Świadectwa dla zboru VIII

34/198

Rozdział 19 — Co mogło być

St. Helena, California

5 styczeń 1903

Do zboru w Battle Creek

Pewnego dnia w południe pisałam na temat pracy jaka mogła była być dokonana na ostatniej Generalnej Konferencji gdyby ludzie na zaufanych stanowiskach poszli za wolą i drogą Boga. Ci, którzy posiadali wielkie światło, nie szli w świetle. Zgromadzenie się skończyło a nie uczyniono żadnej zmiany na lepsze. Ludzie nie upokorzyli się przed Panem tak jak to powinni byli uczynić i Ducha Świętego nie otrzymali. S8 104.1

Pisałam dotąd aż straciłam przytomność i wydawało mi się że jestem świadkiem następującej sceny w Battle Creek. S8 104.2

Zgromadziliśmy się w audytorium świątynnym. Wznieśliśmy modlitwy, następnie zaśpiewaliśmy hymn a potem znowu modliliśmy się. Zanosiliśmy najszczersze prośby do Boga. Nabożeństwo było zaszczycone obecnością Ducha Świętego. Praca sięgnęła głęboko a niektórzy z obecnych głośno płakali. S8 104.3

Pewien człowiek podniósł się z kolan i powiedział że w przeszłości nie był w jedności z pewnymi osobami i nie czuł dla nich miłości lecz teraz ujrzał się takim jakim jest. Z głęboką powagą powtórzył poselstwo dla zboru w Laodycji: “Ponieważ mówisz: Jestem bogaty i wzbogaciłem się a niczego nie potrzebuję, a nie wiesz żeś ty biedny mizerny i ubogi i ślepy i nagi”. Objawienie 3,17. Teraz widzę że byłem w takim stanie. Moje oczy się otwarły. Mój duch był zatwardziały i niesprawiedliwy. Uważałem się za sprawiedliwego ale serce moje jest złamane i widzę potrzebę cennej rady Tego, który cały czas mnie szukał. O, jak łaskawe i litościwe i kochające są słowa: “Radzęć abyś kupił u mnie złota w ogniu doświadczonego abyś był bogaty i szaty białe abyś był obleczony a żeby się nie okazywała sromota nagości twojej a oczy twoje namaż maścią wzrok naprawiającą abyś widział”. Wiersz 13. S8 104.4

Przemawiający zwrócił się do tych, którzy się modlili i powiedział: “Mamy coś do zrobienia. Musimy wyznać nasze grzechy i upokorzyć nasze serca przed Bogiem”. Czynił wyznania łamiące serce a następnie podszedł do kilku braci, do jednego po drugim i wyciągnął do nich swoją rękę prosząc o przebaczenie. Ci, do których przemówił, zrywali się na nogi wyznając grzechy i prosząc o przebaczenie i upadli sobie w ramiona płacząc. Duch wyznawania grzechów rozszerzał się na całe zgromadzenie. Był to okres Zielonych Świąt. Śpiewano Bogu chwałę do późna w nocy aż do wczesnego ranka praca była kontynuowana. S8 105.1

Często powtarzano bardzo wyraźnie następujące słowa: “Ja którychkolwiek miłuję, strofuję i karzę. Bądź tedy gorliwym a pokutuj. Oto stoję u drzwi i kołaczę, jeśliby kto usłyszał głos mój i otworzył drzwi, wnijdę do niego i będę z nim wieczerzał a on ze mną”. Wiersze 19.20. S8 105.2

Wydawało się że nie ma osoby zbyt dumnej do wyznania grzechów z głębi serca i ci, którzy byli przewodnikami tego dzieła, byli tymi, którzy mieli wpływ, ale którzy nie mieli przedtem odwagi aby wyznać swoje grzechy. S8 105.3

Radość była tak wielka jak jeszcze nigdy przedtem w miejscu świętym. S8 105.4

Wtedy odzyskałam przytomność i przez moment nie mogłam sobie uświadomić gdzie jestem. Wciąż trzymałam w ręce pióro. Usłyszałam głos mówiony do mnie: “Tak mogło być. Wszystko to Pan uczynić chciał swojemu ludowi. Całe niebo czekało na to aby być wdzięcznym”. Myślałam o tym gdzie moglibyśmy być gdyby dokonano gruntownej pracy na ostatniej Generalnej Konferencji i odczułam ból z powodu rozczarowania kiedy zdałam sobie sprawę z tego że to czego byłam świadkiem, nie jest rzeczywistością. S8 105.5

*****

Droga Boga jest zawsze drogą prawą i roztropną. Zawsze przynosi On honor swojemu imieniu. Jedynym zabezpieczeniem człowieka przeciwko gwałtownym pysznym żądaniom jest utrzymanie serca w harmonii z Chrystusem. Mądrość człowieka nie jest warta zaufania. Człowiek jest zmienny. Przepełniony jest miłością własną, dumą i samolubstwem. Niech pracownicy wykonujący służbę Bożą ufają całkowicie Panu. Wtedy odkryją oni że chcą być prowadzeni nie przez mądrość ludzką, która jest tak nieprzydatna do wspierania się na niej jak złamana trzcina, lecz przez mądrość Pana, który powiedział: “A jeśli komu z was schodzi na mądrości, niech prosi u Boga, który ją szczerze wszystkim daje, a nie wymawia, i będzie mu dana. Ale niech prosi z wiarą nic nie wątpiąc albowiem kto wątpi, jest podobny wałowi morskiemu, który od wiatru pędzony, miotany bywa”. Jakuba 1,5.6. S8 106.1