Świadectwa dla zboru V

22/125

Rozdział 16 — Miłość braterska

“Stądci poznają wszyscy żeście uczniami moimi jeźli miłość mieć będziecie jedno przeciwko drugim”. Jana 13,35. Im więcej podobni będziemy do naszego Zbawiciela w charakterze, tym większa będzie nasza miłość do tych, za których On umarł. Chrześcijanie okazujący ducha niesamolubnej miłości jeden do drugiego niosą świadectwo Chrystusa, któremu niewierzący nie mogą zaprzeczyć ani się oprzeć. Ocenienie mocy takiego przykładu jest wprost niemożliwe. Nic tak skutecznie nie zwalczy planów szatana i jego zwolenników, nic tak nie zbuduje królestwa Odkupiciela jak miłość Chrystusa przejawiana przez członków zboru. Pokojem i powodzeniem można się cieszyć tylko wtedy kiedy istnieje łagodność i miłość w praktyce. S5 167.3

W swoim 1 Liście do Koryntian apostoł Paweł wykłada ważność tej miłości, którą powinni pielęgnować uczniowie Chrystusa: “Choćbym mówił językami ludzkimi i anielskimi a miłości bym nie miał, stałem się jako miedź brząkająca albo cymbał brzmiący. I choćbym miał proroctwa i wiedziałbym wszystkie tajemnice, i wszelką umiejętność, i choćbym miał wszystką wiarę, tak żebym góry przenosił, a miłości bym nie miał, nicem nie jest. I choćbym wynałożył na żywność ubogich wszystką majętność moją i choćbym wydał ciało moje abym był spalony a miłości bym nie miał, nic mi to nie pomoże”. 1 Koryntian 13,1-3. S5 168.1

Bez względu na to jakie wysokie stanowisko człowiek zajmuje, ten, którego serce nie jest przepojone miłością do Boga i do ludzi, nie jest uczniem Chrystusa. Gdyby nawet posiadał wielką wiarę a nawet moc czynienia cudów, bez miłości jego wiara byłaby bezwartościowa. Mógłby okazywać wielką hojność lecz gdyby z jakiegoś innego powodu niż prawdziwa miłość rozdał wszystkie swoje dobra aby nakarmić biednych, uczynek ten nie poleciłby go łasce Bożej. W swojej gorliwości mógłby nawet ponieść śmierć męczeńską jednak gdyby był pozbawiony złotej miłości byłby uważany przez Boga za oszukanego entuzjastę albo pysznego obłudnika. S5 168.2

Apostoł następnie wymienia owoce miłości: “Miłość jest długo cierpliwa, dobrotliwa jest, miłość nie zajrzy”. Boska miłość rządząca w sercu wygania pychę i samolubstwo. “Miłość nie jest rozpustna, nie nadyma się”. Największa radość wytryska z najgłębszego upokorzenia się. Najsilniejsze i najszlachetniejsze charaktery spoczywają na fundamencie cierpliwości i miłości oraz ufnego poddania się woli Bożej. S5 168.3

Miłość “nie czyni nic nieprzystojnego, nie szuka swoich rzeczy, nie jest porywcza do gniewu, nie myśli nic złego”. Serce, w którym rządzi miłość, nie będzie przepełnione namiętnością lub odwetem, ranami, które duma i samolubstwo uważałaby za nie do zniesienia. Miłość nie jest podejrzliwa, zawsze stawia w najkorzystniejszym świetle budowlę motywów i uczynków innych. Miłość nigdy nie będzie roznosiła błędów innych. Nie słucha chętnie niekorzystnych opowieści lecz raczej próbuje przywołać na myśl jakieś dobre cechy osoby zniesławianej. S5 168.4

Miłość “nie raduje się z niesprawiedliwości ale się raduje z prawdy”. Ten, którego serce przesycone jest miłością, napełniony jest smutkiem z powodu błędów i słabości innych lecz kiedy triumfuje prawda, kiedy chmura zakrywająca czyjąś dobrą sławę zostaje usunięta lub kiedy grzechy zostaną wyznane a zło naprawione, człowiek taki raduje się. S5 169.1

“Wszystko zakrywa, wszystkiemu wierzy, wszystkiego się spodziewa, wszystko cierpi”. Miłość nie tylko znosi błędy innych lecz radośnie poddaje się wszelkim cierpieniom lub niewygodom jakiego poświęcenie wymaga. Miłość taka “nigdy nie zawodzi”. Nigdy nie może stracić swojej wartości, jest przymiotem nieba. Jako cenny skarb wniesiona będzie przez posiadacza do bram i wejdą do miasta Bożego. S5 169.2

