Świadectwa dla zboru VII
Rozdział 8 — Dłużej nie zwlekać
Nasi pracownicy nie osiągają wyników jakie powinni. Nasi przywódcy jeszcze się nie przebudzili do pracy jaka ma być wykonana. Kiedy myślę o miastach, w których tak niewiele zrobiono, w których są tysiące do ostrzeżenia o rychłym przyjściu Zbawiciela, czuję przemożne pragnienie ujrzeć mężczyzn i niewiasty wychodzące do pracy w mocy Ducha, pełnych miłości Chrystusowej do ginących dusz. S7 40.1
Żyjący w naszych miastach — nieomal tuż pod progiem naszych drzwi — zostali w dziwny sposób zaniedbani. Powinny zostać podjęte teraz zorganizowane wysiłki by przekazać im poselstwo obecnej prawdy. W ich usta winna być włożona nowa pieśń. Mają oni iść by udzielić światła trójanielskiego poselstwa tkwiącym w ciemności. S7 40.2
Potrzebujemy całkowitego przebudzenia aby gdy droga stanie otworem, mogliśmy wesprzeć dzieło w wielkich miastach. Jesteśmy daleko z tyłu w kroczeniu za światłem jakie nam przekazano byśmy zanieśli je do tych miast i wznieśli pomniki Boże. Krok po kroku mamy prowadzić dusze do pełnego światła prawdy. Musimy kontynuować dzieło aż założony zostanie zbór i wzniesiony zostanie skromny dom modlitwy. Jestem bardzo zachęcona by wierzyć że wielu jest wierzących jak my i pomoże znacznie swoimi środkami. Udzielono mi światła że w wielu miejscach, szczególnie w wielkich miastach Ameryki, zostanie udzielona pomoc przez takie właśnie osoby. S7 40.3
Pracownicy w miastach powinni uważnie czytać Hebrajczyków 10,11 i zastosować do siebie instrukcje tam zawarte. Rozdział jedenasty jest zapisem doświadczeń wierzących. Pracujący dla Boga w miastach muszą kroczyć naprzód w wierze czyniąc to co najlepsze. Gdy czuwają, pracują i modlą się, Bóg usłyszy i odpowie na ich prośby. Otrzymają doświadczenie, które okaże się dla nich bezcenne w ich dalszej pracy. “Wiara jest gruntem tych rzeczy, których się spodziewamy, a dowodem rzeczy niewidzialnych”. Hebrajczyków 11,1. S7 40.4
*****
Umysł mój jest głęboko poruszony. W każdym mieście jest praca do wykonania. Pracownicy powinni wejść do dużych miast i prowadzić spotkania namiotowe. Na spotkaniach tych mają być wykorzystane najlepsze talenty aby prawda mogła być głoszona z mocą. Powinni brać w nich udział ludzie obdarzeni różnymi darami. Aby zapewnić powodzenie spotkaniu namiotowemu potrzeba kilku pracowników. Żaden człowiek nie powinien poczuwać się zobowiązany do wykonania całości ważnej pracy. S7 41.1
Gdy na spotkaniach mówcy będą głosili prawdę w mocy Ducha, serca zostaną dotknięte. Miłość Chrystusa przyjęta przez te serca wypędzi umiłowanie błędu. S7 41.2
Potrzeba takich spotkań namiotowych jak te zorganizowane w początkach dzieła, spotkań oddzielonych od administracyjnej pracy Konferencji. Na spotkaniu namiotowym pracownicy powinni swobodnie przekazywać wiedzę o prawdzie przychodzącej z zewnątrz. S7 41.3
Na naszych spotkaniach namiotowych powinny być poczynione przygotowania by ubodzy mogli otrzymać zdrowe dobrze przygotowane pożywienie, tanie jak tylko to możliwe. Powinien tam być również bufet z przygotowanymi zdrowo daniami w zachęcający sposób. Będzie to nauką dla wielu niewierzących tak jak i nas. Jednak nie należy się skupiać na tym dziele pracy na spotkaniu namiotowym. Każdy odcinek dzieła Bożego jest ściśle związany z każdym innym a wszystkie razem mają się wspierać w doskonałej harmonii. S7 41.4