Świadectwa dla zboru V

18/125

Rozdział 12 — Agenci szatana

Szatan używa mężczyzn i kobiet jako agentów aby namawiać ich do grzechu, który czyni atrakcyjnym. Agentów tych wiernie uczy by tak przedstawili grzech aby mógł skutecznie niszczyć dusze i ograbiać Chrystusa z Jego chwały. Szatan jest wielkim wrogiem Boga i człowieka. Przemienia się przez swych agentów w aniołów światłości. W Piśmie nazywany jest niszczycielem, oskarżycielem braci, oszustem, kłamcą, katem i mordercą. Szatan zatrudnia wielu lecz odnosi największy sukces, kiedy może zrobić użytek z chrześcijan dla swojej szatańskiej pracy. I im większy jest ich wpływ, im wyższe ich stanowisko, im większą posiadają wiedzę o Bogu i Jego służbie, z tym większym pożytkiem może ich użyć. Ktokolwiek poddaje się grzechowi, jest jego agentem. S5 137.3

Podczas jednej z wschodnich konferencji namiotowych zostałam w jeden piątek przedstawiona jednemu mężczyźnie, który mieszkał w jednym namiocie z różnymi kobietami i dziećmi. Tej nocy nie mogłam spać. Odczuwałam wielki ciężar. Jak w nocy walczyłam z Bogiem, stanęła mi bardzo wyraźnie sprzed lat pewna wizja przed oczami, gdzie zachowanie Nathana Fuller zostało zganione. W tym czasie zostało mi przedstawionych trzech mężczyzn, których miałam później spotkać, winnych tego samego złego zachowania, czyniących to pod płaszczykiem pobożności. Ten mężczyzna był jednym z tych trzech. Podczas gdy na porannym spotkaniu dawałam świadectwa, siła i Duch Boży spoczęły na mnie ale nie nadmieniłam żadnych specjalnych przypadków. W późniejszym czasie tego dnia odczułam wyraźnie że jest moim obowiązkiem danie świadectwa o jego bardzo specyficznym przypadku. Swoim zachowaniem działał ten mężczyzna wbrew radzie apostoła, który mówi: “Strońcie od wszelkiego rodzaju zła”. 1 Tesaloniczan 5,22. On przestąpił siódme przykazanie podczas gdy mówił że zachowuje czwarte. Przez oszustwo zgromadził on grupę kobiet wokół siebie, które towarzyszyły mu z miejsca na miejsce tak jak wierna żona towarzyszy swojemu mężowi. S5 138.1

My jako lud jesteśmy szczególnie widziani. Nasza postawa i wiara różnią nas od wszystkich innych grup religijnych. Jeżeli nasze życie i nasz charakter nie jest lepszy od życia i charakteru ludzi świata, to będą oni kpiąco wskazywać na nas palcami mówiąc: “To są Adwentyści Dnia Siódmego, tu mamy przykład tych, którzy zamiast niedzieli święcą dzień siódmy”. Tę bliznę, którzy tacy ludzie noszą, przypisuje się wtedy wszystkim wiernie ten dzień przestrzegającym. O, ileż lepiej byłoby gdyby tacy ludzie nigdy nie podawali się za posłusznych prawdzie! S5 138.2

Czułam się zmuszona w imieniu Pana zganić tego mężczyznę a towarzyszące mu kobiety wezwać do odłączenia się od niego i zabrania mu niesłusznie danego przez nich zaufania. Droga, którą obrały, prowadziłaby tylko do nieszczęścia i ruiny. Główna księga nieba świadczy następująco o tym człowieku: “Taki człowiek to oszust, zdrajca, wpełzający do domów i biorący w niewolę głupie kobiety”. Jak wiele dusz zniszczy swoim szatańskim wyrafinowaniem tylko sąd wykaże. Ludzie tacy powinni być ganieni i zniechęceni natychmiast aby nie sprowadzili nieustannej nagany na dzieło Boże. S5 138.3

