Świadectwa dla zboru IV

Rozdział 22 — Świętość Bożych przykazań

Wielce szanowny bracie K.:

W styczniu 1875 roku pokazano mi że istnieją przeszkody na drodze duchowej pomyślności zboru. Duch Boży jest zasmucony albowiem wielu nie jest sprawiedliwych w sercu i życiu. Głoszona wiara nie harmonizuje z ich uczynkami. Uświęcony dzień odpoczynku Jahwe nie jest przestrzegany tak jak powinien. Każdego tygodnia Bóg jest okradany przez naruszanie Jego świętego czasu a godziny, które powinny być przeznaczone na modlitwę i rozmyślanie, oddawane są przyziemnym zajęciom. S4 247.1

Bóg dał nam swoje przykazania nie tylko po to aby w nie wierzyć ale po to aby je przestrzegać. Wspaniały Jahwe, kiedy stworzył podwaliny ziemi, odział ją w piękno i napełnił rzeczami pożytecznymi dla człowieka. Kiedy stworzył wszystko cudownie na ziemi i morzu, ustanowił sabat i uczynił go świętym. Bóg pobłogosławił dzień siódmy uświęcając go ponieważ w nim odpoczął po swej pracy w dziele stworzenia. Sabat został uczyniony dla człowieka a Bóg kazał mu odłożyć wszelkie prace tak jak On sam odpoczął po sześciu dniach stwarzania. S4 247.2

Ci, którzy uważają przykazania za wolę Jahwe zgodnie ze światłością daną im w czwartym przykazaniu dekalogu, w posłuszeństwie przestrzegają ich bez możliwości kwestionowania albo korzyści takiego posłuszeństwa. Bóg stworzył człowieka na swe podobieństwo a następnie dał mu przykład przestrzegania siódmego dnia, który poświęcił i uczynił świętym. Ustanowił iż w tym dniu człowiek powinien oddawać Jemu cześć, nie angażować się w żadne świeckie interesy. Nikt kto lekceważy czwarte przykazanie po oświeceniu odnośnie wymagań dotyczących sabatu, nie będzie bez winy w oczach Bożych. S4 247.3

Bracie K., poznałeś wymagania Boga wobec przestrzegania sabatu lecz twoje uczynki nie harmonizują z dekalogiem i z głoszoną wiarą. Oddałeś swe wpływy niewierzącym naruszającym jak ty prawo Boże. Kiedy twoje doczesne okoliczności wydają się przyciągać twoją uwagę, naruszasz czwarte przykazanie bez skrupułów. Czynisz przestrzeganie Bożego prawa sprawą wygody będąc posłusznym lub nie według tego co dyktują ci twoje interesy bądź skłonności. Nie jest to szanowanie sabatu jako świętego dnia. Gniewasz Ducha Bożego i nie szanujesz naszego Odkupiciela przez kontynuowanie tak złego postępowania. S4 247.4

Częściowe przestrzeganie sabatu nie jest akceptowane przez Pana i ma zły wpływ na umysł grzesznika, jest to gorsze niż gdybyś nie wyznawał że jesteś przestrzegającym sabat. On spostrzega że twoje życie zaprzecza twojej wierze i traci wiarę w chrześcijaństwo. Pan ma na myśli to co mówi a człowiek nie może odłożyć na bok Jego przykazań bezkarnie. Przykład Adama i Ewy w raju powinien wystarczająco ostrzegać tych, którzy nie są posłuszni Bożemu prawu. Grzech naszych pierwszych rodziców polega na usłuchaniu specjalnych pokus nieprzyjaciela, który wprowadził winę i smutek na świat i doprowadził Syna Bożego do pozostawienia przybytków nieba i zajęcia pokornego miejsca na ziemi. Był poddawany lżeniu, odrzucaniu i ukrzyżowaniu przez tych, dla których przyszedł aby ich pobłogosławić. Jakże nieskończony koszt wywołało nieposłuszeństwo w ogrodzie Eden! Majestat niebios został poświęcony aby zbawić człowieka od kary za jego grzech. S4 248.1

