Świadectwa dla zboru IV
Rozdział 60 — Przebieg spraw społecznych
W moim ostatnim widzeniu było mi pokazane dzieło wstecz, kiedy powstawało i zaczęło się rozwijać. Kiedy dom wydawniczy w Battle Creek został ustanowiony, zwolenników dzieła Bożego było niewielu a nasi ludzie przeważnie byli biedni. Jednak kiedy wezwaliśmy o pomoc, wielu ochoczo nas wspomogło przeznaczając odpowiednie sumy na nasze wydawnictwo. Pan był bardzo zadowolony widząc takiego ducha poświęcenia. S4 591.2
Minęło od tego czasu dwadzieścia sześć lat i w opatrzności Bożej światło prawdy świeci wszędzie. Początki były skromne więc koniecznym było uczynienie poświęceń przez dawnych braci i przyjaciół dzieła. Na każdym kroku napotykano na wielkie przeszkody i przezwyciężano je. Nasi bracia, którzy zainwestowali swe środki w wydawnictwie Review, czynili to co Pan pragnął aby zrobili. On dał im środki aby je użyli właśnie do tego celu, dla postępu i rozwoju Jego dzieła. S4 591.3
Upływ czasu przyniósł wielkie zmiany. Światłość wzrosła i rozprzestrzeniała się po świecie. Kiedy ludzie zaniepokojeni o prawdę byli wzywani: “strażniku, co się stało w nocy?” dawano inteligentną odpowiedź: “nadchodzi poranek, a potem przyjdzie noc”. Izajasza 21,11.12. Dzięki szczeremu studiowaniu proroctw rozumiemy, w którym miejscu znajdujemy się w historii tego świata i wiemy na pewno że bliskie jest drugie przyjście Chrystusa. Rezultaty tych badań muszą być ukazane w naszych książkach. Kiedy nasza działalność powiększa się i poszerza, coraz większe możliwości pojawiają się z roku na rok, stale czyniony jest postęp. Powinno to stanowić powód do zainteresowania się świata że z taką niepopularną prawdą idzie tak wielkie powodzenie. Lecz wraz ze wzrastającą światłością, wyznaną prawdą i większymi postępami w rozwoju dzieła, nasze uczynki nie licują z naszą wiarą. S4 592.1
Jeśli właściwym było dla naszych braci przeznaczyć pewną sumę dla naszych wydawnictw kiedy dzieło było małe a nasze wpływy wątłe, czyż nie ma to związku z dniem dzisiejszym gdy nasze dzieło posuwa się naprzód a większe zadania wymagają większych środków? Świadectwa naszej pozycji dostarczane są i wzrastają z roku na rok. Otrzymujemy świeże zapewnienie że posiadamy prawdę jaka jest objawiona w Słowie Bożym, że przyjmując trzecie poselstwo anielskie nie dajemy posłuchu bajkom “i mamy mocniejszą mowę prorocką”. 2 Piotra 1,19. Żyjemy teraz w pełnym zenicie światłości Bożej biblijnej prawdy. S4 592.2
Pan wzywa swój lud aby przebudził się, powstał i pokazał wiarę przez swe uczynki. W minionych czasach gdy było nas niewielu czuliśmy się w stanie spełnić swój obowiązek przeznaczając pieniądze na wydawnictwo a modlitwy i owoce wytężonych samowyrzekających się wysiłków szły przed Boga jak słodka woń. Nasi bracia i siostry, którzy otrzymali cenny chleb żywota podawany w publikacjach, powinni być coraz bardziej skłonni przeznaczyć swe środki na wspomożenie dzieła aniżeli ci, którzy umiłowali prawdę we wczesnych latach. S4 592.3
Bracia! Bóg pobłogosławił was widząc wasze zainteresowanie naszym wydawnictwem, wasze wspomaganie Jego pomyślności. Ci, którzy nie wnieśli jeszcze żadnej sumy do tej instytucji, mają przywilej inwestowania swych pieniędzy w tę dobrą robotę. Potrzebujemy waszych modlitw, waszej sympatii i środków. Potrzebujemy waszej serdecznej współpracy. Mamy nadzieję że wszyscy, których serca są Pańskie, przyjdą ze swymi środkami aby zainwestować je w naszych instytucjach. Czy jest prawdą że mamy ostatnie poselstwo miłosierdzia dane światu? Tak mówi Słowo Boże. Koniec wszystkich rzeczy jest bliski. Dlatego ostrzeżenie powinno być rozsyłane do wszystkich części ziemi. S4 593.1
Nasze domy wydawnicze stały się silne w świecie. Nastąpiła wielka zmiana wraz ze wzrastającymi możliwościami przedstawiania jasnej prawdy tym, którzy są jeszcze w ciemnościach. Nie jest teraz tak trudnym dostrzec i zaakceptować prawdę jak to dawniej bywało. Ci, którzy pierwsi zaangażowali się w naszą działalność, byli otoczeni podejrzliwością złych ludzi i złych aniołów. Nienawiść szatana działająca poprzez ludzi jako jego narzędzia również się rozwijała. Z drugiej strony wierni choć nieliczni z zapałem i gorliwie podnosili honor Boga w wychwalaniu i wywyższaniu Jego prawa, które uczyniono bezwartościowym i odpierali szatana w każdym złym zamiarze, który niszczy. S4 593.2
Od samego początku szatan umieścił się tam gdzie występować mógł przeciwko tej działalności. Był zdecydowany użyć wszystkich sił aby uciszyć i zetrzeć z powierzchni ziemi tych, którzy pracowali dla rozwoju światła i prawdy. Zawsze też odnosił sukcesy. Oskarżenia i zagorzała opozycja były wymyślane aby tylko zdruzgotać obrońców prawdy. Wielki przeciwnik zaangażował wszystkie swoje siły i piekielne sztuczki aby przeciągnąć na swoją stronę wyznawców Chrystusa. Ci, których serca są przyziemne, którzy bardziej harmonizują z arcywrogiem niż z Chrystusem, po pewnym czasie rozwiną własny charakter i znajdą się w swoim towarzystwie. S4 593.3
