzucającymi blask na litery i podkreślającymi je. Z tyłu jego głowy widniał łuk spinający wieniec, a na łuku tym napisane było słowo świętość. Nad wieńcem nosił piękną koronę, która jaśniała silniej niż słońce. Zapytałam go, czy to jest miejsce, w którym zamieszkał po opuszczeniu ziemi, a on odpowiedział: PA 51.4

— “Nie. Moim domem jest miasto, a w tym miejscu jestem tylko z wizytą”. — Early Writings 39-40. PA 51.5

Henoch reprezentuje tych, którzy pozostawszy na ziemi, zostaną przemienieni i zabrani do nieba, nie doświadczając śmierci. Reprezentuje on tę grupę, która przeżyje niebezpieczeństwa ostatnich dni, znosząc całe zepsucie, podłość, grzech i występek, ale nie ulegając ich wpływowi. Możemy wytrwać podobnie jak Henoch. Także dla nas zapewnione zostały odpowiednie środki. (...). Potężni siłą aniołowie Boży są posyłani, by służyć tym, którzy mają być dziedzicami zbawienia. Ci aniołowie, widząc, iż czynimy wszystko, co w naszej mocy, by zwyciężyć, wykonają także swoją część zadania, a ich światło będzie jaśnieć wokół nas, otaczając nas jakby ścianą ognia i odsuwając wpływ złych aniołów, którzy napierają na nas. — The Review and Herald, 19 kwiecień 1870. PA 52.1