Kiedy zbliżamy się do zakończenia historii ziemi, niebezpieczeństwa i groźby nasilają się wokół nas. Proste wyznanie pobożności nie wystarczy. Musi istnieć żywa łączność z Bogiem abyśmy mogli mieć wzrok duchowy do spostrzeżenia zła, które w jak najsprytniejszy i najskrytszy sposób wpełza pomiędzy nas przez tych, którzy czynią interes z naszej wiary. Największe grzechy sprowadzane są przez tych, którzy głoszą że są uświęceni i twierdzą że nie mogą grzeszyć. Jednak wiele z tych osób grzeszy codziennie, są one zepsute w sercu i w życiu. Osoby takie są samowystarczalne i zarozumiałe. Ustanowiły własny standard sprawiedliwości a całkowicie nie udaje im się dorównać do standardu Biblii. Bez względu na swoje wysokie wymagania przeciwni są przymierzu obietnicy. W wielkim miłosierdziu Bóg znosi ich przewrotność i nie odłącza ich jako przeszkody na ziemi lecz wciąż pozostawia ich w kręgu możliwości przebaczenia. Przebaczenie Boże jest nieustannie nadużywane a Jego miłosierdzie lżone. Dawid w swoich czasach myślał że ludzie przekroczyli granice wytrzymałości Boga i że musi On interweniować aby dochodzić swojego honoru i ograniczyć nieprawość. S5 139.1

Brat P. jest nauczycielem zasad, które zanieczyszczają świątynię Boga. Prawie nie ma dla niego promyka nadziei. Oszukiwał siebie i uwodził innych tak długo że szatan ma niemal całkowitą kontrolę nad jego umysłem i ciałem. Jeżeli jego rzekoma szata sprawiedliwości będzie mogła być z niego zdarta a jego złe cele i myśli obnażone tak że nie będzie kontynuował prowadzenia innych ścieżką piekielną, to będzie to wszystko czego możemy żądać od niego. S5 139.2

Najpierw nienawidził ostrzeżeń Bożych, potem opierał się im ponieważ obnażały jego przeklęte postępowanie w świetle prawa Bożego. Jest to jeden z najsmutniejszych dowodów zaślepiającego wpływu grzechu że miesiące i lata upływają i wciąż brak przebudzenia ku pokucie. Z zaciętym uporem schodził w dół według swojego kursu. Nie odczuwa on żadnych gorzkich wyrzutów sumienia, żadnego przerażenia zemstą nieba. Jeżeli kłamstwami i oszustwami może zakryć swe grzechy przed obserwacją ludzi, jest zadowolony. Zamarło w nim całkowicie całe poczucie dobra i zła. Stoi przed nim żniwo, które będzie z przerażeniem zbierał. S5 139.3