Owocem Ducha jest miłość, radość i pokój. Niezgody i walka są dziełem szatana i owocem grzechu. Jeżeli chcemy jako lud cieszyć się pokojem i miłością, musimy odłożyć na bok nasze grzechy, musimy dojść do harmonii z Bogiem a wtedy będziemy w harmonii jedni z drugimi. Niech każdy zapyta siebie: Czy posiadam łaskę miłości? Czy nauczyłem się długo cierpieć i być uprzejmym? Talenty, wykształcenie i elokwencja bez tego niebieskiego waloru będą zupełnie bez znaczenia, jako miedź dźwięcząca albo cymbał brzmiący. Niestety ten cenny skarb jest tak nisko ceniony i tak mało poszukiwany przez wielu wyznających wiarę. S5 169.3

Paweł pisze do Kolosan: “Przetoż przyobleczcie jako wybrani Boży, święci i umiłowani, wnętrzności miłosierdzia, dobrotliwości, pokorę, cichość, cierpliwość, znaszając jedni drugich i odpuszczając sobie wzajemnie, jeśli ma kto przeciw komu skargę, jak i Chrystus odpuścił wam tak i wy. A nadto wszystko przyobleczcie miłość, która jest związką doskonałości. A pokój Boży niech rząd prowadzi w sercach waszych, dla któregoście też powołani w jedno ciało a bądźcie wdzięcznymi”. “A wszystko cokolwiek czynicie w słowie albo uczynku, wszystko czyńcie w imieniu Pana Jezusa, dziękując Panu i Ojcu przezeń”. Kolosan 3,12-15.17. S5 169.4

Fakt, że mamy taki ogromny dług wobec Chrystusa, stawia wobec nas najświętsze zobowiązanie wobec tych, za których odkupienie zmarł. Mamy okazywać im taką samą sympatię, takie samo czułe współczucie i niesamolubną miłość jak Chrystus okazywał w stosunku do nas. Samolubna ambicja, pragnienie przewagi nad innymi zginą kiedy Chrystus opanuje nasze uczucia. S5 170.1

Nasz Zbawiciel uczył swoich uczniów modlić się: “I odpuść nam nasze winy jako i my odpuszczamy naszym winowajcom”. Mateusza 6,12. Prosimy tu o wielkie błogosławieństwo pod pewnymi warunkami. Sami wymieniamy te warunki. Prosimy aby miłosierdzie Boże w stosunku do nas było mierzone miłosierdziem jakie okazujemy innym. Chrystus stwierdza że to jest zasada, przy pomocy której Pan będzie się z nami obchodził: “Bo jeźli odpuścicie ludziom upadki ich i Ojciec wasz odpuści wam, ale jeźli nie odpuścicie ludziom upadków ich i Ojciec wasz nie odpuści wam upadków waszych”. Mateusza 6,14.15. Wspaniałe warunki! Lecz jak mało są one zrozumiane i jak niewiele zwraca się na nie uwagi. Jednym z najbardziej popularnych grzechów i takim, któremu towarzyszą bardzo zgubne rezultaty jest pozwolenie sobie na ducha nieprzebaczenia. Jak wielu pielęgnuje zemstę a następnie kłania się przed Bogiem i prosi o przebaczenie tak jak oni przebaczają. Z pewnością osoby takie nie mają prawdziwego poczucia wagi tej modlitwy bo inaczej nie odważyłyby się jej wymówić swymi ustami. Jesteśmy uzależnieni od przebaczającego miłosierdzia Bożego każdego dnia i każdej godziny, jakie możemy więc pielęgnować gorzkie uczucia i złość wobec naszych współgrzeszników! Gdyby w całym swoim codziennym postępowaniu chrześcijanie chcieli wykonać zasady tej modlitwy, jakaż byłaby błogosławiona zmiana w zborze i na świecie! Byłoby to najbardziej przekonujące świadectwo jakie mogły być dane dla prawdziwości religii Biblii. S5 170.2

Bóg wymaga więcej od swoich uczniów niż wielu rozumie. Jeżeli nie chcemy budować naszych nadziei niebiańskich na fałszywych fundamentach, musimy przyjąć Biblię tak jak jest napisane i wierzyć że Pan mówi poważnie. Nie wymaga On od nas niczego ku wykonaniu czego nie dałby nam łaski. Nie będziemy mieli żadnej wymówki w dniu Bożym jeżeli nie uda nam się osiągnąć poziomu wyznaczonego nam w Jego słowie. S5 171.1