Szatan ma pod kontrolą wielu takich, którzy się jawią jako przyjaciele prawdy a przez nich działa przeciwko postępowi dzieła. Zatrudnia ich aby siali ziarno niezgody pomiędzy ludem Bożym. Wówczas — kiedy nie spodziewają się niebezpieczeństwa — wielkie zło zaczyna działać pośród nich. Lecz kiedy szatan działa z całą swą zwodniczą nieprawością aby ludzie zginęli, obrońcy prawdy zajmują miejsca przeciwne i głoszą słowo nieskalane wśród tych co głoszą fałsz. Chociaż zbór był czasami osłabiony przez niezliczone trudności i buntownicze elementy z jakimi się spotykał w każdym konflikcie, prawda świeci stale jaśniej. Siły ludu Bożego są niewyczerpane. Moc Jego łaski przyśpiesza, odnawia i uszlachetnia wytrwałość i prawdę. S4 594.1
Stary Izrael był ciągle nawiedzany przez buntujących się i szemrających. Nie zawsze byli to ludzie o słabym wpływie. W wielu przypadkach władcy Izraela zwracali się przeciwko cudownemu prowadzeniu Boga i starali się zetrzeć to co inni z zapałem odbudowali. Widzimy coś podobnego i obecnie w naszych doświadczeniach. Nie jest bezpiecznym dla zboru polegać wyłącznie na ulubionych kaznodziejach i ufać im całkowicie. Lecz ramię Boże potrafi podnieść tych, którzy upadli. S4 594.2
Dopóki Chrystus nie pojawi się na obłokach niebieskich w chwale i mocy, ludzie będą przewrotni w duchu i będą odwracać się od prawdy a obrócą się ku baśniom, wtedy zbór będzie napotykać na czasy burzliwe. Będzie prorokował w worach. Jednak chociaż będzie spotykał przeciwników i heretyków lub będzie musiał walczyć z odstępcami, jednakże dzięki pomocy Boga zadawać będzie rany głowie szatana. Pan będzie miał lud prawdziwy i wierny, stały jak stal i z wiarą twardą jak granitowa skała. Ludzie mają być Jego świadkami w tym świecie, Jego narzędziami szczególnego przygotowania się na Jego chwalebne przyjście w dniu ostatecznym. S4 594.3
Poselstwo ewangelii nie zdobędzie ani jednej duszy dla Chrystusa ani nie doprowadzi do pojednania z Bogiem bez zranienia głowy szatana. Gdziekolwiek niewolnik jest wyrywany z jego szponów i opresji, tyran jest pokonany. Domy wydawnicze są narzędziami w Bożej ręce, których literatura ma być przesyłana w każdym języku do wszystkich narodów niosąc światło prawdy. Ta światłość ma dosięgnąć nawet krajów pogańskich i czynić sobie drogę pośród uprzedzeń, podejrzeń i błędów. S4 595.1
Kaznodzieje, którzy głoszą prawdę z całym zapałem i zaangażowaniem, mogą odstąpić i stanąć w szeregach wroga lecz czy to zmienia prawdę Bożą w kłamstwo? Nigdy! — powiada apostoł — “fundament Boży stoi pewny”. 2 Tymoteusza 2,19. Myśli i wiara ludzka mogą się zmienić lecz prawda Boża nigdy. Poselstwo trójanielskie rozbrzmiewa, jest ono nieomylne. S4 595.2
Żaden człowiek nie potrafi służyć Bogu bez kierowania przeciw sobie złych ludzi i złych aniołów. Złe duchy zawsze będą znajdowały się na ścieżce każdej duszy, która pragnie wstąpić w szeregi Chrystusa bo szatan pragnie odzyskać to co wyzwoliło się z jego szponów niewoli. Źli ludzie będą wierzyli zwodniczym oszustwom i będą pokazywać je przed innymi aby byli potępieni. Lecz nasi ludzie powinni odziewać się w szaty szczerości i wierności. S4 595.3
Fakt że posiadamy prawdę jest tak samo pewny jak to że Bóg żyje a szatan ze wszystkimi piekielnymi mocami nie może zamienić prawdy Bożej w kłamstwo. Kiedy ów wielki przeciwnik czyni co tylko może aby unieskutecznić Słowo Boże, prawda musi iść naprzód jak lampa, która płonie. S4 595.4
Pan nas wyzwolił i uczynił obiektem swej cudownej łaski. Czyż mamy więc ulegać czarowi odstępstwa? Czy mamy stawać po stronie szatana i jego zastępów? Czy mamy przyłączyć się do tych, którzy naruszają prawo Boże? Niech raczej naszą modlitwą będzie: “Nieprzyjaźń niech położy Pan między mną i wężem”. 1 Mojżeszowa 1,15. Jeżeli nie mamy wrogiego stosunku do jego dzieł ciemności, jego moc nas skorumpuje a jego żądło będzie gotowe w każdym momencie by wbić się w nasze serce. Powinniśmy widzieć go jako śmiertelnego wroga. Powinniśmy sprzeciwić mu się w imię Jezusa. Nasza praca stale się rozwija. Musimy walczyć o każdy skrawek ziemi. Niech wszyscy, którzy nazywają się od imienia Chrystusowego, odzieją się w zbroję sprawiedliwości. S4 595.5
