Świadectwa dla zboru VIII
Rozdział 21 — Wartość sądu
W drodze do Kopenhagi
16 lipiec 1886
Do dyrektora medycznego w Sanatorium w Battle Creek
Mój drogi Bracie:
Żywię do ciebie najgłębsze uczucia miłości i pragnęłabym aby ci, którzy prześladują cię naganami, zostawili cię w spokoju. Ale, mój bracie, musisz pamiętać o tym że te kłopoty i niepowodzenia włączone są w te “wszystkie rzeczy”, które razem pracują dla dobra tych, którzy kochają Boga. Oko Pańskie spoczywa na tobie i widzi tych, którzy chcieliby cię przedstawić fałszywie i rozerwać cię na kawałki. Ale jeżeli zachowasz odwagę, jeżeli z całej duszy będziesz stał przy Bogu, jeżeli zaufasz swojemu Ojcu niebieskiemu tak jak dziecko ufa swoim rodzicom, jeżeli będziesz postępował sprawiedliwie i kochał miłosierdzie, Bóg będzie mógł i chciał pracować z tobą. Jego obietnica jest pewna: “Tych, którzy mnie czczą i ja uczczę”. 1 Samuela 2,30. S8 123.1
Pamiętaj że doświadczanie nie jest pierwszym tego rodzaju. Znasz historię Józefa i Daniela. Pan nie zapobiegał spiskom złych ludzi ale spowodował że ich poczynania wyszły na dobre tym, którzy w czasie próby i konfliktu zachowali swoją wiarę i lojalność. S8 123.2
Ogień w piecu nie jest po to aby niszczył ale aby uszlachetnił, wydelikacał, uświęcał. Bez doświadczeń nie czulibyśmy tak bardzo potrzeby Boga i Jego pomocy, staliśmy się dumni i samolubni. W próbach, które przychodzą na ciebie widzę dowód na to że oko Pana spoczywa na tobie i że On chce cię przyciągnąć do siebie. Nie zdrowi lecz chorzy potrzebują lekarza, to ci, którzy są przyciskani prawie poza granicę wytrzymałości, potrzebują pomocnika. Zwróć się w stronę tego oparcia. Naucz się tej cennej lekcji: “Pójdźcie do mnie wszyscy, którzyście spracowani i obciążeni, a Ja wam sprawię odpocznienie. Weźmijcie jarzmo moje na się a uczcie się ode mnie żem Ja cichy i pokornego serca a znajdziecie odpocznienie duszom waszym, albowiem jarzmo moje wdzięczne jest a brzemię moje lekkie jest”. Mateusza 11,28-30. S8 123.3
Jezus cię kocha i cieszę się kiedy czytam o doświadczeniu, przez które przechodzisz, nie dlatego że cierpisz ale dlatego że jest to dowód dla mnie na to że Pan Jezus sprawia i wypróbowuje cię aby zobaczyć czy przyjdziesz do Niego, aby zobaczyć czy położysz w Nim zaufanie i znajdziesz pokój i odpoczynek w Jego miłości. Modlę się za ciebie abyś mógł do Niego dojść, do Fontanny wody żywej. Jest to doświadczenie, które każdy z nas musi przeżyć jeżeli kiedykolwiek mamy zamieszkać z Chrystusem w Jego przybytkach, które poszedł On dla nas przygotować. Masz do nauczenia się najcenniejszych lekcji w szkole Chrystusa, lekcji, które poprowadzą ciebie do pracy nad sobą w celu otrzymania zbawienia w bojaźni i ze drżeniem. S8 124.1
Właśnie wtedy gdy dobrze ci się powodzi, gdy wszyscy mówią o tobie dobrze, jesteś w niebezpieczeństwie. Strzeż się ponieważ będziesz wypróbowany. Największą obawę jaką żywiłam z twojego powodu było to że będzie ci się dobrze powodziło i że nie uda ci się zrozumieć że zależysz wyłącznie od Boga. Znalazłeś się na stanowisku ogromnego zaufania i honoru i istniało niebezpieczeństwo że zawróci ci się w głowie z fortuny oraz że zapomnisz o zależności od Boga. Zostałeś umieszczony tam gdzie możesz wywierać daleko sięgający wpływ ku dobremu, jeżeli będziesz się wyłącznie trzymał chwały Bożej. Twój Ojciec niebieski kocha cię i przyciągnie cię do siebie przez próby, które wydają ci się surowe. S8 124.2
Pragnę jak najszczerzej abyś wszedł do królestwa Bożego nie jako grzesznik, któremu ledwo co wybaczono, lecz jako zwycięzca. Mój bracie, czy będziesz o tym myślał? Jeżeli będziesz szczery, pokorny i wierny w tym życiu, otrzymasz hojne wejście. Wtedy drzewo żywota będzie należało do ciebie albowiem zwyciężysz grzech, kraina, której budowniczym i stwórcą jest Bóg, będzie twoją krainą. Niech twoja wyobraźnia sięgnie do rzeczy niewidzialnych. Niech myśli twoje uniosą się w kierunku dowodów wielkiej miłości Boga do ciebie. W rozważaniu Tego, za którym biegniesz, utracisz uczucie bólu spowodowane przez lekkie nieszczęścia, które są tylko chwilowe. S8 125.1