Świadectwa dla zboru IV
Rozdział 19 — Całkowite poświęcenie
Następne świadectwo zostało napisane w styczniu w 1875 roku a jego doniosłość została potwierdzona przez brata C., który powiedział że dało mu światło i nadzieję. S4 213.1
Bracie C., sprzeniewierzyłeś się Bogu. Twój pogląd na Boże wymagania nigdy nie był zbyt dobrze określony ani zbyt dokładny. Nie jest twoim usprawiedliwieniem że zaniedbałeś się w obowiązkach chociaż jest faktem że postępowanie innych wyznawców chrześcijaństwa jest złe. Nie poświęcałeś się Bogu. Nie czułeś swojej zależności od Niego i dlatego zostałeś pokonany i stałeś się niewolnikiem i ofiarą zwątpienia. Pęta niewiary skrępowały twą duszę i nie uwielbiałeś Boga swym życiem. Nasza wiara czasami wydawała ci się bardzo wątpliwa. Powód tego jednak jest tylko w tobie samym. W świecie prawda i fałsz są tak pomieszane że niejednokrotnie nie można jasno rozróżnić jednego od drugiego. Lecz dlaczego ten kto wyznaje prawdę ma tak mało sił? Ponieważ polega na własnej niewiedzy i słabości. Jeśli wie o tym a nie jest zarozumiały, wówczas odczuwa wpływ boskiej pomocy, która chroni i zabezpiecza go przed pokusami wroga. Musimy być aktywni, musimy być działającymi chrześcijanami, bezinteresownymi w sercu i życiu, mając skierowane oczy na chwałę Bożą. Och, cóż za ruinę widzimy wszędzie! Cóż za milczące usta, bezowocne życie! “Wszystko to powiedział anioł, a jest to spowodowane uleganiem pokusie. Nic tak nie zakłóca pokoju duszy, jak niewiara, która jest grzechem”. S4 213.2
Nie powinieneś poddawać się zniechęceniu uważając że musisz żyć i umrzeć w pętach zwątpienia i niewiary. W Panu mamy sprawiedliwość i siłę. Wesprzyj się na Nim a poprzez Jego moc możesz stłumić wszystkie płonące strzały przeciwnika i wyjść jako zwycięzca. Możesz stać się uświęconym przez prawdę lub możesz, jeśli to wybierzesz, iść w ciemności i niewierze tracąc niebiosa i wszystko. Poprzez chodzenie w światłości i ćwiczeniu się w woli Bożej możesz pokonać swą samolubną naturę. S4 213.3
Byłeś gotów oddać swoje środki lecz nie oddałeś samego siebie. Nie odczułeś wezwania do poświęcenia zamiast tego oddałeś się troskom, nie odczuwałeś potrzeby uczynienia czegokolwiek dla Chrystusa w pokorze. Bóg podnosił cię ponad ziemskość abyś z pokornym sercem i poddanym umysłem mógł znosić doświadczenie jakie nałożył na ciebie, abyś całkowicie mógł się oddać Jego służbie w Jego dziele. Wtedy, gdy tak się stanie, będziesz mógł mieć życie wieczne. Możesz stać się w pełni rozwiniętym człowiekiem w Chrystusie Jezusie lub stać się możesz też duchowym karłem nie osiągającym żadnych zwycięstw. Mój bracie, co wybierasz? Czy będziesz żył życiem pełnym samowyrzeczenia i samozaparcia czyniąc swą pracę z radością i życzliwością doskonaląc chrześcijański charakter i idąc w kierunku nieśmiertelnej nagrody? Czy też będziesz żył dla siebie i utracisz niebo? Z Boga nie można żartować, Chrystus nie przyjmuje żadnej podzielonej służby. Prosi o wszystko. Nie będzie wspomagał tego, który coś zatrzymuje dla siebie. Odkupił cię dzięki ogromnemu poświęceniu i żąda abyś wszystko to co posiadasz oddał Jemu w dobrowolnej ofierze. Jeśli w zupełności mu się poświęcisz w życiu z całego serca, wiara zajmie miejsce zwątpienia, nieufności i niewiary. S4 214.1