Bracia i siostry! W imieniu naszych domów wydawniczych wzywamy was abyście wspomagali te instytucje. Nie macie się o co obawiać, inwestujecie swe środki tam ponieważ one będą czynić dobro, rozprzestrzeniać promienie światła w ciemnych częściach świata. Jest waszym przywilejem i obowiązkiem czynić teraz tak jak wasi bracia czynili kiedy niewielu było przyjaciółmi Bożego dzieła. Zainwestujcie w nasze domy wydawnicze abyście mogli odczuwać że macie w tym interes. Wielu inwestuje swe pieniądze w doczesnych spekulacjach. W ten sposób czyniąc są okradani z każdego złotego. Prosimy abyście okazali waszą hojność przez inwestowanie w naszym dziele wydawniczym. To będzie z korzyścią dla was. Wasze pieniądze nie będą utracone lecz zostaną umieszczone tam gdzie będzie procentował wasz kapitał w niebie. Chrystus oddał nam wszystko. Co wy dajecie dla Niego? On prosi o wasze serca, dajcie Mu je ponieważ należą do Niego. Prosi o wasz rozum, dajcie Mu go gdyż należy do Niego. Prosi o wasze pieniądze, dajcie Mu bo należą do Niego. “Nie należycie do samych siebie albowiemeście drogo kupieni”. 1 Koryntian 6,19.20. Bóg chce was i to co jest wasze. Niech słowa królewskiego psalmisty wyrażą myśli waszych serc: “Gdyż od ciebie jest wszystko a z rąk Twoich wziąwszy daliśmy Tobie”. 1 Kronik 29,14 (BG). S4 596.1
Nadszedł czas że musimy wiedzieć i być całkiem pewni dlaczego wierzymy tak a nie inaczej. Musimy stać dla Boga i dla prawdy przeciwko niespokojnej i niewiernej generacji. Człowiek, który kiedyś poznał drogę życia a odwrócił własne serce ku filozofii szatana, będzie coraz bardziej niepodatny na wpływ dobra niż ten, który nigdy nie znał miłości Chrystusa. Będzie mądry aby czynić zło. Przywiąże się do szatana nawet przeciwko światłu i wiedzy. Mówię do was bracia: waszą jedyną nadzieją jest Bóg. Musimy odziać się w sprawiedliwość Chrystusową jeśli chcemy przetrzymać nacierającą bezbożność. Musimy pokazywać naszą wiarę naszym działaniem. Załóżmy dla samych siebie dobry fundament na czas jaki ma nadejść abyśmy mogli uzyskać życie wieczne. Musimy pracować nie na swój sposób i nie w swojej sile lecz w mocy naszego zmartwychwstałego Pana. Co zrobimy i czy zrobimy to śmiało dla Jezusa? S4 596.2
Nasze domy wydawnicze są własnością wszystkich naszych ludzi i wszyscyśmy powinni działać dla ich rozwoju ponad przeciwności i kłopoty. Aby nasza literatura krążyła, powinna być sprzedawana za taką cenę aby tylko nieznaczny zysk wrócił do biura wydawniczego aby wydawnictwo mogło się utrzymać. To należy czynić z najlepszych pobudek lecz nie bez doświadczenia i dalekowzrocznego przewidywania. S4 597.1
Przy zbyt niskich cenach naszej literatury, biura nie mogłyby zachować kapitału na jakim pracują. Nie zawsze jest właściwe sprzedawanie za bezcen gdyż zbyt niskie ceny prowadzą ludzi do braku poszanowania tych dzieł i nie w pełni będą dostrzegane. Zaniżona cena powoduje iż trudno jest naszym publikacjom z powrotem przywrócić wartość. S4 597.2
Nasi kaznodzieje nie mieli odpowiednich warunków do prowadzenia swej działalności. Muszą posiadać środki do życia. Mieliśmy tu do czynienia ze smutnym brakiem przewidywania iż niskie ceny naszych książek spowodują brak środków na prowadzenie działalności misyjnej. Te sprawy zostały doprowadzone do takiego stanu że musiała być reakcja. Aby prowadzić działalność misyjną trzeba mieć pieniądze. Ażeby mieć pieniądze nasza literatura musi kosztować. Osłabianie tych narzędzi, obarczanie naszych biur długami doprowadzi do tego że praca misyjna nie będzie odnosiła sukcesów. S4 597.3
Pracą misyjną kierowano niewłaściwie, bez planu choć z zapałem i mocnym pragnieniem. W sprzedaży i w większym obrocie publikacjami, traktatami i broszurami, instytucje, które je wydawały, odczuwały problem i bałagan. Niebezpiecznym jest również czynienie jakiejkolwiek dobrej pracy aż do wynaturzenia. Odpowiedzialni ludzie znajdują się w niebezpieczeństwie iż staną się ludźmi hołdującymi jednej idei, koncentrującymi swe myśli tylko na jednej dziedzinie pracy zaniedbując pola innej działalności. S4 597.4
Jako ludzie musimy się strzec na każdym kroku. Nie ma najmniejszego bezpieczeństwa dopóki codziennie i ustawicznie nie będziemy starać się o mądrość Bożą oraz będziemy posuwać się o własnej sile. Zawsze otacza nas ze wszystkich stron niebezpieczeństwo i wielka uwaga powinna być kierowana na to aby jedna praca nie była szczególnie uprzywilejowana podczas gdy druga cierpiała niedosyt. S4 598.1
Popełniono błędy obniżając ceny naszych publikacji po to aby wyjść z kłopotów. Te wysiłki muszą ulec zmianie. Ci, którzy uczynili ten krok, byli szczerzy i oddani. Sądzili że hojność skłoni kaznodziejów i ludzi do większego oddania się pracy dla publikacji. S4 598.2
Kaznodzieje i lud powinni działać szlachetnie i hojnie w postępowaniu z naszą literaturą. Zamiast okazywać cwaniactwo w jaki sposób mogą uzyskiwać nasze publikacje, traktaty i książki za najmniejszą cenę, powinni raczej starać się zaszczepić w umysłach ludzi prawdziwą ich wartość. Wszystkie centy odebrane z rzeczywistej ceny książek stanowią teraz tysiące dolarów dla naszych biur wydawniczych podczas gdy te same centy “dzieląc na wielu kaznodziejów” byłyby prawie przez nich samych niedostrzegalne. S4 598.3
