Świadectwa dla zboru VIII

22/198

Rozdział 11 — Duch Święty w naszych szkołach

Cooranbong, N.S.W.

10 maj 1896

Proszę was, którzy żyjecie w samym sercu dzieła, abyście przeglądali doświadczenie tych minionych lat i zobaczyli czy można rzeczywiście o was mówić: “To dobrze sługo dobry i wierny”. Błagam nauczycieli w naszych szkołach aby dokładnie z modlitwą rozważyli: Czy indywidualnie patrzyłem na swoją własną duszę jako tę, która współpracuje z Bogiem dla jej oczyszczenia z wszelkiego grzechu i w kierunku jej całkowitego uświęcenia? Czy możecie przy pomocy nauki i przykładu nauczyć młodzież uświęcenia i przez prawdę przyprowadzić ich do świętości? S8 61.1

Czy nie zasmucaliście Ducha Świętego? Niekiedy Duch ten przychodził z całym swoim wpływem wszechmocnego do szkoły w Battle Creek i do szkół w innych miejscowościach. Czy rozpoznaliście Jego obecność? Czy daliście mu posłuch taki jaki się należy objawieniu niebiańskiemu? Kiedy Duch wydawał się walczyć z młodzieżą, czy powiedzieliście: “Odłóżmy całą naukę gdyż oczywiste jest że mamy między nami niebieskiego gościa? Chwalmy i uwielbiajmy Boga”. Czy ze skruszonym sercem pochyliliście się w modlitwie ze swoimi uczniami błagając abyście mogli otrzymać błogosławieństwo jakie wam Pan przedstawia? S8 61.2

Sam wielki Nauczyciel był między wami. Czy uhonorowaliście Go? Niektórym nauczycielom był obcy. Czy zaistniała konieczność posłania po kogoś o rzekomym autorytecie aby przywitać lub odrzucić tego zwiastuna z nieba chociaż niewidzialna Jego obecność była wśród was? Ale czy nie została wyrażona myśl że w szkole czas powinien być poświęcony nauce i że na wszystko jest odpowiednia pora tak jakby godziny poświęcone powszechnej nauce były zbyt cenne aby je poświęcić na działanie niebiańskiego zwiastuna? S8 61.3

Jeżeli w jakikolwiek sposób ograniczyliście lub odrzuciliście Ducha Świętego, błagam was abyście okazali skruchę tak szybko jak to jest możliwe. Gdyby ktokolwiek z naszych nauczycieli nie otworzył drzwi swojego serca na Ducha Bożego lecz je zamknął i zaryglował, przynaglam go do tego aby je otworzył i modlił się z gorliwością: “Zostań ze mną”. Kiedy Duch Boży odkryje swoją obecność w waszej klasie, powiedzcie swoim uczniom: “Pan daje znak że ma dla nas w dzisiejszym czasie lekcję o znaczeniu niebiańskim, bardziej wartościową niż nasze zwykłe lekcje. Posłuchajmy, pokłońmy się przed Bogiem i szukajmy Go z całego serca”. S8 62.1

Pozwólcie że wam powiem co wiem o tym niebieskim gościu. Duch Święty oddziaływał na młodzież podczas godzin szkolnych, ale niektóre serca były tak zimne i ciemne że wcale nie pragnęły obecności Ducha i światło Boże zostało wycofane. Ten niebiański Wizytator byłby otworzył całe zrozumienie, byłby dał mądrość i znajomość we wszystkich kierunkach nauki jakie można by użyć ku chwale Pana. Zwiastun Pana przybył aby przekonywać o grzechu i aby zmiękczać serca zatwardziałe przez długie wyobcowanie od Boga. Przybył aby odkryć tę wielką miłość, którą Bóg umiłował tę młodzież. Ona jest dziedzicem Bożym i wychowawcy potrzebują “wyższego wykształcenia” zanim będą przygotowani do tego by być nauczycielami i przewodnikami młodzieży. S8 62.2

Nauczyciel może rozumieć wiele spraw związanych z wszechświatem fizycznym, może widzieć wszystko na temat struktury rzeczy żywych, wynalazków sztuki mechanicznej, odkryć naukowych, ale nie można go nazwać wykształconym dopóki nie posiada znajomości jedynie prawdziwego Boga i Jezusa Chrystusa, którego On zesłał. Zasada boskiego pochodzenia musi przenikać nasze postępowanie i wiązać nas z Bogiem. Nie będzie to w żaden sposób przeszkodą w studiowaniu ziemskiej wiedzy. Bojaźń Boga jest początkiem mądrości i człowiek, który zgadza się na to aby był ukształtowany i uformowany na podobieństwo Boże, jest najszlachetniejszym okazem dzieła Bożego. Wszyscy, którzy żyją w jedności z naszym Stwórcą, posiądą zrozumienie Jego planów w ich stworzeniu i zdadzą sobie sprawę z tego że są odpowiedzialni przed Bogiem za wykorzystanie swoich zdolności w jak najlepszym celu. Nie będą poszukiwali ani chwały ani poniżenia dla siebie. S8 62.3