Świadectwa dla zboru V

50/125

Rozdział 40 — Odkupujcie czas

Drogi bracie J.:

Wstałam o północy aby napisać do ciebie ponieważ jest mi ciężko. Jestem zmartwiona z twojego powodu bo wiem że jesteśmy blisko zakończenia historii ziemi a zapis twojego życia jest taki że nie będziesz zadowolony kiedy go zobaczysz w tym wielkim dniu gdy każdy otrzyma zapłatę stosownie do swoich czynów. S5 349.1

Możesz odczuwać że inni czynili źle i wiem równie dobrze jak ty że nie okazywano ducha Chrystusowego w zborze. Ale czy to przyniesie ci korzyść na sądzie? Czy dwie rzeczy niewłaściwe uczynią jedną właściwą? Chociażby jeden, dwóch lub trzech w zborze uczyniło źle, nie wymaże to ani nie usprawiedliwi twojego grzechu. Jakkolwiek mogą postępować inni, twoje dzieło ma porządkować twoje własne serce. Bóg ma wobec ciebie wymagania o jakich w żadnych okolicznościach nie powinieneś zapomnieć ani ich zaniedbywać gdyż każda dusza jest cenna dla Niego. S5 349.2

Moje serce wyrywa się za tymi, którzy potknęli się na ciemnych górach niewiary i chcę im pomóc. W zborze w _____ jest dobry materiał lecz jego członkowie nie zostali przekształceni mocą Ducha Bożego oraz doprowadzeni do miejsca gdzie pozwoliłoby im aby ich światła świeciły dla świata. Niektórzy, z najlepszymi chęciami i posiadając zdolności do wielkich użyteczności, całkowicie zawodzą w czasach próby dla zboru z powodu braku miłości i miłosierdzia, które tak obficie zamieszkiwały w sercu Chrystusa. Widzą kogoś kto popełnia błąd i zamiast pomóc mu, trzymają się z daleka. Mają skłonności do czynienia nieprzyjemnych aluzji i dotykania czułych miejsc podczas gdy mogliby tego uniknąć. Własne “ja” wychodzi, zdobywa przewagę, zadaje ból i podsyca niewłaściwe uczucia. Jakkolwiek czyste byłyby ich intencje, ich wysiłki czynienia dobrze prawie zawsze kończą się niepowodzeniem jeżeli nie faktyczną szkodą, ponieważ brak im delikatności i współczucia Chrystusa. Byliby z nich bardzo dobrzy chirurdzy lecz bardzo marne pielęgniarki. Nie posiadają taktu, który rodzi się z miłości. Gdyby to posiadali, wiedzieliby jak wypowiadać właściwe słowa i czynić właściwe rzeczy we właściwym czasie i miejscu. Inni mogą nie mieć żadnych pragnień czynienia dobra, żadnego głębszego zainteresowania dziełem Bożym, mogą już nie być wierni i lojalni, ich sympatie — nie głębsze, a miłość — nie gorętsza, jednak z powodu ich delikatności i taktu odnoszą znacznie większe sukcesy w ratowaniu błądzących. S5 349.3

Pan byłby zadowolony gdyby Jego lud był bardziej rozważny niż obecnie, bardziej miłosierny i pomagający sobie nawzajem. Kiedy miłość Chrystusa zamieszkuje w sercach, każdy uważnie patrzy na potrzeby innych. Brat nie będzie wykorzystywał brata w umowach handlowych. Nie będzie nakładał procentów ponieważ widzi swojego brata w trudnej sytuacji, w której musi otrzymać pomoc. Ci, którzy wykorzystują czyjąś sytuację, okażą wyraźnie że nie kierują się zasadami ewangelii Chrystusowej. Ich postępowanie zanotowane jest w księdze niebieskiej jako defraudacja i nieuczciwość a wszędzie tam gdzie zasady zła panują, błogosławieństwo Pana nie spłynie do serca. Osoby takie otrzymają raczej piętno wielkiego wroga niż Ducha Bożego. Lecz ci, którzy ostatecznie dziedziczyć będą królestwo niebieskie, muszą być nawróceni przez łaskę Bożą. Muszą mieć czyste serca i życie i muszą posiadać symetryczny charakter. S5 350.1

Uważam, mój bracie, że znajdujesz się w wielkim niebezpieczeństwie. Skarb twój jest odłożony na ziemi a twoje serce jest tam gdzie twój skarb. Lecz wszelkie środki jakie możesz zgromadzić, nawet gdyby to były miliony, nie wystarczą aby zapłacić okup za twoją duszę. Więc nie pozostawaj w niewierze i braku pokuty i — w twoim przypadku — udaremnieniu łaskawych zamiarów Bożych. Nie zmuszaj Jego niechętnej ręki do zniszczenia twojej własności albo utrapienia twojej własnej osoby. S5 350.2

