Służba dobroczynna
Część 7 — Ubodzy
Prawdziwy chrześcijanin jest przyjacielem ubogich. Postępuje z udręczonym i nieszczęśliwym bratem, jak postępuje się z delikatną, kruchą i wrażliwą rośliną. Bóg pragnie, by Jego pracownicy działali wśród chorych i cierpiących jako posłańcy Jego miłości i miłosierdzia. Patrzy na nas, by przekonać się, jak traktujemy siebie nawzajem i czy jesteśmy podobni do Chrystusa w postępowaniu z ludźmi bez względu na to, czy są oni wielcy, czy mali, bogaci czy ubodzy, wolni czy zależni od innych. (...). SD 138.1
Gdy spotykacie zatroskanych i uciśnionych, którzy nie wiedzą, gdzie się zwrócić ze swoimi problemami, włóżcie serce w niesienie im pomocy. Nie jest wolą Boga, by Jego dzieci zamknęły się we własnym kręgu, nie okazując zainteresowania dobrem tych, którym gorzej się powodzi. Pamiętajcie, że Chrystus umarł za nich tak samo jak za was. Pocieszenie i uprzejmość otworzą wam drogę do niesienia im pomocy, pozyskania ich zaufania i wskazywania im źródła nadziei i odwagi. — Letter 30, 1887. SD 138.2
“Jeśli brat albo siostra nie mają się w co przyodziać i brakuje im powszedniego chleba, a ktoś z was powiedziałby im: Idźcie w pokoju, ogrzejcie się i nasyćcie, a nie dalibyście im tego, czego ciało potrzebuje, cóż to pomoże? Tak i wiara, jeżeli nie ma uczynków, martwa jest sama w sobie”. Jakuba 2,15-17. SD 138.3