Jesteśmy napominani przez apostoła: “Miłość niech będzie nieobłudna, miejscie w obrzydzeniu złe imając się dobrego. Miłością braterską jedni ku drugim skłonni bądźcie, uczciwością jedni drugich uprzedzając”. Rzymian 12,9-10. Paweł chciał abyśmy rozróżniali między czystą niesamolubną miłością, która jest natchniona przez ducha Chrystusa, a nic nie odznaczającą się obłudą, zakłamaniem, w które obfituje świat. To niskie fałszerstwo zwiodło wiele dusz. Zamazałoby ono rozróżnienie pomiędzy dobrem a złem, przez ugodę z przestępcami, zamiast wiernego przedstawienia mu jego błędów. Takie postępowanie nigdy nie wynika z prawdziwej przyjaźni. Duch, przez którego takie postępowanie jest powodowane, mieszka tylko w cielesnym sercu. Kiedy chrześcijanin będzie zawsze uprzejmy, współczujący i przebaczający, nie będzie mógł odczuwać harmonii z grzechem. Będzie się brzydził złem i trzymał się tego co dobre za cenę poświęcenia towarzystwa lub przyjaźni z bezbożnymi. Duch Chrystusa będzie prowadził nas do znienawidzenia grzechu, wtedy będziemy chętni do poniesienia ofiary ku zbawieniu grzesznika. S5 171.2

“To tedy mówię i oświadczam się przez Pana abyście już więcej nie postępowali jako insi poganie postępują, w próżności umysłu swego, zaćmiony mając rozsądek, będąc oddaleni od żywota Bożego dla nieumiejętności, która w nich jest z zatwardzenia serca ich, którzy skamieniawszy, udali się na rozpustę ku popełnieniu wszelakiej nieczystości z chciwością”. Efezjan 4,17-19. Apostoł napomina swoich braci w imię i z upoważnienia Pana Jezusa że po wyznaniu ewangelii nie powinni prowadzić się tak jak to czynili poganie lecz powinni pokazywać swoim codziennym zachowaniem że zostali prawdziwie nawróceni. S5 171.3

“To jest, żebyśmy złożyli według pierwszego obcowania starego człowieka, który się psuje przez pożądliwości oszukiwające i odnowili się duchem umysłu waszego. I oblekli się w onego nowego człowieka, który według Boga stworzony jest w sprawiedliwości i świętobliwości prawdy”. Efezjan 4,22-24. Kiedyś byli zepsuci, zdegenerowani, zniewoleni przez pożądliwe namiętności, byli zatruci narkotykami tego świata, zaślepieni, zagubieni i zdradzeni przez szatańskie sztuczki. Teraz, kiedy zostali nauczeni przez prawdę, taką jaka jest w Jezusie, musi zaistnieć zdecydowana zmiana w ich życiu i charakterze. S5 172.1

Przyjmowanie członków, którzy nie zostali odnowieni w sercu i zreformowani w życiu jest źródłem słabości zboru. Ten fakt często się lekceważy. Niektórzy kaznodzieje i zbory tak pragną zapewnienia wzrostu liczby że nie dają wiernego świadectwa przeciwko niechrześcijańskim nawykom i praktykom. Przyjmujących prawdę nie uczy się że nie mogą być bezpiecznymi będąc dziećmi tego świata w zachowaniu podczas gdy z nazwy są chrześcijanami. Do tej pory byli poddanymi szatana. Od tej pory mają być poddanymi Chrystusa. Życie musi świadczyć o zmianie przewodników. Opinia publiczna faworyzuje wyznanie chrześcijaństwa. Niewiele wymaga się samozaparcia czy samopoświęcenia aby przyjąć na siebie formę pobożności i dać się wpisać do ksiąg zborowych. Stąd wiele osób przystępuje do zboru bez uprzedniego zjednoczenia się z Chrystusem. I tutaj triumfuje szatan. Tak nawróceni są jego najskuteczniejszymi agentami. Służą jako przynęta dla innych dusz. Są fałszywym światłem wiodącym zmęczonych ku zgubie. Na próżno pragną ludzie uczynić ścieżkę chrześcijańską szeroką i miłą dla dzieci świata. Bóg nie wygładził ani nie poszerzył wyboistej wzniosłej ścieżki. Jeżeli chcemy wejść do życia, musimy pójść tą samą ścieżką, którą szedł uroczy Jezus i Jego uczniowie — ścieżką pokory samozaparcia i poświęcenia. S5 172.2

