Świadectwa dla zboru V
Rozdział 91 — Troska Boża o Jego dzieło
Izajasz będąc jeszcze młodym człowiekiem został powołany do misji proroka w warunkach trudności i zniechęcenia. Nieszczęście groziło jego krajowi. Przez przekroczenie prawa Bożego naród Judy odrzucił Jego ochronę i siły asyryjskie właśnie miały wystąpić przeciwko królestwu Judy. Lecz niebezpieczeństwo zagrażające ze strony tego wroga nie było największym problemem. Największa depresja budziła w słudze Bożym zepsucie ludu. Przez odstępstwa i bunty dopraszali się sądu Bożego. Młody prorok został powołany do niesienia im poselstwa ostrzeżenia i wiedział że spotka się z wielkim oporem. Drżał kiedy widział siebie i myślał o uporze i niewierze swojego ludu, dla którego miał pracować. Zadanie jego wydawało się mu prawie beznadziejne. Czy powinien w rozpaczy i zniechęceniu porzucić swoją misję i pozostawić synów Izraela ich bałwochwalstwu? Czy bożki Niniwy miały rządzić ziemią szydząc z Boga na niebie? S5 749.1
Myśli takie tłoczyły się mu w głowie kiedy stał pod kolumnową częścią świątyni. Nagle brama i wewnętrzna zasłona świątyni wydawała się być podniesiona i odsłonięta i pozwolono mu zajrzeć do środka do najświętszego miejsca w świątyni gdzie nawet stopy proroka nie mogły wejść. Tam unosiła się przed nim wizja Jehowy siedzącego na tronie wysokim i wzniosłym podczas gdy Jego tron napełniał świątynię. Po każdej stronie tronu znajdował się serafin wznoszący się na skrzydłach dla zakrywania twarzy w wielbieniu a dwa zasłaniały ich stopy. Anioły te wznosiły głosy w uroczystej chwale: “Święty, święty, święty, Pan Zastępów, pełna jest wszystka ziemia chwały jego” (Izajasza 6,3) aż słup, kolumna i brama cedrowa wydawały się drżeć z powodu tego dźwięku a cały dom napełniony był ich chwałą. S5 750.1
Nigdy przedtem nie zdawał sobie Izajasz sprawy w takiej pełni z wielkości Jehowy i Jego doskonałej świętości i poczuł że w swojej ludzkiej słabości i małej wartości musi zginąć w tej boskiej obecności, zawołał: “Biada mnie! jużem zginął, przeto żem człowiek splugawionych warg a mieszkam w pośrodku ludu, który ma splugawione wargi, a iż króla, Pana Zastępów, widziały oczy moje”. Wiersz 5. Lecz serafin zbliżył się do niego aby przystosować usta jego do wielkiej misji. Żywy ogień z ołtarza położony został na jego usta ze słowami: “Oto się dotknął ten węgiel warg twoich a odejdzie nieprawość twoja a grzech twój zgładzony będzie”. A wtedy dał się słyszeć głos Boga: “Kogóż poślę? a kto nam pójdzie?” Izajasz odpowiedział ze świętym zaufaniem: “Otom ja, poślij mię”. Wiersz 7.8. S5 750.2
Jakież ziemskie potęgi mogą się zebrać przeciwko Judzie? Cóż z tego że Izajasz spotka się ze sprzeciwem i uporem w swojej misji? Widział Króla, Pana Zastępów, słyszał pieśń serafinów “pełna jest ziemia chwały jego” i prorok powstał wzmocniony do pracy będącej przed nim. Pamięć tego widzenia niósł ze sobą przez całą swą służbę i ciężką misję. S5 750.3
Ezechiel, pokutujący wygnany prorok, w ziemi Chaldejskiej, otrzymał widzenie uczące tej samej wiary w potężnego Boga Izraela. Kiedy znajdował się nad brzegiem rzeki Chebar, trąba powietrzna zdawała się nadchodzić z północy, “obłok wielki i ogień pałający a z pośrodku jego wynikała jakoby niejaka prędka światłość”. Koła dziwnego wyglądu krzyżujące się ze sobą poruszane były przez cztery żywe stworzenia. Ponad tym wszystkim znajdowało się “podobieństwo stolicy, na wejrzeniu jako kamień szafirowy a nad podobieństwem stolicy, na nim z wierzchu na wejrzeniu jako osoba człowieka. Także podobieństwo onych zwierząt na wejrzeniu było takie jako węgle w ogniu rozpalonym, palące się jako pochodnia, ten ogień ustawicznie chodził między zwierzętami, a on ogień miał blask, z którego ognia wychodziła błyskawica”. “Bo się ukazało na onych Cherubinach podobieństwo ręki człowieczej pod skrzydłami ich”. Ezechiela 1,4.26.13; 10,8. S5 751.1
