Świadectwa dla zboru III

62/94

Sprawdzanie charakteru

Gdy Mojżesz słuchał słów Korego ogarnął go ból i lęk. Upadł na twarz przed zgromadzeniem: “I rzekł do Korego i wszystkiej roty jego mówiąc: Rano pokaże Pan kto jest Jego i kto jest święty i kto ma przystępować przedeń, bo każdy kogo sobie wybrał, temu rozkaże przystąpić do siebie. To tedy uczyńcie: Weźmijcie sobie kadzielnice, ty i wszystka rota twoja. I nakładłszy w nie ognia, włóżcie kadzidła nań przed Panem jutro i stanie się że kogokolwiek obierze Pan ten będzie święty, wiele to na was synowie Lewiego. Nadto rzekł Mojżesz do Korego: Słuchajcie proszę synów Lewiego. Nadto rzekł Mojżesz do Korego: Izali wam to mało że was oddzielił Bóg Izraelski abyście przystępowali do niego ku odprawowaniu usługi w przybytku Pańskim, a iżbyście stali przed zgromadzeniem i służyli mu? I przyjął ciebie i wszystkę bracię twoję, syny Lewiego z tobą że jeszcze szukacie kapłaństwa? Dlategoż ty i rota wszystka twoja, zbuntowaliście się przeciw Panu, bo Aaron cóż jest żeście szemrali przeciw niemu?” 4 Mojżeszowa 16,5-11. Mojżesz powiedział im że Aaron nie przywłaszczył sobie sam tego urzędu ale Bóg umieścił go na tym stanowisku i poświęcił go. S3 347.1

Datan i Abiron powiedzieli: “Izali mało na tym żeś nas wywiódł z ziemi opływającej mlekiem i miodem, abyś nas pomorzył na tej puszczy że jeszcze chcesz mieć nad nami zwierzchność? Ku temu do ziemi opływającej mlekiem i miodem nie wprowadziłeś nas, aniś nam dał w dziedzictwo pól i winnic, izali oczy tym mężom wyłupić chcesz? Nie pójdziemy”. Wiersze 13.14. S3 347.2

Oskarżyli Mojżesza że on jest winien temu iż nie weszli do ziemi obiecanej, że Bóg nie postępowałby w ten sposób i że On nie powiedział że mają umrzeć na puszczy i że nigdy nie uwierzą w to że On tak powiedział. To Mojżesz a nie Pan zainicjował aby nigdy nie weszli do ziemi obiecanej. Mówili o ich wyprowadzeniu z ziemi opływającej mlekiem i miodem. W swym ślepym buncie zapomnieli o swych cierpieniach w Egipcie i o pustoszących ten kraj plagach. A teraz oskarżali Mojżesza o wyprowadzenie ich z dobrej ziemi aby zabić ich na puszczy po to aby mógł się wzbogacić sięgając po ich własność. Bezwstydnie pytali się Mojżesza czyż żaden ze wszystkich zastępów Izraela nie jest wystarczająco mądry aby zrozumieć motywy i odkryć jego oszustwo i czy myśli on że wszyscy podporządkują się jemu jako wodzowi w sposób zaślepiony tak jak on sobie tego życzy prowadząc ich w stronę Kanaanu a następnie z powrotem ku morzu Czerwonemu i Egiptowi. Te słowa wypowiadali przed zgromadzeniem i stanowczo odmówili dalszego podporządkowania się autorytetowi Mojżesza i Aarona. S3 348.1

Mojżesz był bardzo poruszony tymi niesprawiedliwymi oskarżeniami. Błagał Boga przed ludem pytając czy kiedykolwiek działał na swoją rękę i prosił Go aby go osądził. Ludzie w większości byli pod wpływem fałszywego świadectwa Korego. “Potem rzekł Mojżesz do Korego: Ty i wszystka rota twoja, stawcie się przed Panem jutro, ty i oni i Aaron a wziąwszy każdy kadzielnicę swoją włóżcie w nią kadzidła i stawcie się przed Pana, każdy z kadzielnicą swoją, dwieście pięćdziesiąt kadzielnic i ty i Aaron, każdy z kadzielnicą swoją. Wziął każdy kadzielnicę swoją a włożywszy w nią ognia nakładli w nie kadzidła i stanęli u drzwi namiotu zgromadzenia Mojżesz i Aaron”. 4 Mojżeszowa 16,16-18. S3 348.2

Kore i jego rota, którzy w swym zadufaniu dążyli do bycia kapłanami, wzięli kadzidła i stanęli z Mojżeszem w drzwiach świątyni. Kore nadal żywił zawiść i buntował się ponieważ sam się zwodził i uważał że lud Izraelski jest bardzo sprawiedliwym a Mojżesz tyrańskim władcą i stale żądał aby cały Izraelski lud poświęcał się kiedy to nie było potrzebne gdyż byli świętymi. S3 348.3

Rebelianci łudzili się i nakłaniali lud aby uwierzył że oni mają rację i że ich wszystkie kłopoty wyniknęły z postępowania Mojżesza, który stale przypominał im o ich grzechach. Lud sądził że jeżeli Kore może ich poprowadzić i wzmocnić w odwadze mówiąc o ich uczynkach sprawiedliwych zamiast o ich błędach, będą mieć wówczas bardzo spokojną i pomyślną podróż i że z pewnością będzie ich prowadził nie z powrotem lecz naprzód, prosto do ziemi obiecanej. S3 349.1