Mój bracie, jesteś w niebezpieczeństwie zaniedbywania troski o zdrowie, odrodzenie się w tym życiu i w twej rodzinie. Twoja krew jest zanieczyszczona i jesteś stale skalany i podniecony dogadzaniem swemu apetytowi. Nigdy nie popadaj w nadużywanie podniet ponieważ one doprowadzają nie tylko do utraty sił fizycznych ale osłabiają również rozum. Dokładne wstrzemięźliwe zwyczaje w jedzeniu i piciu wraz ze stanowczą wiarą w Boga umocnią twe fizyczne, psychiczne i moralne zdrowie. Masz niezwykle wybuchowy temperament. Niewiele się kontrolujesz a w podnieceniu często mówisz i czynisz rzeczy, których potem żałujesz. Powinieneś wzywać pomoc do walki przeciwko skłonnościom i wpływom. Musisz otworzyć drogę do twej duszy dla światła i prawdy. Lecz kiedy coś się pojawia aby cię sprawdzić i doświadczyć natychmiast przychodzi uprzedzenie i uważasz to za ograniczenie twej wolności lub ograniczenie twych praw. S4 214.2
Słowo Boże jasno ukazuje przed nami tę prawdę że nasze fizyczne natury często walczą z duchowymi. Apostoł ostrzega nas przed oddawaniem się cielesnym żądzom, które walczą przeciwko duszy. Każdy nieopanowany apetyt staje się walczącą namiętnością. Apetyt, któremu folgujemy aż do zranienia naszego fizycznego stanu, powoduje schorzenie duszy. Namiętność, o której jest wspomniane, ogranicza się nie tylko do siódmego przykazania aby było właściwie przestrzegane, każde folgowanie smakowi, który osłabia fizyczny wigor, jest opanowującą nas żądzą i lubieżnością. Apostoł oświadcza że ten kto chce osiągnąć zwycięstwo i poczynić postępy w sprawiedliwym życiu, musi być ustatkowany, “we wszystkim się powściąga”. 1 Koryntian 9,25. Wstrzemięźliwość w jedzeniu i piciu przy stole a także ćwiczenie umiaru w każdym innym kierunku jest podstawą aby stać się zwycięzcą tak jak Chrystus zwyciężył. Bóg dał nam światłość nie po to aby nie zważać na Niego lecz aby było naszym przewodnikiem i pomocą. S4 215.1
Musisz udoskonalać samokontrolę. Lekcja, jakiej nauczyłeś się w szkole gdy byłeś młody, obecnie musi być doskonalona. Dyscyplinuj siebie aby umrzeć dla własnego “ja” by poddać swą wolę woli Jezusa. Głęboka i szczera rozmowa z Bogiem jest podstawą bo w przeciwnym razie, mój bracie, utracisz życie wieczne. Twoja służba w dziele Bożym musi być bardziej serdeczna, pełna i szczera. Nie możesz doskonalić chrześcijańskiego charakteru przez służenie Bogu tylko wtedy gdy masz na to ochotę a zaniedbując gdy nie masz na to ochoty. Zdecydowana zmiana musi nastąpić w twym życiu i uzyskać odpowiednie doświadczenie z tego co masz lub miałeś w doświadczeniu życiowym albo twoja służba nie zostanie przyjęta przez Boga. S4 215.2
Nasz niebieski Ojciec jest bardzo wspaniałomyślny dla ciebie. Czule z tobą postępuje. Choroba i cierpienie przyszły na ciebie gdy byłeś nieprzygotowany do tego by umrzeć albowiem nie posiadałeś doskonałego chrześcijańskiego charakteru i nie byłeś przygotowany do nieba. Szatan stał u twego boku aby cię kusić i zniszczyć abyś mógł być zaliczony do przestępców. Żarliwa i dająca efekty modlitwa była zanoszona w twym imieniu. Aniołowie zostali posłani aby cię strzec, aby cię chronić przed mocą szatana i uchronić twe życie. Bóg darował ci w swej nieskończonej miłości jeszcze jedną szansę. Nie z powodu jakiejś dobroci czy cnót, które były w tobie, lecz z powodu swego miłosierdzia odpowiedział na modlitwy wiary. Twój czas próby został wydłużony po to abyś miał sposobność odkupić i naprawić przeszłość, pokonać ułomności twojego charakteru i ukazać w swym życiu że oddajesz się Bogu tak jak On tego żąda. Odczuwasz uczucie wdzięczności lecz nie doświadczyłeś że płynące z serca podziękowanie i pokora są wynikiem Jego nieprześcignionej miłości. S4 215.3
