Świadectwa dla zboru VIII

54/198

Odwrócenie wzroku od ludzi

Może się zdarzyć że nawet członkowie zboru, do którego należysz, powiedzą i zrobią coś co cię zasmuci. Ale idź naprzód, cicho spokojnie zawsze ufając Jezusowi, pamiętając że nie należysz do siebie, że jesteś własnością Chrystusa odkupioną krwią umiłowanego Syna Bożego oraz że jesteś zaangażowany w Jego pracę dla błogosławieństwa ludzkości. Jest to wielkie dzieło. Nie pozwól aby przewrotność ludzka wzruszała twoje trwałe zaufanie i wiarę w obietnice Boże. S8 129.1

Rani cię kiedy ktoś dla kogo uczyniłeś wiele, staje się twoim wrogiem, dostaje się pod wpływ przeciwny tobie. Ale czyż nie robisz tego samego Jezusowi kiedy odwracasz się od Niego? On jest twoim najlepszym przyjacielem. Zrobił wszystko co mógł aby zdobyć twoją miłość. Zachęcił twoje zaufanie. Poprosił cię abyś przyszedł do Niego z wszystkimi swoimi ciężarami i smutkami i dał słowo że da ci odpoczynek i pokój jeżeli będziesz chciał nieść Jego jarzmo i Jego ciężary. Stwierdza że Jego jarzmo jest miłe, ciężar lekki. Pokaż że w to wierzysz. Weź Boga za słowo. Nigdy nie byłbyś w stanie stać tam gdzie teraz stoisz ponosząc odpowiedzialność jaką ponosisz, gdyby Jezus nie pomagał ci w szczególny sposób. Uznaj to. Chwal Boga za pomoc jaką jest dla ciebie i stale Mu ufaj. S8 129.2

Wprowadź Chrystusa do swojego życia. Nie odczuwaj że jesteś odpowiedzialny za złe postępowanie innych chociaż znajdują się w zborze. Są w zborze tacy niewierni, którzy traktują Jezusa znacznie gorzej niż ciebie. Gdyby On znajdował się na ziemi, obrażaliby Go, odrzucali, zniesławiali. “Albowiem muszą zgorszenia przyjść. Wszakże biada człowiekowi onemu przez którego przychodzi zgorszenie!” “Pożyteczniej by mu było aby zawieszony był kamień młyński na szyji jego a utopiony był w głębokości morskiej”. Mateusza 18,6.7. S8 129.3

Niesiesz duży ciężar. Chciałabym aby każdy mógł to tak odczuwać jak ja. Pragnęłabym aby wszyscy twoi bracia byli szczerzy i wierni w stosunku do ciebie nie przeszkadzając ci, nie wychwalali czy gloryfikowali cię lecz by patrzyli na ciebie jako na tego, którego Bóg używa jako swojego instrumentu do wykonania pewnej pracy, pamiętając że nie wolno im blokować kół ale że muszą przyłożyć ramienia do pomagania zamiast przeszkadzać. S8 130.1