Review and Herald i Signs of the Times są generalnie tanimi czasopismami. Review jest wartościowym czasopismem i zawiera sprawy wielkiej wagi. Ma znaczenie dla zboru i powinien znajdować się w każdej wierzącej rodzinie. Jeśli ktokolwiek jest zbyt biedny aby go kupować, zbór powinien przez subskrypcję zapłacić pełną cenę za to czasopismo i wspomóc w ten sposób takie rodziny. Jakże lepszy byłby to sposób postępowania niż porzucenie biednych na łaskę wydawnictwa lub misyjnej agencji. S4 598.4
Takie same postępowanie należy realizować wobec Signs of the Times. Z drobnymi różnicami jest to czasopismo wartościowe moralnie. Te periodyki są godne zainteresowania. Są narzędziami na wielkim polu tej szczególnej działalności w ukazywaniu światła w ostatnich dniach przygotowania się dla Boga. Wszystko należy zaangażować dla rozwoju obu tych czasopism. S4 598.5
“Oczy Pańskie otworzone są na sprawiedliwych a uszy jego na wołanie ich”. Psalmów 34,16 (BG). Jezus wspomoże tych, którzy do Niego się zwrócą o mądrość i siłę. Jeżeli podchodzą do obowiązku i próby z pokornym sercem polegając na Chrystusie, Jego potężny anioł będzie koło nich a Ten, któremu zaufali, wspomoże wszystkich cierpiących w niebezpieczeństwie. Ci, którzy zajmują odpowiedzialne stanowiska, powinni codziennie starać się jeszcze bardziej zbliżyć do wspaniałości, wierności i miłości Chrystusa. Powinni być w stanie wykrzyknąć z pewnością: “Znam Tego, któremum uwierzył”. 2 Tymoteusza 1,12. Ci powinni pracować jak bracia, bez jednego uczucia zawiści i niezgody. Każdy powinien wykonać swój obowiązek pamiętając o tym że oko Boże bada każdy motyw i cel i czyta najgłębsze uczucia duszy. Dzieło jest jedno. I jeśli przywódcy nie prowadzą własnych umysłów, uczuć i idei zgodnie z regułami Pańskimi lecz zmieniają je, wówczas nie ma doskonałej harmonii pomiędzy dwoma oddziałami tej samej pracy. S4 599.1
Nasz lud powinien czynić większe wysiłki aby wydania Review krążyły szerzej. Gdyby nasi bracia i siostry objawiali większą gorliwość i podejmowali większe wysiłki w tym celu, byłby on osiągnięty. Każda rodzina powinna mieć to czasopismo. Gdyby niektórzy wyrzekli się swych ulubionych zachcianek jak herbaty, kawy, to wielu z tych, którzy teraz nie posiadają tego cotygodniowego gościa, mogłoby zapłacić za posłannika światłości aby wszedł do ich domów. Prawie każda rodzina prenumeruje jedną a może więcej świeckich gazet a te często zawierają romanse lub ekscytujące opowiadania o gwałtach i morderstwach, które ranią umysł wszystkich, którzy je czytają. Rodziny, które obywają się bez Review and Herald, tracą wiele. Z jego stronic Chrystus przemawia i niesie im ostrzeżenia, napomnienia i rady, które zmieniają stan ich myślenia i stanowią dla umysłu chleb żywota. S4 599.2
Nasze czasopisma nie powinny zawierać zbyt długich dyskusji lub doktrynalnych wywodów, które zniechęcają, nudzą czytelnika lecz powinny zawierać krótkie i interesujące artykuły na temat zasad i praktyki. Ceny naszych czasopism nie powinny być zbyt niskie aby szeroki krąg ludzi nie ignorował tej pracy. To samo zainteresowanie jakie jest ukazywane wobec Znaków Czasu powinno być ukazywane wobec rozpowszechniania Review (Zwiastuna). Jeśli to zostanie zrobione sukces będzie zapewniony. S4 599.3
Kroczymy po zaczarowanym gruncie a szatan stale pracuje nad uśpieniem naszych umysłów i ludzi o cielesnych usposobieniach. Mamy do czynienia z brakiem zaangażowania, z brakiem żarliwości, który paraliżuje wszystkie nasze wysiłki. Jezus był gorliwym pracownikiem i kiedy Jego wyznawcy będą brać z Niego wzór i pracować tak jak On, wówczas ujrzą odpowiednie rezultaty. Musi być podjęty wysiłek aby nadać odpowiednie wartości naszym publikacjom i ponownie osadzić je na odpowiednich podstawach. Nie powinniśmy obawiać się oskarżeń o spekulację czy zarabianie pieniędzy. Mamy stale posuwać się do przodu niewzruszeni krytykowaniem, nieskalani okrzykami zachwytu. Będzie to o wiele większe zadanie niż wielu sądzi lecz musi być wykonane po to aby uchronić nasze instytucje przed kłopotami. S4 600.1
Nasi bracia powinni być pilnowani aby nie zastygli w schematach swych planów i pracy. Mogą poświęcić pieniądze i czas na przygotowanie odpowiedniego kanału by dzieło mogło być wykonane w odpowiedni sposób, wtedy nie będzie wykonane niewłaściwie. Istnieje również niebezpieczeństwo bycia zbyt szczegółowym. Należy również poświęcać więcej uwagi na transport książek i osoby za to odpowiedzialne aby unikać strat. Zły jest wpływ na sprawę Bożą pod tym względem. Bracia, powinniście postępować bardziej rozważnie, ekonomicznie i sprawiedliwie. Wielka praca ma być wykonana a nasze biura znajdują się w kłopotach. Są ludzie, którzy działają wiernie w biurze w Battle Creek, a którzy nie otrzymują wynagrodzenia za swą pracę. Niesprawiedliwość dzieje się tym ludziom. W innej pracy mogliby zarobić podwójnie niż zarabiają tu lecz oni sumiennie wykonują swe obowiązki bo czują że sprawa Boża potrzebuje ich pomocy. S4 600.2