Najgorszą sprawą w tym przypadku jest to że cała jego szatańska praca wykonana jest pod pozorem bycia przedstawicielem Jezusa Chrystusa. Jeden grzesznik przebrany za anioła światłości może dokonać nieobliczalnego nieszczęścia. Przygotowane są specjalnie ciemne i straszne plany oddzielenia męża od żony. Apostoł powiedział: “Albowiem z tych są ci, którzy się wrywają w domy i pojmane wiodą niewiastki grzechem obciążone, które uwodzą rozmaite pożądliwości”. 2 Tymoteusza 3,6. Te podstępne charaktery wpełzają nawet w szanowane rodziny i swoimi oszukańczymi matactwami i intrygami sprowadzają do zguby sumiennych. Diabelskie herezje przyjmowane są jako prawda a najbardziej odrażające grzechy jako uczynki prawości, bowiem sumienie jest pomieszane i ogłupiane. Człowiek ten przyjął niepopularną naukę że siódmy dzień jest sabatem Pańskim aby nadać swemu religijnemu doświadczeniu pozory uczciwości. Nasze poglądy zostały jasno określone w naszych publikacjach lecz ukrywając ten fakt, pomieszał z prawdą swoje własne zanieczyszczające herezje i zmuszał innych do uwierzenia że Bóg zesłał mu nowe światło na Biblię. Przez głoszenie posiadania wielkiego światła dla ludu jakim jest sabat, czwarte przykazanie i prawdy pokrewne, miał dla ludzi niczego nie podejrzewających pozory że naprawdę jest prowadzony przez Boga. Kiedy raz zdobył zaufanie, rozpoczął szatańskie dzieło wykręcania Pisma Świętego od jego prawdziwego znaczenia wykazując że cudzołóstwo w przykazaniu Bożym nie oznacza tego co się na ogół przez nie rozumie. On naprawdę usiłuje spowodować że rozsądne kobiety wierzą że nie jest obrazą dla Boga kiedy są niewierne swoim przysięgom mażeńskim. On nawet nie przyznaje że byłoby to złamaniem siódmego przykazania. Szatan triumfuje kiedy grzesznicy wchodzą do zboru jako rzekomi wyznawcy sabatu, pozwala im jednak na kontrolowanie swoich umysłów i uczuć używając ich do oszukiwania i deprawowania innych. S5 140.1

W tym zepsutym wieku znajduje się wielu, którzy są tak zaślepieni na ohydę grzechu że wybierają rozwiązłe życie ponieważ odpowiada to cielesnym i przewrotnym skłonnościom ich serca. Zamiast spoglądania w lustro zakonu Bożego i doprowadzenia serc i charakterów do poziomu wymagania Bożego, pozwalają aby agenci szatana wznosili jego sztandar w ich sercach. Zepsuci ludzie uważają że łatwiej jest fałszywie zinterpretować Pismo aby poparło ich w ich nieprawości aniżeli odrzucić zepsucie i grzech i stać się czystym w sercu i w życiu. S5 141.1

Znacznie więcej jest ludzi tego rodzaju niż wielu sobie wyobraża i będą się oni mnożyli wraz ze zbliżaniem się czasu końca. Jeżeli się ich nie wykorzeni lub nie utwierdzi w prawdzie biblijnej i nie będą mieli żywej łączności z Bogiem, wielu zostanie zaślepionych i oszukanych. Niewidzialne niebezpieczeństwa zagrażają naszej drodze. Naszym jedynym zabezpieczeniem jest nieustanne czuwanie i modlitwa. Im bliżej Jezusa żyjemy, tym więcej przejmiemy z Jego czystego i świętego charakteru, im bardziej ohydny wydaje nam się grzech, tym wznioślejsze i bardziej pożądane będą się nam wydawały czystość i wspaniałość Chrystusa. S5 141.2

Aby usprawiedliwić swoje zepsute życie i spowodować żeby jego grzechy wydawały się niewinne, człowiek ten przedstawia przykłady zapisane w Biblii gdzie dobrzy ludzie upadali pod ciężarem pokusy. Paweł spotkał się właśnie z takimi ludźmi w swoich czasach a kościół został nimi przeklęty we wszystkich wiekach. W Milecie Paweł zwołał starszych zboru i ostrzegał ich o tym z czym się spotkają: “Pilnujcież tedy samych siebie i wszystkiej trzody, w której was Duch Boży postanowił biskupami, abyście paśli zbór Boży, którego nabył przez własną krew. Boć ja to wiem że po odejściu mojem wnijdą między was wilcy okrutni, którzy trzodzie folgować nie będą. A z was samych powstaną mężowie mówiący rzeczy przewrotne aby za sobą pociągnęli uczniów. Przetoż czujcie, pomnąc żem przez trzy lata w nocy i we dnie nie przestawał napominać ze łzami każdego z was”. Dzieje Apostolskie 20,28-31. S5 141.3