Były koła wewnątrz kół w tak skomplikowanym ułożeniu że w pierwszej chwili wydawały się Ezechielowi pomieszane. Lecz kiedy się poruszały, działo się to wszystko z piękną dokładnością i doskonałą harmonią. Niebieskie istoty napędzały te koła i przede wszystkim na chwalebnym szafirowym ślniącym tronie znajdował się Wiekuisty, wokół tronu roztaczała się tęcza — znak łaski i miłości. Będąc pod przemożnym wrażeniem ogromnej chwały tej sceny, Ezechiel upadł na twarz kiedy głos nakazał mu powstać i słuchać słowa Pańskiego. Wtedy otrzymał poselstwo ostrzegawcze dla Izraela. S5 751.2
Widzenie to zesłane zostało Ezechielowi w czasie gdy jego umysł napełniony był ponurymi przeczuciami. S5 751.3
Widział jak ziemia jego ojców leży spostoszona. Miasto, które kiedyś pełne było ludzi, nie było już zamieszkałe. Nie słychać już było głosów radości i pieśni chwały w obrębie jego murów. Sam prorok był obcym człowiekiem w obcym kraju gdzie panowała najwyższa ambicja i dzikie okrucieństwo. To co zobaczył i usłyszał o ludzkiej tyranii i złych uczynkach przybiło jego duszę i rozpaczał gorzko dzień i noc. Lecz cudowne symbole przedstawione mu nad rzeką Chebar odsłoniły przed nim rządzącą moc potężniejszą aniżeli moc ziemskich władców. Ponad dumnymi i okrutnymi monarchami Asyrii i Babilonu zasiadał na tronie Bóg miłosierdzia i prawdy. S5 752.1
Podobne do kół skomplikowanie zagmatwanych, które prorokowi pojawiły się w wielkim pomieszaniu, były pod rządami nieskończonej ręki Bożej. Duch Boży objawiony jako siła, która poruszała i kierowała kołami, wyprowadzał harmonię z zamieszania. Miriady wspaniałych istot gotowe były na Jego słowo przeważyć potęgę i politykę złych ludzi i przynieść dobro Jego wiernym. S5 752.2
W podobny sposób kiedy Bóg miał otworzyć przed ukochanym Janem historię kościoła w przyszłych wiekach, dał mu zapewnienie zainteresowania i troski Zbawiciela dla Jego ludu przez odsłonięcie przed nim “podobnego do Syna Człowieczego” (Objawienie 1,13), chodzącego pomiędzy świecznikami, które symbolizowały siedem zborów. Kiedy Janowi ukazano ostatnie wielkie walki zboru Bożego z potęgami ziemskimi, pozwolono mu także zobaczyć ostateczne zwycięstwo i wybawienie wiernych. Ujrzał zbór doprowadzony do śmiertelnego konfliktu z bestią i jej obrazem a czczenie tej bestii wymuszone było groźbą śmierci. Lecz patrząc poprzez dym i wrzawę bitwy zobaczył on grupę na Górze Syjon z Barankiem, mającą zamiast znaku bestii “imię Ojca wypisane na czołach” (Objawienie 14,1) i znów ujrzał “tych, którzy zdobyli zwycięstwo nad bestią i jej obrazem, i nad jej znakiem, i nad liczbą imienia jej, stojących nad morzem szklanym mających harfy Boże i śpiewali pieśń Mojżesza i Baranka”. Objawienie 15,2.3. S5 752.3