Bóg nie traktuje żadnego naruszenia swego prawa w sposób bardziej łagodny obecnie niż dawniej w tych dniach kiedy ogłosił sąd przeciwko Adamowi. Zbawiciel świata podnosi swój głos w proteście przeciwko tym, którzy traktują boskie przykazania beztrosko i z lekceważeniem. Powiedział: “Ktoby tedy rozwiązał jedno z tych przykazań najmniejszych i uczyłby tak ludzi, najmniejszy będzie nazwany w królestwie niebieskim a ktokolwiek czynił i uczył tak, ten będzie wielkim nazwany w królestwie niebieskim”. Mateusza 5,19. Nauki naszego żywota są albo przeciw albo za prawdą. Jeśli twoje uczynki wydają się usprawiedliwiać naruszającego prawo w jego grzechu, jeśli twoje wpływy sprzyjają łamaniu przykazań Bożych, wówczas jesteś nie tylko sam winien lecz jesteś odpowiedzialny za konsekwencje błędów innych. S4 248.2

Na początku czwartego przykazania Bóg powiedział: “pamiętaj”, wiedział że człowiek w mnogości swych trosk i różnych zajęć będzie kuszony usprawiedliwiać się przed całkowitym zachowywaniem zakonu lub pod naporem świeckich interesów zapomni o jego świętej ważności. “Sześć dni robić będziesz i wykonasz wszystkę robotę twoję” (2 Mojżeszowa 20,9, BG) zwykłe zajęcia życiowe, dla ziemskiego zysku lub przyjemności. Te słowa są bardzo jasne, nie może tu być żadnej pomyłki. Bracie K., jak mogłeś się ośmielić naruszać to uroczyste ważne przykazanie? Czy Pan uczynił wyjątek dzięki któremu omijać możesz prawo dane światu? Czy twoje przekroczenie tego prawa nie jest zapisane w księdze zapisu? Czy Pan się zgodził wybaczyć ci twoje nieposłuszeństwo podczas gdy całe narody przychodzą na Jego sąd? Nie oszukuj się ani na chwilę myślą że twój grzech nie wywoła odpowiedniej kary. Twoje grzechy zostaną nawiedzone rózgą ponieważ byłeś oświecony a mimo to szedłeś w przeciwnym kierunku: “Ten zasię sługa, który by znał wolę pana swego, a nie był gotowym ani czynił według woli jego, wielce będzie karany”. Łukasza 12,47 (BG). S4 249.1

Bóg dał człowiekowi sześć dni, w których ma zajmować się własną pracą z codziennymi troskami życia. Lecz zażądał jednego dnia, który ma być odłączony i uświęcony. Dał go człowiekowi jako dzień w czasie, w którym ma odpoczywać od wszelkiej pracy i poświęcać się nabożeństwu i umacnianiu swej duchowej kondycji. Co za rażącą zniewagą jest dla Pana gdy człowiek kradnie jeden uświęcony dzień Bogu i poświęca go swym samolubnym celom! S4 249.2

Jest największym zarozumialstwem ze strony śmiertelnego człowieka liczyć na ustępstwo Wszechmocnego tylko dlatego że chce się uchronić swe daremne doczesne interesy. Takim samym naruszeniem zakonu jest okazyjne przestrzeganie sabatu i poświęcenie go dla ziemskich interesów jak jego całkowite odrzucenie i czynienie Bożych przykazań sprawą wygody. “Jam jest Pan, Bóg twój, Jam jest zazdrosny Bóg”, powiedział Bóg z Synaju w grzmocie. Żadnego częściowego posłuszeństwa, żadnego podzielonego zainteresowania nie przyjmuje Pan, który oświadcza że nieprawości ojców spadną na dzieci do trzeciego i czwartego pokolenia, którzy Go nienawidzą, a tym, którzy miłują Go i przestrzegają Jego przykazania okaże miłosierdzie. Nie jest drobnostką obrabować sąsiada a wielkie znamię jest wyryte na tym, który oskarżony jest o takie uczynki, a taki, który odważył się oszukać swego bliźniego bez skrupułów, rabuje swego niebiańskiego Ojca z czasu, który On pobłogosławił i ustanowił dla szczególnego celu. S4 249.3

Mój drogi bracie, twoje uczynki są w sprzeczności z twoją wiarą a twoim jedynym usprawiedliwieniem jest biedna żądza wygody. Słudzy Boży w dawnych czasach wzywani byli do złożenia swego życia w obronie wiary. Twoje postępowanie nie jest godne męczeństwa tych chrześcijan, którzy cierpieli głód i pragnienie, tortury a także śmierć w imię swego wyznania i zasad prawdy. S4 250.1