Kaznodzieje powinni dopilnować aby ich własne serca były uświęcone przez prawdę a następnie powinni pracować aby zapewnić te rezultaty dla swoich nawróconych. To właśnie czystej religii potrzebują kaznodzieje i ludzie. Ci, którzy wyrzucają grzech ze swoich serc i wyciągają ręce w szczerej prośbie do Boga. Za dusze ludzkie został zapłacony okup aby mogli mieć okazję do ucieczki z niewoli grzechu i otrzymali przebaczenie, czystość i niebo. S5 172.3

Bóg słyszy płacz pokornych i skruszonych. Ci, którzy często nawiedzają tron łaski zanosząc szczere gorące modlitwy o boską mądrość i moc, staną się czynnymi pożytecznymi sługami Chrystusa. Mogą nie mieć wielkich talentów lecz z pokorą serca i mocnym oparciem w Jezusie mogą dokonać dobrego dzieła w prowadzeniu dusz do Chrystusa. Mogą sięgać do ludzi przez Boga. S5 173.1

Kaznodzieje Chrystusa powinni zawsze czuć że święte dzieło angażuje całe ich dusze, ich wysiłki powinny iść w kierunku wyniesienia ciała Chrystusa a nie uwielbiania siebie przed ludźmi. I podczas gdy chrześcijanie powinni szanować wiernego kaznodzieję jako wysłannika Chrystusowego, powinni unikać wszelkiego wyróżniania człowieka. S5 173.2

“Bądźcie tedy naśladowcami Bożymi jako dzieci miłe. A chodźcie w miłości jako i Chrystus umiłował nas i wydał samego siebie na ofiarę i na zabicie Bogu ku wdzięcznej wonności”. Efezjan 5,1-2. Człowiek przez złe uczynki odsunął się od Boga lecz Chrystus oddał swoje życie aby wszyscy, którzy chcą, mogli zostać uwolnieni od grzechu i przywróceni łasce Stwórcy. To właśnie przewidywanie odkupionego świętego wszechświata popchnęło Chrystusa do poniesienia tej ogromnej ofiary. Czy przyjęliśmy te przywileje tak drogo okupione? Czy jesteśmy naśladowcami Boga jako miłe dzieci, czy też jesteśmy sługami księcia ciemności? Czy jesteśmy naśladowcami Boga jako miłe dzieci czy też jesteśmy sługami księcia ciemności? Czy jesteśmy chwalcami Jahwe czy Baala? Żywego Boga czy bałwanów? S5 173.3

Być może nie widać żadnych świątyń na zewnątrz, może nie być żadnego wyobrażenia, na którym mogłoby spocząć oko a jednak możemy praktykować bałwochwalstwo. Tak łatwo jest uczynić pielęgnowane bóstwo z idei i przedmiotów jak zrobić bożków z drewna czy z kamienia. Tysiące ludzi ma fałszywe pojęcie o Bogu i Jego przymiotach. Tak prawdziwie służą fałszywemu bogu jak byliby sługami Baala. Czy czcimy prawdziwego Boga tak jak się objawił w swoim słowie, w Chrystusie, w naturze czy też adorujemy jakiegoś filozoficznego bożka postawionego w świątyni na Jego miejsce? Bóg jest Bogiem prawdy, sprawiedliwość i miłosierdzie są przymiotami Jego tronu. Psalmów 89,15. Jest Bogiem miłości, miłosierdzia i czułości, tak objawia się w swoim Synu, naszym Zbawicielu. Jest Bogiem cierpliwości i wyrozumiałości. Jeśli taka jest istota, którą uwielbiamy i której charakter chcemy naśladować, to czcimy prawdziwego Boga. S5 173.4

Jeżeli naśladujemy Chrystusa, wtedy wznoszą się nam przypisane Jego zasługi w górę do Ojca jako słodki zapach. Cnoty naszego Zbawiciela zasadzone w naszym sercu rozniosą cudowny zapach w naszym otoczeniu. Duch miłości, łagodności i cierpliwości, który przeniknie nasze życie, będzie miał moc zmiękczenia zatwardziałych serc i zdobywania dla Jezusa największych przeciwników wiary. S5 174.1