Kto utrzymuje prawdę w niesprawiedliwości, który deklaruje swą wiarę w nią a jednak rani ją na codzień przez swoje niekonsekwentne życie, poddaje się służbie szatana i prowadzi dusze na zatracenie. Grupa ta utrzymywała stosunki z upadłymi aniołami i jest przez nich wspomagana w zdobywaniu i opanowywaniu umysłów. Kiedy czarująca moc szatana opanowuje jakąś osobę, zapomina się o Bogu a człowiek przepełniony zepsutymi celami jest wychwalany. Ukryta rozwiązłość praktykowana jest przez te oszukane dusze jako cnota. Jest to rodzaj czarnoksięstwa. Można zadać pytanie jakie skierował apostoł do Galacjan: “Któż was omamił, abyście prawdzie nie byli posłuszni, którym przed oczyma Jezus Chrystus przedtem był wymalowany i między wami ukrzyżowany?” Galacjan 3,1. W herezjach i rozwiązłości zawsze jest czarująca moc. Umysł jest tak zwiedziony że nie może myśleć inteligentnie a zwodniczość nieustannie odciąga go od czystości. Wzrok duchowy jest przyćmiony a osoby o niepokalanej dotąd moralności zwiedzone są uwodzicielskim wyrafinowaniem tych agentów szatana, którzy głoszą że są zwiastunami światłości. Właśnie to oszustwo daje tym agentom siłę. Gdyby wyszli na światło dzienne i dokonywali swoich posunięć otwarcie, zostaliby odrzuceni bez chwili wahania ale najpierw pracują nad zdobyciem sympatii i zapewnieniem sobie zaufania jako osób uświęconych, poświęcających się ludzi Bożych. Jako specjalni wysłannicy rozpoczynają wtedy swoją sprytną pracę odciągania dusz ze ścieżki prawości przez próby unieważnienia prawa Bożego. S5 142.1

Kiedy kaznodzieje w ten sposób wykorzystują zaufanie położone w nich, prowadzą dusze do ruiny, czynią się o tyle bardziej winni od zwykłego grzesznika o ile ich wiedza jest wyższa. W dniu Bożym, kiedy zostanie otwarty wielki rejestr nieba, odkryje się w nich nazwiska wielu kaznodziei, którzy mieli pretensje do czystości serca i życia oraz głosili że powierzono im ewangelię Chrystusową lecz wykorzystali swoją pozycję do uwodzenia dusz i przekraczania prawa Bożego. S5 142.2

Kiedy mężczyźni i kobiety wpadną w niszczącą moc szatana, prawie niemożliwością jest wyratowanie ich ze straszliwej pułapki aby kiedykolwiek mieli czyste myśli i jasne pojęcie na temat wymagań Bożych. Grzech przedstawia się ich otumanionym umysłom jako uświęcony przez kaznodzieję i nigdy już nie będzie uważany za tak obrzydliwy jak widzi to Bóg. Kiedy obniży się normę moralną w umysłach ludzkich, ich osąd staje się zepsuty i patrzą na grzech jak na prawość a na prawość jak na grzech. Przez zadawanie się z tymi, których skłonności i przyzwyczajenia nie są wzniosłe i czyste, inni stają się tacy sami. Przyjmuje się prawie podświadomie ich gusty i zasady. S5 143.1

Jeżeli wybiera się świadomie towarzystwo człowieka o nieczystym umyśle i rozpustnych zwyczajach zamiast człowieka cnotliwego i czystego, jest to pewna wskazówka że gusty i skłonności oraz dążenia harmonizują ze sobą, że osiąga się niski poziom moralności. Poziom taki jest zwany przez te oszukane zaczarowane dusze wysokim i świętym pokrewieństwem ducha — harmonią duchową. Ale apostoł nazywa to “duchową złością, która jest wysoko” (Efezjan 6,12) przeciwko której mamy wszcząć zażartą walkę. S5 143.2