Jest napisane: “Cóż pomoże, bracie mój! Jeśliby kto rzekł iż ma wiarę a uczynków by nie miał? Izali go ona wiara może zbawić?” Jakuba 2,14. Za każdym razem gdy zatrudniasz swe ręce w dzień sabatu, zaprzeczasz swojej wierze. Pismo Święte uczy nas że wiara bez uczynków jest martwa a świadectwo objawia przed światem czy jego życie jest w wierze, którą głosi i jest prawdziwe czy nie. Twoje sprawozdanie się pomniejsza w ocenie twoich ziemskich przyjaciół. Ono mówi do nich: “Możesz przestrzegać bądź też nieprzestrzegać Bożych przykazań. Uważam że prawo Boże w pewien sposób krępuje człowieka a poza tym, Pan nie jest aż tak zainteresowany tak ścisłym przestrzeganiem tego zakonu, tak więc sporadyczne ich naruszenie nie powinno spotkać się z surowością z Jego strony”. S4 250.2

Wielu usprawiedliwia się z naruszenia sabatu poprzez odwoływanie się do twojego przykładu. Argumentują że jeżeli tak dobry człowiek, który wierzy w to że siódmy dzień jest sabatem, może angażować się w codzienne zajęcia w tym dniu na skutek okoliczności, które go do tego skłoniły, to z pewnością i oni mogą robić to samo bez obawy potępienia. Wiele dusz zwraca się ku tobie oczekując wydania sądu, czyniąc twoje wpływy swymi usprawiedliwieniami za nieposłuszeństwo wobec Bożego zakonu. Aczkolwiek nie będzie to żadnym usprawiedliwieniem za ich grzech, jednakże będzie to świadczyło przemożnie przeciwko tobie. S4 250.3

Bóg powiedział i to oznacza że oczekuje od człowieka posłuszeństwa. On nie pyta czy jest mu wygodnie tak czynić. Pan życia i chwały nie miał na względzie swej wygody czy przyjemności kiedy opuszczał wysoką swoją pozycję rozkazodawcy i stał się człowiekiem biednym, zapoznanym z nieszczęściami. Zgodził się na podłe traktowanie i śmierć po to aby tylko wyrwać człowieka z niebezpieczeństwa wiecznej śmierci. Jezus umarł nie po to aby zbawić człowieka w jego grzechach lecz aby zbawić go od jego grzechów. Człowiek ma porzucić swoje błędne drogi i iść za przykładem Jezusa, znosić cierpliwie swoje obowiązki i iść za Nim wyrzekając się samego siebie, być posłusznym Bogu za wszelką cenę. S4 251.1

Jezus powiedział. “Nikt nie może dwom panom służyć gdyż albo jednego będzie miał w nienawiści a drugiego będzie miłował, albo jednego trzymać się będzie a drugim pogardzi. Nie możecie Bogu służyć i mamonie”. Mateusza 6,24. Jeżeli jesteśmy prawdziwymi sługami Bożymi, nie powinno być żadnej wątpliwości w naszych umysłach co do tego czy mamy być posłuszni jego przykazaniom lub radzić się w naszych doczesnych sprawach. Gdy wierzący w prawdę nie są podtrzymywani przez swą wiarę w tych szczególnych dniach pokoju, co będzie ich podtrzymywać gdy nadejdzie wielki sprawdzian i wydany zostanie dekret przeciwko tym wszystkim, którzy nie pokłonią się i nie oddadzą czci bestii i nie przyjmą jego piętna na swych czołach lub rękach? Ten uroczysty czas nie jest taki odległy. Zamiast stawać się coraz słabszymi i niezdecydowanymi, lud Boży powinien gromadzić siły i odwagę na ten czas zmagań. S4 251.2

Jezus, nasz wspaniały Przykład, w swym życiu i śmierci nauczał dokładnego posłuszeństwa. Umarł dla niesprawiedliwych, niewinny dla winnego by honor Bożego prawa mógł być zachowany a człowiek nie zginął. Grzech to naruszenie zakonu. Jeśli grzech Adama przyniósł tak nieopisane nieszczęście wymagając aż poświęcenia Syna Bożego, jaka będzie kara na tych, którzy widząc światłość prawdy, sprowadzili do zera czwarte przykazanie Boże? S4 251.3