Lekcje te są dla naszej korzyści. Musimy utrzymać naszą wiarę w Boga bowiem tuż przed nami jest czas, który będzie próbą dla ludzkich dusz. Chrystus na Górze Oliwnej przedstawił te straszliwe sądy, które mają poprzedzić Jego powtórne przyjście: “Usłyszycie wojny i wieści o wojnach”. Albowiem powstanie naród przeciwko narodowi i królestwo przeciwko królestwu, i będą głody i mory i trzęsienia ziemi miejscami. Ale to wszystko jest początkiem boleści”. Mateusza 24,6-8. Podczas gdy proroctwa te częściowo się wypełniły przez zniszczenie Jerozolimy, mają bardziej bezpośrednie zastosowanie do tych ostatnich dni. S5 753.1
Stoimy na progu wielkich i uroczystych wydarzeń. Proroctwo szybko się wypełnia. Pan jest u drzwi. Wkrótce ma się otworzyć przed nami okres niezmiernie ważny dla wszystkich żyjących. Spory przeszłości zostaną ożywione, powstaną nowe konflikty. Sceny, które mają się rozegrać na naszej ziemi, nawet się nikomu nie śniły. Szatan działa poprzez ludzi. Ci, którzy czynią wysiłki, aby zmienić przykazania aby zapewnić prawo narzucające przestrzeganie niedzieli, mało zdają sobie sprawy z tego jaki będzie wynik. Kryzys wisi tuż nad nami. S5 753.2
Lecz słudzy Boży nie mają ufać sobie w tym wielkim niebezpieczeństwie. W widzeniach danych Izajaszowi, Ezechielowi i Janowi widzimy jak blisko niebo jest związane z tym co się dzieje na ziemi i jak wielka jest troska Boga o tych, którzy są lojalni w stosunku do Niego. Świat nie pozostaje bez władcy. Program nadchodzących wydarzeń jest w rękach Pana. Los narodów leży w Jego rękach tak jak i troski Jego zboru ma pod swoją pieczą. S5 753.3
Pozwalamy przypuszczać do siebie zbyt wiele trosk, kłopotów i burz w dziele Pańskim. Ograniczeni ludzie nie są pozostawieni aby ponosili ciężar odpowiedzialności. Musimy ufać Bogu, wierzyć w Niego i iść naprzód w wierze. Niestrudzona czujność zwiastunów niebieskich i ich nieustanne zaangażowanie się w posługiwanie istotom ziemskim ukazują nam jak ręka Boża prowadzi koło w kole. Boski Nauczyciel mówi każdemu kto jest w Jego dziele tak jak mówił niegdyś Cyrusowi: “Przepasałem cię, aczkolwiek mię nie znasz”. Izajasza 45,5. S5 753.4
W widzeniu Ezechiela Bóg miał swoją rękę pod skrzydłami cheruba. To ma nauczyć Jego sługi że ta moc boska zsyła im sukces. Będzie działał nimi jeżeli odłożą na bok złość i nieprawość i staną się czyści w sercu i w życiu. S5 754.1
Jasne światło spływające między żywymi istotami z prędkością błyskawicy przedstawia prędkość z jaką dzieło Boże w końcu historii będzie zmierzało ku swemu zakończeniu. Ten, kto nie śpi, kto nieustannie pracuje dla ukończenia Jego planów, może wykonywać swoją wielką pracę harmonijnie. To co wydaje się ograniczonemu umysłowi powikłane i skomplikowane, ręka Pańska może utrzymać w doskonałym porządku. On może zaplanować drogi i sposoby obalenia celów złych ludzi i On doprowadzi do pomieszania rad tych, którzy planują nieszczęścia przeciwko Jego ludowi. S5 754.2
Bracia, nie czas teraz na żałobę i rozpacz, nie ma czasu na poddawanie się wątpliwościom i niewierze. Chrystus nie jest teraz Zbawicielem w nowym grobie Józefa przywalonym wielkim kamieniem i opieczętowanym rzymską pieczęcią — mamy zmartwychwstałego Zbawiciela. On jest Królem, Panem Zastępów, zasiada pomiędzy cherubinami i pośród walk i tumultu narodów. On wciąż strzeże swój lud. Ten, który rządzi na niebiosach, jest naszym Zbawicielem. On odmierza każde doświadczenie. Obserwuje każdy ogień w piecu, który ma wypróbować każdą duszę. Kiedy twierdze królów zostaną obalone, kiedy strzały gniewu Bożego przebiją serca Jego wrogów, lud Jego będzie bezpieczny w Jego rękach. S5 754.3