Wielka praca ma być wykonana na dzień Boży w wypracowaniu i zrealizowaniu planów rozwoju Jego sprawy. Nasze publikacje powinny szybko krążyć gdyż czynią wielką robotę. Wiele jeszcze pracy misyjnej musi być wykonanej. Ale ujrzałam niebezpieczeństwo czynienia tej pracy zbyt mechaniczną, zbyt zawikłaną i skomplikowaną. Ujrzałam że mniej jest wykonane niż mogłoby być gdyby była ona bardziej prosta, bezpośrednia, oczywista i zdecydowana. Nie mamy czasu ani środków aby utrzymywać w tej maszynerii wszystkie części w harmonijnym współdziałaniu. S4 600.3
Nasi bracia, którzy ponoszą odpowiedzialność za opracowanie planów realizacji naszej pracy, muszą pamiętać że ważnym jest aby poświęcać odpowiednie środki na wychowanie i praktykę konieczną po to aby wykonywać pracę rozumnie lecz nie należy zbytnio tego również przeceniać. Przez poświęcenie każdej minutki na wychowanie, pozostawiamy życiowe zasady na boku stając się tym samym formalistami. Serca, które Bóg czyni skłonnymi do działania poprzez swą łaskę, muszą być odpowiednie do tej pracy. S4 601.1
Bóg pragnie serdeczności w działaniu. On zaakceptuje bezinteresowne wzniosłe cele, czyste szlachetne motywy. Jego łaska i moc będzie współdziałać z tymi wysiłkami. Wszyscy, którzy uświadamiają sobie że dziełem Bożym jest przygotowanie ludzi na Jego przyjście, znajdą w swoich bezinteresownych wysiłkach okazje do działania i pracy misyjnej. Lecz może być zbyt dużo poświęcanych środków i za dużo czasu marnowanego na czynienie zbyt dokładnych wysiłków podczas gdy braknie serdeczności, wtedy widać będzie suchy formalizm. S4 601.2
Szczerze wam powiem że Jezus i moc Jego łaski powinna pozostawać poza wszelkimi pytaniami. Rezultaty ukażą że wszelka mechaniczna praca zajmuje miejsce pobożności, pokory i świętości serca i życia. Najbardziej uduchowieni, oddani i pokorni pracownicy nie znajdą dla siebie miejsca i dlatego pozostaną z tyłu. Młodzież i niedoświadczeni uczą się form i wykonują swe zadania w sposób mechaniczny lecz prawdziwa miłość, brzemię odpowiedzialności za dusze nie jest odczuwane. Mniej zastanawiania się nad formą, mniej mechaniczności a więcej siły i pobożności jest podstawą tego uroczystego, pełnej bojaźni dnia odpowiedzialności. S4 601.3
W niebie panuje porządek i taki też powinien panować system na ziemi aby dzieło mogło posuwać się naprzód bez chaosu i skrajności. Nasi bracia powinni działać w takim kierunku. Niektórzy z naszych kaznodziejów stale niosą ciężar odpowiedzialności za dusze i stale starają się dostarczyć ludziom duchowej strawy. Ale są inni, którzy nie są tak sumienni i którzy nie niosą krzyża Jezusa ani nie czują jaką wartość posiada człowiek, który powinien być odbiciem ofiary na Kalwarii, a który przez mechaniczne nauczanie czyni innych formalistami i bezsilnymi. To nie przybliża Zbawiciela do ludzi. S4 601.4
Szatan stale pracuje aby zdegradować i zdegenerować służbę Bożą, aby uczynić ją tępą, aby stała się bezsilna dla zbawienia dusz. Gdy energia, żarliwość i wydajność pracowników sprowadzona jest do tego aby wszystko czynić automatycznie, wówczas często bywa tak że cała ta maszyneria w swym funkcjonowaniu zabiera tylko czas a kaznodzieje nie mają go już za duchową działalność. A taka maszyneria potrzebuje również dużo środków, także dla innych oddziałów naszej działalności, które zamierają z powodu braku należnej uwagi. S4 602.1
Gdy cisi wysłannicy prawdy powinni być rozprzestrzeniani jak liście jesienią, nasi kaznodzieje nie powinni czynić dzieła i pracy formalnie a poświęcenie i prawdziwą pobożność pozostawić poza nawiasem. Dziesięciu prawdziwie nawróconych, chętnych, bezinteresownych pracowników może zdziałać więcej na polu działalności misyjnej niż sto takich, którzy poświęcają się formie i postępują według zimnych mechanicznych reguł pracując bez głębokiej miłości dla dusz. S4 602.2
Czujna praca misyjna nie może być w żadnym przypadku zaniedbywana. Jest ona ważna dla zbawienia dusz. Sukces Bożego dzieła zależy w dużym stopniu od tego lecz ci, którzy kontynuują to dzieło, muszą być uduchowieni, ich listy muszą tchnąć światłością i miłością Jezusa a oni sami muszą czuć brzemię odpowiedzialności za pracę. Powinni być ludźmi, którzy potrafią się modlić, którzy znajdują się w bliskim związku z Bogiem. Bystry umysł, uświęcona wola i głęboka sprawiedliwość są konieczne. Powinni uczyć się od niebiańskiego Nauczyciela apelując do dusz w najbardziej pożyteczny sposób. Powinni nauczyć się lekcji w szkole Chrystusa. Powinni mieć wzrok utkwiony na chwałę Bożą. S4 602.3