Okoliczności nie usprawiedliwiają nikogo w pracy w czasie sabatu na konto ziemskich korzyści. Gdyby Bóg usprawiedliwił jednego człowieka, mógłby usprawiedliwić wszystkich. Dlaczego brat L., który jest biednym człowiekiem nie pracuje w sabat aby zarobić więcej pieniędzy na życie kiedy mógłby to czynić aby lepiej zabezpieczyć byt swojej rodziny? Dlaczego nie mieliby inni bracia albo każdy z nas zachować sabat tylko wtedy gdy jest to wygodne? Głos z Synaju daje odpowiedź. “Sześć dni robić będziesz i wykonasz wszystkę robotę twoję. Ale dnia siódmego odpocznienie jest Pana Boga twego”. 2 Mojżeszowa 20,9-10 (BG). S4 251.4

Niewłaściwe czyny popełniane przez wierzących przynoszą wielkie osłabienie zborowi. Są kłodami na drodze grzeszników i przeszkadzają im w przyjściu do światła. Bracie, Bóg wzywa cię abyś całkiem stanął po jego stronie i przez twoje uczynki pokazał że przestrzegasz Jego nakazy i nie naruszasz sabatu. Wzywa cię abyś obudził się i podjął swe obowiązki i stał się rzetelny w swej odpowiedzialności jaka na ciebie została nałożona. Do ciebie adresowane są te uroczyste słowa: “Jeźliże odwrócisz od sabatu nogę swoję abyś nie przewodził woli swojej w dzień mój święty i jeżeli nazwiesz sabat rozkoszą, dniem świętym a Panu sławnym, i będzieszli go miał w uczciwości tak abyś weń nie czynił dróg swoich i nie przewodził woli swej, i nie mówił słowo próżne: Tedy będziesz rozkoszował w Panu i wprowadzą cię na wysokie miejsca ziemi, i sprawię to abyś pożywał dziedzictwa Jakóba, ojca twego, bo usta Pańskie mówiły”. Izajasza 58,13-14 (BG). S4 252.1

Podobnie jak wielu naszych braci stałeś się uwikłany przez naruszających zakon. Widzisz sprawy tak jak oni je widzą i popełniasz ich błędy. Bóg nawiedzi swym sądem tych, którzy tylko głoszą że Mu służą a w rzeczywistości służą mamonie. Ci, którzy nie szanują wyrażonego przez Pana zakonu — nakazu dla swych osobistych korzyści, sami sprowadzają na siebie wroga. Zbór w _____ powinien zapytać ich, czy podobnie jak Żydzi nie uczynili ze świątyni Bożej miejsca, w którym się handluje. Jezus powiedział: “Dom mój domem modlitwy nazwany będzie, aleście wy go uczynili jaskinią zbójców”. Mateusza 21,13. S4 252.2

Czy wielu pośród naszych ludzi nie popada w grzech gdy poświęca swoje religijne doświadczenia na konto ziemskich dóbr zachowując zewnętrzne pozory religijności aby oddać cały rozum doczesnym sprawom? Boże prawo musi być w pierwszym rzędzie brane pod uwagę i należy mu być posłusznym w duchu i literze. Jeśli Słowo Boże wypowiadane było z wielkim namaszczeniem ze świętej góry i jest lekceważone, to jak świadectwa Jego ducha mogą być przyjmowane przez nich? Umysły, które są tak zaciemnione że nie potrafią rozpoznać autorytetu Pańskich przykazań danych bezpośrednio człowiekowi, niewiele dobrego są zdolni wyciągnąć z tak wątłego narzędzia, które On wybrał aby pouczało Jego lud. S4 252.3

Twój wiek nie usprawiedliwia cię w posłuszeństwie wobec boskich przykazań. Abraham był surowo próbowany w podeszłym wieku. Słowa Pańskie wydawały się straszne i niemożliwe do spełnienia dla starego człowieka jednakże nigdy nie kwestionował ich sprawiedliwości i nie wahał się być posłusznym rozkazaniom Bożym. Mógł przekonywać że jest stary i słaby i mógł niepoświęcić syna, który był radością jego życia. Mógł przypomnieć Panu że Jego rozkaz stoi w sprzeczności z obietnicami, które były dane odnośnie jego syna. Lecz posłuszeństwo Abrahama było pełne, nie szemrał i nie narzekał. Jego ufność do Boga była niezaprzeczalna. S4 253.1