Jak wiele jest takich, którzy przyjmują takie postępowanie, które w końcu musi doprowadzić do takiego nawiedzenia sądu. Żyją dzień po dniu, tydzień za tygodniem, rok za rokiem dla własnych samolubnych interesów. Ich wpływy i środki zgromadzone przez zdolności i takt dany od Boga używany jest dla nich samych i ich rodzin bez myślenia o ich łaskawym Dobroczyńcy. Nie pozwala się aby cokolwiek odpłynęło z powrotem do Dawcy. Rzeczywiście uważają życie i jego powierzone talenty za swoje własne a jeżeli oddają Bogu tę część, której się słusznie domaga, uważają że zobowiązali Stwórcę wobec siebie. W końcu wyczerpuje się Jego cierpliwość w stusunku do tych niewiernych szafarzy i doprowadza On do gwałtownego końca wszystkie ich samolubne ziemskie plany pokazując im że tak jak gromadzili dla swojej własnej chwały, On może rozproszyć i są bezradni wobec Jego mocy. S5 350.3

Bracie J., zwracam się dzisiaj do ciebie jako więzień nadziei. Lecz czy rozważysz że twoje słońce przeszło przez swój zenit jakiś czas temu i teraz gwałtownie zachodzi? Nadszedł wieczór. Czy nie zauważasz wydłużających się cieni? Masz bardzo niewiele czasu na pracę dla siebie, dla ludzkości i dla swojego Mistrza. Jeżeli kiedykolwiek masz być zaliczony do zwycięzców, jest do wykonania szczególna praca dla twojej duszy. Jak wygląda rachunek twojego życia? Czy Jezus błaga w twoim imieniu na próżno? Czy ma się tobą rozczarować? Niektórzy z twoich współbraci, którzy stali u twego boku, zostali już odwołani. Wieczność okaże czy byli bankrutami wiary i nie udało im się zapewnić życia wiecznego czy też byli bogaci w Bogu i zostali dziedzicami “... nader zacnej chwały wieczną wagę nam sprawuje”. Czy nie uważasz że długa cierpliwość Boga w stosunku do ciebie wymaga pokuty i upokorzenia duszy przed Nim? S5 351.1

Są inne jeszcze ważne argumenty poza twoim osobistym zbawieniem, które wymagają twojej uwagi. Chociaż jest już dość późno, gdyż twoje słońce prawie zachodzi za wzgórzami, masz jeszcze wielkie dzieło do wykonania dla swoich dzieci, które pozwoliły by umiłowanie świata oddzieliło je od Boga. Masz także niezbawionych krewnych, sąsiadów i przyjaciół. Gdyby twój przykład odpowiadał danemu ci światłu, gdybyś był tak pilny ku zbawieniu tych cennych dusz jak byłeś w gromadzeniu skarbów ziemskich, gdybyś był użył swoich środków i wpływów, mądrości i taktu w wysiłkach dla gromadzenia tych błądzących i oddawaniu ich w ramiona Chrystusa — gdyby to była praca twego życia, zapewniłbyś żniwo dusz i bogatą nagrodę w dniu Bożym. W ten sposób budowałbyś na prawdziwym fundamencie z cennego i z trwałego materiału lecz zamiast tego budowałeś z drewna, siana i słomy aby zostało pożarte kiedy każdego człowieka dzieło będzie wypróbowane jakiego jest rodzaju. S5 351.2

Twoje życie jest bankructwem. Byłeś przeszkodą dla grzeszników. Mówili o tobie: “Jeżeli religia, którą ten człowiek wyznaje jest rzeczywiście prawdziwą, dlaczego tak pragnie tego świata? Dlaczego własnym postępowaniem nie okazuje ducha Chrystusowego? Pośpiesz się, mój bracie, zanim będzie za późno na zawsze i usuń tę przeszkodę grzesznikom z drogi. Czy możesz spoglądać z przyjemnością na swoje życie lub na wpływ jaki wywarłeś? Czy rozważasz swoje drogi? Czy teraz uczynisz wysiłek aby wejść we właściwe związki z Bogiem? Nie wierzę że twoje serce jest nie do poruszenia i wiem że miłość i łaskawe miłosierdzie Boga są cudowne. Masz mały okres próby, czy ulepszysz go teraz gdy Jezus błaga swoją krwią przed Ojcem? Łaskawie oszczędził twoje życie lecz było ono jak jałowe drzewo figowe, na którym rok po roku nie pojawiały się żadne owoce — nic oprócz liści. Jak długo jeszcze będziesz rozczarowywał Mistrza? Czy zmusisz Go aby powiedział: “Niechaj się więcej z ciebie owoc nie rodzi na wieki” (Mateusza 21,19) lub też: “Wytnijcie je, bo przeczże tę ziemię próżno zastępuje?” Łukasza 13,7. O, nie czekaj aby Pan zwrócił swoją rękę przeciwko tobie i rozproszył dobra, które nagromadziłeś. Pamiętaj że całe twoje bogactwo nie da ci ani chwili słodkiej pewności i spokoju na łożu śmierci. S5 352.1