Bez takiej nauki wszelkie wychowanie otrzymane od waszych instruktorów co do reguł i form, jakkolwiek rzetelne by to nie były lekcje, pozostawią was stale nowicjuszami w tej działalności. Musicie uczyć się Chrystusa. I powinniście się wyrzekać własnego “ja” dla Niego. Powinniście ugiąć się pod Jego jarzmem. Musicie nosić Jego brzemię. Musicie odczuwać że nie należycie do siebie samych lecz jesteście sługami Chrystusa czyniąc pracę jaką On złożył na was, nie dla honorów i sławy jaką będziecie otrzymywać lecz dla Jego imienia. W całej swej działalności powinniście przeplatać Jego łaskę, miłość, oddanie, żarliwość do nieustannego poświęcenia biorąc moc z Jego niewyczerpalnej energii, która wiecznie trwa. S4 602.4
Praca misyjna jest dobrą pracą. Jest Bożą pracą. Nie powinna być w żaden sposób bagatelizowana lecz istnieje też niebezpieczeństwo odciągnięcia od prawdziwego celu. Potrzebni są kolporterzy do pracy na misyjnych polach. Osoby o niewłaściwych manierach nie są potrzebne w tej działalności. Mężczyźni i niewiasty, którzy posiadają takt, miły sposób zwracania się do ludzi, umiejętni w przewidywaniu, zdolni do rozróżniania i ci co odczuwają wartość dusz są tymi, którzy będą odnosić sukcesy. S4 603.1
Praca kolportera jest zaszczytna i prowadzi do sukcesów jeśli jest uczciwa, żarliwa, cicho i stanowczo wykonana. Praca ta musi angażować serce. Osoba taka musi wstawać wcześnie rano i pracować wydajnie, w odpowiedni sposób używając zdolności jakich dał jej Bóg. Kolporter będzie spotykał się z trudnościami. Jeśli wyjdzie im naprzeciw z całą stanowczością, wówczas zwycięży. Wiele można uzyskać dzięki grzeczności. Tacy pracownicy stale muszą w sobie kształtować symetryczny charakter. Wielkie charaktery formują się przez małe uczynki i małe wysiłki. S4 603.2
Istnieje niebezpieczeństwo polegające na tym iż nasi kaznodzieje nie wskazują na odpowiednią działalność i nie wykazują odpowiedniej odwagi. Ujrzałam także kilku ludzi, których Bóg wezwał do pracy duchowej, wchodzących na pole jako działacze. Jest to wspaniałe przygotowanie gdy cel ich pracy jest jasny, mają bowiem nieść prawdę objawioną w słowie Bożym bezpośrednio w domowym kręgu. W rozmowach często porusza się sprawy religii biblijnej. A gdy praca jest wykonana tak jak być powinna, rodziny są odwiedzane, pracownicy traktują je z czułością i miłością a w słowach i zachowaniu niosą wdzięk Chrystusa. Wspaniałe dobro będzie rezultatem tej działalności. A takie doświadczenie może być niezwykle ważne dla tych, którzy pragną stać się duchownymi. S4 603.3
Wiele osób pociąga praca przy sprzedawaniu książek i obrazów, które jednak nie wyrażają naszej wiary i nie dają nabywcy światłości Bożej. Przystępują do tego ponieważ finansowa pomyślność jest bardziej pociągająca aniżeli wówczas gdy byłyby one im ofiarowane w darze. Takie osoby nie przedstawiają sobą odpowiedzialności do pracy w dziele Bożym. Nie zdobywają odpowiedniego doświadczenia, które konieczne jest do wykonywania tej pracy. Nie uczą się nieść brzemienia dusz i codziennego uzyskiwania wiedzy w jaki sposób najlepiej zdobywać ludzi dla prawdy. Takie osoby często oddalają się od łączności z ludem Bożym i przyjmują doczesne cechy charakteru zapominając jak wiele są winni Panu, który oddał za nas swoje życie. Używają swych sił dla swego własnego samolubnego interesu i odmawiają pracy w winnicy Pańskiej. S4 604.1
Niepokoję się bardzo gdy widzę sidła szatana wokół ludzi, których Bóg pragnąłby używać, odciągające ich od pracy misyjnej. Z pewnością dzieło odczuje niedostatek pracowników dopóki nie będzie większej odwagi i zachęcenia ludzi aby umacniali swe zdolności w tym celu aby stać się kaznodziejami Chrystusa. Szatan stale z uporem ukazuje finansowe korzyści i ziemskie przewagi dla zdobywania umysłów i sił ludzkich i w ten sposób odciąga ich od obowiązków, które są konieczne dla zdobycia doświadczenia w sprawach Bożych. A kiedy widzi że człowiek posuwa się naprzód oddając się pracy nauczania prawdy tych co są w ciemności, czyni co tylko może aby skłonić ich do czegoś co osłabi ich wpływ i spowoduje utratę tego co uzyskaliby gdyby byli zrównoważeni przez Ducha Bożego. S4 604.2
Widziałam że kaznodzieje nasi czynią sami sobie wielką krzywdę z powodu bezmyślnego używania głosu. Ich uwaga została skierowana do ważnych spraw a ostrzeżenie i instrukcje zostały im dane przez Ducha Świętego. To jest ich obowiązek aby uczynić siebie najmądrzejszym w sposobie używania organów mowy. Głos, dar niebios, jest wspaniałym organem służącym dla dobra i jeśli nie jest właściwie używany, nie chwali Boga choć powinien. Wszystko co jest najistotniejsze ma być studiowane i należy według tego postępować. Lecz zamiast uczyć się w jaki sposób używać głosu przez odpowiednie ćwiczenia, nie kierują się rozsądkiem lecz posługują się krasomówstwem profesorów. S4 604.3