“Nic nie czyniąc spornie albo przez próżną chwałę ale w pokorze jedni drugich mając za wyższych nad się. Nie upatrujcie każdy tylko co jest jego ale każdy też co jest drugich”. “Wszystko czyńcie bez szemrania i poswarków abyście byli bez nagany i szczerymi dziatkami bożymi, nienaganionymi w pośrodku narodu złego i przewrotnego, między którymi świecicie jako światła na świecie”. Filipian 2,3.4.14.15. S5 174.2

Próżna chwała, samolubna ambicja jest skałą, na której rozbiło się wiele dusz a wiele w zborze osłabło. Ci, którzy wiedzą najmniej na temat poświęcenia, którzy są najmniej połączeni z Bogiem, są tymi, którzy będą najgoręcej poszukiwali najwyższego miejsca. Nie mają żadnego poczucia własnej słabości i wad charakteru. Dopóki wielu naszych młodych kaznodziei nie będzie odczuwało nawracającej łaski Boga, ich praca będzie raczej przeszkodą niż pomocą dla zboru. Może wyuczyli się doktryn Jezusa Chrystusa lecz nie nauczyli się Chrystusa. Dusza, która nieustannie spogląda na Jezusa, dojrzy Jego pełną samozaparcia miłość i głęboką pokorę i będzie naśladować Jego przykład. Pycha, ambicja, oszustwo, nienawiść, egoizm, muszą zostać oczyszczone z serca. U wielu te złe cechy są częściowo stłumione lecz niedokładnie wykorzenione z serca. W korzystnych warunkach wyrastają na nowo i w buncie przeciwko Bogu dojrzewają. Tutaj leży straszne niebezpieczeństwo. Oszczędzić jakikolwiek grzech oznacza pielęgnowanie wroga, który tylko czeka na moment nieuwagi aby spowodować nasze zniszczenie. S5 174.3

“Jeżeli kto jest mądry i umiejętny między wami niech pokaże dobrym obcowaniem uczynki swoje w cichej mądrości”. Jakuba 3,13. Moi bracia i siostry, jak używacie daru mowy? Czy nauczyliście się tak kontrolować język że zawsze będzie posłuszny dyktatowi oświeconego sumienia i świętych uczuć? Czy wasza rozmowa wolna jest od lekkomyślności, pychy i złośliwości? Czy jesteście bez winy przed Bogiem? Słowa wywierają skuteczną moc. Szatan, jeżeli będzie to możliwe, będzie utrzymywał aktywny język w swojej służbie. Sami z siebie nie możemy kontrolować tego niezdyscyplinowanego członka. Naszą jedyną nadzieją jest Boża łaska. S5 175.1

Ci, którzy pilnie studiują jak mogą zapewnić sobie wyższość, powinni raczej uczyć się jak mają zdobywać tę mądrość, która jest “naprzód czysta, potem spokojna, mierna, powolna, pełna miłosierdzia i owoców dobrych, nieposądzająca i nieobłudna”. Jakuba 3,17. Ukazano mi że wielu kaznodziejów musi mieć wypisane te słowa na tablicy duszy i sercu. Ten, który ma Chrystusa ukształtowanego wewnątrz, nadzieję onej chwały, “pokaże dobrym obcowaniem uczynki swoje w cichej mądrości”. S5 175.2

Piotr nawołuje wiernych: “A na koniec wszyscy bądźcie jednomyślni, współcierpiący dolegliwości, braterstwo miłujący, miłosierni i dobrotliwi, nie oddawając złego za złe, ani łajania za łajanie lecz przeciwnym obyczajem dobrorzeczcie gdyż wiecie iż na to powołani jesteście abyście błogosławieństwo odziedziczyli. Albowiem kto chce żywot miłować i oglądać dni dobre, niech pohamuje języka swego od złego a usta jego niech nie mówią zdrady, niech powstrzyma się od złego a czyni dobre, niech szuka pokoju i ściga go. Albowiem oczy Pańskie otworzone są na sprawiedliwych a uszy jego ku prośbie ich lecz oblicze Pańskie przeciwko tym, którzy czynią złe rzeczy”. 1 Piotra 3,8-12. S5 175.3