Wiara Abrahama powinna być naszym przykładem lecz jakże niewielu znosi cierpliwie próby prostego napomnienia swych grzechów, które narażają na niebezpieczeństwo ich wieczne szczęście. Jak niewielu przyjmuje napomnienia z pokorą i wyciąga z niej korzyści. Boże żądania wobec naszej wiary, nasza służba, nasza wola, powinny się spotykać z radosną odpowiedzią. Jesteśmy nieskończonymi dłużnikami wobec Pana i powinniśmy bez wahania poddawać się najmniejszemu z Jego rozkazów. Aby stać się tym, który łamie przykazania, nie trzeba deptać całego zakonu moralnego. Jeśli jedno przykazanie nie jest szanowane, już stajemy się naruszającymi święte prawo. Lecz jeśli chcemy być prawdziwie przestrzegającymi zakon, powinniśmy dokładnie przyglądać się każdemu wymaganiu jakie Bóg nałożył na nas. S4 253.2

Bóg zezwolił aby Jego jedyny Syn został skazany na śmierć aby uczynić zadość naruszeniu zakonu, więc jak będzie postępował z tymi, którzy wobec wszystkich dowodów ośmielają się wkraczać na ścieżkę nieposłuszeństwa już po otrzymaniu światła prawdy. Nie mamy prawa stosować wygody lub zachcianek w tej sprawie. Bóg podejmuje odpowiednie kroki by bronić swojego honoru. Ten który nakarmił Eliasza ze strumyka czyniąc kruka swym posłannikiem, nie pozwoli aby Jego wierni cierpieli głód. S4 253.3

Zbawiciel zapytał swych uczniów gdy cierpiał głód dlaczego się martwią, są niespokojni i pytają co będą jeść i w co się będą odziewać. Odpowiedział: “Spojrzyjcie na ptaki niebieskie iż nie sieją ani żną ani zbierają do gumien a wżdy Ojciec wasz niebieski żywi je, izali wy nie jesteście daleko zacniejsi nad nie?” Mateusza 6,26. Wskazał na piękne kwiaty ukształtowane Boską ręką mówiąc: “A o odzienie przeczże się troszczycie? A przypatrzcie się liliom polnym jako rosną, nie pracują ani przędą. A Ja wam powiadam iż ani Salomon we wszystkiej sławie swojej nie był tak przyodziany jako jedna z nich. Jeśli tedy trawę polną, która dziś jest a jutro bywa w piec wrzucona, Bóg tak przyodziewa, azaż nie daleko więcej was, o małowierni?” Mateusza 6,28-30. S4 254.1

Gdzie jest wiara Bożego ludu? Dlaczego są tak niewierni i nieufni względem Tego, który zabezpiecza ich potrzeby i wzmacnia ich swą siłą? Pan doświadczy wiarę swego ludu. On ześle nagany, za którymi pójdą zmartwienia, jeśli te ostrzeżenia nie zostaną przyjęte. On przełamie fatalny letarg grzechu za każdą cenę tych, którzy odeszli od zależności wobec Niego i obudzi w nich poczucie obowiązku. S4 254.2

Mój bracie, twoja dusza musi być ożywiona, twoja wiara musi być pogłębiona. Zbyt długo się usprawiedliwiałeś w swym nieposłuszeństwie z takiego lub innego powodu tak że twoje sumienie zostało uśpione w uświadomieniu sobie tych błędów. Zbyt długo ulegałeś własnemu wygodnictwu w stosunku do przestrzegania sabatu więc twój umysł stał się niepodatny na uwagi czynione odnośnie twojego nieposłusznego postępowania. Jednakże nie jesteś mniej odpowiedzialny ponieważ to ty sam doprowadziłeś siebie do tego stanu. Zacznij natychmiast być posłusznym boskim przykazaniom i zaufaj Bogu. Nie prowokuj Jego gniewu, w przeciwnym razie spotka cię straszna kara. Zwróć się do Niego zanim nie jest za późno a znajdziesz wybaczenie za twoje przestępstwa. On jest wspaniałomyślny w swym miłosierdziu. On da ci swój pokój jeśli przyjdziesz do Niego w pokornej wierze. S4 254.3