Rezultatem takiego postępowania wielu, którzy poczuli że Bóg ma dla nich zajęcie w nauczaniu prawdy, jest że stali się nierozsądni i zwariowani na punkcie krasomówstwa. Wszyscy ci potrzebują aby tę pokusę wyraźnie im pokazać. Ich zainteresowanie skupia się na opowiadaniach a młodzi ludzie i niektórzy kaznodzieje podniecają się takimi właśnie historyjkami. Pozostawiają pola swej pracy przez co wszystko w winnicy Pana zostaje zaniedbane. Płacą pieniądze i poświęcają cenny czas w szkole krasomówstwa. S4 605.1
Kiedy wracają z tej szkoły, poświęcenie i religijność nie ma już w nich miejsca a ciężar odpowiedzialności za dusze idzie na bok i zostaje odłożony tak jak odkłada się ubranie. Przyjmują sugestie szatana i idą tam gdzie on ich kieruje. S4 605.2
Niektórzy ustanawiają siebie samych nauczycielami krasomówstwa chociaż nie mają ku temu zdolności i sami siebie czynią bezużytecznymi dla publiczności ponieważ nie potrafią wykorzystać wiedzy jaką zdobyli a ich występy pozbawione są dostojności czy dobrego sensu i zamykają drzwi dla dobrych wpływów jakie mogliby przynieść głoszący w przyszłości poselstwo prawdy. To jest właśnie podstęp szatana. Jednak pożytecznym jest czynić postępy w umiejętności przemawiania lecz poświęcanie czasu i pieniędzy tylko jednej dziedzinie dotyczącej przemawiania — krasomówstwu — skutkuje popadnięciem w przesadę i okazaniem wielkiej słabości. S4 605.3
Młodzi ludzie, którzy mienią się być czcicielami sabatu a dodają tytuł “profesora” do swych imion, przekonują społeczność o tym czego sami nie rozumieją. W ten sposób wiele umysłów sprzeniewierza się Bożej światłości. Krasomówstwo staje się szyderstwem. Chwyta ludzi i włącza do naśladowania psując ich w tej pracy bo bez krasomówstwa wykonywaliby ją pokornie starając się dokładnie czynić ją w bojaźni Bożej aby odnosić wspaniałe sukcesy. Ta młodzież mogłaby być pożyteczna w pracy misyjnej jako uczniowie lub kolporterzy lub ci, którzy przygotowują się do pracy duchowej pracując dla doczesności i wieczności. Lecz oni oszaleli na punkcie tego że stali się profesorami krasomówstwa a szatan stoi i śmieje się że złapał ich w sieć jaką dla nich nastawił. S4 605.4
Boży słudzy zawsze powinni być złączeni. Powinni także kontrolować swe silne cechy charakteru i dzień po dniu troskliwie rozmyślać nad naturą życia, nad naturalną strukturą jaką budują. Czy są oni chrześcijańskimi dżentelmenami w swym codziennym życiu? Czy widoczny jest w ich życiu szlachetny wysiłek czynienia dobrych uczynków, które budują ich charakter, który ma być jasny jak świątynia Boża? Jak jedna słaba belka spowodować może zatonięcie okrętu, jak małe pękniecie ogniwa może uczynić łańcuch bezużytecznym, tak samo jedna demoralizująca cecha charakteru objawiona w słowach albo w uczynkach pozostawia zły wpływ i jeśli nie jest przezwyciężona, zniszczy każdą cnotę. S4 606.1
Każde uzdolnienie ma czynić człowieka pracownikiem, który buduje swą doczesność i wieczność. Dzień po dniu struktury budowania mają wzrastać aczkolwiek ich właściciel może nie być tego świadom. Jest to budowla, która ma stać z jednej strony jako ostrzeżenie przed deformacją, z drugiej zaś jako struktura, którą Bóg i aniołowie będą podziwiać za jej harmonię z boskim modelem. Psychiczne i moralne siły jakie dał nam Bóg nie tworzą charakteru. Są talentami, które mamy umacniać i które — jeśli są właściwe i właściwie umacniane — będą kształtować prawdziwy charakter. Człowiek może mieć cenne ziarno w swym ręku lecz to ziarno nie stanowi jeszcze sądu. Ziarno musi być uprawiane zanim wyrośnie duże drzewo. Umysł jest ogrodem, charakter owocem. Bóg dał nam umiejętność aby je kształtować i rozwijać. Nasze postępowanie określa nasz charakter. W kształtowaniu tych sił tak aby stanowiły harmonijny i wartościowy charakter mamy pracę do wykonania, której nikt za nas nie może wykonać. S4 606.2
Ci, którzy mają kanciaste rysy charakteru, są wobec Boga winni jeśli zaniedbują ich uszlachetnienia, jeśli nie kształcą ich we właściwym kierunku oraz jeśli nie wykorzeniają wszelkiej gorzkości swej natury. Człowiek, który poddaje się niecierpliwości, jest sługą szatana. “Komu się stawiacie za sługi ku posłuszeństwu, tegoście sługami”. Rzymian 6,16. Dobry charakter jest bardziej cenny w oczach Boga niż złoto z Ofir. Pan pragnie mieć ludzi, którzy żyją tutaj nie tylko dla doczesności lecz dla wieczności. Otrzymaliśmy w dziedzictwie dobro i zło i przez kształtowanie swojej woli możemy uczynić zło gorszym a dobro lepszym. Czy mamy się stać źli jak Judasz czy też zło będzie wyrzucone z naszych serc a dobro zwycięży? S4 607.1