Nie wystarczająco odczuwasz swe zobowiązania wobec Boga za ocalenie twego życia. Usprawiedliwiasz z błahych powodów zaniedbywanie swych religijnych obowiązków, które spoczywają na nas wszystkich w każdym czasie i we wszystkich okolicznościach. Żadne uczucie zniechęcenia nie usprawiedliwia nas przed Bogiem, nie usprawiedliwia ono też żadnego zaniedbanego obowiązku. Nie należysz do siebie, zostałeś wykupiony przez krew Jezusa. On oczekuje wszystkiego co możesz uczynić a twój czas i siły nie należą do ciebie. S4 216.1
Bóg wskazuje że możesz odpowiednio być wychowany do Jego dzieła ale koniecznym jest by twój umysł był ćwiczony i dyscyplinowany do pracy i działał zgodnie z planami Bożymi. Mogłeś otrzymać odpowiednie doświadczenie gdybyś tylko zechciał, miałeś przywilej zaprezentowany przed tobą przeciwstawienia się swym skłonnościom tak jak nasz Zbawiciel dał nam przykład w swym życiu. Lecz nie stanąłeś na pozycji ucznia, który chce się uczyć tego wszystkiego, co jest ważne dla niego po to aby stać się właściwym pracownikiem w dziele Bożym. Są rzeczy do naprawienia zanim Pan będzie mógł cię użyć jako wydajnego swego pracownika, jako swe narzędzie. S4 216.2
Bracie C., było poświęceniem z twojej strony opuszczenie swej farmy. Cieszyło cię życie na niej. Nie przyszedłeś do _____ z wyboru. Nie posiadałeś wiedzy na temat pracy wydawniczej. Lecz byłeś zdecydowany czynić co było w twej mocy i w wielu przypadkach czyniłeś to dobrze. Lecz na twej drodze stanęło wiele kłód. Postępowanie brata F. wielokrotnie było niewłaściwe lecz nie zachowywałeś swego poświęcenia dla Boga, połączyłeś się z tym bratem w duchu i byłeś jego niewolnikiem. Sprawiłeś Bogu przykrość w wielu rzeczach i oddzieliłeś się od Niego. Szatan uzyskał wielką moc nad tobą, twoje kroki stały się niepewne i wpadłeś w niewiarę kiedy nawiedziła cię choroba. Było wielkim miłosierdziem ze strony Boga że cię zachował przy życiu i dał ci jeszcze jedną szansę lecz nie przybliżyłeś się całkowicie do Niego. Twoja harda butna wola nie poddała się, nie zmiękła. Potrzebne jest ci nowonarodzenie. Łatwo denerwujesz się i gniewasz. Twoja duma zapala się jak płomień gdy coś dotyka twą dumę. Teraz, mój bracie, wszystko to jest złem. Musisz to przezwyciężyć albo wróg odniesie zwycięstwo nad tobą. S4 216.3
Czułeś się chory na sercu ponieważ nie umiłowałeś pracy w _____. Spoglądałeś ku _____ albowiem twoje serce tam było a ciało powinno być tam gdzie jest serce. Bóg cię doświadcza i próbuje. Jak zdasz egzamin? Musisz stać się czysty i wypolerowany. Twoje ostre i kanciaste miejsca charakteru muszą zostać usunięte abyś stał się odpowiedni i zdolny do królestwa niebieskiego. Jakże ciężko jest ludzkiej naturze sprzeciwić się takim skłonnościom, jakże ciężko jest dla ludzi cielesnych opuścić zwodnicze ziemskie sprawy i przez miłość do naszego Zbawiciela i bliźnich przeciwstawić się własnej przyjemności po to aby zaangażować się bardziej zdecydowanie w służbę Bożą. S4 217.1
Bracie C., nie włożyłeś serca i duszy w pracę. Nigdy nie uczyniłeś jej swym osobistym zainteresowaniem i nie jest ona zgodna z twoimi upodobaniami. Gdybyś był bardziej przychylny wobec niej, mógłbyś lepiej tę pracę zrozumieć lecz ty trzymałeś się na uboczu, nie zbliżyłeś się do niej i nie starałeś się zapoznać z jej różnymi gałęziami. S4 217.2