Kiedy oszust rozpoczyna swoje oszukańcze dzieło, często znajduje różnorodność przyzwyczajeń i gustów lecz przez wielkie pozory pobożności zdobywa zaufanie a gdy to osiągnie, wykorzystuje swą przebiegłą, oszukańczą moc we własny sposób aby wykorzystać swoje sztuczki. Przez zadawanie się z tym niebezpiecznym elementem, kobiety przyzwyczajają się do wdychania atmosfery nieczystości i prawie nieświadomie przesiąkają tym samym duchem. Traci się ich osobowość, stają się cieniem swojego uwodziciela. S5 143.3

Ludzie głoszący posiadanie nowego światła, twierdzący że są reformatorami, zdobędą wielki wpływ na pewną grupę, która jest przekonana do herezji istniejących w obecnym wieku i która jest niezadowolona z duchowego stanu zborów. Szczerym i uczciwym sercem pragną ujrzeć zmianę na lepsze, osiągnięcie wyższej normy. Gdyby wierni słudzy Chrystusa chcieli przedstawiać obecną prawdę, która jest czysta i niezmienna, tej grupie, przyjęłaby ona ją i oczyściłaby się przez posłuszeństwo. Lecz szatan jest zawsze czujnym, wstępuje na ślad tych poszukujących prawdy dusz. Ktoś czyniący wielkie wyznanie jako reformator, przychodzi do nich jak szatan przychodził do Chrystusa przebrany za anioła światłości i odciąga ich coraz dalej od ścieżki sprawiedliwości. S5 144.1

Nieszczęście i degradacja jakie idą w ślad za rozpustą, nie dadzą się obliczyć. Ziemia jest skażona pod stopami jej mieszkańców. Prawie przebrali miarę swojej nieprawości lecz to co sprowadzi największą karę jest praktykowaniem nieprawości pod płaszczykiem pobożności. Odkupiciel świata nigdy nie odrzucił prawdziwej pokuty jakkolwiek wielka byłaby wina lecz rzuca On płonące zapowiedzi przeciwko faryzeuszom i hipokrytom. Większa jest nadzieja dla otwartych grzeszników aniżeli dla tej grupy. S5 144.2

“A przetoż pośle im Bóg skutek błędów aby wierzyli kłamstwu, aby byli osądzeni wszyscy, którzy nie uwierzyli prawdzie ale sobie upodobali niesprawiedliwość”. 2 Tesaloniczan 2,11.12. Człowiek ten i oszukani przezeń nie kochają prawdy lecz upodobali sobie niesprawiedliwość. A jakie większe omamienie mogłoby spaść na nich niż to że nie ma nic nieprzyjemnego Bogu w rozpuście i cudzołóstwie? Biblia zawiera wiele ostrzeżeń przeciwko tym grzechom. Paweł pisze do Tytusa o tych, którzy “udają że Boga znają ale uczynkami swymi tego się zapierają, będąc obrzydłymi i nieposłusznymi, a do wszelkiego dobrego uczynku niesposobnymi”. Tytusa 1,16. “Byli też i fałszywi prorocy między ludem, jako i między wami będą, którzy z sobą wprowadzą kacerstwa — zatracenia, i Pana, który ich kupił, zaprą się, sami na się przywodząc prędkie zginienie. A wiele ich naśladować będą zginienia ich, przez których droga prawdy będzie bluźniona”. 2 Piotra 2,1.2. Ci, o których się tu mówi, to nie ci, którzy otwarcie głoszą że nie wierzą w Chrystusa lecz ci, którzy udają że wyznają swoją wiarę w prawdę, przez zło swojego charakteru sprowadzają na nią przekleństwo powodując że się o niej mówi źle: S5 144.3