Z zasady sprawiedliwość i uczciwość zawsze powinny być kształtowane. Uczciwości nie będzie tam gdzie znajduje się dyplomacja. Nigdy nie będzie zgody bo jedno jest z Baala a drugie z Boga. Mistrz żąda od swych sług aby byli uczciwi i honorowi w motywach i uczynkach. Wszelka zawiść i złość musi być przezwyciężona. Ci, którzy wybierają uczciwość na swą towarzyszkę będą ją ukazywać we wszystkich swoich działaniach. Dla wielu tacy ludzie nie będą przyjemni lecz są oni piękni dla Boga. S4 607.2
Szatan działa wszędzie. Będzie oddalał przyjaciół. Są tacy ludzie, którzy stale gadają i plotkują, niosą fałszywe świadectwo, ci sieją ziarno niezgody i zawiści. Niebiosa patrzą na nich jak na najbardziej wydajnych służalców szatana. Lecz człowiek skrzywdzony jest w daleko mniejszym niebezpieczeństwie niż ten, który wychwalany jest przez innych ze względu na jakieś wysiłki, które wydają się podnieść sukces. Zawierzanie pozornym przyjaciołom jest daleko bardziej niebezpieczne niż nagana. S4 607.3
Każdy człowiek, który wychwala samego siebie, usuwa pragnienie wywyższenia Boga ze swoich najlepszych wysiłków. Prawdziwie szlachetny charakter nie rozgniewa się gwałtownymi oskarżeniami wrogów. Każde na to wypowiedziane słowo wzmocni to co nie może być zwyciężone. Pan pragnie aby Jego lud był blisko złączony z Nim — Bogiem cierpliwości i miłości. Wszyscy powinni objawiać w swym życiu miłość Jezusa. Niech nikt nie odważy się pomniejszać reputacji lub pozycji innego. Jest to egoizm, skłonność kierowania uwagi na siebie. Tacy mówią innymi słowy: “Jestem o wiele lepszy od ciebie i dużo zdolniejszy niż ty, dlatego Bóg daje mi przewagę nad tobą. Nie jesteś wiele wart”. S4 607.4
Nasi kaznodzieje na odpowiedzialnych stanowiskach są ludźmi, których Bóg zaakceptował. Nie jest ważne ich pochodzenie społeczne, nie jest ważna ich wcześniejsza pozycja, czy chodzili za pługiem, czy pracowali w warsztacie stolarskim, czy byli na uczelni. Jeśli Bóg ich przyjął, niech żaden człowiek nie odważy się rzucać na nich najmniejszych oskarżeń. Nigdy nie mówcie bez należnego szacunku o człowieku ponieważ może być on wielkim w oczach Pana podczas gdy ci, którzy tu wydają się być wielcy, mogą nie być poważani przez Boga za ich przewrotne charaktery i serca. Nasze jedyne bezpieczeństwo to skłonić się nisko do stóp ukrzyżowanego Jezusa i być małym we własnych oczach i ufać Bogu gdyż tylko On posiada moc, która może uczynić nas wielkimi. S4 608.1
Nasi kaznodzieje są w niebezpieczeństwie gdy pobierają zaufanie w formie kredytu dla pracy jaką wykonują. Uważają że Bóg ich faworyzuje i stają się niezależni i samowystarczalni, wówczas Pan pozwala szatanowi na poszturchiwanie ich. Aby czynić dzieło Boże, które On przyjmuje, musimy posiadać cichego ducha, pokorny umysł i szanować innych bardziej niż siebie. Jest wiele do zyskania i wiele do stracenia. Sprawiedliwość i zdolności są potrzebne. Każdy czyn człowieka powinien cechować się starannym wykonaniem i uczciwością oraz należytą szczerością. Jeden człowiek nie może wykonywać pracy za wszystkich. Każdy posiada swoje określone miejsce i specjalne zadanie. Każdy powinien uświadomić sobie że sposób w jaki jego praca jest wykonywana musi wytrzymać sprawdzian sądu ostatecznego. S4 608.2
Praca stojąca przed nami jest bardzo ważna i trudna. Boży dzień się zbliża. Wszyscy pracownicy na polu Pana powinni być ludźmi pilnymi i doskonałymi, bezinteresownymi, nie oczekującymi darów ale zjawienia się Syna Bożego na obłokach. Ani jedna chwila w naszym czasie nie powinna być poświęcona na dostosowanie innych do naszych idei lub opinii. Bóg wolałby aby ludzie kształtowali siebie angażowaniem się w wielkim dziele dla wyższych doświadczeń wiary i rozwoju zgodnego charakteru. S4 608.3
Ludzie posiadają różnorodne dary i niektórzy lepiej adoptują się do różnych dziedzin naszej działalności aniżeli inni. To czego jeden człowiek nie potrafi wykonać, jego brat duchowy może być w stanie zrobić. S4 608.4
Praca każdego na swoim miejscu jest ważna. Umysł jednego człowieka nie może być kontrolowany przez drugiego. Jeśli ktokolwiek powstanie czując że nikt nie może mieć wpływu na niego, że jego zdolności i sąd wystarczą aby wykonać każdą pracę, to taki człowiek stracił łaskę Bożą. S4 609.1
Mój mąż posiada doświadczenie i kwalifikacje, które są wartościowe jeśli mogą być uświęcone przez łaskę Chrystusa. Bóg całkowicie zaakceptuje swych pracowników o ile będą naśladować Wzór. S4 609.2
Bóg pragnie aby bracia: Haskell, Butler, Whitney i White podeszli jeszcze bliżej do Niego. Ci ludzie mogą posiadać cenne cechy lecz dopóki Chrystus nie objawi się w ich charakterach, nie będą bardziej akceptowani niż ofiara Kaina. Jego ofiara była dobra sama w sobie lecz nie było w niej Zbawiciela. S4 609.3
*****