Gdy właściwa droga jest tak jasno wyznaczona, dlaczego lud Boży nie idzie nią? Dlaczego nie badają i nie modlą się i nie pracują gorliwie aby być jednej myśli? Dlaczego nie pielęgnują współczucia jeden do drugiego, miłowania braterstwa zamiast oddawania zła za zło i szyderstwa za szyderstwo? Kto nie kocha życia i nie pragnie dobrych dni? Jednak jakże niewielu zgadza się z warunkami aby powstrzymać język od zła a usta od wypowiadania podstępu. Niewielu jest chętnych do naśladowania przykładu Zbawiciela w łagodności i pokorze. Wielu prosi Pana o upokorzenie ich lecz nie ma chęci do poddania się koniecznej dyscyplinie. Kiedy nadchodzi próba, kiedy doświadczenie a nawet przykrości zdarzają się, serce się buntuje a język wypowiada słowa, które są jak zatrute strzały czy wiejący huragan. S5 176.1

Mówienie zła jest podwójnym przekleństwem spadającym większym ciężarem na mówiącego niż na słuchającego. Ten, który rozsiewa ziarno niezgody i walki, zbiera w swojej własnej duszy śmiertelne owoce. Jakże nędzny jest plotkarz, rozsiewacz zła! Obce mu jest prawdziwe szczęście. S5 176.2

“Błogosławieni pokój czyniący”. Mateusza 5,9. Łaska i pokój spoczywa na tych, którzy odmawiają przyłączenia się do walki na języki. Podczas gdy sprzedawcy skandali będą przechodzili od rodziny do rodziny, a ci, którzy boją się Boga, zachowają dom w czystości. Czas, który jest tak często gorzej niż zmarnowany na próżne, frywolne i złośliwe plotki, powinien być poświęcony wyższym i szlachetniejszym celom. Gdyby nasi bracia i siostry chcieli stać się misjonarzami Bożymi odwiedzającymi chorych i cierpiących oraz pracującymi cierpliwie i łagodnie dla błądzących, krótko mówiąc, gdyby chcieli naśladować Wzór — zbór osiągnąłby powodzenie we wszystkich swoich granicach. S5 176.3

Grzech mówienia zła rozpoczyna się od pielęgnowania złych myśli. Przebiegłość obejmuje nieczystość we wszystkich swoich formach. Tolerowana nieczysta myśl, pielęgnowanie bezbożnego pragnienia — wtedy dusza jest splamiona a jedność naruszona. “Zatem pożądliwość, począwszy, rodzi grzech, a grzech będąc wykonany, rodzi śmierć”. Jakuba 1,15. Jeżeli nie chcemy popełnić grzechu, musimy unikać samych jego początków. Każde uczucie i pragnienie musi być podporządkowane rozumowi i sumieniu. Każda bezbożna myśl musi być natychmiast odrzucona. Do ołtarza w komórce idźcie naśladowcy Chrystusa. Módlcie się w wierze i całym sercem. Szatan obserwuje uważnie aby złapać w pułapkę wasze stopy. Musicie mieć pomoc z góry jeżeli chcecie uciec przed jego sztuczkami. S5 177.1

Przez wiarę i modlitwę wszyscy mogą spełnić wymagania ewangelii. Nikogo nie można zmusić do przestępstwa. Najpierw musi się uzyskać jego zgodę, dusza musi chcieć popełnić grzeszny czyn zanim pasja może zdobyć przewagę nad rozumem lub zło zatriumfować nad sumieniem. Pokusa, jakkolwiek silna by nie była, nigdy nie jest wymówką dla grzechu. “Oczy Pańskie otworzone są na sprawiedliwych a uszy jego ku prośbie ich”. 1 Piotra 3,12. Wołaj do Pana, kuszona duszo. Rzuć się, bezradna, bezbronna, bezwartościowa na Jezusa i domagaj się Jego obietnicy. Pan cię wysłucha. On wie, jak silne są skłonności cielesne serca i pomoże o każdej porze w kuszeniu. S5 177.2

Czy popadłeś w grzech? Bez zwłoki szukaj więc Bożego miłosierdzia i przebaczenia. Kiedy Dawid był przekonany o swoim grzechu, wylewał swoją duszę w skrusze i uniżeniu przed Bogiem. Czuł że może utracić koronę co mógł znieść lecz nie może zostać pozbawiony łaski Bożej. Miłosierdzie wciąż rozciąga się nad grzesznikiem. Pan nawołuje nas we wszystkich naszych wędrówkach: “Nawróćcie się synowie odporni! a ja uleczę odwrócenie wasze”. Jeremiasza 3,22. Błogosławieństwo Boże może należeć do nas jeżeli będziemy zwracali uwagę na błagający głos Jego Ducha. “Jako ma litość ojciec nad dziatkami, tak ma litość Pan nad tymi, którzy się go boją”. Psalmów 103,13. S5 177.3