W społeczności nie zachowujesz się grzecznie jak powinieneś a twoje chłodne obyczaje nie sprawiają Bogu przyjemności. Pozwalasz swym uczuciom łatwo się podnosić. Żaden człowiek, który jest opanowany przez uczucia i działa pod wpływem impulsu, nie może odpowiednio wykonać obowiązków związanych z dziełem Bożym. Umysł twój musi zbliżać się do Boga w swej sympatii i zainteresowaniuu. Musisz przybliżyć się bardziej do tych, którzy zaangażowani są w Jego dzieło albo staniesz się bezużyteczny w rozwijaniu dzieła w _____. Jesteś zbyt niezależny. Musisz bardziej skłaniać się w swych upodobaniach i dążeniach do tego co reprezentują inni. Możesz jako człowiek interesu i jako chrześcijanin czynić o wiele bardziej wartościową posługę dla dzieła Bożego jeśli tylko skierujesz swą wolę i sposób postępowania ku Panu. Potrzebujesz uświęcenia poprzez prawdę przenosząc swój umysł ponad każdy osobisty wzgląd i każdy samolubny interes. S4 218.1
Wskazuję ci na życie Jezusa jako na wspaniały i najlepszy wzór. Jego życie charakteryzowało się dobrowolną dobroczynnością. Drogi Zbawicielu! Jakież poświęcenie uczyniłeś dla nas abyśmy nie zginęli ale osiągnęli żywot wieczny! Niebiosa będą wystarczająco tanie jeśli poświęcimy własne interesy dla zdobycia nieba. Czy możemy postępować według własnego uznania i oddalać się od rąk Bożych ponieważ jest to przyjemniejsze dla naszego cielesnego serca? Bóg wymaga doskonałego poddania się i doskonałej pobożności i posłuszeństwa. Wieczne życie jest dla nas warte wszystkiego. Możesz przybliżyć się do Boga kiedy będziesz ponosił śmiertelnie męczące utrapienie wchodząc ciasną bramą do nieba. S4 218.2
Nigdy nie będziesz bezpieczny ze swymi ułomnościami dopóki nie oddalisz się od okoliczności, które te ułomności rozwijają. Nie czułeś się tak jak powinieneś dopóki nie przybyłeś do _____. Nie poświęciłeś się całym sercem pracy i nie uczyniłeś jej swym głównym zainteresowaniem. Kształtowałeś swą niezależność, która nie powinna mieć miejsca, gdybyś uświadomił sobie swą prawdziwą pozycję że jesteś nowicjuszem, uczącym się, jak by najlepiej pracować dla pomyślności dzieła Bożego jako uczeń, który pragnie zdobyć wiedzę, z którą nie jesteś zapoznany. Mogłeś dokonać większego postępu gdybyś szczerze próbował służyć Bogu jak skuteczny pracownik. S4 218.3
Zachowałeś za dużą rezerwę. Nie wchodziłeś w bliski związek z ludźmi zatrudnionymi w różnych oddziałach naszej pracy dla Pana, nie konsultowałeś się z nami w sposób rodzinny aby móc poruszać się w sposób rozumny. Gdybyś to uczynił mógłbyś stać się bardziej wydajnym pomocnikiem. Działałeś według własnego mniemania i troszczyłeś się tylko o własne pomysły i plany. Nie było systematycznej współpracy pomiędzy pracownikami dzieła a tobą. Ci, którzy mogli ci pomóc, niechętnie chcieli ci służyć wiedzą dlatego że brak było z twej strony okazywania więzi rodzinnej czy zborowej a również dlatego że działałeś nazbyt wiele pod wpływem impulsów i uczuć, które powodowały że nie mogli zbliżyć się do ciebie. S4 219.1
Zbawiciel świata był uwielbiony bez reszty przez aniołów. Był księciem na królewskim dworze w niebie lecz odłożył swą chwałę i odział swą boskość w ludzkie ciało, stał się cichym i pokornym Jezusem. Pozostawił swe bogactwa i chwałę w niebie i stał się biedny abyśmy poprzez Jego nędzę mogli stać się bogatymi. Trzy lata wędrował z miejsca na miejsce jako bezdomny wędrowiec. Lecz samolubni ludzie szemrali gdy wzywał aby pozostawić swe skarby w imię Chrystusa lub aby pracować nad zbawieniem dusz, dla których On oddał swe cenne życie. Och, cóż za niewdzięczność! Nikt nie może przyjąć błogosławieństw odkupienia dopóki nie odczuje potrzeby radosnego wysiłku z każdego poświęcenia w imię miłości Jezusa. Każde poświęcenie uczynione dla Chrystusa wzbogaca dawcę a każde cierpienie i niedostatek znoszony w Jego drogim imieniu, powiększa ostateczną radość zwycięzcy w niebiosach. S4 219.2