“I przez łakomstwo zmyślonymi słowami wami kupczyć będą, którym sąd z dawna nie omieszkuje i zatracenie ich nie drzemie”. 2 Piotra 2,3. “Ale ci, jako bydło bezrozumne, które za przyrodzeniem idzie, sprawione na ułowienie i skazę, bluźniąc to czego nie wiedzą, w tej skazie swojej zaginą. I odniosą zapłatę niesprawiedliwości jako i ci, którzy mają za rozkosz każdodzienne zmysłowości, będąc plugastwem i zmazą, rozkosz mają w zdradach swoich z wami bankietując, oczy mają pełne cudzołóstwa i bez przestania grzeszące, przyłudzając dusze niestateczne, mając serce wyćwiczone w łakomstwie, synowie przekleństwa, którzy opuściwszy prostą drogę, zbłądzili naśladując drogi Balaama, syna Beorowego, który zapłatę niesprawiedliwości umiłował”. 2 Piotra 2,12-15. S5 145.1

“Ci są studniami bez wody, obłoki od wichru pędzone, którym chmura ciemności na wieki jest zachowana. Albowiem nadętą próżność mówiąc. Chwaląc się swoim światłem, swoją wiedzą i umiłowaniem prawdy, przyłudzając przez pożądliwość ciała i rozpusty tych, którzy byli prawdziwie uciekli od obcujących w błędzie”. Wiersze 17.18. S5 145.2

W tym zepsutym wieku, kiedy nasz przeciwnik szatan jako lew ryczący chodzi, szuka kogo by mógł pożreć, widzę konieczność podniesienia głosu ku ostrzeżeniu. “Czujcie a módlcie się abyście nie weszli w pokuszenie!” Marka 14,38. Jest wielu takich, którzy posiadają błyskotliwe talenty, którzy nikczemnie poświęcają je służbie szatana. Jakież ostrzeżenie mogę dać ludowi, który udaje że wyszedł z tego świata i pozostawił uczynki ciemności ludowi, któremu Bóg powierzył swoje prawo lecz który, jak pretensjonalne drzewo figowe, wyrzuca pozornie kwitnące ramiona w samą twarz Wszechmocnego lecz nie wydaje żadnego owocu ku chwale Bożej? Wielu z nich pielęgnuje nieczyste myśli, bezbożne wyobrażenia, nieuświęcone pragnienia i niskie pożądliwości. Bóg nienawidzi takich owoców wydawanych przez takie drzewo. Aniołowie, czyści i święci, patrzą na postępowanie takich osób ze wstrętem podczas gdy szatan triumfuje. O, gdyby ci mężczyźni i kobiety zechcieli się zastanowić co się zyskuje przez wykroczenie przeciwko prawu Bożemu! W każdych okolicznościach przestępstwo jest zniewagą dla Boga i przekleństwem dla człowieka. Musimy w ten sposób temu wierzyć jakkolwiek pięknie nie byłyby ubrane i przez kogokolwiek popełnione. S5 146.1

Jako ambasador Chrystusa błagam was, którzy wyznajecie obecną prawdę, abyście bezwłocznie odrzucili jakiekolwiek dotykanie się nieczystości i zapomnieli o złączeniu się z tymi, którzy tchną nieczystą sugestią. Brzydźcie się tymi kalającymi grzechami jak najbardziej. Uciekajcie od tych, którzy nawet w rozmowie pozwalają aby ich umysł biegł tym kanałem “gdyż z obfitości serca usta mówią”. Mateusza 12,34. S5 146.2

Ponieważ ci, którzy praktykują te brudzące grzechy nieustannie wzrastają w świecie i chcieliby wepchnąć się do naszych zborów, ostrzegam was abyście nie dawali im miejsca. Odwróćcie się od uwodziciela. Chociaż jest rzekomym uczniem Chrystusa, jest szatanem pod postacią człowieka, pożyczył szat nieba aby tym lepiej służyć swemu panu. Ani przez jedną chwilę nie powinniście dać miejsca nieczystej przewrotnej sugestii albowiem to wszystko plami duszę tak jak nieczysta woda zanieczyści kanał, którym płynie. S5 146.3