Szczerze przypominam ci o konieczności natychmiastowego powrotu do Pana. Błagam cię abyś rozczarował wroga. Otrząśnij z siebie jego okrutną potęgę. Próbuj, w czasie jaki ci pozostał, całkowicie zmienić zapis w niebie na taki, którego nie będziesz się wstydził kiedy księgi zostaną otwarte a Sędzia ogłosi wyrok na tych, którzy zaniedbali tak wielkiego zbawienia. S5 352.2

Paweł napomina swoich braci w Efezie aby odkupywali czas ponieważ czasy są złe. To napomnienie doskonale się stosuje do ciebie. W pewnym sensie niemożliwe jest odkupienie czasu gdyż kiedy raz już minął, przeminął na zawsze. Lecz ciebie nawołuję do reformy abyś był gorliwy w drobnych uczynkach w tym samym stopniu w jakim byłeś niedbały w obowiązkach. Obróć się o sto osiemdziesiąt stopni. Podwój pilność aby upewnić swoje powołanie i wybór. Zachowuj przykazania Boże i żyj, i strzeż zakonu jako źrenicy oka swego. Kontroluj w najwyższym stopniu każdą chwilę w pracy dla własnej korzyści i dla zbawienia dusz wokoło ciebie. Czyniąc to możesz zbawić zarówno siebie jak innych, którzy w mniejszym lub większym stopniu kierowani są twoim wpływem — to są motywy, które powinny być odpowiednio rozważone. S5 352.3

Obudź się! Obudź się! Masz do wykonania pracę a twoje słońce bardzo śpieszy się ku zachodowi. Twoje siły słabną lecz wszystko co jest w tobie, każda cząstka twoich zdolności należy do Boga i powinna być używana szczerze i bezinteresownie w Jego służbie. Pracuj kiedy jeszcze słońce jest na niebie bowiem “nadejdzie noc kiedy żaden człowiek nie będzie mógł pracować”. Jana 9,4. S5 353.1

Przyjdź, mój bracie, przyjdź taki jaki jesteś, grzeszny i zbrukany. Złóż ciężar swojej winy w Jezusie i przez wiarę domagaj się Jego zasług. Chodź teraz kiedy jest jeszcze miłosierdzie, przyjdź i wyznaj winy skruszoną duszą a Bóg hojnie ci przebaczy. Nie odważ się zlekceważyć dalszych okazji. Słuchaj głosu miłosierdzia, który teraz błaga cię abyś powstał z martwych aby Chrystus mógł dać ci światłość. Obecnie każda chwila wydaje się być zależna od niewidzialnego świata więc nie pozwól by duma i niewiara prowadziła cię do dalszego odrzucenia ofiarowanego miłosierdzia. Jeżeli to uczynisz, będziesz pozostawiony w końcu swojemu narzekaniu. “Żniwo przeminęło, lato się skończyło a myśmy nie są wybawieni”. Jeremiasza 8,20. S5 353.2

Czekaj w głębokiej pokorze przed Bogiem. Od tej chwili postanów że należysz do Pana wykonując wszystkie swoje obowiązki bezgranicznie ufając w wielkie pojednanie. Uczyń to a nie będziesz miał się czego obawiać. Pozostała część drogi twojego życia będzie spokojna i szczęśliwa a ty zapewnisz sobie to życie, które będzie trwało tak długo jak będzie istniał Bóg. S5 353.3

Napisałam to ponieważ czułam się do tego zmuszona przez Ducha Bożego i ponieważ jestem tobą głęboko zainteresowana. Nie pozwól ani na chwilę, by twoje uczucia zwróciły się przeciwko mnie, bowiem wpłynęła na mnie miłość do twojej duszy. Cieszyliśmy się wieloma cennymi chwilami uwielbienia Boga kiedy nasze serca uszczęśliwione były Jego słodkim błogosławieństwem. Czy chwile te minęły na zawsze? Możemy się więcej nigdy nie spotkać w tym życiu lecz czy nie spotkamy się kiedy odkupieni zostaną zgromadzeni wokół wielkiego białego tronu? S5 354.1

*****