Niewiele wiesz o prawdziwym poświęceniu i szczerym wyrzeczeniu się siebie. Masz niewiele doświadczenia w wydatkowaniu i ocenie własnych możliwości. Ciężar twój był lekki podczas gdy inni byli przeciążeni poważną odpowiedzialnością. Młodzieniec, który zapytał Jezusa co powinien czynić aby być zbawiony, otrzymał odpowiedź: “Przestrzegaj przykazań”. Mateusza 19,17. Ten znowu odpowiedział z przekonaniem i dumą: “Tegom wszystkiego przestrzegał od młodości mojej, czegóż mi jeszcze nie dostaje?” Wiersz 20. Jezus spojrzał z litością na niego, kochał go i wiedział że słowa, które wypowie, mogą na zawsze oddzielić go od Niego. Mimo wszystko Jezus dotknął ciemnej strony jego duszy. Powiedział do niego: “Idź, sprzedaj majętność twoją i rozdaj ubogim a będziesz miał skarb w niebie a przyszedłszy naśladuj mię”. Wiersz 21. Młody człowiek chciał uzyskać niebo ale nie miał ochoty odwrócić swych uczuć i miłości od ziemskich skarbów. Odmówił poddania się warunkom wymaganym przez Boga, warunkom aby wejść do życia wiecznego. Był bardzo zasmucony albowiem miał dużo majętności, o których sądził że są zbyt cenne aby zamienić je na wieczną nagrodę. Pytał co ma czynić aby być zbawiony i dana mu była odpowiedź lecz jego ziemskie serce nie potrafiło dokonać poświęcenia aby stać się uczniem Chrystusa. Jego decyzja powodowała odrzucenie niebios i przywiązanie się do ziemskich skarbów. Jakże wielu dzisiaj podejmuje taką samą decyzję, która zadecydowała o wiecznym losie młodzieńca. S4 219.3
Jeśli ktokolwiek z nas posiada możliwości czynienia czegoś dla Chrystusa jak żarliwie powinien to czynić. Z największą gorliwością powinien czynić wszystko co może by stać się współpracownikiem Bożym. Wszystkie te próby próbują naszą wiarę w sposób najbardziej surowy i powodują że wydaje się iż Bóg nas opuścił. Są po to aby zbliżyć nas do Chrystusa abyście mogli złożyć wszystkie nasze brzemiona u stóp Jego i doświadczyć pokoju jaki daje w zamian. Potrzebujesz nowonarodzenia, potrzebujesz uświęcenia poprzez prawdę i stania się w duchu jako dziecię, cichy i pokorny i żebyś wierzył całym sercem Jezusowi jako własnemu Odkupicielowi. Twoja duma i niezależność zamykają twe oczy dla błogosławieństwa wpływu Ducha Bożego i stajesz się twardy jak asfaltowa droga. Musisz uczyć się wielkiej lekcji wiary. Kiedy oddasz się całkowicie Bogu, kiedy oprzesz się zupełnie na Jezusie, zostaniesz nagrodzony zwycięstwem i radością jakiej nigdy nie doświadczyłeś. Gdy przyjrzysz się przeszłości w jasnym i wyraźnym spojrzeniu ujrzysz że w każdym momencie kiedy życie wydawało ci się kłopotliwe i ciężkie, Jezus był blisko ciebie pragnąc prowadzić cię ku światłości. Twój Ojciec był obok ciebie otaczając cię niewypowiedzianą miłością, martwiąc się o ciebie i dając dobre rady. Kiedy czułeś się porzucony, On był blisko ciebie aby ci pomóc i wesprzeć. Rzadko widzimy Jezusa i doceniamy Go takim jakim jest i nigdy nie jesteśmy gotowi przyjmować Jego pomocy tak skwapliwie jak On jest gotów nam dać. S4 220.1
Jakież zwycięstwa będziesz mógł odnosić gdy się nauczysz chodzić w opatrzności Bożej, z wdzięcznym sercem i postanowieniem prowadzenia życia z oczami zwróconymi w Jego kierunku i na Jego chwałę, w chorobie lub zdrowiu, w pomyślności lub w potrzebie. Własne “ja” ciągle żyje i drży przy każdym przeciwstawianiu się. Musi być ukrzyżowane zanim będziesz mógł zwyciężyć w imię Jezusa otrzymując nagrodę wierności. S4 221.1
*****