Wybierzcie raczej ubóstwo, naganę, oddzielenie się od tych rzekomych braci i przyjaciół lub jakiekolwiek inne cierpienia niż mielibyście splamić duszę grzechem. Raczej śmierć zamiast splamienie honoru lub przekroczenie prawa Bożego powinno być motywem życia każdego chrześcijanina. Jako lud głoszący że jest reformatorem, piastujący najbardziej uroczyste oczyszczające prawdy Słowa Bożego, musimy wznosić sztandar znacznie wyżej niż jest w tej chwili. Natychmiast należy rozprawiać się z grzechem i grzesznikiem aby inni nie zostali splamieni. Prawda i czystość wymagają abyśmy dokonali dokładniejszego oczyszczenia obozu z Achanów. Niech osoby na odpowiedzialnych stanowiskach nie tolerują grzechu u braci. Pokażcie mu że musi porzucić swe grzechy albo zostanie oddzielony od zboru. S5 147.1

Kiedy poszczególni członkowie zboru będą postępowali jak prawdziwi uczniowie pokornego i uniżonego Zbawiciela, będzie mniej ukrywania i usprawiedliwiania grzechu. Wszyscy będą walczyli o to aby postępować tak jakby znajdowali się w obecności Boga. Zdadzą sobie sprawę z tego że Jego wszystkowidzące oko spoczywa zawsze na nich i że najskrytsza myśl jest Mu znana. Charakter, motywy, pragnienia i cele są tak jasne jak światło słoneczne dla oczu Wszechmocnego. Lecz niewielu o tym pamięta. Większość nie jest świadoma tego jak straszliwy rachunek trzeba będzie zdać na sądzie Bożym a wszyscy grzesznicy będą musieli to uczynić. S5 147.2

Czy wy, którzy mówicie że otrzymaliście tak wielkie światło, możecie być zadowoleni z tak niskiego poziomu? Jakże szczerze i nieustannie powinniśmy poszukiwać boskiej obecności i świadomości poważnych prawd że koniec wszechrzeczy jest blisko i że Sędzia całej ziemi stoi u drzwi? Jak możecie łamać prawo w obliczu samego Jahwe? Jak możecie żywić bezbożne myśli i niskie pasje w obecności czystych aniołów Odkupiciela, który oddał samego siebie za was aby mógł was odkupić z nieprawości i oczyścić sobie lud szczególny, gorliwie naśladujący dobre uczynki? Gdy rozważycie tę sprawę w świetle płynącym z krzyża Chrystusa, czy grzech nie okaże się zbyt podły, zbyt niebezpieczny aby go popełniać stojąc na granicy wieczności? S5 147.3

Przemawiam do naszego ludu. Jeżeli zbliżycie się do Jezusa i będziecie szukali okazji upiększania waszego wyznania uporządkowanym życiem i pobożną rozmową, wasze stopy strzeżone będą od pobłądzenia na zakazane ścieżki. Jeżeli tylko będziecie czuwali, nieustannie czuwali w modlitwie, jeżeli będziecie wszystko czynili tak jak gdybyście byli w bezpośredniej obecności Boga, uchronieni zostaniecie od poddania się pokusie i możecie mieć nadzieję na to że pozostaniecie czyści, bez zmazy i nie splamieni do samego końca. Jeżeli zachowacie początek waszej ufności do końca, wasze ścieżki umocnione będą w Bogu i to, co łaska rozpoczęła, chwała ukoronuje w królestwie naszego Boga. Owocami Ducha są “miłość, wesele, pokój, nieskwapliwość, dobrotliwość, dobroć, wiara, cichość, wstrzemięźliwość. Przeciwko takowym nie masz zakonu”. Galacjan 5,22.23. Jeżeli Chrystus będzie w nas, ukrzyżujemy ciało z uczuciami i pragnieniami. S5 148.1

*****