Świadectwa dla zboru VI

61/177

Rozdział 21 — Internaty

Wielu młodych ludzi uczęszczając do naszych szkół zostaje oddzielonych od łagodnych i uspakajających wpływów rodzinnego kręgu. Właśnie w tym okresie życia, w którym potrzebują czujnego nadzoru, wyrywa się ich spod ograniczeń jakie daje rodzicielski wpływ i autorytet i lokuje się ich w wielkiej gromadzie rówieśników o różnych charakterach i nawykach. Niektórzy z nich byli w dzieciństwie chowani bez należytej karności dlatego są lekkomyślni i frywolni, inni z kolei byli prowadzeni na pasku toteż gdy nie czują rąk, które trzymałyby ich w cuglach i stwierdzą rozluźnienie kontroli, wydaje im się że mogą robić co im się podoba. Buntują się już na samą myśl o jakimkolwiek ograniczeniu. Przez towarzystwo takich właśnie osób znacznie zwiększa się niebezpieczeństwo zagrażające naszej młodzieży. S6 168.1

Nasze internaty powstały po to aby młodzi ludzie nie byli wystawieni na złe wpływy i jak dalece jest to możliwe byli otoczeni atmosferą podobną do atmosfery domowej, która chroni młodzież przed pokusami niemoralnych czynów i przywodzi do Jezusa. Rodzina w niebie przedstawia to czym powinna być rodzina na ziemi. Nasze internaty, w których młodzież przebywa z sobą i przygotowuje się do służby Bożej, powinna upodobnić się do tego boskiego wzoru na tyle na ile jest to możliwe. S6 168.2

Nauczyciele, którym powierzono opiekę nad internatami, ponoszą poważną odpowiedzialność. Mają postępować jak ojcowie i matki okazując zainteresowanie uczniami, każdym z osobna i wszystkimi razem i być dla każdego niczym rodzic dla swego dziecka. Różnorodne charaktery młodzieży, z którymi nauczyciele muszą się uporać, przyczyniają wiele trosk i są ciężkim brzemieniem. Trzeba okazać wiele taktu i cierpliwości by właściwie ukierunkować te dawniej źle prowadzone umysły. Nauczyciele muszą wykazać się wielkimi umiejętnościami w obchodzeniu się z młodymi ludźmi. Muszą być wierni zasadom a przy tym mądrzy i delikatni łącząc miłość i chrześcijańskie współczucie z karnością. Muszą to być mężowie i niewiasty wiary, mądrości i modlitwy. Nie wolno im przejawiać sztywnej surowości i nieugiętej godności, muszą wejść w środowisko młodzieży, dzielić z nią radości i smutki oraz codzienne obowiązki. Powszechnym owocem takich wysiłków będzie radosne wypływające z miłości posłuszeństwo. S6 168.3